No właśnie.... Niby tylko (!) dwie,ale za to obie z jednej strony- co z tym zrobić panowie? Śruby chyba nigdy nie były odkręcane i ukręciły się jakby były z masła. Czy można nagwintować otwory czy może przewiercić się na wylot przez podłogę? Bardzo mi zależy na szybkiej odpowiedzi panowie i z góry dziękuję.
MILO 
/ 2003-04-24 14:50:01 /
wycinałem dziure i wspawywałem nową nakrętke... na wylot raczej nie da rady...
Trójkąt 
/ 2003-04-24 15:13:16 /
Na oporne śruby polecam fosol lub środek smarny typu WD 40, solidny młotek i cierpliwość. Najpierw pryskamy, potem traktujemy łeb młotkiem, żeby rozruszać trochę badziewie, a na końcu powoli odkręcamy i dokręcamy na zmianę aż wyjdzie.
RoT / 2003-04-24 15:41:44 /
a urwana mozna sprobowac nawiercic, popukac i wykrecic wykretakiem
jak sie nie da to rozwiercic bardziej i nagwintowac, dopiero jak to nie wyjdzie to ciac i wspawac nowa nakretke
rozwiazanie na wylot przez podloge nie jest najlepsze
camaro / 2003-04-24 16:16:07 /
Do Albatrosa: to że nie jestem specem od silników i czasami zdarzy mi się coś popsuć,to niekoniecznie oznacza że jestem idiotą. Tak się składa,że widziałem stan tych śrub i odkręcałem je z pomocą WD, młoteczka ( nie młotka), cierpliwości i zajęło mi to cały dzień, ale jak już mówiłem była tak zrypana że nic nie dało rady- po prostu się ułamała. Do Camaro: co do nawiercenia śruby,to rozumiem,że pisałeś o tej,której kawałek został w otworze. Po tym jak ją wyciągnę, nagwintować otwór tak?
MILO / 2003-04-25 16:09:18 /
tak, nawierc to co zostalo po srubie tylko centralnie,najpierw punktakiem
jak masz wykretaki to sprobuj, moze pojdzie, jak nie to rozwiercaj powoli coraz to wiekszym wiertlem, czasami da sie wydlubac resztki sruby i uratowac oryginalny gwint
jak nie to przegwintuj
camaro / 2003-04-25 17:13:02 /
Jeśli chcesz wkręcać taką samą śrubę (np. M10) to musisz zrobić wszystko, żeby jednak wykręcić szczątki, bo nie da się idealnie trafić nawiercając środek pozostałej śruby.
Niecentrycznie nawiercony otwór spowoduje zakleszczanie się gwintownika na krawędziach stara śruba/nakrętka, a tu łatwo o ukręcenie gwintownika i to jest poważniejszy problem :( - bardzo ostrożnie!
Jeżeli mimo wszystko uda Ci się zrobić w środku ten otwór :), to zrób głębszą fazę na wejściu nakrętki (np. większym wiertłem), żeby trochę odsłonić stary gwint i wprowadzić gwintownik w stare zwoje. Jeżeli polecisz ot tak sobie gwintownikiem, to możesz wyrąbać bardzo słaby gwint (nie pokrywający się ze starym), który wyskoczy przy dociąganiu, albo podczas dragań (w czasie jazdy).
Zawsze może jest jeszcze miejsce na śrubkę o numer większą (np.M12) ;)
powodzenia
KAROL / 2003-04-28 08:33:24 /
Dzięki chłopaki. Teraz do pracy. Jak zrobię,to się pochwalę.
MILO / 2003-04-28 12:01:13 /
I jeszcze jedna sprawa. Nie wiem jaki idiota wymyslil wykretaki ale tak sie sklada, ze jeszcze nic nie wykrecilem takim urzadzeniem (moze ktos teraz pomyslal ze sam jestem idiota), bo zasada jego dzialania jest dla mnie iscie teoretyczna... W praktyce stozkowy wykretak powoduje dalsze zakleszczanie urwanej sruby w otworze, bo rozpecza ja ze wzgledu na swoj ksztalt. Jak ktos chce cos wykrecic to najlepsza sprawdzona metoda jest nawiecic otwor a nastepnie wbic w niego klucz TORX o odpowiedniej wielkosci i po sprawie. Z doswiadczenia- wykreca to 99% urwanych srub. Wykretak - 1%... Milego dlubania.
Mysza liil (EM) / 2003-04-28 14:43:39 /
z wykrętakami tak się dzieje, gdy nawiercasz otwór o zbyt dużej średnicy (to samo się stanie z torxem, oczywiście tu są inne proporcje ;P), inna sprawa, że te tanie wykrętaki są nic nie warte, bo albo za miękkie i nic nie wykręcisz, albo przehartowane i pękają niemal za dotknięciem, a wtedy zostaje rdzeń w otworze :(
KAROL / 2003-04-29 06:27:29 /