logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » gaźniki » Gaźnik WEBER 32/36 DGAV - problemy

Gaźnik WEBER 32/36 DGAV - problemy

Weberek, 2.0 r4, tylko benzyna ...

Nie będę opisywał może całej historii ... ale generalnie jeździłem sporo i gaźnik się sprawdzał (spalanie 7-9/100). Pewnego razu w drodze, zupełnie nieoczekiwanie stracił wolne obroty ...

Spostrzerzenia:
- odpala "na dotyk" - i na zimno i na ciepło
- ssanie działa bez zarzutu
- po odpaleniu chodzi jak zegarek - czy zimny, czy ciepły
- powolne wciskanie gazu powoduje równe, ładne wchodzenie na obroty
- gwałtowne wciśnięcie (nawet delikatne) gazu, powoduje zadławienie, a nawet prawie strzał w gaźnik. Potem obroty są już nie do opaniowania. Chwilę się bująją, silnij zaczyna chodzić nierówno aż spadają do zera. Po ponownym odpaleniu "na dotyk" już jest to samo i nic się nic wyregulować.
- po nieokreślonym czasie odpalam i znowu chodzi jak zegarek. Oczywiście dopuki się nie zaksztusi ...

Co zrobiłem:
- regulacja zapłonu nie daje rezultatu
- regulacja przepustnicy nie daje rezultatu (podnoszenie obrotów itp)
- wszystkie rurki podciśnieniowe, do serwa itp. są na miejscu i sprawdzone
- zciągnąłem gaźnik - wszystkie membranki są całe. Na wszelki wypadek wymieniłem na inną tą od przyspieszacza. Cyngwajs od przyspieszacza chodzi i nie zacina się

Proszę o pomoc ... gaźnik znowu zdjąłem i szukam przyczyny

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 01:28:54 /


ja sie tam nie znam, ale brzmi jak objaw platynka, kondensator ?

nmd / 2009-10-31 03:35:30 /


to chyba by było zbyt proste. Jak wspominałem silnik ładnie odpala i chodzi. Przy powolnym dodawaniu gazu też równo wkręca się na obroty. Może tak chodzić do skończenia paliwa z baku. Ale jak tylko raptownie naciśniesz, to jakby mu się cofnęło ... i potem już cyrk z obrotami i dupa blada. Po jakimś czasie znowu odpalasz i jest fajnie ... dopuki ... itd. itd. "w koło Wojtek"

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 12:39:42 /


a pompka paliwa w jakiej kondycji, filtr paliwa też o ile jest, jeśli masz pompkę rozbieralną to w niej też jest filtr.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-10-31 12:47:02 /


jak dla mnie za niski poziom paliwa w gaźniku.

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 15:15:59 /


moze gaznik sie odkrecil?

Mysza liil (EM) / 2009-10-31 16:34:27 /


Brzezin, no pompa paliwa jest nowa i daje radę.
Ale zaintrygowała mnie kwestia tego poziomu paliwa.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 16:36:37 /


przytykający się zaworek iglicowy? zawieszony pływak?

Konar / 2009-10-31 16:41:35 /


zaworek działa poprawnie, pływak działa luźno ....

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 17:19:30 /


u mnie jest podobnie,wszystko jest ok dopóki nie wcisnę gwałtownie gazu,ale dzieje się to tylko wtedy kiedy silnik nie osiągnie normalnej temperatury pracy,jak się już rozgrzeje to wszystko jest ok.Zmieniałem niedawno filtr powietrza (był stożkowy a teraz jest normalna puszka) i zauważyłem że na tym nowym zjawisko się chyba pogłębiło tzn. bardziej się dusi przy dodawaniu gwałtownie gazu,na szczęście potem nie gaśnie ale ma jakąś "czkawkę".
nie zajmowałem się jeszcze tym problemem,ale chętnie poczytam co inni mają do powiedzenia w tym temacie.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-10-31 21:36:00 /


Może membrana pompki dodatkowej dawki paliwa. W tym gaźniku na ośce mniejszej przepustnicy jest krzywka która uruchamia pompkę podającą dodatkowe paliwo w momencie wciskania gazu. Jak wciskasz powoli to jest OK i nie jest ono potrzebne. Jak mocniej depczesz to potrzebna jest dodatkowa dawka paliwa bo przepustnice już otwarte na maxa a paliwo jeszcze tak szybko sie nie zasysa.

Lukasz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-01 00:40:10 /


Sorki nie doczytałem do końca widzę, że membrany sprawdziłeś.

Lukasz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-01 00:43:01 /


Ja mam to samo ze muli sie na ssaniu własnie przy gwałtowniejszym dodaniu gazu było też coś w tym wątku:
http://www.capri.pl/forum/353678#396600

Kilgore / 2009-11-01 02:07:51 /


może to tylko kwestia wyregulowania ssania, może dostaje w tym momencie za dużo paliwa...?

Krzysiek_Poznań Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-01 03:42:18 /


karolb863 - Jak odpalisz caprica na ssaniu przy powiedzmy dzisiejszej pogodzie(przesłony całkowicie zamkniete po załączniu ssania) i zdjętym filtrze to jak dodajesz gazu to wychylają ci sie mocno przesłony ssania i w tym momencie słychac przymulenie i czasem strzał w gaźnik?

Kilgore / 2009-11-01 18:13:20 /


Miałeś wcześniej wszystko ok z tym gaźnikiem? Przyspieszał dobrze na ssaniu?

Kilgore / 2009-11-01 18:14:21 /


ja obstawiam zapłon.

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-01 18:17:35 /


Też tak myślałem ale nie, zregenerowałem aparat zapłonowy wstawiłem sprawny przyspieszacz podcisnieniowy, sprawdziłem też odśrodkowy ale nic sie nie zmieniło niestety. U mnie winny bedzie na pewno gaźnik bo jak dodam gazu na ssaniu to po dodaniu gazu od razu spadają obroty albo silnik gasnie. Przesłony sie otwierają ale już sie nie przymykają, podejrzewam lekko zatartą ośkę albo kiepską sprężynkę.

Kilgore / 2009-11-01 18:28:52 /


Miełem ten gaźnik w 2.0 i nie było takich problemów.
wkręcał się pięknie dopóki panewki w silniku nie podziękowały.
Dodam że dysze w nim przed montażem do 1,6 zostały zmienione zgodnie z danymi katalogowymi dla 1,6.
Gdzieś mam filmik jak na tym gaźniku Capri zapier...

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-01 18:36:07 /


jest mniej więcej tak jak pisze Kilgore,tylko nigdy nie było strzału,jutro sprawdzę jak zachowują się przepustnice na ssaniu.Wcześniej też tak było tylko raz jest lepiej a raz gorzej i nie wiem od czego to zależy,zauważyłem że jak wleję benzynę 98 lub 100 to mam wrażenie że jest gorzej ale to z kolei chyba wina zapłonu,dodam że zapłon regulowałem w tym roku 2razy ( przejechałem jakieś 8tys km.),nowe styki przerywacza,kondensator,świece,kable,kopułka,palec,membrana pompki w gaźniku.Gaźnik regulowałem sam na tyle na ile potrafię-nie ustawiałem tylko poziomu paliwa-muszę to zrobić,tylko skład mieszanki-a ona ma chyba mały wpływ na pracę ssania,za to przez te 8 tys km chyba pięć razy regulowałem zawory,bo po każdej dłuższej wycieczce kasują mi się luzy na zaworach i tracę wolne obroty-najczęściej kasują się luzy na 2 i 3 cyl.A zaczęło się to od wiosennej wycieczki do Niemiec gdzie w
Polsce zatankowałem shell v-power100 i po przejechaniu 1000 km po niemieckich autobahn,zniknęły wolne obroty a gumki na przewodach WN które są osadzone na świecach stopiły się (?).Tak więc myślę że od tego czasu w d...ę dostały zawory i gniazda,jak się zrobi zimniej to zdejmę głowicę i dam do zrobienia chyba że wcześniej uda mi się kupić jakąś od sierry czy innego transita.
Ale może ktoś ma jakieś inne sugestie.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-01 19:02:47 /


zapłon za wczesny

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-01 19:13:49 /


takie trochę głupie pytanie, ale czy druga przepustnica się otwiera?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-01 21:45:07 /


u mnie się otwiera

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-01 22:06:37 /


Otwiera sie na pewno ale nawet nie wciskam tak mocno gazu jak sie już zaczyna mulić.

