logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » kieras26 - Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto GT 1983 "''ZOCHA''"

kieras26 - Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto GT 1983 "''ZOCHA''"

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie
Samochód: Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto GT 1983 "''ZOCHA''"
Status: aktualnie posiadany (od 2009-06-20)
Aktualizacja: 2014-03-05 19:26:11

Ech... No i sie zaczeło... :)

Caprika kupilem od Popcia wiec chyba nie musze go opisywac:) Autko zdrowe choc ma pare liszajow ale poradzimy sobie z tym. Moje pierwsze wrazenia...? Hymmm... Ku....a jak auto moich mazen moze byc tak niewygodne?! Przez przednia szybe widze tylko garb maski, dupsko prawie na podlodze a jak wsiadam lub wysiadam to az sapie z wysilku (za dlugie kulasy:) ) Ale to juz przeszłosc teraz jezdzi mi sie super!!! Niestety juz pierwszego dnia pojawiły sie problemy, prawdopodobnie cos z rozrusznikiem ale sie nie lamie. Co do planow to oczywiscie odnowa biologiczna caprika,zadnych tjuningow gdyz planuje do niego zolte blaszki ale kiedy to trudno powiedziec bo najpierw musze postawic mu domek. Chciałbym podziekowac mojej wspanialej dziewczynie (i przyszłej zonie :) ) za wsparcie, czasem to chyba ona bardziej dazyła do tego zebysmy go mieli niz ja, dzieki Asiu, fajna i kochana z ciebie babeczka:))) Hymmm... Przygode czas zaczac:)



04.07. -wymiana swiec wraz z kablami, silnik pracuje teraz ciut lepiej

08.07. -zrobiona opinia, według rzeczoznawcy 95% orginału :)

14.12. -z autkiem narazie nic sie nie dzieje,poza tym ze pojawiaja sie rozne male niedomagania ktore zaraz potem znikaja:) Caprik ma juz garaz ktory co prawda wymaga jeszcze dopieszczenia aby mozna w nim było dopiescic Marude ale najwazniejsze ze jest i moje kochanie nie spi juz pod chmurka. Musze sie przyznac ze czasem troche watpliwosci-ot,taka chwilowa słabosc, Maruda wymaga pracy, gotowki mało, mysle czy podołam, nie chce jej zmarnowac.Wtedy przypominam sobie jak to sie zaczeło..........(uwaga,teraz nastapi retrospekcja).............
Jest rok 1986,mały Łukasz idzie z mama na zakupy. Gdy byli na mosinskim rynku jego uwage przykol srebrny samochod z zaluzja na tylniej szybie, nie wiedział wtedy co to było za auto ale postanowił ze bedzie takie miał. Długo o nim myslał az stało sie ono dla niego najbardziej wyraznym wspomnieniem z dziecinstwa........... I tak po 23 latach postanowiłem zrealizowac to marzenie, najpierw kupiłem srebrne mkIII z allegro(wtopiłem jak diabli ale sie podnieciłem a wiadomo ze facet w tym stanie nie mysli logicznie) ktorego nastepnie przejal odemnie Popcio. Pomyslałem wtedy ze to juz chyba koniec i ze w tym tysiacleciu raczej nie uda mi sie kupic Capri w dobrym stanie. I wtedy własnie ponownie pojawił sie Popcio i skusił mnie niebieskim Capri mkIII,rany,jak ja chciałem go miec(samochod-nie Popcia;))
I taK oto dnia 20.06. po złamaniu swojej najwazniejszej jak mi sie dotychczas wydawało zasady stałem sie posiadaczem mojej Marudy.
Patrze na nia i mysle ze dla niej było warto,choc czasem wali takie fochy ze moja Asia przy niej wysiada:)
Opuszczaja mnie watpliwosci a moja radosc z jej posiadania rosnie jeszcze bardziej, warto było czekac na nia te 23 lata. Na koniec dodam ze przejechalismy nia od czerwca bez wiekszych awari ponad 2000 tys.km ale dzis spadł snieg wiec na ten sezon to juz chyba koniec.

