logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » odpala i gasnie i tak w kolko:(

odpala i gasnie i tak w kolko:(

Wienc tak codziennie rano jak jest zimny, krece nim ze 30 secund az w koncu cos tam przepli-ale on zaraz gasnie. Znowu zapalam a on znowuu gasnie. zapalam i mu w gaz wchodzi do 1,5tysica i gasnie, wienc zapalam i noga z gazu to gasnie odrazu:( wienc codziennie rano musze odpalic go kolo 20-30 razy i gaz!! na maxa to on sie wkreca za 1 razem do 1tysiaca
po 2 odpaleniu do 1.5 po 3 odpaleniu juz dochodzi do 2tysiecy obrotow i tym sposobem grzeje silnik po 20 odpaleniu jest juz gotow do jazy ja m u wrzucam 1 ruszamy a on gsnie:0-wtedy zapalam ponownie czekam kolejna minute i mozna jechac:)
Chlopaki pomozce bo rozwale akumlator i rozrusznik:((
czy padlo ssanie??? czy moze zapchal sie filtr paliwa??
jakie macie sugestie?
z ory dzieki
walczacy z przeciwnosciami losu Hoover
NA GAZIE

Hoover 3M / 2002-12-09 09:14:30 /


a w jakim stanie jest twoj silnik???
bo jak juz troche jest zajezdzony to jak zimny to nie pali

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-09 09:34:39 /


silnik jets ja nowy w stanie zajebistym, byla robiona generalka w lecie
kompresje trzyma lepiej niz nowka, moze dla tego ze mam luzy na tej tulejce gdzie sie palec zaklada?
ale czy to nei bedzie ssanei autoatyczne walniete?

Hoover 3M / 2002-12-09 11:40:19 /


a ja myslalem, ze mam problem z odpaleniem.... bo palil za 2-3 razem... no ladnei teraz caprui zimuje opel ojca odpala za 3-4 razem, a capri nie musi :)
pozdro
sprawdz ssanie, moze przy 20-30 odpale silnik juz ci sie nagrzeje ;)
daj gaznik do wyregulowania!!! i gaz odrazu tez :)

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-09 23:39:38 /


Jeśli odpalasz na gazie to zamarza Ci przewód zasilający gazem. Jedyne lekarstwo to odpalanie z benzyny, lub podlewanie ciepłą wodą reduktora. Zalecam to pierwsze :)

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-12-10 04:38:34 /


odalam zawsze na benie
dzisiaj krecilem 3 minuty akumlatorem i nawet nie zaskoczyl:(((

Hoover 3M / 2002-12-10 14:58:13 /


a iskierka jaka jest??

Maciasek_3M / 2002-12-10 15:03:07 /


Jak tylko na benie to wygląda na to, że paliwo opada z gaźnika....

Mysza liil (EM) / 2002-12-10 19:28:02 /


Wienc tak teraz nie odpala wcale
ale zanlazlem powod
nie ma iskry na swiecach:(
a z kabla wysokiego napiecia idzie malutka iskierka (taka mala jak ze swiecy)
co zrobic by przywrocic zycie duzej iskrze?
czy to cewka padla?
czy rozrusznik bierze za duzo pradu i znaika iskra??

Hoover 3M / 2002-12-11 18:21:05 /


Jeżeli zapala to rozrusznik jest OK.
Sprawdz aparat zapłonowy.

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-12-12 02:35:02 /


jak pada cewka to nie ma iskry
jak slaba iskra to gdzies prad ucieka
kable masz nowe??

Maciasek_3M / 2002-12-12 10:49:30 /


kable mam nowe
chodzi o te ze iskara z kabla wysokiego nbapiecia powinna byc kolo 1cm u mnie jest ledwo 1mm i w wyniku czego do swiecy(przynajmniej 1 bo ta wykrecilem) nie dochodzi wcale iskra. krece krece a auto nie zaplala-rozrusznik jest na pewno dobry kreci jak cholera-tylko wydajwe mi se ze ta istra jest za slaba i zanika-co zrobic zeby byla duza iskra na wysokim napieciu?

