logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » prz.napędu » Transit - bliźniak - koło zapasowe

Transit - bliźniak - koło zapasowe

Z góry zrobię zastrzeżenie że być może moje rozważania są idiotyczne, ale proszę o pobłażliwość.

O co mi chodzi: czy jeżdżąc Transitem na bliźniaku muszę wozić koło zapasowe? Zakładając że nie ładuję go w ogóle w stopniu zbliżającym się do wykorzystania potencjału załadunkowego wynikającego z kół bliźniaków.

Sytuacja była taka: przy mocnym hamowaniu delikatnie mi na bok ściągał tył, ale nie jakoś wcale tak bardzo żeby było strasznie. Szukając problemu, zacząłem się dobierać do bębnów żeby tam zajrzeć, ale nie dotarłem tak daleko, bo po zdjęciu wewnętrznego koła z bliźniaka okazało się że nie ma w nim za wiele powietrza, krótko mówiąc lekki flak. Początkowo nie przyszło mi do głowy tak banalne rozwiązanie problemu i jakoś nie zacząłem od sprawdzenia ciśnienia w kołach.

Myśląc teraz dalej, skoro da się tak jeździć bez większego problemu, to czy nie można przyjąć takiego scenariusza: łapię gumę z tyłu - spuszczam po prostu powietrze z koła po drugiej stronie stanowiącego parę żeby nie hamowało nierówno i jadę dalej. Łapię gumę z przodu, to robię roszadę z kołem z tyłu i mam omówioną już sytuację sytuację jednego flaka z tyłu.

Rozumiem że gdybym wykorzystywał ładowność, to potrzebuję wszystkie koła z tyłu. Ale jeśli zdecydowanie nie obciążam wozu nawet w połowie, to czy nie jest tak że w zasadzie wożę ze sobą potencjalnie gotowe do akcji dwa koła zapasowe i to dodatkowe zapasowe wiszące pod podłogą nie jest potrzebne na taką awaryjną sytuację? Nie też żeby mi przeszkadzało, jeździ sobie, ale tak teoretycznie?

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 13:07:40 /


To wcale nie takie głupie rozważanie. Też zakładam takie rozwiązanie w razie problemu. Nawet nie musisz spuszczać powietrza z drugiej strony żeby było symetrycznie. Kiedyś zeszło mi powietrze w wewnętrznym kole to w czasie jazdy nawet się nie zorientowałem tylko zewnętrzne trochę bardziej siedziało więc mocniej dopompowałem i nie musiałem robić na ,,już'' tylko po paru dniach jak był na to czas. Pewnie gorzej by było jakby zeszło z zewnętrznego bo podparcie bliżej środka i nie bardzo jak dopompowa wewnętrzne (nie mam przedłużek do zaworków) ale tego nie przerabiałem. Na zapasie wożę wiekową diagonalną fuldę z pierwszego montażu więc raczej to tak jakbym nie miał zapasu.

docencik12 Dokładna lokalizacja na mapie / 2020-10-07 13:48:24 /


A co w przypadku kontroli drogowej?

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 14:32:11 /


A co by miało być? I w jakim sensie? Chyba nie ma obowiązku wożenia koła zapasowego?

Jeśli chodzi o to że kontrola miałaby się dopatrzeć że jedziemy na napompowanych tylko pojedynczych kołach z tyłu, to nie taka prosta sprawa. Bo tego że powiedzmy wewnętrzna para nie ma powietrza, to wcale nie widać. Ścianka opony jest dość sztywna i utrzymuje oponę wyglądającą jakby nic jej nie było.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 14:48:19 /


Nie, obowiązku wożenia zapasu nie ma, ale jakiś "służbista" mógłby sie przyczepić do tego, że skoro auto ma bliźniaki z tyłu, to nie dlatego że jedno z kół jest "zapasem" dla drugiego i jeśli nie ma w nim powietrza, to mógłby zabronić dalszej jazdy.