08.03.2010. -zdecydowałem sie jednak a pewne drobne zmiany w wygladzie tzn. usuniecie bocznych listew, lotki, tylniej wycieraczki wraz ze spryskiwaczem bo tak jakos nie bardzo mi pasuja,zdezaki od mkII,zastanawiam sie tez nad imitacja winylowego dachu, znalazlem nawet farbe ktora po wyschnieciu ma strukture podobna do orginalnego winylu. Jeszcze nie wiem kiedy to nastapi bo narazie sa inne zeczy do zrobienia no i ciagle sie jeszcze nad tym zastanawiam, narazie zrobiłem sobie taki wstepny projekcik.

28.04. Ech, chyba za duzo nie pojezdzimy w tym sezonie, pojawilo sie pare problemow,wypadajace losowo zaplony choc niby wszystkie cylindry pracuja gdy sprawdzam je po kolei, falujace obroty, przewaznie na rozgrzanym silniku ale po dodaniu gazu autko dosc chetnie rwie do przodu no i tajemnicze zwarcie objawiajace sie wariowaniem obrotomierza, znikaniem kierunkow, jazaca sie lub swiecaca lampka braku ladowania a dzieje sie to po wcisnieciu hamulca, najgorsze jest to ze wszystkie te awarie wystepuja razem lub osobno albo wogule ich nie ma, no moze poza wypadaniem zaplonow. Po zdemontowaniu deski rozdzielczej i obejzeniu znajdujacego sie tam okablowania stwierdzam ze Maruda padla ofiara zlego dotyku elektryka, z boku sterczy jakas przecieta wiazka a wszedzie placza sie pojedyncze kabelki polaczone ze soba na zwykle kostki, masakra. Oczywiscie sprawdzalem na forum i stosuje sie do porad w nim zawartych ale na razie bez rezultatu. Pod koniec maja przeglad, chyba na niego nie dotrzemy....

30.03.2011. Niestety ze względu na ciągłe zawirowania z pracą nie udało
mi sie zrobić przy aucie nic poważnego, na otarcie łez wystrugałem sobie
drewienko na atrape zegarów, założyłem inną kierownice która pięknie
odbija promienie słoneczne wprost w moje oczy:) no i pojawiła się jeszcze
trzydziestoletnia apteczka z równie zabytkową choć juz niekompletną zawartością.
Caprik ma się dobrze,jezdzi i nie marudzi,trzyma się dzielnie- poprostu ŚWIETNY
SAMOCHÓD

09.04. W ramach bardzo skromnego budżetu udało wymienic sie czujnik
temperatury,nareszcie wszystkie wskazniki działaja.


17.06. Nowa wajcha zmiany biegow BY KIERAS




09.06. Zocha dostała nowe buty i termostat.
Zrobiony przeglad, wykupione oc i wkoncu mozna pojezdzic:)

10.06. Radosc trwała krótko, nie wiem co sie stało. Wczoraj było git a dzis według wskaznika temperatury silnik sie przegrzewa i to po paru kilometrach choc termostat sie otwiera. No i pojawił sie wyciek oleju chyba gdzies z okolic walu korbowego, narazie niewielki.
Nie wiem co z nia jest, było dobrze a teraz nagle sie usrało:(((

29.08. Po kryzysie zwiazanym z brakiem pracy i różnymi przeciwnościami losu
wkoncu powrócił spokój.
Jezdzimy i cieszymy sie każdym przejechanym kilometrem.
Udało sie nawet kupić pare drobiazgów dla Zosieńki takich jak:
-radio z epoki
-tylna półka
-"nowy" prosty zderzak na przód
-"nowy" prosty pas przedni
-plastikowe osłony bez dziur na głośniki (te przy nogach kierowcy i pasażera)
-orginalny "baran" 4-2-1
Teraz czekamy na przeprowadzke do wiekszego,suchego i ciepłego garażu.