Hoover 3M / 2002-12-12 15:31:34 /


Hoover, zaplon to prosta rzecz
jest cewka ktora dziala lub nie (bardzo rzadko zdarza sie ze ma lekkie przebicie, wtedy moze przerywac)

przewody wysokiego napiecia mowisz ze masz nowe, ale oryginaly do V6 czy jakas zbieranine ze stacji benzynowej?

kopulka i palec - czy sa w dobrym stanie, czy nie ma syfu na elektrodach i czy wegielek w kopulce jest caly

przerywacz- ciagle gadasz ze masz z nim problemy, czy kupiles oryginalny? jesli tak to podaj numer i powiem Ci czy dobry

kondensatorek w aparacie - sprawdzales czy dziala? jesli cos jest z nim nie tak to przerywacz iskrzy, wypala sie i wlasnie moze byc slaba iskra

jest jeszcze kondensator przy cewce na jej zasilaniu, ale jak on padnie to nie ma iskry

rezystor balastoey na zasilaniu cewki, czy go masz?

no i swiece, jakie masz? czy stare?

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-12 15:43:23 /


Camaro niby prosta a tyle niespodzinek:)
Wymontowalem kondensator ten na apracie zaplonowym(dalem inny)
przewody sa nowka 2 miesieczne renowmowanej firmy(ale nie Motrocraft)
a nie do V6 bo ja mam R4.ale napewn nie takie jak ze stacji byky drozsze od Motorcraftow.Kompulka wyglada na w dobrym stanei jest lekko ukruszona ale taka juz byla, palec tez zle nie wyglada (sprawdzalem inny, wegilek caly, elektordy czyste, przerywacz nei jest orginalny jest zwykly z bakelitem bo te wloskie z platikiem starczaly na 30km i sie topilu bo mam lekki luz na tulejce apratu zapl.tam gdzie palec przychodzi. ale przerywacz jest ok bo w lato na takich jezdilem i bylo ok:)(chyba ze sie starl z abardzo sprawdze to)ale przerwa jet ok.
"kondensatorek w aparacie - sprawdzales czy dziala? jesli cos jest z nim nie tak to przerywacz iskrzy, wypala sie i wlasnie moze byc slaba iskra" -->nie zauwazylem tam nic takiego:(

rezystor balastowy - nie wiem gdzie go szukac na jakim kablu:(
a swiece kupilem w czerwcu i maj kolo 4000km BOSCH super - wienc mysle ze sa ok-zreszta nei wygladaj na jakies mocno sfatygowane

Jak sprawdzam iskre na wysokim napieciu to jest teraz (po zmnianie kondensatorka na apracie) nawet do 5mm ale jak by zanika i sie pojawia-bo normalnei powinna byc widoczna jako stal nie bo 4 na 1 ibrot silnika a ona jest stala przez 1s potem przez 1 secundy jej niema potem znowu blysnie na pol sekundy! co to moze byc??

Hoover 3M / 2002-12-12 18:40:05 /


Sprawdz klocek pod przerywaczem, czy nie jest wytarty i czy nie daje ci iskry w kilku miejscach, to znaczy czy obudowa przerywacza nie zwiera z krzywką. Kiedyś przez takie cóś rozebrałem cały silnik fiesty :)

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-12-12 19:11:46 /


(mialem na mysli R4, a napisalem V6 z przyzwyczajenia)
po co kupowac drozsze przewody niz motorcraft, przeciez one sa zrobione specjalnie do tego silnika a chyba kazde inne kupuje sie "na metry"
i wbrew mitom o drogich oryginalnych czesciach mam przewody za 70zl, przerywacz za 14zl (oryginalny nie z plastikiem, byc moze jest to bakelit, nie wiem takie brazowe cos jak ebonit), swiece 8zl (nie wiem jak z R4 ale z V6 bosche nie za bardzo chca wspolpracowac), palec za 22zl, kopulke za 38zl
to wszystko oryginaly, a kombinacje z podrobami zawsze koncza sie podwojnym kosztem i awariami

rezystor balastowy to taki gruby przewod (cos jak linka otwierania maski) na zasilaniu cewki, tylko nie pamietam czy wystepuje on w R4, nie mam z nimi za duzo do czynienia, ktos wie?