Kilgore / 2009-11-01 22:46:35 /


Po regeneracji gaźnika też tak miałem w weberku i okazało się żę gaźnikowiec poprawił ssanie i było ok,więc moim zdaniem to ssanie.

KostekBiker Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-02 22:10:13 /


karolb863 - działa ci ten gaźnik już jak trzeba? U mnie dalej nie jest dobrze po kolejnym juz czyszczeniu dodatkowo skontrolowałem mieszankę i co sie okazało śuba była wykręcona na 4,5-5 obrotów po regulacji wyszło mi 2,5 i jest duzo lepiej silnik ma troche wiecej mocy ale na ssaniu dalej nie da sie depnąć gazu i silnik gasnie, żeby tego było mało obroty na ssaniu zaczeły pływać. Czy te pływające obroty na ssaniu to wina zbyt ubogiej mieszanki czy jakiejs nieszczelności?

Kilgore / 2009-11-14 23:42:29 /


Capri stoi od dwóch tygodni w garażu nie ruszany,ale odpalałem go przez ten czas dwa razy i zauważyłem że jak jest zimny to zaraz po odpaleniu ma 1 tys obr,a zawsze miał dużo więcej,oprócz tego ssanie bardzo szybko się wyłącza i silnik zaczyna gasnąć,muszę pilnować gazu żeby nie zdechł,jak chwyci temperaturę to wszystko jest ok,spróbuję jutro(jak znajdę chwilę czasu)odpalić go,ale najpierw wdepnę gaz tak ze trzy razy,bo może od jednego depnięcia nie załącza się do końca ssanie?
Niech się wypowie ktoś kto wie jak to działa i czy ilość wdepnięć gazu ma wpływ na pracę ssania.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-15 22:45:45 /


Wystarczy raz powoli wcisnąć pedał gazu do końca zeby załączyć ssanie, a jeśli wyłącza ci sie zbyt szybko to mozesz spróbować przekręcić bimetal odpowienio.

Kilgore / 2009-11-15 22:57:25 /


Zobacz też na kondycję i czystość sprężynki z boku gaźniku i czy przepustnice ssania lekko chodzą w całym zakresie, bo mi się blokowały o korpus i była lipa.
U mnie musiałem wciskać powoli tak ze dwa razy, ale jak zmieniłem cały gaźnik to wystarczyło raz.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-16 01:49:40 /


@ Kilgore: "Wystarczy raz powoli wcisnąć pedał gazu do końca zeby załączyć ssanie".

Możesz to rozwinąć? Jak już jest silnik odpalony i obroty są za nisko? I jak - pedał w podłogę?
Ja wiem, że w gaźnikowym OHC jak się odpala zimny silnik to trzeba dwa razy energicznie nacisnąć gaz (wtedy coś się tam dzieje z klapkami ssania) i dopiero przekręcić zapłon. W przeciwnym razie ssanie się nie załączy.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-16 15:01:12 /


no co się stanie ... poprostu przymkną się przepustnice górne (rozruchowe) i cofnie się popychacz od przepony sterującej zgodnie ze zwiniętą sprężyną. W ten sposób podczas pierwszego odpału silnik dostanie minimum powietrza i max paliwa. Po odpaleniu i lekkim przygazowaniu górne przepustnice uchylą się do wartości roboczej i odtąd ich otwarcie sterować będzie rozkurczająca się sprężyna.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-16 15:13:02 /


Zawory.
Jezeli objawy sa takie jak piszesz to na 99%. Czterocylindrowy Ford. Bezolowiowa mu nie sluzy, obojetnie czy lejesz tego nibylowianego szmelcu do baku czy nie. Czasem Auto chodzi wspaniale i z dnia na dzien stroi takie fochy. Czasem po dlugiej trasie tez zaczyna stekac. W tych motorach zawory to Alfa i Omega. Nastawic to 30 minut roboty i wedlug mnie powinno sie je co jakies 7-10 tysiecy kilometrow chociarz kontrolowac, zalezy jak chodzi i w jakim stanie jest walek rozrzadu, dopiero jak beda nastawione zawory i nic sie nie poprawi to szukac dalej, wtedy ustawic zaplon, kontrolowac swiece. Przy gazniku grzebal bym dopiero na koniec.
Jezeli zawory nie byly ustawiane przez dlugi czas (nigdy), sprawdzil bym wszystkie, choc te wlotowe ustawia sie wlasciwie raz i jest spokoj.

Zombie / 2009-11-16 16:28:28 /


Milo - na zimnym wyłączonym silniku wystarczy raz wcisnąć pedał do podłogi(nie ma sensu gwałtownie i jeszcze 2 razy) co spowoduje włączenie ssania i wtryśnięcie dawaki paliwa na rozruch z pąpki przyspieszającej. W tym momencie jak byś zdjął obudowę filtra to przesłony ssania powinny być zamknięte co oznacza włączone ssanie. Po odpale klapki w miare rozgrzewania sie silnika otwierają sie całkowicie. Jak masz za niskie obroty to można podkręcic sróbkę uchylającą przepustnice na ssaniu.

Kilgore / 2009-11-16 19:20:41 /


no i nie udało mi się dzisiaj dotrzeć do samochodu żeby spróbować depnąć gaz 2 razy,ale to co piszę Zombie wydaje mi się że ma sens,bo moje zawory trzeba średnio regulować co 1-2 tyś km,lub po każdej dłuższej trasie,najpierw zaczyna nierówno chodzić na wolnych obrotach,a potem zupełnie je traci.
Dlatego też kupiłem głowicę od Sierry OHC która jest przystosowana do paliwa bezołowiowego,bo dolewanie tego badziewia do paliwa według mnie nic nie daje i w związku z tym że idzie zima będzie czas żeby ją przełożyć a najpierw zregenerować,a później się zajmę gaźnikiem.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-16 21:47:46 /


głowica od Sierry OHC może nie podejść tak łatwo, bo w pewnym momencie za czasów Sierry zmienili geometrię dwulitrowego Pinciaka - z 1993 ccm zrobiło się 1997 zdaje się.

Konar / 2009-11-16 21:59:38 /


już lepiej mnie nie strasz bo mnie coś trafi z tymi głowicami,od EFI nie może być bo są inne kanały ssące,twardych gniazd do caprikowej głowicy nie można wstawić bo nie ma miejsca,a teraz znowu jakieś cuda z pojemnością,mam nadzieję że się uda.
Będę miał tą głowicę za tydzień ( chyba ) to się zorientuję.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-16 22:50:21 /


Konar nie kombinujesz zanadto? 1998 to miał dohc

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-16 23:18:38 /


Przysiągłbym, że słyszałem o zmianie geometrii bloku w dwulitrówce na początku lat 90-tych i nie chodziło o DOHCa :) Ale może mi się już coś pierdzieli we łbie.... Jeśli ktoś ma dokładniesze info to niech potwierdzi lub zaprzeczy...

