Ford Capri Mk I 2300 V6 '71
Witam wszystkich miłośników Forda Capri!!!
Samochód kupiłem miesiąc temu, jest to Capri Mk1, 71r. 2,3 V6 (oryginalnie - z tego co powiedział mi poprzedni właściciel).
Jak w większości przypadków i ja od małego chorowałem na Capri, a w szczególności na przepiękne jedyneczki. Moja przygoda z Capri jest dość ciekawa. Otóż będąc "biednym studentem" i dorabiając troszkę u ojca w firmie byłem zmuszony korzystać z cudownej komunikacji miejskiej, co jak wiadomo jest dość kłopotliwe. Z pomocą przyszedł mi dziadek, i dał mi Zastawę 1100 i części prawie na drugą. Jeździłem, jeździłem i po pewnym czasie zaczeło się psuć. Po pół roku jazdy przy naprawie blacharz powiedział, że cała podłoga i tył są tak zżarte przez rdzę, że nie opłaca się togo robić. A więc powstał problem, na złom ?, sprzedać ?, a jeździć trzeba. Jestem u was stałym bywalcem i rodzina wiedziała co nieco o Fordzie i pewnego dnia przyjeżdża ojciec i mówi że jest Capri do sprzedania. Od tamtej pory nie liczyło się już nic. Nie uwierzycie ale nie dość że przy zakupie nie straciłem ani grosza, to pozbyłem się rozgraconej zastawy która nie warta była nawet przysłowiowego złamanego grosza. Facet po prostu się wymienił :-))). UWIERZYCIE ???
A teraz konkrety.
Samochód został sprowadzony do polski cztery lata temu z silnikiem 2,3 V6 (według poprzedniego właściciela). Stał w komisie pod Kaliszem, ale nikt nie chciał go kupić z tą pojemnością (a poza tym silnik był zatarty), wymieniono silnik na eskortowski 1,4 (obecny silnik) i samochód trafił do poprzedniego właściciela. Nie znam jeszcze innych modyfikacji, wiem że był kombinowany wał i most. Starałem się odzyskać oryginalny silnik ale ten zaginał, a poza tym planuję coć większego.
To by było na tyle, obecnie zbieram kasę i części na remont, który planuję rozpocząć już za dwa tygodnie.
Do zobaczenia na trasie i na zlotach oczywiście.
Mateusz'Mk1
PS. Jako ciekawostka - samochód grał w polskim serialu, jeździł nim pewien doktor. Capri miał wtedy chyba czerwony kolor (jest to jego oryginalny kolor). Tak utrzymuje poprzedni właściciel. Tak czy inaczej czekam na rozwiązanie :-)