[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
| Właściciel: | Michał_MSK |
| Samochód: | Ford Taunus TC III 1.6 R4 Pinto 1979 "Zły" |
| Status: | aktualnie posiadany (od 2010-04-08) |
| Aktualizacja: | 2025-01-26 14:37:05 |
Podstrony
Ford Taunus TC III 1.6 R4 Pinto Osioł
Witam, przyszedł wreszcie czas założyć Łobuzowi trzecią już galerię na Capri.pl. Jest to dobrze znane auto Amatora i później Kicoka.
Kupno odbyło się zdalnie, poprzez Beddiego który mi o tym aucie doniósł i właściwie wszystko zorganizował łącznie z dostarczeniem go z pod domu Kicoka prosto pod mój dom w Warszawie i dzięki mu za to ;). O OldFordzie marzyłem od dawna, po długim zapoznawaniem się z różnymi modelami jakoś najbardziej do gustu przypadł mi właśnie Taunus... Dziobak najlepiej w budzie 2d... Realnie oceniając swoje szanse w końcu skończyło się na marzeniach o TC II lub III w budzie 2d... Jak wyszło to widać ale nie żałuję!
Auto okazało się być w słabej kondycji. Szczególnie blacharka woła o reanimację. Wóz kiedy trafił w moje ręce różnił się też od "specyfikacji" w jakiej opuścił Pruszków. Generalnie trafił do mnie w, jak się później okazało, bardzo kiepskim momencie. Dlatego też dopiero w tym roku coś się zaczęło dziać. Mam już co do niego bardzo konkretne plany które niektórzy już znają a inni dowiedzą się dopiero kiedy te zostaną zrealizowane. Powiem tylko, że plan jest prosty i podzielony na etapy tak, by ciągle iść do przodu w rozsądnym budżecie i tak by auto jak najmniej czasu spędzało w bezruchu.
Chciałem jeszcze podziękować za pomoc i wsparcie Pająkowi i Amatorowi. Nie mogę też zapomnieć o Radzieckim i B... A ten to na pewno już zadba o to by było wiadomo, że o niego chodzi ;)
2012->
Mniej więcej od początku roku do chwili obecnej wóz przeszedł kilka napraw. W Spider Garage dostał regulację zaworów, wymianę świec, wymianę kondensatora na nowy, przegląd aparatu zapłonowego i ustawienie zapłonu. Następnie Taunus wrócił do Dr. Pająka na kuracę układu hamulcowego. Przednie zaciski zostały odświeżone, podobnie tył z klockami włącznie. Przednie przewody hamulcowe też dostał nowe. Potem wymieniłem w nim akumulator, przewody zapłonowe, przewód gazu idący do miksera, filtr powietrza plus uszczelnienie obudowy. Prawa podłóżnica została zespawana tam gdzie jej już nie było, kilka spawów poleciało też w okolicę prawego progu. Podłoga wymaga jednak jeszcze masę roboty, ale już nie grozi zawaleniem.
Oczywiście lista rzeczy do zrobienia, i to nie jakiś pierdół w stylu lakier czy owiewka szybra (dzięki Wojciechu!), była by jeszcze dłuższa od powyższej. Najważniejsze, że ma przegląd i jeździ wtedy kiedy ja chcę.
2025->
Chyba jakoś od 2017 roku nigdzie nie pojechał o własnych siłach a od 2021 nie ma silnika pod maską. W międzyczasie postawiłem garaż, wywiozłem trupa na wieś, pospawałem progi, podłogę i tylne nadkole. W związku z tym, że to nie ma żadnego sensu a stan był tragiczny planuję zakończyć blacharkę do końca roku a w przyszłym poskładać trupa. Bo przecież nie ma to sensu. Wiadomo.