Konar / 2009-11-17 00:34:22 /


mam nadzieję że ktoś zaprzeczy:)

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-17 00:44:20 /


Była zmiana geometrii Pinciaka, ale nie dwulitrówki tylko 1.6. Po zakończeniu produkcji wersji 1294cc (79.0 x 66.0) i wprowadzeniu 1.8 (86.2 x 77.0) utrzymywanie w produkcji starego 1.6 na krótkim skoku było bezzasadne, więc zamiast znanego nam dobrze i świetnie wkręcającego się na obroty 87.7 x 66.0 -> 1594cc pojawił się w Sierrach niemal 'kwadratowy', ładniej zbierający się 'z dołu' 81.3 x 77.0 -> 1599cc. Dokładną datę zmiany dodam jutro, bo już nie chce mi się schodzić w piżamie po książkę do garażu :))
Ale największy przez cały czas pozostawał niezmieniony 90.8 x 77.0 -> 1993cc.
Pozdreaux.



KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-17 00:55:49 /


Jak zwykle niezawodny :) Więc jednak dobrze coś mi się gdzieś kołatało...

Konar / 2009-11-17 01:14:05 /


Z tego co sie orientuje nie mozna tak po prostu wymienic glowicy na te ze scierki.
Niepamietam czemu. Pierwsze Sierry mialy takie sme silniki jak np. Granada, ale tez na gazniku, ale to sa silniki do benzyny z olowiem, potem wymienili na bezolowiwa ale to juz silniki z wtryskiem.
Jak by bylo tak latwo to nikt by nie dawal przerobic glowicy na bezolowiowa ino wymienial by na Scierkowe...
Ale czy napewno? Niemam pojecia. Popytam sie kumpla ktory niedawno wkladal dwulitrowy silnik do Taunusa...

Zombie / 2009-11-17 09:19:48 /


E tam, z tymi głowicami coś kręcicie. Gaźnikowa ma ciut inne kanały od EFi i nie ma utwardzanych gniazd. Ale Efi spokojnie zakładasz do każdego pinciaka 1,6 i 2,0.
Potrzebna tylko uszczelka kolektora ssącego, bo kanały mają ciut inny kształt.
Temat przerabiałem wielokrotnie i zawsze było plug&play :)

Jednak ja wolałbym głowicę z gaźnikowca bez utwardzanych gniazd, bo w EFI w dwóch głowicach przy mocnym pałowaniu na LPG :) wypadły gniazda. Najpierw je zawór rozkruszył na tłok, a potem w kolektor i tłumik. Jakie piękne freski po tym zostawały na denku tłoka i głowicy :)

W gaźnikowej nic nigdy się nie działo, jedyne co to przy zmianie oleju co 10 tys. trzeba było minimalnie zaworki poprawić. A głowica 1,6 na 2,0 to już wogóle rewelacja, tylko trzeba kombinować z zapłonem, bo pojawia się spalanie stukowe.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-17 09:51:44 /


ja mialem pinto blok z wersji z transita, glowica z 1,8 scieta jeszcze sporo, zaworki jakies wieksze troche, fajnie chodzilo ale trafic z zaplonem o matko, idealne by bylo do takich rozwiazan nastawne kolo rozrzadu, ale ja sie nie znam, na tej stronie od pinto jest Pająk ;]

romet Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-17 10:44:47 /


No więc ten Pinto 1.6 na wale z dwulitrówki ma literki LSD albo LSE i montowany był od września 87 do czerwca 89 - czyli bj.1988 i 1989. Wcześniej były krótkoskokowe LCS i LCT, a później już zupełnie inny, 'kentopodobny' CVH.
Swoją drogą w dwulitrówce to też nie tak hop-siup z tymi głowicami. Owszem, większość gaźnikowych jest niedostosowana do beny bez Pb, a wtryskowe w większości mają twarde gniazda, ale osobiście 15 lat temu pomiatałem przez ponad rok gaźnikową dwulitrówką bj.1991 z twardymi gniazdami, a w UK spotkałem 2.0Efi bj.1985 na poczciwą etylinę. Wszystko zależy od tego, na jaki rynek szło auto. Szwajcaria, Skandynawia i Niemcy bardzo szybko wymagali twardych gniazd, a UK, Francja, Włochy, Portugalia, Grecja, Hiszpania itp. przeszli na bezołów nawet później niż PL.
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-11-17 15:14:03 /


Ja tam słyszałem, że po '85 wszystkie OHC gaźnikowe miały już utwardzone gniazda. Temat też przerabiałem (już 3 razy - w dwóch różnych Capri). Mam teraz taką głowicę w Carli i zaworów nie dotykam a śmigam na gazie.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-17 20:43:29 /


ta moja nowa pochodzi z Norwegi,ale nie wiem z którego jest roku,wyciągnięta ze sierry która miała gaźnik z jakąś elektroniką,z tego co pamiętam był to elektryczny regulator wolnych obrotów.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-17 22:32:52 /


Mi juz sie skonczyły pomysły wiec nakręcuiłem taki filmik i moze ktoś bedzie miał jakąś koncepcję co poprawić zeby było ok:) Na wolnych jeszcze chodzi jako tako ale na biegu skacze jak kangur, po rozgrzaniu jest juz lepiej.
http://www.youtube.com/watch?v=tprWOoqmT3E

Kilgore / 2009-11-19 16:54:33 /


Ze ssaniem wygląda w porządku, albo pływak, może przy rozkręcaniu ktoś przypadkiem podgiął, sprawdź jeszcze raz dysze i rurki emulsyjne numry na rysunku 78 i 79.
Dodatkowo zobacz czy nie zapchany jest ten wtryskiwacz nr 81.
Wygląda jakby nie dostawał paliwa.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-19 18:44:01 /


regulator ssania za mocno otwiera ssanie po uruchomieniu silnika. http://www.capri.pl/forum/353678#405248 zapomniałeś o tym? na początek poluzuj dekielek od regulatora ssania i zobacz co będzie.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-19 18:57:16 /


AndrzejKudowa - Posprawdzam rurki bo właściwie ich nie wyciągałem, a jeśli chodzi o pływak to był ok, sprawdzałem i jest wyregulowany na 41mm(tak jak w książce od sierry), z tego wtryskiwacza daje ładnie paliwo po lekkim przycisnieciu gazu w I i II gardziel, choć nie wiem po co w drugą skoro i ta jest zamknięta.

granadziarz_3M - Dokładnie też tak myślę choć nie maiłem porównania do innego silnika z takim gaźnikiem, ssanie tez jest wyregulowane na wiertełko zgodnie z tym co było w książce, ściągałem nawet bimetal i podczepiłem ssanie na gumkę i po odpale widać ze podcisnienie od razu otwiera przesłony(nie wiem ile powinny sie otwierać, mogę nawet to zmierzyć), zakładałem nawet mocniejszą sprężynkę do membraanki ssania i nic po odpale przesłony dalej sie otwierają i jest mulenie. Moze ten silnik ma za dobre ssanie albo to coś innego:D.

Kilgore / 2009-11-19 19:27:38 /


Nie kombinuj ze sprężynką, tylko tym wkrętem pod plombą ogranicz mu skok. Nie będzie wtedy otwierał tak mocno ssania.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-20 10:29:51 /


dzisiaj wkręciłem o pół obrotu tą śrubkę ze sprężynką pomiędzy korpusem gaźnika a ssaniem , obroty na ssaniu wróciły do normy i przestał gasnąć jak jest zimny.Wygląda na to że będzie OK ( przynajmniej na ssaniu).
Granadziarz znajdziesz chwilę w niedzielę żeby posłuchać tego mojego silnika?

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-20 22:43:59 /


jasne !