Inna sprawa: co w przypadku stłuczki (czego nikomu nie życzę). Ubezpieczyciel będzie się chwytał wszystkiego, żeby się wymigać od wypłaty odszkodowania (ewentualnie zmniejszyć kwotę) jeśli nie będziesz sprawcą, bądź zglosi się z regresem (jeśli będziesz sprawcą). Chociaż w każdym z przypadków pozostaje jeszcze kwestia udowodnienia wpływu koła bez powietrza na sytuację. Tak sobie hipotetyzuję ...

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 15:21:14 /


Prosiaka autolawetę holowałem bez powietrza w jednym wewnętrznym kole prawie 300km. Dojechał bez problemu.
Jeżdżąc po Polsce rozważałbym jazdę bez zapasu (gdybym nie miał miejsca), jadąc poza nasz kraj brałbym zapas.

Pająk Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 15:52:26 /


I kwestia że w czasie zdarzenia w danym kole nie było odpowiedniej ilości powietrza :)
Bo ono było ino uszło :( No nie mam tyle doświadczenia (lat) co KRK ale jeszcze nigdy policjant nie sprawdzał mi ciśnienia w kole ani nikomu kogo znam , nawet z internetu .

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-07 22:23:29 /


Chcialbym tylko powiedzieć, że spuszczając powietrze z koła zmniejsza się jego średnica. Zaś obroty pełnego i pustego koła zostają takie same. Więc może moje rozważania są idiotyczne, ale czy nie będzie tak że ten flak zaraz będzie zciuchany i bez bieżnika?

Mysza liil (EM) / 2020-10-08 07:38:20 /


Sądzę, że różnica jest jedynie w nacisku na podłoże a reszta pozostaje bez zmian.

docencik12 Dokładna lokalizacja na mapie / 2020-10-08 07:55:07 /


Ja kiedys slyszalem ze nie wolno zlekceważyć kapcia w jednym kole w blizniaku.
Jakoś z własnego widzimisie mam podobne zdanie do Myszy.

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-08 08:03:45 /


Bliźniaki są przewidziane do znacznych obciążeń więc ta zasada na pewno jest słuszna jednak dla naszego, klubowego wożenia powietrza pewnie można ją lekko rozluźnić ;-)

docencik12 Dokładna lokalizacja na mapie / 2020-10-08 08:44:25 /


Ja po przesiadce na kampera z bliźniakiem poczułem zdecydowaną ulgę i spokój wewnętrzny.
Dlatego będę dbał o wszystkie cztery kółka na tyle, może dlatego, że w moim przypadku to 2,7T na pusto i pewnie dobrze ponad 3 z pełnym ekwipunkiem, także u mnie to nie tylko powietrze wożone ;)

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-08 09:30:20 /


Moje 0,03PLN do tej akademickiej dysputy :)
Mysza - chyba jednak niekoniecznie. Prędkość liniowa na końcu promienia dynamicznego pozostaje taka sama, a zmniejszeniu ulega (w oponie z flakiem) nacisk. Zatem zgodnie ze wzorem na siłę tarcia proporcjonalnie zmniejsza się również owa siła, która to jest głównym sprawcą zużywania się bieżnika.
Oczywiści w przyrodzie nic nie ginie i w efekcie druga opona przejmuje na siebie ten "zaoszczędzony" nacisk i to ona będzie się w skutek tegoż zużywać szybciej, ale wydaje mi się, że Michałowi nie chodziło o zaoszczędzenie powietrza w (bonusowych) kołach w trakcie wojaży po świecie, tylko o akcję doraźnego dojechania do bazy w razie nagłej lipy, bez konieczności wożenia kolejnego (na ogół zbędnego) balastu :)

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-08 10:01:50 /


Dokładnie tak, chodzi o akcję ratunkową na okoliczność złapania gumy, do czasu jej reanimacji. A nie o jakieś oszczędnościowe stałe jeżdżenie na dwóch kołach z tyłu, bo na taką okoliczność to sobie w ogóle można po prostu zdjąć te dwa koła. Choć wtedy to wracamy do punktu wyjścia z wożeniem koła zapasowego.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2020-10-08 10:48:23 /