logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » układ chłodzenia » brązowa brudna woda w chłodnicy, o co chodzi??

brązowa brudna woda w chłodnicy, o co chodzi??

Witam dzis odkrylem ze w chlodnicy mojego caprika zamiast pieknej blekitnej wody jak dotychczas jest woda brazowa i smierdzi zelastwem.. co mi tam rdzewieje?? czy to dobrze czy tozle? jak to naprawic..

dzieki

jakubje Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-01 16:07:41 /


Jak lejesz wodę do chlodnicy, to nie dziwne że zardzewiała :(

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-02-01 16:56:04 /


sory.... 'woda' w znaczeniu plyn do chlodnic ;) jest zima a woda czasem zamarza

jakubje Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-01 17:03:04 /


pozostałości osadów, rdzy wypłukiwanych przez świeży płyn chłodniczy powodują takie jego zabarwienie... szczególnie typowe dla starszych samochodów....
może przy 20 wymianie płynu uzyskałbyś krystalicznie czysty płyn... podejrzewam, że X lat temu lano do samochodów czasami wodę, która powodowała zakamienienie i korodowanie ukł. chłodzenia.

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-02-01 17:34:34 /


w celu oczyszczenia można zalać układ chłodzenia roztworem octu 1:1 z wodą i po 1 czy 2 dniach jazdy należy spuścić wszystko z układu chłodzenia i kilkakrotnie przepłukać wodą.

Operacja dość ryzykowna w starych autach bo jeśli gdzieś jest nieszczelność zaklejona kamieniem to po takiej operacji na pewno poleci płyn :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-02-01 17:42:15 /


jak sie nie gotuje to ja bym tylko wymienil plyn i jezdzil dalej. ostatnie plukanie chlodnicy skonczylo sie u mnie oddaniem jej do uszczelniania...

Galoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-01 21:00:31 /


A ja zrobiłem tak jak pisze Trójkąt kiedyś w granadzie. Efekt - tyle syfu i kamienia wyleciało, że aż dziw bierze. Potem trzeba naprawdę długo płukać (włożyłem wąż ogrodowy do węża), ale efekt niezły. Jeszcze tylko musiałem wyjąć nagrzewnicę i potraktowałem ją luzem podobnym roztworem, ale prawie wrzątkiem. W efekcie wyleciały z niej prawie dwie szklanki glutów, ale grzała później aż miło.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-02-02 09:27:50 /


Płukać trzeba ale jest ryzyko że uszczelki pod głowicą piardną za jakiś czas,o chłodnicy i nagrzewnicy nie wspomnę.To sA skutki oszczędności na płynach!Jak ktoś leje coś to tak jest

Jaro1 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-02 21:25:50 /


jaro, z uszczelkami to żeś przegiął pałę.
zabierając się za płukanie należy wcześniej zorientować sie gdzie i za ile można dostać :
zaślepki bloku i głowic
pompę wody
nagrzewnicę
chłodnicę
istnieje prawdopodobieństwo że będzie wszystko ok, ale 50/50 że coś puści.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-04 17:07:07 /


Szybciej od octu z kamieniem kotłowym reaguje kwasek cytrynowy.

Farmaceuta Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-04 21:24:44 /


Może i tak,ale mi jakoś się sprawdza bo po eksperymentach w pewnym najmniej dogodnym momencie pojawia się kompiel pianowa w układzie a za mną zasłona dymna a do domu daleko.Dlatego wolę wymienić i mieć spokój na 150 tys.

Jaro1 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-02-04 22:36:23 /


No się namnożyło tych wątków z chłodzeniem :D . Po prostu lepiej dbać niż później leczyć. W scorpio zawsze lałem motorcrafta, albo gotowego prestona, pompa oryginał i nigdy nie było problemu z grzaniem i wyciekami

Mattai / 2011-05-15 11:00:20 /