logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Naprawa głowic 2.8V6

Naprawa głowic 2.8V6

Mam głowice od 2.8 i chciałby sam zająć się ich odnowieniem czy naprawą.
Mam zamiar zdjąc zawory, kupić nowe uszczelniacze, wyrównać powierzchnie głowic.
Pytanie moje jest takie: co i w jaki sposób miałbym zrobić, jakimi narzędziami i czego nie byłbym w stanie sam zrobić.
Mam zamiar docierać zawory przydał by sie jakiś opis , w jaki sposób, czym i jaką pastą. Dziękuję wszystkim za pomoc.
Jeżlei będę miał jakieś dodatkowe pytania zadam je na forum.

Albi_Poznan / 2003-07-13 19:05:28 /


A jeszcze jedno oznaczenia głowic 85 i AB czy ktoś wie czasami czy są utwardzone gniazda zaworów.

Albi_Poznan / 2003-07-13 19:22:30 /


jesli nigdy nie robiles glowic to nie rob tego bo trzeba miec przynajmniej podstawowa wiedze na ten temat. gniazda sie frezuje recznie frezem i dopiero potem dociera pasta o odpowiedniej grubosci-stopniowo. niestety by to zrobic dobrze to trzeba miec praktyke i wiedziec jaka krawedz musi byc wyprowadzona by sie zawory domykaly i nie wypalaly.
powierzchni glowicy nie poprawisz bo tego nie robi sie na kolanie tylko w odpowiednio wyposazonym warsztacie, robi sie obie glowice by byly takie same.
samemu natomiast z powodzeniem mozna wymienic uszczelniacze zaworow i to nie sciagajac glowic z silnika.

Kriss_MustangII / 2003-07-13 22:38:55 /


oczywiście da sie samemu dotrzeć powierzchnie pod uszczelke pytanie tylko :
Czy sie Tobie chce ?
:-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-13 22:46:11 /


Chce mnie się zrobić wszystko więc proszę abyście opisali jak można co i jak
a odpowiedzi w formie nie zrobisz lub lepiej niech zrobi warsztat specjalistyczny - podarujmy sobie.
Decyduję się zrobić wszystko sam i proszę o pomoc czym - oczywiście wiadomo że nie mam zaplecza warsztatowego więć jeżeli są jakieś inne sposoby zrobienia czegoś samemu to chętnie z nich skorzystam.
Dziękuję i czekam na wasze propozycji co czym i w jaki sposób aby zrobić dobrze.
Z góry piszę że na czasie mi nie zależy więć jeżli zrobię sam to mogę to robić bardzo długo.
A jeżeli dostanę wiekszość odpowiedzi, czegoś tam nie jestem w stanie sam zrobić to faktem jest, że zajmie się tym osoba znająca się na temacie.

Albi_Poznan / 2003-07-13 23:08:22 /


Czekam na jak najwięcej opini osób, które gryzły własnoręcznie temat lub były tego świdkami lub gdzieś coś wycztały. Piszcie wszystko co może mi pomóc w zrobienu tego lepiej niż niejeden warsztat.

Albi_Poznan / 2003-07-13 23:11:54 /


Powiem tak :)
W tym czasie w którym miałbyś się męczyć z docieraniem gniazd itp itd, z wątpliwym rezultatem, zbieraj jagody, puszki, czy np. nie ruszaj się (mniej zużyjesz energii i mniej będziesz musiał zjeść).
Za zaoszczędzone pieniądze oddasz głowicę do fachowców, którzy zrobią to za Ciebie i napewno zrobią dobrze.

Bez urazy :) oczywiście.

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-07-13 23:22:02 /


Dziękuję za opinię ale jak już pisałem ja wolę to zrobić sam.

Albi_Poznan / 2003-07-13 23:26:18 /


No wiec możesz sam dotrzeć płaszczyzne głowicy (bloku też) do tego potrzebne będą :

-pasta do docierania zaworów
-płaska szyba ( najlepiej z okna ) i ważne żeby była równa :-)))

co dalej to juz wiadomo kładziesz szybe na stole smarujesz pastą nieco i można sobie docierać - na bloku zobaczysz jak to idzie w których miejscach jest już równo a w których są jeszcze wgłębienia po obazie przez szybe

rada nr1. później szyba jest na tyle matowa że można ją wywalić :-))
rada nr2. jeśli lubisz sie bawić i masz dużo czasu - prosze bardzo :-))) jest to robota dla bardzo cierpliwych

I nie zepsuj czegoś

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-13 23:26:27 /


Oki dzięki - zazwyczaj przy tego typu pracach ręcznych to psuję wyłącznie swoje podzespoły - głównie dłonie.