a iskry maja byc dwie na obrot a nie cztery, jesli sa za rzadko to wg mnie to jest wina przerywacza albo przewodow

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-12 19:20:34 /


TERAZ JEST TAK
ISKRY NEI MA WC ALE:(
KRECE KRECE ISKRY NIE MA NA WYKOKIM NPAIECIU:(
PRZEZ CEWKE PRAD PRZEPLYWA
KONDENSATON DOBRY
A ISKRY NIE MAAAAA:(
KRECE KRECE I NIC A JAK PRZESTAJE TO SOBIE MALUTKA ISKRA SKOCZY POWSTALA Z ROZLADOWANIA KONDENSATORA
CZE MOZE BYC ZE PRZEZ CEWKE PRAD PRZEPLYWA A JEST WALNIETA??
CZY MOZE SA JAKIES INNE PRZYCZYNY BRAKU ISKRY?
CZY JAK PRZERYWACZ JEST ZA BARDZO JECHANY I JUZ PRAWIE NIE MA PALTYNEK TYLKO METAL TO NIE BEDZI EPRZEWODZIL?

Hoover 3M / 2002-12-16 16:18:14 /


żeby pozbawić Cię wszystkich wątpliwości, zrób taką symulację: wyjmij środkowy przewód wys. napięcia z kopułki rozdzielacza (leci do cewki zapł.) ułóż koniec 10mm koło masy, zdejmij kopułkę i przekręć wałem silnika do pozycji otwartego przerywacza, włącz zapłon i rób zwarcia pomiędzy młoteczkiem a kowadełkiem przerywacza (np. śrubokrętem ;))- nie bój się będzie iskrzyć i strzelać( i tak jest dobrze, jak nie iskrzy śrubokręt to brak napięcia na cewce zapłonowej, albo przerywacz ma ciągłe zwarcie do masy), nie kopnie, ale unikaj przewodu wys. napięcia, bo tam musi przeskoczyć iskra, najlepiej jasno-niebieska, jak żółta - mogą być kłopoty ale w przyszłości, jeśli nie skacze wogóle to zmniejszaj przerwę pomiędzy końcówką przew. wys. nap. a masą. Jeśli masz maluteńką iskierkę to najczęściej padnięty kondensator, rzadziej cewka zapłonowa. Jeśli iskra wali jak koń to przerywacz, obejrzeć i wyregulować/naprawić/wymienić.
Po takiej kontroli, jak kręcąc silnikiem już skacze iskra na głównym przew. wys. nap. to wtedy wetknij go spowrotem w kopułkę i zdejmij przewód np. z 1 cylindra i sprawdź czy też tam skacze iskra ( możesz posłużyć się tym samym śrubokrętem :)) na masę o długości już tylko ok.5mm ( 5mm uciekło już na palcu rozdzielacza), jeśli nie ma ikry: kopułka wilgotna/pęknięta/brudna/utlenione styki, palec pęknięty itd....
No i oczywiście zmierz na początku napięcie zasilające na cewce, bo wypada mieć ok.12V ;)
Powodzenia, za porażenie nie odpowiadam :D

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-17 09:00:47 /


KAROL dzieki, wyszlifowalem przerywacz(pow. stykowe) i iskra z wysokiego napiecia jest na 1,5cm!!! tylko ze żółta a nie niebieska-ale pali od pierwszego:) to zle ze zolta iskra???

Hoover 3M / 2002-12-23 10:58:48 /


Hoover 3M / 2002-12-23 11:02:38 /


aaa mam pytanie czemu po przejchaniu 2000-3000km musze zmieniac przerywacz bo platynki sa wyplone(wzery w metalu)zwarcie? czy to przez luz na tuleji tak gdzie palec?
i czemu jak przekrece kluczyk na pozycje 2 przed odpaleniem wskazowka obrotomierza skacze sobie gora dol?? zwarcie?/przebicie?/czy tak ten typ ju ma?

