logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » gaźniki » Chwilowe zadławienie się po wciśnięciu gazu silnik 2.0 R4

Chwilowe zadławienie się po wciśnięciu gazu silnik 2.0 R4

Witam i prosze o pomoc przy rozwiązaniu takowego problemu. Czytałem podobne posty na tym forum o dławieniu się, ale żaden mi nie pomógł bo nie koniecznie dotyczył mojej sytuacji albo nie wszystkie przeczytałem uważnie :-) więc pisze własne pytanie. Otóz mój problem jest taki, że na chwile dosłownie przez sekunde silnik się zadławi jeśli np. się gdzies zatrzymałem i potem chce ruszyć. Wciskam gaz a on w pierszej chwili zadławi się, obroty spadną lekko, czasami prawie przygaśnie i .. wyrywa do przodu normalnie :-) i jedzie i jest ok. W trakcie jazdy jeśli puszczę gaz a potem go wcisnę, to też jest delikatnie wyczuwalne jakby minimalne zadławienie się ale prawie nieznaczne. Tak się dzieje tylko na benzynie. Na gazie jest ok i nie ma żadnego dławienia się. Auto to Granada 2.0 R4 skrzynia automat C3. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i porady. Mam kilka podejrzeń ale może ktoś miał podobny problem i wie jak jemu zaradzić :-)

Śpiochu Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-07-07 22:35:56 /


Po pierwsze trzeba sprawdzic wszystkie podcisnienia, szczegolnie to ktore odpowiada za wzbogacenie mieszankii w chwili pelnego otwarcia przpustnicy. Potem inne membranki gaznika, oraz dysze. Problem generalnie kwi w braku odpowiedniej ilosci paliwa podczas gwaltownego wcidniecia gazu

Mysza liil (EM) / 2005-07-07 23:58:05 /


u mnie jest to samo :/ Ja myślałem ze to jest normalne ze sie druga gardziel otwiera i dlatego tak jest... eeh

Krzysiek_Poznań Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-07-08 00:01:01 /


Pompka przyspieszajaca w gazniku.
Latwo sprawdzic - zgas auto na benzynie, otworz maske i zdejmij filtr z gaznika.Reka kilka razy otworz przepustnice. Jezeli dziala, powinienes slyszec syk i czuc zapach benzyny wstrzykiwanej do gardzieli.
Tak przynajmniej jest w Solexie na V6.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-07-08 00:08:11 /


sam suk to nie wszystko, w v6 mozna regulowc ilość wtrysku, to takze ma zanczenie.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-07-08 01:15:33 /


Dokladnie to pompa pryzspieszacza. W Weberze przepona tej pompki znajduje sie pod dekielkiem przykrecanym chyba 3 srobkami. dochodzi tam tey dywigienka ktora jest polaczona z ciegnem gazu. Stojac przodem do samochodu to jest po lewej stronie gaznika blizej pryodu. Z tego co pamietam to pasuje np od fiata CC i to nie jakis patent bo w 904ccm byly tez gazniki webera

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-07-08 13:32:20 /


a u Hoovera jest odwrotnie - za wąski palnik nad weberem, i jak da się mocno gzau (na dwie przepustnice) to się zachlapuje benzyną, a w okolicach 4500/min nie jest już w stanie przepalić tej benzyny, bo mu za mało powietrza.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-07-08 14:00:05 /


dzięki wielkie za szybką odpowiedź, wszystkie sugestie wziąłem sobie do serca :-) i z nich skorzystam, pozdro :-)