01.05. Bajer w postaci tylniej żaluzji:)


05.03.2014. Zoska nadal zyje, jezdzi i ma się dobrze.

Komentarze

sądząc z komentarzy pod stroną poprzedniego właściciela żółte blaszki na tym egzemplarzu będzie chyba trudno uzyskać...
co oczywiście nie zmienia faktu że autko fajne, niech służy długo i bezawaryjnie.

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 09:15:44]


Gratulacje! Te auta są niewygodne, nie prowadzą się, itd, itd. Ale mają coś czego nie posiada większość aut, magię, która wciąga i wciąga w miarę użytkowania, dają permanentnego budynia na twarzy, polepszają wizję i odbiór świata. To taka subiektywna ocena. Zaznaczę, bo i tak mi wypomną, że kiedyś nigdy bym nie kupił starego złomu. Teraz już się powoli rozglądam za drugim :-) Pozdrawiam

dirk Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 11:53:51]


Jak chciales wygodne auto to trza bylo w Granade zainwestowac :)...

Zombie [2009-06-23 14:15:18]


Maly OT z czystej ciekawosci, caly czas slysze jak ludzie wala w portki przez te zolte blachy. Na oko Auto wyglada na orginalne, nawet w Niemczech dostal by historyczne numery (z ktorymi jest nieprawdopodobny cyrk) pod warunkiem ze wszystko dziala jak nalezy oczywiscie.

Zombie [2009-06-23 14:19:49]


Zombie mieszkałeś kiedyś w Polsce?

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 14:20:59]


na oko to chłop w szpitalu... :P tu nie chodzi o stan auta ale o polską rzeczywistość jak się poprzedni właściciel wyraził.

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 16:20:22]


Mieszkalem. Bardzo dawno temu. Tyle ze nie wyobrazam sobie wiekszego cyrku niz w mniemczech, gdzie trzeba miec Auto w stanie orginalnnym, przy czym dozwolone sa zmiany ktore mieszcza sie w "czasie" auta, co oczywiscie nie znaczy ze jak ma sie Auto ktore ma 30 lat to mozna przysrubowac sobie kazde felgi ktore sa tak samo stare, do tego trzeba miec specjalne atesty itd. Potem trzeba isc do rzeczoznawcy ktory wystawia swistek w ktorym pisze ile auto jest warte i w systemie szkolnym daje mu ocene, przy czym na historyczne numery trzeba dostac minimum troje itd... Przyczepiaja sie do wszystkiego i niczego. Dokrecilem prawe lusterko to chcieli mi zabrac numery bo nie orginalne... Kretyni... Przy czym w TUVie siedza samozwani eksperci ktorzy musza sie czepiac, jak na koniec badan technicznych dostalem kartke ze streszczeniem stanu auta i rzeczami ktore mialem naprawic to myslalem ze zdechne ze smiechu jak czytalem "dziwny dzwiek klaksonu". A jednak sie udalo, mam na H. Przeczesalem internet na temat tych zoltych blach bo mialem nadzieje na jakies horror stories i jakos nic specjalnego nie wyplul.

Zombie [2009-06-23 16:52:40]


Zombie....
Co powiesz na moją grandzie z historycznymi niemieckimi blachami?
Gdzie koles oblebil ja w srodku cala misiakiem, wladowal 8 glosnikow, przebudowal konsole srodkowa i przesunal na nia zegarek a w jego wlasciwe miejsce umiescil znaczek GHIA w aucie z roku 1973... a co z zmianami na zewnatrz typu felgi, kielki, atrapa z mlodszego modelu, przemalowal z zlotego na brazowy? Jakos nie mial problemu zeby dostac paszport oldtimera?