Hoover 3M / 2002-12-23 11:04:53 /


masz w instalacji opornik balastowy do zapłonu??? jeśli go nie ma to to może być przyczyna wypalania się styków...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-12-23 13:07:22 /


Wierzę, że ktoś mi odpisze tutaj,bo nie chcę dodawać nowego wątku na forum. Problem dotyczy gaśnięcia, jak u Hoovera, ale zmodyfikowanego. Nie mam ssania na gazie, bo wysiadł elektrozawór, ale i tak nigdy go nie używam. Odpalam i gaszę auto na benie. Ale problem: przy rozruchu po całej nocy w garażu zaskakuje za 3-4tym razem. Później włącza się automatyczne ssanie ale nie od razu- muszę auto trochę pogazować. Kiedy puszczam gaz i auto zostaje na obrotach (ok 1100) zaczynają wzrastać (do ok 2100). Auto wyje jak dzikie. Tak jakby zawieszała się linka gazu,ale nie zawiesza. Takie wycie trwa ok 1,5 min. , po czym obroty gwałtownie spadają i... raz gaśnie zupełnie,a jeśli zdążę dodać mu troszkę gazu, to zostają i jest cool. Ale problem dotyczy czego innego. Mianowicie auto się rozgrzewa i jeździ wspaniale (strzałka temp. jest wychylona tylko nieznacznie), ale zaczyna gasnąć w miarę jak nabiera temperatury (strzałka jest w połowie skali lub czasem wyżej). Co jeszcze- niedawno spalał mi 22 litry lpg, później jakby sam się uregulował i spalił 19/100, a za 3 dni 15. Teraz doszło do 13 ale gaśnie. Co robić? Info które posiadam: świece są ok (dają iskrę), kable wys. nap.-każdy od czego innego, kopułka wygląda ok, gaz jest wyregulowany, gaźnik wyczyszczony, w chłodnicy Borygo (piszę,bo kiedyś gasłmi, jak miałem mało wody w chłodni). Aha, a dysza wciągająca powietrze przez filtr powietrza do gaźnika, jest skierowana w stronę silnika, przez co jest zasysane ciepłe powietrze-tak ma być? bo nie bardzo wiem. Z góry dzięki.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-02 14:14:21 /


jaki przebieg ma reduktor??? bo objawy o których piszesz bardzo częśto występują przy zużytych (stwardniałych) membrankach... może warto więc rozebrać reduktor wyczyścić go dokładnie i zmienić membrany...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-02 15:39:05 /


a mi znowu:)
wstaje rano pali od pierwszego kopa jak pokrece
ale zalaie i za 2 secundu zgasnie
znowu odpalam i znowu za 4 seundy gasnie
tak z 5 razy i jest ok
aha i musze trzymac wcisniete sprzeglo jak puszcze to odrazu death
dziwnie nie?
jak sie zagrzeje to jest ok
pąpka?

Hoover 3M / 2003-01-02 18:40:21 /


Teraz i ja to mam :)
Rano trzy razy w pedał, starter, zaskoczy, zgaśnie.
Znów trzy razy w pedał, starter, zaskoczy i chodzi.
Przy temp. poniżej -15, muszę powtórzyć to jeszcze raz.
Ale da się żyć :)

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-02 22:53:11 /


Wiem ze da sie zyc ale szkoda akumlatora i rozrusznika a poztym jest to drazniace jak zawsze rano krec isz krecisz a on zalapie i zgasnie:( takie zachowanei nie przystoi pozadnym capirika ktore powinny od 1 kopa chodzic w -30
Moze mamm zapchany jakis filterek paliwa? moze jakies gowienko na zimnym nie podaje odp ilosci paliwa imusi sie zagrzac zeby bylo ok? moze zle dzila automatyczne ssanie i wlacza sie za pozno, albo za duzo miesznki i zalewa(mneiej prawdopodobne) u mnie jak by mu brakowalo paliwa,moze cos w przewodzie paliwowym(ale na cieplym dzila)hmmm

Hoover 3M / 2003-01-02 23:34:48 /


A może ciśnienie w gaźniku nie takie jak powinno być ?
Dopiero po kilkunastu obrotach wzrasta ciśnienie w gaźniku i podaje jak trzeba.
A może pieprzę głupoty :)

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-02 23:45:48 /


z tym ze jak puszczasz sprzeglo i gasnie to logiczne, zatrzymuje silnik skrzynia biegow, olej po prostu jest tak gesty ze przeklada naped;)
a ze odpala i gasnie to nie wiem, moze trza go wspomoc strzalem eteru.....