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-21 08:59:08 /


no to git!
jak będę niedaleko 3m to zadzwonię.Znajdź mi ładną głowiznę.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-21 19:44:50 /


no więc pokombinowałem i straciłem całkiem wolne obroty. Pomińmy już etap ssania. Mam rozgrzany silnik i efekt jest taki, ze odpala na dotyk, ale obroty cały czas pływają. A poniżej 2000 w ogóle spadają na łep na szyję do zera. Dalej pali na dotyk, wkręca sie na obrory. ale teraz już się nie krzsusi. Świece ładnie, wszystkie wężyki, podciśnienia, do odmy, do serwa - sprawdzone. Dodatkowo sprawdziłem kable, platynki, kondensatorek, poustawiałem przerwy, zapłon ... uff .... i teraz już naprawdę skończyły mi się pomysły ;(

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-22 23:20:12 /


zatkana dysza wolnych obrotów lub jej kanał

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-23 09:18:31 /


Granadziarzu dokładnie trafiłeś w dyszkę! Jedną dyszkę ponownie przdmuchałem, drugą wymieniłem ;) Dokładne ułożenie gumeczk uszczelniających ... i zaczęło grać jak muzyka! Dzieeeeki wieeeelkie!

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-11-23 17:49:09 /


Witam
Udało mi się po części dojść do ładu z moim gaźnikiem. Blokowanie sie przesłon było spowodawane za mocno wkręconą śrubką regulacji obrotów na ssaniu która "łapała" traczę schodkową i blokowała przesłony. Przesłony nie blokują sie tylko wtedy kiedy ustawię bardzo niskie obroty na ssaniu około 900-1000 przy czym silnik nie gaśnie.(żadne książkowe ustwianie obrotów u mnie się nie sprawdza:D). Dodatkowo
wkręciłem też prawie do końca śrubkę korektora ssania, został może 1 obrót do końca(co też nie jest książkowym ustwieniem). Capri przestał sie mulić i zbiera sie na ssaniu całkiem ładnie, choć nie wiem czy tak to powinno być poustawiane ale u mnie sie to sprawdza:).

Kilgore / 2009-12-15 21:52:24 /


a widzisz ... Najwyraźniej dostaje Ci się na ssaniu i tak na tyle dużo powietrza, że prawie na maxa wkręcony korektor pozostawia już tylko niewielką ale wystarczającą szczelinę w przepustnicach rozruchowych. Co do ustawień książkowych - no cuż czasem dotyczą bardziej gaźników "takich jak na książkowych obrazkach" a nie naszych 30-letnich niestety ;)

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-12-16 09:15:55 /


Tak i z tego co zauważyłem korektor juz nie wiele robi, szczelinę ustala sam silnik, a dokładniej pęd powietrza zasysanego do silnika.

Kilgore / 2009-12-16 10:33:33 /


amator: Czym zaradziłeś na problem opisany w 1. wpisie? Czy dysza wolnych pomogła też na to, czy wcześniej coś pokombinowałeś też? Jeśli tak to co?

m00 / 2010-01-24 10:28:04 /


poziom paliwa?

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-25 08:52:05 /


czy można odróżnić webera 32/36DGAV z 1.6 od webera 32/36DGAV z 2.0 bez rozbierania go? czy różnica jest na dyszach paliwowych a reszta gaźnika jest taka sama?

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-08 22:21:42 /


Z tego co wiem to też tarcza schodkowa ssania powinna mieć wiecej schodków, normalnie w 2.0 sa trzy poza tym oczywiście mozna określić po numerze nabitym na podstawie gaźnika, kóry powinien być w tym manualu....

http://www.nowdownloadall.com/your-file.asp?PID=8cf8897a-549a-4c70-a638-d4a596bf2518&q=Haynes%20Techbook%20Weber%20Carburetor%20Manual

Kilgore / 2010-02-08 23:08:01 /


jak masz to na dysku to wyślij mi jeśli możesz mishq@o2.pl bo tam sie trzeba rejestrować chyba

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-08 23:44:33 /


Kilka pytań nasunęło mi się podczas grzebania w gaźniku,kolokwialnie:
1. Od czego to jest?
2.Od czego to jest,nie mogę znaleźć nigdzie takiej membrany(etermot).Czy można to całkowicie zdemontować...na youtube widziałem pracujący gaźnik ze zdemontowanym w/w mechanizmem.
3.W tym gaźniku miałem problem ze ssaniem,silnik wkręcał się na obroty,po czym gasł najwidoczniej z powodu lewego powietrza.Czy możliwe jest całkowite zdemontowanie mechanizmu automatycznego ssania??

Proszę o pomoc
Dzięki za odpowiedzi:)

bon / 2010-02-20 20:56:40 /


1 jeden to podcisnienie idące do membranki numer 2(dekielka)
2 ta membranka jest w eter mot na 100% a jest to wynalazek ktory działa na wolnych obrotach i jeślik silnik z jakis powodów chce zgasnąć(np na zimnym) to nastepuje spadek cisnienia i jest wtryskiwana dodatowa dawka która zapobiegnie zgaśnieciu silnika. Wykrecić na pewno można tylko trzeba by zaślepić paliwo i podcisnienie.
3. Ja mam ssanie i nie wyobrażam sobie odpalnia bez niego:D.

Kilgore / 2010-02-20 21:22:27 /


1-dynka jest podpięta do 2-ki poprzez zaworek termiczny(chyba zielony) wkręcony w kolektor ssący od spodu od strony przegrody. Podciśnienie w wężykach jest tylko na zimnym, na ciepłym zaworek się zamyka.
Jak coś poknociłem to proszę o poprawę, bo już dawno się z tym bawiłem.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-20 21:29:18 /


membranka:
http://www.eter-mot.com/default.asp?kat=55988&pro=372176

Kilgore / 2010-02-20 21:29:36 /


A masz fotke takiego zaworka bo ja mam bezpośrednio do dekielka???

Kilgore / 2010-02-20 21:35:56 /


Aha, ja jeździłem kiedyś bez tego zaworka(1-ka z 2-ką połączona na stałe wężykiem), auto było jakby silniejsze(ale to może moje "psychologiczne" odczucie), ale czasami jak ruszałem przy puszczaniu sprzęgła, dodawaniu lekkim gazu i zdławieniu lekko silnika czuć było, że gaźnik "zalewa" silniczek :)
Z zaworkiem nie ma takich objawów, aha wszystko na fabrycznych dyszach(135/130), bo na (130/130) czy (130/125) już tego nie było. Niby 005 a czuć różnicę :)

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-20 21:37:19 /


Ten zielony(tu akurat jeden po innym gażniku(szuflada) został w wężu do chłodnicy a drugi jest zamontowany na wężu przy gażniku w moim byłym Transicie :)

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-20 21:46:50 /


czy mechanizm numer 2 jest kompletny,bo mam tylko tyle ile na zdjęciu??

bon / 2010-02-21 11:32:29 /


a zatem brakuje sprężynki ... zerknij na rys. techniczny powyżej.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-21 11:48:39 /


Na rysunku technicznym nie ma tego mechanizmu jest ten po przeciwnej stronie(pompka przyspieszenia,u mnie kompletna )

bon / 2010-02-21 12:33:50 /


no to w takim razie czegoś na tym zdjęciu nie rozumiem. Bo widze tam wyraźnie membrankę pompki przyspieszającej, która powinna być z drugiej strony. Według mnie, po tej stronie powinna być płaska membranka podciśnienia wraz ze sprężynką, która wchodzi w dekielek leżący obok.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-21 13:06:12 /


Na fotkach to lepiej widać

bon / 2010-02-21 13:17:54 /


nie chcę się mądrzyć, ale weź prawidłowo załóż memranki (wg. rysunku), potem dodaj sprężynkę do przepony podciśnienia i będzie git.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-21 13:37:31 /


A według tego rysunku...teraz wszystko jest jasne.
Dzienks

bon / 2010-02-21 13:52:42 /


To ja też się podepnę.
Gaźnik założony na 2.0 OHC.
Problemy zaczęły się od niemożliwego do ustawienia zapłonu - każde ustawienie kończyło się strzałami w gaźnik lub wydech. Okazało się, że wykończyły się świece (po kilkuset km od nowości). Założyłem nowe, zapłon wyregulowany na lampę, jest lepiej, ale stale przy wyższych obrotach strzela w wydech, na niższych chodzi dość nierówno. Przewody wysokiego napięcia są nowe. Wyprzedzenie zapłonu zmienia się z obrotami (aparat bezstykowy na moduł). Sprawdziłem rozmiar dysz paliwowych w gaźniku - dziwnie (137/127), pływak ustawiony na około 35mm. Gaźnik jeszcze nie doczekał się regeneracji - nic tylko znaleźć na to czas czy może jest jeszcze coś do sprawdzenia?