pmajes Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 17:01:29]


mysle ze nie jest z nim tak tragicznie, owszem musze zrobic to i owo ale to sa pierdoły i strasznie mnie kusi zeby sprubowac z tymi blaszkami:)

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 17:30:07]


Kieras nie przejmuj sie..
fura zajefajna tez takiego sobie poszukam..
Z zoltymi blaszkami nie bedzie problemu. ma byc 75% oryginalnych czesci w tym podstawowe podzespoly. Jak juz zarejestrujesz z czasem sobie to dopracujesz.
Chwali Ci sie to ze chcesz auto utrzymac w tym stanie, sa tutaj tacy ktorzy woleliby wrzucic tam od razu 2.8..
Gratulacje! :)

pmajes Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 17:35:51]


Kolor moze byc jaki sie wlascicielowi podoba. Orginalny czy nie. Jedynym mi znanym skrajnym przypadkiem jest auto kumpla, ktory jezdzi Oplem posmarowanym jak Bluesmobil. Przy ostatnim TUVie dostal nagane ze jak za dwa lata wroci tym Autem w tym samym stanie to mu zabiora numery. Obicie deski misiakiem jest co prawda debilne, ale nie zabronione, nie wplywa nijak na technike auta. Radio z CD na przyklad jest w Naddrenii Westfali nie do przyjecia, za to w Hamburgu juz bez problemow. O ile glosniki sa z epoki, mozna wstawic i sto, nikomu nie przeszkadza. Jakies Boom Boxy i Basy sa w niektorych miejscach do przyjecia jezeli istnieje mozliwosc odbudowy do stanu orginalnego. Felgi na twojej sa orginalnymi Felgami Granady, czy Ghie, czy stalowki? Nikt nie dowiedzie ktore byly na aucie w 197X roku. Silniki to problem, trzeba dowiesc ze przebudowa jest zgodna z przepisami (jakkolwiek to sie robi). 2,0 OHC w Taunusie TC1 jest problematyczne bo te auta nigdy nie mialy tych silnikow, 2,8i jest "prawie" niemozliwe. Przynajmniej nie na historycznych numerach. Duzo mozna zalatwic jezeli przed remontem czy przebudowa jezeli porozmawia sie z gosciem ktory bedzie te przebudowe "odbieral", ale zalezy to tez od instytucji w ktorej robi sie przeglad. Znam kolesi ktorzy jechali robic przeglad po 700km bo w Bawarii nikt nie chcial im wpisac roznych glupot w papiery. W Hamburgu na przyklad ludzie sa bardziej liberalni i rozumieja ze 30 letnie Auto nie bedzie mialo orginalnego powietrza w kolach. Oczywiscie technicznie musi byc absolutnna perfekcja, tu niema miejsca na zadne pierdoly.
Mysle ze twoja Granada przeszla by TUV z 3-, czyli dostala by H. Jak nie to zawsze sa jeszcze numeru 07, do nich nie trzeba miec przegladu. Te Capri o ile dobre od spodu i bardzo dobre mechanicznie to na oko bez problemow przeszlo by TUV i dostalo by H. Tak samo Auto Mikera, tu akurat byl cyrk z papierami, ale to tak samo jak w Niemczech. W Danii na przyklad niema tych problemow, w momencie w ktorym Aucie wybija 35 latek jest Historyczne i juz. Za 12 lat trzeba zrobic nastepny przeglad :)... We Francji jest jescze lepiej bo niema powodu robienia numerow historycznych bo podatek drogowy placi sie tylko raz przy zakupie auta. tak samo w Holandii. 25 lat i auto jest zwolnione od podatku. Dlatego niema cyrkow.
No, chyba ze w Polsce auto na zolte blachy musi byc w 110% orginalne gdzie juz ubranie kierowcy liczy sie jako nie z epoki?