Krzypek / 2003-01-03 02:20:40 /


Do Trójkąta: nie znam przebiegu. Obecnie ma nowe świece, wyregulowane zawory, uszczelkę pod pokrywą zaworów, kable (oryginalne Motorcraft), jest ustawione automatyczne ssanie i kąt wyprzedzenia zapłonu. I... nie gaśnie :)
ALE :( auto tuż po wyłączeniu aut.ssania chodzi przyzwoicie, ale jest jakby zmulone- jak jade sam odejście jest jeszcze jeszcze, ale jak z pasażerem, ciągnie jak wół. Na drugim i trzecim biegu jest ok i mknie do przodu jak trza. A jeśli jadę na trójce lub czwórce i dam mu w palnik, to auto wyje (nie przyspiesza) i mam wrażenie jakby koła buksowały. Jeśli wciskam gaz powoli przyspiesza jak vetta. Ale to dziwne, bo z jedynki mowy nie ma o zerwaniu przyczepności (zimówki?) nawet na śliskiej nawierzchni.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-07 13:07:14 /


wydaje mi się że to wycie to nie zerwanie przyczepności kół a poślizg sprzęgła :) na 1 jest mniej odczówalne ze względu na duże przełożenia skrzyni... ale na 3-4 biegu obciążenia są już spore i wtedy sprzęgło najczęściej sie ślizga...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-07 13:50:54 /


No dobra, ale co to oznacza w praktyce? Sprzęgło jest do bani? Z tego co wiem, to poprzedni właściciel wymieniał je,a chyba nie byłby takim kretynem, żeby wymienić zużyte na zużyte. Poza tym powiedz mi Trójkącie jak to zredukować? ( Chodzi oczywiście o odejście) -Przedtem (jeszcze tydzień temu) tego nie było.
Byłbym wdzięczny za pomoc, bo mnie to dobija. Na ssaniu jeździ się super.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-07 15:13:08 /


tak sie sklada ze na sprzeglach czesto ludzie oszczedzaja bo to drogie

jak sie zuzyje to ida na szrot i szukaja takiego w ktorym nity nie sa jeszcze przytarte sposrod sterty zardzewialych, rozpadajacych sie tarcz
malo kto wymienia docisk ktory tez sie zuzywa

pozniej przy sprzedazy taki mowi, "miesiac temu wymienilem sprzeglo", ale nie doda ze na inne zuzyte

tylko upewnij sie ze to sprzeglo, bo zbedne sciaganie skrzyni to nieciekawa rozrywka

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-07 15:20:46 /


MILO nie panikuj
przy nablizszej okazji zobaczymy co jest grane z tym sprzeglem
a jesli chodzi o to mulenie po wylaczeniu ssania to juz tak caly czas czy tylko dopuki sie nie rozgrzeje?

P.S. odpisz mi na smsa;-)

konk / 2003-01-07 15:28:12 /


dzisiaj jak mi wywaliło cały wydech po parkingu przed blikiem to mogę sie wypowiedzieć, że u mnie była walnięta pompka paliwa ( bo kur.. wszędzi była woda) pozatym nowy filterek nawet 2 sztuki przed pompką i chodzi potrzymałem go na mrozie żeby ostygł i zapalił od pierwszego kopa. wbrew opini karola w sklepie i w warsztacie(mojego wójka) doradzono do każdych 10 litrów paliwa około 0.5 do 1 litra przepysznej jagodzianki. i problem zamarzania przewodów i oblowacenia gaźnika znika, jeszcze jade gaźnik wyregulować i powinno być ok. i jeszcze niech nikt nie robi takiej głupoty jak ja, aby wlewac benzyne prosto do gardzieli, bo poleci po nowe wydechy ;-(((((((( aż sąsiadów pobudziłem, szkoda że w sylwestra tak nie odpalałem, bo bym wygrał konkurs na najgłośniejszy wybóch :-))))