Pschemek / 2010-04-27 12:31:45 /


Na pierwszy stopień mniejsza dysza paliwa i większa powietrza. Na II odwrotnie. Zawór mocy (ten pizdryk ze sprężyną wiszący pomiędzy ramionami pływaka) sprawdzić - zassać przez wężyk przyłożony do przewodu doprowadzającego podciśnienie do niego. Jak nie trzyma lub wręcz nie rusza się to masz cały czas wzbogaconą mieszankę na I stopniu.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-04-27 12:37:30 /


A pływak nie jest za wysoko, bo z tego co pamiętam to powinien być na 41mm?

Kilgore / 2010-04-27 14:29:57 /


Dane wziąłem stąd, a pływak mam plastikowy.
http://www.capri.pl/forum/39564

Pschemek / 2010-04-27 14:35:13 /


ale przeczyściłeś wszystkie dysze? Masz napewno te malutkie uszczeleczki na dyszkach biegu jałowego? Membranki nie są popękane?

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-04-27 18:56:53 /


to i ja pytanko od siebie dorzuce
mam zestaw do regeneracji dgav, są tam chyba teflonowe pierscienie, wyglądają jak miniaturowa wersja uszczelniaczy wałków, i wszystko fajnie ale nie mam pojęcia gdzie i jak je zalozyc bo serwisówka od gaźnika którą mam takiego elementu nie uwzględnia

DeMaDeS / 2010-04-27 21:24:45 /


Jeśli są tylko 2 sztuki to będą na ośkę ssania...

Kilgore / 2010-04-27 21:32:29 /


Powinny być 4 takie elementy. Jak wyciągniesz obie dolne ośki, to za sprężynami są te elementy. Na schemacie gaźnika jest to oznaczone numerem 20 - bush.

omen99 / 2010-04-27 23:23:09 /


dzięki, pojawił się kolejny problem

mam założony wskaźnik AFR co daje jako tkai pogląd na działanie gaźnika

w trakcie przyśpieszania, obroty między 1500 a 3000, wciśnięcie gazu na maxa powoduje duszenie się, samochód kiepsko się odpycha, a wskaźnik składu mieszanki pokazuje ubogą, powyżej 3tyś jest ok, na 6500 też jest ok, na 1200 też spoko

ktoś ma pomysł w czym tkwi problem ?

DeMaDeS / 2010-05-10 11:36:49 /


Otwarcie dwóch przelotów na maxa przy 1500 obrotów to jakaś porażka. Jak by poszedł na pełnej mocy to byłaby śmierć dla panewek. Kręci się wolno a w cylindrze masz max ciśnienie. Poprostu do 3000 musisz dojść na I stopniu, a II stopnia używać powyżej. Przy 1500 zapotrzebowanie silnika na powietrze jest tak małe, że nie jest w stanie wytworzyć w zwężkach Venturiego podciśnienia zdolnego wyssać dostateczną ilość paliwa. Albo nauczyć się jeździć, albo założyć gaźnik ze ścierwa z podciśnieniowym otwieranie II stopnia. Tam depniesz do podłogi i dopiero jak zapotrzebowanie silnika na powietrze wzrośnie, to siłownik raczy otworzyć II stopień. Po to jeździmy prymitywnymi samochodami, żeby myśleć w czasie jazdy. I chyba wszyscy nie lubimy jak samochody próbują za nas myśleć.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-05-10 12:04:03 /


W moim Weberze jest tak, teraz już przynajmniej wiem czym to jest spowodowane.
jako ciekawostkę podam, ze ten problem nie występował przy gaźniku z Poloneza, który miałem przez dłuższy czas w pinto, w którym były dwie zwężki 26 mm i nieco większe dysze niż dla standardowego 1.6 OHV.

BARTEK#1925 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-05-10 12:08:54 /


Tak. polonez ma 32/32 weber 32/36. Podobnie rzecz ma się ze zwężkami. Widać te parę mm wystarcza żeby załatwić sprawę. Z resztą DF miał też II stopień podciśnieniowy.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-05-10 12:12:20 /


niestety naprawde delikatnie muszę otwierać peirwszą przepustnicę by normalnie jechało, każde mocniejszejsze otworzenie zubaża mieszankę, przy stałych obrotach pod obciążeniem nie ma problemu

DeMaDeS / 2010-05-10 12:59:09 /


Może problem leży w dyszy wzbogacającej i jej pompce.

Przy gwałtownym wciśnięciu "kranik" nad pierwszym przelotem powinien od razu "siknąć, jeśli rozpylacz na górze pierwszego przelotu, podaje paliwo z opóźnieniem, to masz winowajcę.

BARTEK#1925 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-05-10 15:08:49 /


ok, a długo powino lecięc tędy paliwo? czy tylko siknie krótko i tyle?

wiedziałem że będę miał turbo dziurę ale bez przesady... :)

DeMaDeS / 2010-05-10 15:16:41 /


Pojedyncze "psiknięcie" :)

Konar / 2010-05-10 15:21:50 /


kolejne pytanie laika

jakie są objawy łapania lewego powietrza przy podstawie gaźnika?

DeMaDeS / 2010-06-02 09:41:20 /


wszelkie dławienia, utrata obrotów, krztuszenia, przyduszenia itp. To co związane jest z chwiolowym zubożeniem mieszanki. Czasem można to akurat łatwo zdiagnozować ... tendencyjnie przy wszelkich nierównościach, przejazdach przez progi zwalniające itp. ... odczuwa się dyskomfort zaburzoną kulturą pracy silnika ;D

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-06-02 11:31:35 /


U mnie problem rozwiązany. Dyszki były przedmuchane, malutkie uszczeleczki założone, membranki niepopękane - Amator pudło ;) . Zawór mocy działa. Dysze paliwa rzeczywiście były odwrotnie założone, kupiłem teraz 130/135, ale nie pomogło - Jarek pudło. Założenie reperaturki nie pomogło - ja pudło. Stale takie same objawy, telefon do Jarka, "coś z zapłonem" (kable, kopułka, palec, świece - nowe, cewka - nie nowa, ale 3 przetestowane). W końcu wymiana aparatu na tradycyjny platynkowy i śmiga.

Pschemek / 2010-06-20 00:09:57 /


eee tam pudła ;) No filozofujemy nad gaźniorem w domyśle, że jednak elektryka jest wcześniej ogarnięta prawidłowo. No bo dajmy na to, jakby Ci ktoś kartofla do wydechu włożył, to zagadka problemów webera była by jeszcz trudniejsza ;))))

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-06-20 13:22:57 /


No, tak. Najpierw padlo na elektryke, ale tak jak Przemek pisal. Kable, swiece, kopulka, palec - nowe. Wszystko ustawione na lampe, wiec podejrzenia przeskoczyly na gaznik;)

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-06-20 13:31:16 /


no to ja wam panowie Piemowie powiem w czym była buba:
http://www.capri.pl/forum/84172
Mieliście zamienione kabelki tak jak u mnie było :-)

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-06-20 15:21:14 /


i zamiast te kabelki zamienić miedzy sobą. to pokaraliście auto paroma latami ewolucji wstecz...