Zombie [2009-06-23 17:42:19]


Nadal nie rozumiecie, a nie chce o tym mówić publicznie dlaczego to auto nie nadaje się na żółte blaszki. Owszem, na upartego da radę, ale mnie by to bolało.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 17:53:15]


Oj tam ... cicho już ;-))

Z zewnątrz się nadaje jaknajbardziej ... pewnie pod maską i na podłodze widocznie mniej ... ale i to jest do przeskoczenia ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 18:11:27]


Zombie w Polsce tez trafisz na rzeczoznawcow ktorzy za lusterko nie wystawia zaswiadczenia.. Ale ogolnie to nie maja pojecia jak w szczegolach powinien wygladac 30'kilko letni Ford i z checia podbija Biala Karte przygotowana przez Ciebie..
Moje autko jeszcze do grudnia bylo zarejestrowane w Niemczech, mam komplet dokumentow lacznie z badaniami i zdjeciami ale nie bede tutaj z Toba na ten temat dyskutowal bo to nieodpowiednie miejsce pozdro.. ;)
Kieras powodzonka zycze i do zobaczenia na trasie gdzies ;)

pmajes Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 18:47:35]


dzieki za słowa otuchy:) narazie dostanie białe blachy bo tak jak pisałem najpierw garaz,niestety ten co mam został mi odebrany przez brak zrozumienia i akceptacji dla mych zainteresowan a ze rokefelerem nie jestem musze pewne inwestycje pozamieniac kolejnoscia, a z tymi zołtymi blachami to jest tak ze oczywiscie poza jakims tam prestizem:) nie musiałbym opłacac oc wiec mogłbym go sobie spokojnie robic a tak to by mnie kusiło zeby nim jezdzic w zimie a wiadomo-szkoda autka, tak wiec jednak sprubuje na zolte, coz,najwyzej sie nie uda i przepłacze kilka nocy :) ale co ja gadam, trza byc dobrej mysli, uda sie!!!:)

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 20:59:25]


twoje capri ma 26 lat więc mając białe blachy tez nie musisz opłacać OC na cały rok ;)

Meits Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 21:06:24]


musisz jedynie mieć opinie o zabytkowym charakterze która to kosztuje około 120zł

Meits Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 21:07:44]


Chodzi o cos wiecej niz tylko znizke w OC ;)

pmajes Dokładna lokalizacja na mapie [2009-06-23 21:13:17]


Ja za takie opinie płace 250PLN:(

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2009-06-23 21:14:38]


Nie chcesz sie go pozbyć????

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-08 21:24:41]


ostatni wpis brzmi jak "kupiłem sobie auto, ale teraz to ono mi się juz w sumie nie podoba"

Krzysiek_Poznań Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-08 23:30:58]


Nie wiem co to za projekt, ale wygląda dramatycznie ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-08 23:42:34]


Mi się szczególnie podoba ten "aerograf";) Projekt w dechę:D

Wroniasty Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-09 01:11:08]


nie mam pojecia dlaczego ludzie zakładają zderzaki od 2ki, są słabe do trójki, 3ka powinna mieć oryginalne zderzaki z odbojami i tak najlepiej wyglądają, winyl w 3ce tak samo, 3ka to raczej bardziej ze sportowym zacieciem wiec po kiego grzyba przerabiać na nie wiedomo co, silnik zmienić rozumiem, polepszyć zawieszenie rozumiem, drobne akcenty w środku tak, jakieś zajebiste felgi oczywiście, lekko obniżony, ale z zewnątrz jest naprawde super wiec po co zmieniać?? dodaj tylko pod zdezak dokładke taką jak ma bolid pucharowy i bedzie naprawde super...

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-09 09:28:43]


"z zewnątrz jest naprawde super wiec po co zmieniać??" bo jednemu się podobają brunetki a drugiemu blondynki, nie zaczynajmy po raz n'ty dyskusji o gustach...

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 10:26:47]


rozjechany zapomniałeś o Rudych :D :) hehehe....