Albi_Poznan / 2003-07-13 23:30:14 /


Wg. mnie to absolutnie nie docieraj głowicy na szybie,ryzykujesz wydmuchaniem uszczelki. taki kawał żeliwa to spory cieżar , i nawet jeśli znajdziesz prostą szybe (nie ma takich) to i tak sie ugnie pod tym ciężarem. Lepiej zajmij sie zrobieniem odpowiedniego uchwytu (nie wiem jak jest w V-kach,ale w R4 trzeba)pod "magnesówke" i wstepnym wypoziomowaniem - zaoszczędzisz na kasie.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 00:17:58 /


symbole .. po raz kolejny 2.3 na głowicy B lub F, 2.8 D lub E, wymiany gniazd zaworowych 'dobrze' nie wykonasz w domowym zaciszy tu musza byc uzyte specyficzne przyzady, stare gniazdo jest odwiercane, nastepnie nowe wduszane prasa, a nastepnie frezowane ...

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 01:31:41 /


Można niektóre zużycie zaworów wyeliminować właśnie bawiąc się własnoręcznie.
Przy dużym wypaleniu zaworów, po ręcznym docieraniu stracą one napewno właściwą geometrię, ale nie oznacza to, że nie będą szczelne, czy nie będą działać ;)
Chcesz się bawić? Proszę bardzo!
Zawory:
- potrzebne 3 rodzaje past zaworowych (nr2, nr1, nr0),
- wiertarka elektryczna i ręczna,
- cierpliwość i delikatność,
- olejku kapkę.
Pierwsza faza: nie pomylić zaworów (mają trafić w te same miejsca), oczyścić gniazda i kanały z nagaru (kruszyny mogą się dostawać przy docieraniu niszcząc pracę).
Druga faza: nasmarować olejem trzonek zaworu, nałożyć pastę zwilżoną olejem na przylgnię zaworu (zaczynamy docieranie od najgrubszego ziarna), z tyłu podłączamy się z wiertarką, przez dotoczony specjalny króciec, lub zaciskając się bezpośrednio i delikatnie (żeby nie zmiażdżyć!) na trzonku zaworu. Obroty nie za duże. Wiertarkę ciągnąć OSIOWO (!), żeby nie obciążać tylko jednej strony przylgni gniazda. Kręcimy tak aż zmaleje opór. Wymieniamy pastę (podnosisz lekko zawór i wycierasz szmatką) i tak w kółko :)
Trzecia faza: wiertarka ręczna, pasta kolejno nr1-nr0 i kręcimy w tył i w przód (półobrotami) z powolnym sekwencyjnym obracaniem wokół osi.
WAŻNE! jeśli źle oczyścisz trzonek i prowadnicę z nagaru/dostanie się pasta przy nakładaniu to porysujesz sobie prowadnicę i trzonek :(
Za wizualnie dotarty można uznać zawór gdy po ostatnim numerze pasty jest błyszczący metaliczny pasek naokoło przylgni zaworu i głowicy na szerokości min. 1mm (oczywiście nie może być żadnych wżerów obok).

Metoda jest jak najbardziej skuteczna i można usunąć nawet bardzo duże wżery, jednak... ma niewiele wspólnego z zaleceniami w zakresie prawdziwej naprawy ;)
Stosuje się to gdy nie ma zbytnich luzów na prowadnicach.
Właściwie to jestem zwolennikiem docierania każdorazowego głowicy przy byle okazji zmiany uszczelki, uszczelniaczy - wyjdzie na zdrowie sprężaniu :)
Na koniec koniecznie sprawdzić szczelność zaworów prze włożenie ich bez sprężyn oraz zalaniem nafty/benzyny w komorę spalania. Po kilku minutach włożyć palucha do kanału ssącego i wydechowego - sprawdzić czy się nie poci i nie jest wilgotno. I...bez skojarzeń proszę ;P

Szlifowanie płaszczyzny głowicy:
Owszem na płycie szklanej, ale nie trzeba aż pasty zaworowej ;)
Płytę szklaną kładziemy na płaskim stole, na płytę kładziemy arkusz ściernego papieru wodnego np. nr 400 i szlifujemy okrężnymi ruchami całą głowicą, zwilżając papier wodą.
Po delikatnym szlifowaniu otrzymasz obraz zniekształceń, jeśli jest niewielki to lecisz tą 400 do końca, jeśli jest duży to zakładasz papier 220, a na koniec 400.
Tak samo wypadałoby potraktować blok silnika (górną powierzchnię - pod uszczelkę) - wiadomo krzywa głowica lepiej pasuje do krzywego bloku ;).
Trudno jest położyć cały blok i nim merdać po stole (szczególnie że często w kpl. z samochodem ;)) = szkło + równa deska + silne i równe ruchy (nie pozaokrąglać krawędzi bloku!)
...jeśli jesze masz ochotę to robić ręcznie i samodzielnie...to nie zapomnij na koniec dokładnie umyć wszystkich części z pasty, pyłu itp. ;)
Miłych popołudni i wieczorów, bo kilka się zbierze ;)
pozdro
P.S. Czasem naprawdę pewniej, łatwiej i nie drożej jest dostać nowe zaworki i dać do frezowania gniazda i płaszczyznę, a potem samemu tylko zrobić "ostatni szlif" ;)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 08:17:06 /