Mysza liil (EM) / 2010-06-20 15:42:07 /


Dokładnie, pomylona polaryzacja kabli :)

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-06-20 19:25:24 /


Amator, tak naprawdę nie prowadzę klasyfikacji ;) , a napisałem to żeby ktoś w przyszłości wiedział, że nie gaźnik musi być winny.
Mysza, eh tam od razu pokaraliśmy, ten silnik kupiłem, żeby go właśnie w ewolucji cofnąć (zaczynałem od EFI). Widocznie moduł okazał się za skomplikowany dla mnie,
w wolnej chwili (nie za szybko) na pewno sprawdzę czy to te zamienione kabelki,
ale pewnie klasyk zostanie na stałe.

Pschemek / 2010-06-20 22:43:09 /


"rozpylacz pompki przyśpieszenia" podaje paliwo strumieniami, czy nie powinien tworzyć mgiełki ?

DeMaDeS / 2010-06-26 13:54:59 /


strumieniami w szczelinę między korpusem a przepustnicą

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-06-26 16:28:00 /


to kicha, bo wygląda na to ze leci strumieniem prosto na podstawe gaźnika i tam sobie w wolnym tempie odparowuje albo i nie.... a silnik jedzie na ubogiej :/

DeMaDeS / 2010-06-26 19:05:22 /


Niestety muszę się dopisać do tego wątku :/ . Cały czas miałem problem z gaźnikiem ,nie można było ustalić składu mieszanki ,silnik dużo spalał i cieżko odpalał oraz cały czas występowało uciążliwe "telepanie" silnikiem. Podejżewałem że łapał lewe powietrze przez osie przepustnic lub przez zaworek pcv (przewietrzenie silnika). Zaworek wymieniłem razem z uszczelką gumową (podprzednia była juz w zasadzie twarda jak plastik) rozłożyłem gaźnik do ostatniej śrubki. Okazało się że oś przepustnicy pierwszego stopnia była tulejowana i otwór krzywo nawiercony więc ta uszczelka osi była tylko z jednej strony ,wybiłem tulejki i założyłem mini łożyska (na klej do gwintów) -łożyska ciasno siedzą i na osi i w korpusie (więc tu pewnie jest już szczelnie) ,oś drugiego stopnia też jest na wklejonych łożyskach (tu nie było tulejowane), wszystkie elementy gaźnika zostały przeczyszczone/przedmuchane ,membranki są w miarę nowe -łacznie z power valve. Obecnie jest tak: silnik odpala na dotyk ,wkręca się na obroty, ale obroty cały czas pływają. A poniżej 2000 lecą na łeb na szyję prawie do zera.

Tak to wygląda:

http://www.youtube.com/watch?v=n429fa0ZTDE

Pytanie: czy wkręt 23 powinien być wkręcony do oporu czy tylko równo z płaszczyzną korpusu?
http://www.capri.pl/image/forum/413443/134609

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 18:57:09 /


z tego co pamiętam u mnie jest wkręcony do oporu czyli jego koniec jest nieco poniżej krawędzi korpusu,też mu się przyglądałem ostatnio.
walczę dokładnie z tym samym czyli falowanie obrotów,osie przepustnic zrobione,gaźnik kilka razy przeglądnięty i nic,jak falował tak faluje :(,może nie tak mocno jak u ciebie ale jednak faluje,dochodzi do tego jeszcze wieczny problem z odpalaniem zimnego silnika,z włączonym ssaniem nie ma żadnej możliwości odpalenia.
muszę chyba bliżej przyjrzeć się zaworowi egr,bo jeszcze on mi został do zbadania......................

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 19:33:55 /


toż to na 3 gary chodzi, to co tam regulować...

Mysza liil (EM) / 2013-05-26 19:45:11 /


u mnie, po regulacji, odpalanie silnika to bajka zakrecę 2 -3 razy rozrusznikiem i silnik chodzi a jak ciepły to niczym Chuck Norris z pół obrotu odpala :) Tylko to co dzieje się po odpaleniu to jakiś dramat :/

najgorsze ,że się na zlot do Zdworza wybierałem ,a teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania :/

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 19:46:50 /


też mam podobne wrażenie, że na filmiku jeden gar nie pali.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 19:53:06 /


mówicie? sprawdzałem świece i iskra jest.założyłem aparat stykowy bo na bezstykowcu jest jeszcze gorzej.nie wiem czy to ma znaczenie ale głowica była po obróbce (portingu) i została ostatnio splanowana i założona na nowej uszczelce i śrubach więc dźwięk silnika pewnie troszkę się różni od standardowego pinto.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 20:02:30 /


Herezje siejesz z tym bezstykowcem, pewnie było coś źle podłączone, bezstykowy nie ma prawa niedomagać, i nawet najgorszy będzie lepszy od najlepszego stykowego.

Silnik chodzi na 2 lub 3 gary, iskrę trzeba sprawdzić na wkręconej świecy.

Może luzy zaworowe źle ustawione.

Jaki to silnik? 2.0?

Mysza liil (EM) / 2013-05-26 20:09:48 /


Myszo jak Boga kocham, na bezstykowcu jest gorzej ! Nie mam pojęcia dlaczego ,ale na aparacie z przerywaczem iskra jest nieco mocniejsza, była sprawdzana -przykładałem świecę do kolektora wydechowego i kręciłem rozrusznikiem, luzy zaworowe faktycznie są nieco większe niż nominalne. Silnik to 2.0 ze sierry (nej).

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-26 20:21:48 /


Zacznij od najgłupszych rzeczy; sprawdź kolejnośc kabli czy niczego nie popieprzyłeś, wykręć świece i zobacz czy są całe, ustaw od początku zaworu tak jak fabryka przykazała, załóż bezstykowiec ustaw zapłon tak jak fabryka mówi i musi działać.

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-26 21:39:53 /


Na bezstykowcu może niedomagać, pod warunkiem że się polaryzację kabelków pop... :)

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-26 22:29:05 /


chłopaki co do bezstykowca , przed regeneracją gaźnika owszem działał. Ale teraz jak założę bezstykowy to iskra na świecy jest słabsza ,polaryzacji na 100% nie pomyliłem bo go nie odłączałem od modułu :)

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-27 06:15:43 /


jeszcze takie pytanie ,na filmiku widać "dymek" wydobywający się (chyba) z dysz powietrza. co może być przyczyną ?

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-27 09:00:34 /


A tam kompresja nie wali z powrotem w kolektor a potem w gaźnik ?

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-27 20:13:45 /


Andrzeju, czyli że co powinienem zrobić?

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-27 20:52:06 /


Sprawdzić czy zawory ssące mają odpowiedni luz. Być może są nieszczelne. Na czym polegała naprawa głowicy?

Mysza liil (EM) / 2013-05-27 23:07:14 /


Kompletną głowicę kupiłem tutaj na forum. Dałem ją do szlifierni ,tam sprawdzili szczelność, zawory (czy nie trzeba szlifować itp.) i zrobili planowanie. Auto jeździło tyko był problem z nieco falującymi wolnymi obrotami brakiem reakcji na regulacje składu mieszanki (świece czarne) oraz ciężkim odpałem silnika. Dlatego zdjąłem gaźnik rozłożyłem go i zalałem korpus carbcleanerem. Złożyłem gaźnik i osie przepustnic uszczelniłem mini łożyskami. Teraz efekt jest taki jak na filmiku. Dzisiaj przeczyszczę wszystkie kanały kompresorem, założę spowrotem bezstykowy aparat zapłonowy i ustawię zawory na 0.20 i 0.25 -z tym że to chyba coś z weberem jest nie tak ,skoro przed "regeneracją" takich jaj z wolnymi obrotami nie było.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-28 09:04:13 /


A skąd dokładnie leci ten dymek? Nie ma chyba miejsca w gaźniku, skąd jego wydobywanie się byłoby normalne.

szwagierr Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-28 09:10:56 /


To jest dymek czy mgiełka paliwa? Pasek rozrządu dobrze założony, rozrząd nie przestawiony?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-28 09:41:04 /


Jak świece są czarne to zdecydowanie za dużo paliwa dostaje.