Śpiochu Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-07-08 18:32:19 /


Mam to samo ale w Lanosie 1.5 16V.Mam pełen wtrysk ale jest tak samo.Zauwazylem,ze mam takie cos ale tylko wtedy gdy jezdze dlugo na gazie i potem przelacze sie na benzyne.powiedzmy takie cos trwa ok. 10 minut i potem wszystko waca do normy.Jezeli na przyklad jezdze caly czas na bezynie nie mam czegos takiego.Nie wiem sam:/ dlaczego tak sie dzieje i dlatego napisalem moze ktos bedzie umial pomoc i mnie...
Mam tez pytanie!!!A nie wiem moze nie jestem spostrzegawczy ale nie umiem znalezc na stronie gdzie mozna napisac swoj temat:/, a chodzi mi oto dlaczego jezdzac na gazie w baku musi znajdowac sie co najmniej 1/4 baku paliwa??Wiem ze jest to potrzebne by nie zatrzec pompy paliwa ale przeciez pompa chyba nie pracuje gdy jedziemy,potrzeban jest do odpalania,no chyba ze sie myle.Mam taką instalacje gazową ktora zawsze odpala mi samochod na benzynie i przy przekroczeniu 2-2500 obrotow automatycznie przlącza sie na gaz czyli odpalenie nastepuje na benzynie.Ja zignorowalem to i jezdzilem na gazie majac bezyny za 20 zł lekko ponad rezerwe i to kosztowalo mie 600 zl bo zatarla mi sie pompa paliwa i musialem wymienic...czy ona na prawde chodzi jak sie jezdzi na gazie?

Ramzes- / 2005-08-14 23:49:07 /


Mam to samo ale w Lanosie 1.5 16V...

Nie dajmy sie podpuscic! To napewno kolejna prowokacja ze strony Rosji!

Co sie zas tyczy pompy - pracuje stale (przy pracujacym silniku) i musi byc wciaz zalana paliwem. To dlatego zbiornik paliwa nie moze byc pusty.

Pzdro

Govar Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-08-15 00:19:26 /


Albo z Belarusi ;-)

A nie wiem moze nie jestem spostrzegawczy ale nie umiem znalezc na stronie gdzie mozna napisac swoj temat:/

To jest myśl - ukryć batona "zadaj nowe wpytanie" :-P

Koniu Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-08-15 10:01:30 /


Pompa moze tłoczyć i całe paliwo by wracało do baku spowrotem lub może wcale nie działać (zależy jak to wymyślili Ci co montowali gaz/fabryka).

A benzyny trzeba miec wiecej bo sie do niej skrapla woda z powietrza (im wiecej go w baku tym wiecej wody z tego powietrza sie skropli) - jak pompa pochodzi na wodzie to sie zatrze.

I prosimy nie zakładaj nowego tematu. To nie forum o Lanosach ani LPG tylko o starych Fordach ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-08-15 11:12:24 /


hmm słyszałem że w przypadku lanosa pomaga kawałek szmaty ;] ale nie piszę dokładnej instrukcji bo znów zjeb dostane ;P

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-08-15 13:32:06 /


Się podepnę z pytaniem.
Silnik 2.0 R4 (Pinto), bez LPG. Odpala ładnie, na wolnych obrotach chodzi ładnie, w zakresie wolnych i ciut powyżej nawet jeździ w miarę. Problem się zaczyna, gdy się wciśnie pedał gazu w podłogę. Auto się zachowuje jakby ciągnęło za sobą ze 4 tony. Wogóle się nie chce wkręcać.
Aha jeszcze jedna sprawa. Od średnich obrotów w górę słychać jest dosyć głośne syczenie, ale tak jakby gdzieś z wydechu.
Ciśnienie sprężania (w atm.) 12 / 11 / 10 / 12
Co to może być? Czyżby padnięty regulator podciśnieniowy? Bo tak jak by nie radził sobie z obciążeniem silnika. O co chodzi z tym syczeniem?

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-09-29 10:13:05 /


Taaa...
Gaźnik przeczyszczony 2 razy. Jest OK.
Zapłon sprawdzany 3 razy. Jest OK.
Rozrząd sprawdzany 1 raz. Jest OK.
Siłownik podciśnienia sprawdzony 1 raz. Jest OK.

I co?? I dupa!!! Odpala przecudnie, ale nie wkręca się na obroty ni chu chu :( !!!

I nagle jeeest!!! Brawo Mysza!!! Gdybanie gdybaniem, a się okazało, że słuszne.
Zapchany wydech (nówka sztuka) :(

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-09-29 21:42:22 /