ja bym tego nie robil sam
w warsztatach maja odpowiednie maszyny i mnostwo doswiadczenia
zaoszczedzisz 200zl, na materialy wydasz 50-100zl zakladajac ze frezy itp pozyczysz a pozniej stracisz uszczelki za 200zl, taki najprawdopodobniej bedzie final

ewentualnie zawory - jesli ktos Ci pokaze jak to robic - mozesz dotrzec sam

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 08:21:20 /


Mam taki Kaprys aby zrobić to samemu dziękuję za odpowiedzi i czekam na inne.

Albi_Poznan / 2003-07-14 09:43:08 /


No bym zapomniał ,a jak i czym zdjąć zawory.

Albi_Poznan / 2003-07-14 09:44:32 /


może być przyrząd (opisywał go Trójkąt, gdzieś tam na forum), lub owiele prostsze i uniwersalne urządzenie: ... rurka fi 30mm o długości min. 70mm:)
Podcinasz ją prawie do połowy na głębokość ok 50mm, tak żeby wygodnie wyjąć zabezpieczenia paluchami.
Trzeba mieć trochę krzepy, żeby wycisnąć, no i ręce nie mogą się trząść ;)
Wcześniej podłożyć drewienko pod zawór i uderzyć młoteczkiem przez tę rurkę w talerzyk, aby zluzować zapieczone zabezpieczenie. Potem to już siłownia :)
Ale głowicę to wiesz już jak odkręcić? ;)
pozdro
P.S. Lasek popychaczy też lepiej nie pomieszać/odwrócić (o ile to możliwe), bo dotarte są już w swoje gniazda. Jeśli śruby mocujące pokrywy i głowicy są podejrzane (ale to już rzadko ktoś tak napaskudzi gwinty), to lepiej żeby też trafiły na swoje miejsca.

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 10:15:24 /


Gosciu, nie po to pisze bys za to sie nie bral zeby cie przestraszyc i zniechecic tylko po to bys 2 razy sie zastanowil bo uszczelki pod glowice kosztuja wiecej niz bierze niejeden gosc od glowic za robote- zrobi to dobrze chocby ze wzgledu na fakt ze to on widzial prawidlowo wyprowadzona przylgnie gniazda i robil to kilkakrotnie.
jesli chodzi o planowanie glowic to dobrze mozna to zrobyc na magnesowce, taka smutna prawda jest. jesli prace reczne to na tras-plycie, ale kto taka ma.
pozdrawiam.

Kriss_MustangII / 2003-07-14 10:26:34 /


kris dobrze pisze. pewnych rzeczy nie da się ot tak zrobić samemu mimo najszczerszych chęci.... tak więc czasami warto oddać komuś kto ma narzędzia i wie co i jak. polecam conajwyrzej dotarcie zaworów jeśli nie są mocno wypalone ale odradzam samodzielne planowanie bo nawet szyba jest za mało równa przy całej powierzchni głowicy.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-07-14 10:57:31 /


A co z tym przyrządem co to do zaworów - moge cię prosić Trójkąt o zdjecie bądz fachowe nazewnictwo - byłbym bardzo wdzięczny.

Albi_Poznan / 2003-07-14 11:46:06 /


ile mozna splanowac glowice w 2.8 w proownaniu do oryginalu ?

DeMaDeS / 2005-08-10 15:05:41 /


Tyle, żeby tłok świecy nie rozwalił i żeby nie przepiłować sie do kanałów wodnych.
Natomiast kwestia wyregulowania zapłonu po tym, to już inna sprawa...

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-08-10 16:40:50 /


przesadzilem z tym pytaniem, bylo zbyt ogolnikowe
ile mniejwiecej trzeba splanowac by otrzymac stopien sprezania kolo 10:1 bo nie bardzo mam mozliwosc zmeirzyc pojemnosc wanienki w glowicy

DeMaDeS / 2005-08-10 17:39:20 /


poszukaj na forum, krk4m to kiedyś pięknie wyprowadził ccyba przy okazji dyskusji o polerkach głowic i kolektorów.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-08-10 17:48:04 /


gdybym znalazl bym tu nie pytal :/

DeMaDeS / 2005-08-10 17:52:21 /


http://www.capri.pl/forum/3e6838cba7713#40a3ce3b292c3

Szukałem z 2 minuty... a mam modem...
Polecam wypowiedz Granadziarza

Mysza liil (EM) / 2005-08-10 18:09:59 /


..i znow udowodnilem ze nic nie potrafie :(

DeMaDeS / 2005-08-10 20:42:18 /