logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » tematy prawne » Odszkodowanie za Tauniego MKIII

Odszkodowanie za Tauniego MKIII

Pamiętajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Firmy ubiezpieczeniowe bardzo często zaniżają wartość pojazdów.
Tak też było w moim przypadku, a mianowicie:
Na tył mojego tauniego MKIII 2d najechała kobietka fiatem CC, oczywiście spisaliśmy odpowiedni papierek itd...
Po kilku dniach zgłosiłem się do PZU (OC sprawcy) o odszkodowanie.
PZU (a raczej złodziejstwo!!!!!) wyliczyło uszkodzenia na 2500zł (uszkodzona tylna ścianka, butla gazu "odpadł wskaźnik" wybrzuszenie lewego błotnika tył)
ALE !!! wartość pojazdu oceniono na 2000zł !!!!!!!!!!????????????? w wyniku czego otrzymałem 1500zł za tauniego z lakierem "Standox mexykańska czerwień, tapicerką skay czerwono czarny "NOWY", SILNIK 2.0 V6, i jeszcze troszkę dodatków.
To jakaś parodia pomyślałem.
Napisałem Więc e-maila z reklamacją - oczekiwałem miesiąc na jakąś odpowiedź oczywiście bez rezultatu.
W końcu nerwy puściły i napisałem reklamację pisemną którą wysłałem Faxem do PZU z INFORMACJĄ "DO WIADOMOśCI RZECZNIK UBEZPIECZONYCH http://www.rzu.gov.pl/, i przykładowymi ofertami wydrukowanymi z allegro.
Już na drugi dzień miałem telefon że reklamacja została oczywiście UWZGLĘDNIONA !! :)
Także trzeba z nimi walczyć o swoje, bo jak widzą że furka ma więcej jak te 20 latek zaraz zaniżają wartość autka.
A z fajnymi furkami wkońcu jak z winkiem im starsze tym lepsze i droższe :)))))
Pozdrawiam Rataj
tel. 501-426-813 (w razie pytań dzwońcie)

MK III 2.0 Łatka

MK III 2.0 Łatka / 2006-12-30 22:32:18 /


Nie ma to jak dwa wątki o tej samej treści :P

Arek 3M Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-30 22:35:33 /


niestety wartosc rynkowa Tauniego Mk3 jest bliska zeru wiec i tak dziwne ze cos uwzglednili, tutaj chodzilo o nieduza roznice, zazwyczaj jest to walka z wiatrakami

ustawa o OC powinna nakazywac wyplate pelnej kwoty niezaleznie od wartosci pojazdu pod warunkiem ze bedzie on naprawiony

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-31 01:43:56 /


Camaro - i tu się zaczyna mały schodek "pod warunkiem, że będzie naprawiony" ja jak dostałem strzała w tył to samochód wygiął się w rogala a takim nie chciałbym jeździć. A PZU potraktowało mnie identycznie jak kolegę wyżej tylko, że w wtedy byłem młody i się poddałem po jednej reklamacji.

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-31 13:02:48 /


Shadow, gdyby nie trzeba bylo naprawic to zaraz sporo ludzi chcialoby sie z tego utrzymac, kupujesz dwa Taunusy za 500zl, wjezdzasz jednym w drugiego i dostajesz 10tys, rewelacyjny biznes
chodzi o to zeby umozliwic naprawienie samochodu jesli jest historyczny

z wycenami nie jest tak prosto, rzeczoznawcy zazwyczaj mowia ze nie maja podstaw zeby zwiekszyc wartosc takiego pojazdu, jesli przedstawisz rachunki za NOWE czesci to wartosc moze byc zwiekszona o 20-30%, ale przy wyjsciowej 1000zl bedzie to 1300zl, szkoda zachodu a sama wycena kosztuje , zawsze powiedza ze samochod jest stary i nic tego nie zmieni, nawet polowa nowych czesci a za stan utrzymania sa tylko drobne korekty wartosci

jedyna opcja to powolywanie sie na miedzynarodowe katalogi oldtimerow, ogloszenia w prasie zachodniej, musza traktowac taki samochod jako young czy oldtimer a nie jako zwyklego starego zuzytego grata, Polska jeszcze do tego nie dorosla
Jesli mamy naprawde stary i rzadki samochod to mozna sie w razie czego procesowac, ale Taunus, Granada czy Capri... - trzeba patrzec uwazniej w lusterko i piac z zachwytu jesli dostanie sie 2-3tys na otarcie lez




camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-01-01 19:01:29 /


camaro mówi prawdę. przede wszystkim zależne jest to od stanu auta. jeżeli masz auto wypicowane, bez szpachli, korozji na wylot to wycena auta np na 2000 to to jest przesada ( in minus ) ale jeżeli dane auto stanem nie odbiega od przecietnych aut ( trochę rdzy, braki w detalach, widoczne nienajlepsze naprawy ) to jezeli wycenią wam to na 2000 to powinniście być zadowoleni.
przecież są na stronie auta które na pewno wyceniono by na ponad 10000 zł.



łątka - odezwij sie do mnie albo tu albo na priva ( w sprawie twojej szkody )

wąski77 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-01-01 19:09:21 /


lecz czy nie zalatwia sprawy wczesniej zrobiona wycena samochodu u rzeczoznawcy ??
lepiej na zimne dmuchac , a kazdy wie ile wlozyl w remont czy nawet kupno Capcia na zachodzie , a potem glupi przypadek zwala nas z nog :(

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-01-02 11:23:09 /


zalatwialo by sprawe jesli robilibysmy taka wycene co roku, bo w ciagu roku auto moze zyskac lub stracic na wartosci a rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej na 99% nie uwzgledni ci takiej wyceny z przed kilku lat

Gleacken Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-01-02 11:50:34 /


wlasnie nie, trzeba by ta wycene aktualizowac co pol roku

jak masz wycene z 2004 powiedzmy na 5000zl to w 2007 ubezpieczalnia wezmie ja pod uwage ale stwierdzi ze samochod juz sie mocno zuzyl i zejdzie do 2500, jak bedziesz chcial ponownie go wycenic to rachunki za czesci z 2004 straca juz waznosc i ta wycena rowniez zejdzie do 2tys - nie przeskoczy sie tego
uwazam ze jedyna opcja to powolywanie sie na katalogi oldtimerow w momencie wyceny wypadku, jesli mamy opinie o wartosci historycznej to jest spora szansa ze to uwzglednia

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-01-02 11:52:31 /


jak już wcześniej w innym wątku pisałem wystarczy wymóc na pracowniku firmy ubezpieczeniowej by przy wycenie auta którego nie ma w bazach korzystał np. z ogłoszeń.
ja tak robię i nie mam problemów z klientami. wertuję w necie ale polskie bo zachodnie trochę odstają - niestety inne realia.
ostatnio miałem beczkę ale po remoncie. w ogłoszeniach w stanie do jazdy ale nienajlepszy stan chodziły po ok 3000. ja wyceniłem na 7000 i gość był zadowolony mimo iż niestety wyszła szkoda całkowita. szef nie podważył mojej wyceny a klient nie pyskował. można????
tylko jedna rada dla klienta - nigdy nie wyskakuj z ,,pyskiem" do likwidatora. bo się w majestacie prawa odwdzięczy

wąski77 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-01-02 18:31:10 /