H2O patryk_3M Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-07 15:34:26 /


Konk, temp nie ma nic do tego. Jak mu depnę z jedynki to muli,ale dwójka, podłoga i idzie. Nie kapuję. Nie startuję z każdych świateł zwijając asfalt, ale od czasu do czasu. A jak będzie trzeba,to co? -siara na całego.
Konk,a Ty mi się nie dziw, że do Ciebie nie wydzwaniam, bo jak tak dalej będzie, to Madzia mnie przeklnie, Ty będziesz spał na wycieraczce,a ja z moim Caprikiem będę koczował w waszym garażu. :))
Ale jeśli nalegasz... napisz jakie piwko lubisz, to zrobimy kiedyś dłuższe posiedzenie i zrobimy elektrykę... albo silnik... albo oba.
Aha i nie licz, że będzie tak, jak ostatnio, bo ja też chcę porobić przy aucie a nie tylko Ty. :))

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-01-07 15:56:44 /


Panowie caly czas mi ciezko zapalal i gasl.
DZISIAJ wsstalem -20oC na dworze jak wrzucalem na luz to poczulem ze biegi ciezki ida bo ilej chyba w skrzyni zgestnial:) niewazne, zakrecilem mu pare razy a on nic, wtedy krecil z 15 secund i lapal
teraz kreci po 30 secund i nic
benzyna przeciez nie zamarza-prawda?

Hoover 3M / 2003-01-07 19:03:43 /


patryk, mozna bezposrednio w gardziele ... ale z umiarem (strzykawka srednica ok2cm i na 1 gardziel max 0,5cm, przynajmniej u mnie :)

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-07 22:16:45 /


Patryk, bez urazy, ale nigdy nikomu nie będę doradzał pół środków/patentów, które mogą przyspożyć dodatkowych kłopotów, cieszę się że skorzystałeś z diagnozy co do pompki, szkoda że tylko tyle ... ale Twój wybór ;)
Ta sytuacja przypomina trochę wiązanie na drut tłumika, bo tylko gumka pękła, czasem warto wysilić się i namęczyć aby założyć nową ... no chyba, że tak ma być ;)
i tak jestem za oczyszczeniem i osuszeniem całego układu paliwowego, bo co zrobisz jak zwyczajnie filtr się zatka w mrozie w trasie? :) a może są tam jeszcze inne niespodzianki niż tylko woda (rdza, piach, inny syf...)?
A teraz żartem:
wiecie skąd się wzięły koła bliźniacze? - bo jeden gość złapał gumę i nie chciało mu się ściągać przebitego koła, więc dokręcił drugie ;)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-08 09:22:47 /


a i co do zalewania benzyny przez gardziel, z tym jest bardzo różnie, bo o ile do poldka/fso można wlać niemal nieograniczoną ilość i zaskoczy radośnie (inne marki raczej też) to moja V-ka jest o wiele bardziej delikatna i łatwo ją zalać w ten sposób i wtedy tylko hol zostaje (zanim wyregulowałem), ale jej wystarczy zawsze kilka "wtrysków" z pompki przyśpieszacza i pali na mrozie jak zegarek.
Więc indywidualnie dobierajcie "dawkę" wlewaną przez gardziel (o ile wogóle musicie)
łagodnej zimy Wam życzę :)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-08 09:31:42 /


ze sprzęgłem sprawdź jeszcze czy nie jastt za bardzo naciągnięta linka... na pedale musi być minimum 1,5 - 2 cm luzu... co do kosztów samego sprzęgła z czystym sumieniem moogę polecić warsztat w wawie gdzie regenerują tarcze kost to ok 100PLN (wymiana okładzin sprężyn i tego co trzeba) można też kupić tam dociski regenerowane sahsa i do 2,8 płaciłem za zacisk 150PLN... cały zestaw chodzi prawie 2 lata bez zarzutu...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-01-08 13:16:17 /