logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » ogólne » Capri pod chmurką?

Capri pod chmurką?

Witam :) Mam niecodzienne, wręcz chyba nawet głupie ptanie. Planuje zakup Capri, wiadomo, ze na samochod w dobrym stanie mnie nie bedzie stac. Kupie więc takiego, przy którym bedzie cos trzba pogrzebac, w wiekszym stopniu nawet. I powiedzcie mi, czy jest sens, kupic capri, zrobic np blache, i payrzec jak stoi pod chmurką na deszczu? Czy są teraz preparaty, które dobrze chronią fordowską blache? (z tego co się naczytałem, te blachy maja swoje lata i strasznie korodują :/) Prosze o odpowiedź )

the_valdi@o2.pl / 2006-05-29 12:37:42 /


nie wiem czy to najlepszy pomysl. wszedobylska woda robi swoje a prawdziwa proba sil bedzie zima i mrozy. takie warunki postoju powaznie skroca zycie Twojego lakieru. i jeszcze jedno - jesli chcesz powaznie myslec o "grzebaniu" przy samochodzie to musisz miec dostep do garazu, kanalu itp...

Galoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-29 12:48:22 /


Myślę, że powinieneś przygodę z Capri zacząć od kupna/wynajmu garażu.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-05-29 12:50:06 /


ja swoim kapciem smigam lato i zima i stoi pod chmurka :)
nie mam wiekszych problemow z blacha. o zabezpieczenia blach dbam i jest ok.
wiem ze pewnie szybciej wyjdzie rudy niz u tych co garazuja, ale od czegos sa blacharze :)
garazujac w zimnym garazu tez nie zabezpieczysz auta w 100%. tyle ze deszcz i snieg na niego nie pada, a wilgoc i tak jest. poza tym jak mialbym swoim caprikiem nie jezdzic przez zime to bym oszalal. musze nim jezdzic caly rok bo...... bo lubie.

firefighter Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-29 17:26:22 /


tak tylko nie wszyscy maja czas codziennie oglądac swoje capri czy nie rdzewieie jest to autko które koroduje dosyc szybko dlatego trzeba bardzo dobrze przemyslec zakup zrobienie blachy i stawianie autka pod chmurką , powiedzmy szczerze jest to autko które powinno stac w ciepełku i tylko latac w lato i na zloty, wiem cosik na ten temacik poniewaz uzytkuje takie autko od wielu lat ,mało tego te otwory na ulicach szczyt wszystkiego pozdrawiam Rafał

Łukasz 33 radom / 2006-05-30 20:39:59 /


samochód jest dla mnie czy odwrotnie, niemam garazu i naprawiałem swoje capri na ulicy, a rdza? wyspawać podłogę słupki kielichy i takie tam żeby się nie złamał a reszta to jak na pięćś dzióra sie zrobi zaspawać. nie widzę potrzeby garazowania za wszelką cenę, acz wielu się z moimi pogladami nie zgodzi. to jeżdżę swoimi autami kiedy chce i gdzie chce.

zombifordz Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-30 21:13:22 /


odwrotnie ;-) czasem po prostu szkoda auta żeby nim zasuwać codziennie, garażu nie trzeba mieć - ale o wiele lepiej z nim niż bez niego ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-05-30 22:03:38 /


naturalnie nie znając z autopsji "problemów z płynnościa" , niestety(!) swoim gablotom muszę czasem powiedzieć "it's a street baby-no one sad it be easy"
zgadza się,lepiej miec niż niemieć ;)

zombifordz Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-31 20:01:33 /