BARTEK#1925 Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-28 11:33:26 /


chłopaki ,jeszcze raz napiszę. Przed "regeneracją" gaźnika silnik pracował ,nie było problemu z tak falującymi obrotami! dopiero po wymianie uszczelnień na osiach i przepłukaniu w carb cleanerze zaczęły się dziać takie ciekawe rzeczy. Więc przestawienie paska ,czy źle ustawiony zapłon raczej nie wchodzą w rachubę, ponieważ wcześniej silnik pracował w miarę poprawnie.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-28 11:55:18 /


Sprawdz czy nie dostaje lewego powietrza którymś wężem z podciśnieniami dochodzącym od/do kolektora ssącego, sprawdz membranki w gazniku i samą śrubę regulacji mieszanki - może jest wyrobiona .... przy okazji jeśli teraz masz bezstyk - sprawdz napięcie na cewce ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-28 12:24:20 /


a i rure od serwa serwo sprawdź ;) bo może przy okazji remontów ...

Lukruś / 2013-05-28 14:43:09 /


jak pisałem gdzieś wyżej,mam bardzo podobne objawy,też po wymianie głowicy,obroty falują i jest bardzo duży problem z odpaleniem zimnego silnika.
z odpalaniem jakoś sobie radzę,zwyczajnie nie wciskam gazu do końca przed odpaleniem tylko najwyżej 1/4 skoku i wtedy odpala bez większych problemów,jeżeli wcisnę więcej do zwyczajnie się zaleje i nie odpali za żadne skarby świata.
natomiast falowania nie mogę w żaden sposób wyeliminować,układ zapłonowy:nowe świece (5 kompletów w 2tys km),nowe kable (trzeci komplet w ciągu ostatnich 2tys km),nowa kopułka,nowy palec,nowe platynki,nowy kondensator,nowa cewka,trzeci aparat zapłonowy.
gaźnik:rozebrany-wyczyszczony-wymienione membrany-zregenerowane osie przepustnic,
podciśnienia szczelne,silnik reaguje na skład mieszanki,moc ok,nie dusi się,pali raczej normalnie,zawory ustawione kilka razy,rozrząd wymieniony i ustawiony.
oprócz gównianego odpalania i falowania obrotów,wszystko jest super.
mój samochód pochodzi ze Szwajcarii i jest wyposażony w egr,więc zacząłem się właśnie zastanawiać czy on nie jest przyczyną falowania obrotów,może się nie domyka,sam już nie wiem.
może ktoś ma jakieś sugestie co jeszcze sprawdzić,albo zatkać,albo nie wiem co tam jeszcze,bo mi kończą się pomysły.............
pacjent to Capri 2,0 OHC.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-28 22:17:49 /


A gaźnik równo przylega do kolektora? Ściągnij go i przejedź spodem gaźnika kilka razy po drobnym papierze położonym na płaskim czymś/ tafla szkła itp. Po śladach ścierania będziesz wiedział czy równo jest czy nie. Nie wiem jak to jest z weberami, ale solexy w fałce od zbyt mocnego dokręcania często się wyginają.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-28 22:57:51 /


to też już zrobione,górna pokrywa też wyrównana...........:(

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 00:31:42 /


najprościej pożyczyć i założyć drugi gaźnik, który działa poprawnie. Wtedy można by było ocenić, czy przyczyna leży po stronie gaźnika, czy niekoniecznie.

Ale jeśli nie ma takiej możliwości, a elektryka jest na 100% oki i wszystko jest megasprawdzone to:
1. czy obie dyszki paliwa są czyste i wkręcone wraz z uszczeleczkami?
2. czy rurka do odmy siedzi ciasno, a zaworek jest czysty i sprawny?
3. czy na pewno prawidłowo podłączone są podciśnienia i dolne rurki pod kolektorem od zaworka termicznego?
4. na ile pełnych obrotów jest wykręcona śruba regulująca skład mieszanki?
5. czy na pewno przedmuchałeś dokładnie wszystkie dziury pod ciśnieniem, zwłaszcza w komorze pływakowej?

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 01:16:18 /


na pewno dobrze podłączyłeś wszystkie rurki? na pewno dobrze poskładałeś? Bo na filmiku coś tam Ci chyba dmucha w tą komorę pływakową niepotrzebnie, a w deklu jest tylko odpowietrzenie. Więc ewentualnie powinno zasysać lekko powietrze, nic z tamtąd nie ma się wydobywać. Mgiełka w gardzielach jest od rozpylaczy i to oki ...

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 01:28:38 /


Mi przychodzi jeszcze na myśl podciśnieniowy przyspieszacz. Odłącz może to na chwilę i zaślep wejście podciśnienia w podstawie gaźnika. Jak już to zrobisz to spróbuj ponownie wyregulować gaźnik składem mieszanki i śrubą zderzakową przepustnicy... Ta membranka może powodować właśnie to pływanie obrotów w przypadku kiedy mamy źle wyregulowany gaźnik, lub ustawione za niskie obroty...

Przyjrzał bym sie też dokładnie dyszy wolnych obrotów i kanałowi(sprawdzić drożność).

Kilgore / 2013-05-29 01:51:22 /


A dlaczemu tam są wychochlowane takie dziury wokół oski przepustnicy? Przecież tamtędy nieregulowany strumień mieszanki popierdziela omijając przepustnicę.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-29 09:05:23 /


dzięki chłopaki za rady.
karolu łączę się z tobą w bólu :/ nic tak nie wkurza jak kilkakrotne sprawdzanie i regulowanie ,szczególnie gdy nie widać poprawy.

wczoraj zabrałem gaźnik do roboty ,mamy tam fajny duży kompresor i przeczyściłem dokładnie wszystkie otwory ,dysze również były czyszczone drucikiem miedzianym o kilku żyłach (można dobrać średnicę czyścika do dyszy) następnie złożyłem wszystko do kupy. śruba składu mieszanki ustawiona jest wg. informacji ze strony webera (wkręcona delikatnie do oporu i wykręcona o 2 obr.) regulacja powinna być robiona w zakresie 1,5 do 2,5 obr.

Ten dymek to tak jakby z okolic dysz powietrza ? Może pływak był za wysoko i zalewał komorę i te otwory w komorze i z dysz powietrznych szła mgiełka paliwa? Jak dam radę to dzisiaj będę sprawdzał jak wygląda sytuacja na pracującym silniku po tych wszystkich czyszczeniach i regulacjach.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 09:28:44 /


a widzisz gryziu ktoś tam tulejował ośki ,tylko że ten ktoś przewiercił nie współosiowo i z jednej strony nie było tej nylonowej uszczelki osi bo się już nie mieściła, jak wyjmę łożysko to pstryknę fotkę jak to wygląda.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 09:34:25 /


tak to wyglądało, ktoś to chyba rozwiertakiem poleciał (dlatego krzywo bo otwór już był rozbity) zamiast na nowo wiertłem do równego.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 15:26:38 /


Krzywo, nie krzywo. Ale mnie się rozchodzi o to raczej, że ta chochla nie jest uszczelniona przy samej przepustnicy i chyba cała misterna idea istnienia kanału obejściowego dla wolnych obrotów to tutaj bierze w łeb.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-29 17:30:07 /


rozumiem ,ale czym to teraz uszczelnić? jak nabiję tulejkę to nie będę mógł założyć łożyska. musiał bym rozwiercić to "gniazdo" uszczelnień osi aby osadzić łożysko ,ale wówczas łożysko będzie luźne.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-05-29 18:46:14 /


A czemu tak bardzo chcesz mieć te łożyska, wbij tulejki teflonowe i po sprawie.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-05-29 19:16:46 /


ok ,sprawa mojego gaźnika nadal nie rozwiązana ,ale mam nowy trop :)

zakupiłem webera od Dreda ,pisał ,że silnik w jego granadzie na tym gaźniku chodził ładnie ,wkręcał się na obroty itp. u mnie po założeniu tego gaźnika silnik pali na 2-3 gary więc to nie gaźnik jest winny. Dwie świece zalewa czwartą i chyba drugą, teraz mam założony bezstykowy aparat zapłonowy. Co dalej?