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 11:16:10]


to po co kupował seksowną blondynke? żeby kazać jej się przefarbować na rudo? ;) za takie cos to mozna liścia dostać :) od blondynki rzecz jasna ;) po takich przeróbkach jak sugeruje Kolega to będzie kupa i tyle...

Krzysiek_Poznań Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 11:35:41]


"to po co kupował seksowną blondynke" jak dla mnie to capri trójka ni ch.. seksowne nie jest.

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 12:11:12]


Ja też kupiłem auto, które do końca mi się nie podoba i jakoś z tym żyje:)

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 12:38:59]


w gruncie rzeczy, też bym pewnie przeżył, najwyżej bym zamknął oczy w czasie jazdy i pomarzył, że jadę czymś innym :D

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-09 12:57:58]


A, czyli tak zwane jednoworkowe :)

JaMan Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-09 15:21:27]


czepiacie sie, napisalem ze sie zastanawiam, i tak nic pewnie nie zrobie z tego co napisalem, ot taka chwila slabosci, pomijajac tych co odrazu zakladali przerobki w capri nie wierze ze ci co chciel miec orginal ani razu nie pomysleli- kurcze,a moze jednak zmienil bym to albo tamto, chociazby dred ktory to chcial w swoim bolidzie zrobic tapicerke z palety opla. A co do tego mojego projektu to robilem go tak sobie wiec wyszedl jak wyszedl a wy traktujecie go doslownie.

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-10 08:59:50]


Z mojej strony to była prowokacja. I nigdy nie pomyślałem, że chciałbym zmienić chociażby jedną śrubkę na nieoryginalną jeśli nie byłoby to konieczne.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-10 09:52:18]


bo ty jestes taki prowokator:) wcale na nikogo sie nie wkuzam,doceniam wszystkie opinie, chodzi mi tylko o to ze kazdy ma prawo zbladzic, gdybym naprawde chcial tak zrobic to nie obwieszczl bym tego tutaj tylko zrobil tak i juz, to ze puscilem wodze fantazji wcale nie znaczy ze moj caprik mi sie nie podoba, tak naprawde zostanie taki jaki jest, oczywiscie go odswieze, generalnie cos przypatalo mi sie do glowy ale ze zanim cos zrobie najperw bede o tym dlugo myslal a czsem chce sie w tym wesprzec opiniami innych jak zrobilem w tym wypadku, takze dzieki za te kubly zimnej wody:)

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-10 11:20:12]


"zdecydowałem sie jednak a pewne drobne zmiany w wygladzie tzn. usuniecie bocznych listew, lotki, tylniej wycieraczki wraz ze spryskiwaczem bo tak jakos nie bardzo mi pasuja(...)" sorry, ale to nie brzmiało jak 'zastanawiam sie" :) nie strasz nas tak więcej :) Zamiast na takie rzeczy wydawac kase to lepiej wyprostowac przedni pas, zainwestowac w 7" RS z polerowanym rantem, poprawic zderzaczki i gwarantuje Ci, że auto bedzie wyglądało znacznie lepiej i nie bedziesz miał takich chwil słbości :)


życze powodzenia i pozdrawiam!!

Krzysiek_Poznań Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-03-10 11:28:34]


EEEEE.. bo czasem jak czlowiek za duzo mysli to sie w tym gubi... :)

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2010-03-10 11:40:11]


Niestety "trójka" w kolorze jasno niebieskim musi być oryginalnie wyglądającą trójką. Ten kolor po prostu oznacza schyłek Capri i podkreśla końcowy image tych aut.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-05-01 09:33:05]


Dziwne uczucie na mosińskiej wsi minąć się caprikiem z drugim caprikiem i to w tej samej wersji. Pierwsza myśl: O k%$#@a Capri, co ono tu robi?

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-08-28 15:50:02]


Ja miałem dokładnie takie same odczucia :)

kieras26 Dokładna lokalizacja na mapie [2011-08-29 09:41:30]