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-06-06 20:31:44 /


ustaw zapłon ??

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-06-06 20:39:00 /


ustawiałem ,dokładnie zrobiłem tak: koło pasowe na znak ,na kole rozrządu znak ustawiony na tę kropkę na głowicy paluch aparatu ustawiony na nacięcie w korpusie. Spróbowałem jeszcze ze starym stykowcem ale nie ma poprawy.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-06-06 20:54:33 /


To sprawdź czy jest iskra na wszystkich świecach. Jak jest, to przy tym ustawieniu masz zdaje się trochę opóźniony zapłon. Rozgrzej silnik i na ciepłym kręć aparatem aż dojdziesz do najwyższych obrotów i równej pracy silnika. Wtedy lekko opóźnij zapłon (aparat zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara o ok 5mm) i powinno być w miarę ok.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-06-06 22:07:57 /


26 maja pisałem, że to nie gaźnik.

Mysza liil (EM) / 2013-06-07 08:13:24 /


Mysza,a ile razy? Czasem nie dociera... :)

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-06-07 09:55:15 /


Myszo, 26 maja pisałeś żebym sprawdził świece i tak też zrobiłem. iskra jest na wszystkich ,zrobie jeszcze tak jak pisał m.kozlowski. a czy mógłbym wykręcić świece ,ułożyć je na kolektorze wydechowym ,wymontować aparat zapłonowy następnie przekręcić kluczyk na pozycję "zapłon" i kręcąc osią aparatu sprawdzić czy jest tak samo mocna iskra na kolejnych świecach (1-4-3-2)? tzn. czy w ten sposób nie uszkodzę sobie modułu? bo rozrządu chyba nie mogłem źle ustawić (koło pasowe na znak ,koło wałka rozrządu na znak gdy pierwszy cylinder jest w gmp) inaczej wogóle by nie palił?

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-06-07 10:40:58 /


Możesz tak sprawdzić, nic nie uszkodzisz.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2013-06-07 12:48:13 /


Auto naprawione ,śmiga aż miło :) To było tak: tak jak pisałem sprawdziłem świece włączając zapłon i kręcąc osią aparatu zapłonowego. Wszystkie świece ładnie paliły. Przymocowałem aparat ,wkręciłem świece i odpaliłem silnik ,chodził na wszystkie cylindry ale pracował bardzo nie równo , za szybko się ssanie wyłączało i zaczynał przygasać więc musiałem go podtrzymywać ręcznie ,żeby nie zgasł (źle ustawione ssanie). Rozgrzał się ale nadal pracował nie równo. Przygazowałem kilka razy i coś się odblokowało (ale nie w gaźniku bo ten był zmieniany) niewiem w przewodach podciśnieniowych czy gdzie ,wkażdym razie auto zaczęło równo pracować ,wystarczyło że ustawiłem zapłon na lampę i podregulowałem wolne tak do poziomu 800 obr/min i jest wporządku. Tak naprawdę nadal nie wiem w czym był problem ,ale cieszę się że auto mam już sprawne, Teraz mój Taunus fajnie przyspiesza i się nie dławi ,praca silnika tez jest troszkę równiejsza ,ale jeszcze minimalne silnikiem telepie.


Jeszcze raz wielkie dzięki Panowie za chęć pomocy i rady.

Seba vel Pitcarn Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-06-08 14:59:57 /


moze sie podlacze z pytaniem o weberka 32/36 w 1,6 ohc
wyczyscilem go sprawdzilem membrany jest ok, tylko jedna sprawa mnie meczy, chodzi o kanalek na dole gaznika z gdzie podlaczona jest rureczka i idzie do membrany. a mianowicie nie ma tam zadnego przeplywu, dmuchalem i ssalem i nic zabity na amen, tylko teraz pytanie czy zabity czy tam jakis zaworek jest czy cos?
chcialem po prostu wziac wiertelko i recznie delikatnie je udroznic.
objawy sa takie po czyszczeniu jest sporo lepiej, ale jeszcze jest chwila przydlawienia przy gwaltownym dodaniu gazu, tak jak by mu brakowalo beny, membranka dziala bo jak sie zassie to zalewa go czyli pewnie tu jest pies pogrzebany.
dajcie znac dobrzy ludzie jak to jest z tym kanalikiem
pozdro

Mordian Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-12-10 22:22:14 /


to jak podpowie ktos czy mam sie uczyc mam nadzieje nie na bledach?

Mordian Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-12-13 10:23:07 /


Chętnie pomogę tylko nie wiem o który kanał chodzi???

Kilgore / 2013-12-13 12:12:46 /


hmm
nie mam teraz zdjecia ale chodzi o kanalek na samym dole gaznika, weber ma dwie membrany jedna dziala za sprawa dzwigienki druga na podcisnienie ktore to rureczka podlaczone jest do kanaliku na dole gaznika, wlasnie o ten kanal mi chodzi.

Mordian Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-12-13 21:12:01 /


nawet jest zdjecie w tym temacie post bon / 2010-02-21 13:17:54 zdjecie nr 2
tam jest ten kanalik o ktory mi chodzi

Mordian Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-12-13 21:16:35 /


na 100 % ma być przelot do gardzieli i nie ma tam zaworka.

Kilgore / 2013-12-13 21:37:55 /


dzieki wszelkie niejasnosci rozwiane
pozdro

Mordian Dokładna lokalizacja na mapie / 2013-12-14 16:22:00 /


Właściwie to to powinno trafić do patentów w naszych autach, ale dotyczy stricte gaźnika więc tu. Oto fotki mojego gaźnika DGAV 32/36 gdzie widać patent, podejrzewam, że zastosowany przez gazownika, auto miało gaz na mikserze. Słyszałem kiedyś o patencie zwiększania wolnych obrotów na gazie poprzez nawiercenie otworu np 3m w przepustnicy by sobie podnieść w ten sposób dopływ powietrza gdy przepustnica jest całkowicie zamknięta. I tu są dwa otwory, jeden zaślepiony, drugi nie. Najpewniej do prawidłowej regulacji na benzynie będę musiał to zaślepić. Jeżeli ktoś się z takim patentem spotkał prośba o info, czy to przypadkiem nie jest jakieś "pomocne" przy regulacji. Pierwsza fotka od zewnątrz, otwory są poniżej przepustnicy, druga od środka i widać gdzie jest jeden, drugi jest za przepustnicą.

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-05-10 17:56:43 /


Dla purystów bo tacy mnie lubią "3m" miało być "3mm".

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-05-10 17:57:38 /


Dodam jeszcze, że kilka lat jeździłem z tym bez gazu, i raz auto chodziło równo, a raz falowały obroty na nagrzanym silniku.

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-05-10 17:59:02 /


kilka lat jeździłeś .... taaa ... chyba chciałeś napisać "kilka razy wyjechałem" z garażu ;)

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-05-10 18:10:17 /


Wiedziałem, że się poza purystami może jeszcze wzbudzić RADZIU :), dokładnie mogłem przejechać na tym rozwiązaniu około 1000 kilometrów ze wskazaniem raczej na około niż 1000 :), dwa razy start w PC więc auto jakoś dawało radę :)

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-05-10 18:12:26 /


więcej nie przejechałeś, bo już by Cię dawno poniosły nerwy od lewego powietrza. A tak to sobie przykręciłeś nieco przepustnice, odkręciłeś więcej paliwka i dziury po gazowni już nie były takie straszne ;) Tak czy inaczej, trzeba je zaślepić i porządnie wyregulować Weberka z analizatorem spalin.

I przedmuchaj przy okazji pajęczyny z wydechu .... :D

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-05-10 19:58:14 /