logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » światła

światła

coś mi sie dziś zwaliło ze światłami. przyjechałem do domu wszystko było ok nie uzywałem swiateł schodze potem na dół i nie moge odpalić bo akumulator siadł okazało sie ze z tyłu paliły sie światła i nie dalo sie ich zgasic narazie wyjalem akumulator i ładuje ale jutro chce sobie z tym poradzić kumpel mi pomoze moze ktos wie co moze byc nie tak mi9 sie wydaje ze cos z przewodami przy właczniku napiszcie4 mi na meila jak przyjda wam do głowy jakieś pomysły acha zapomniałem powiedziec jaki to samochód mam capri mk 1 mój meil gormot1@poczta.onet.pl Rafał dziekuje wszystkim któzy zechca pomóc mam jeszcze sporo roboty przy swoim capri.

RAFAL_1 / 2003-04-30 20:31:54 /


Sprawdz które Ci się paliły. Pewnie to był stop, bo włącznik się zaciął ? :)

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-04-30 21:48:21 /


to nie był właśnie stop bo mam dodatkowe swiatło stopu przy szybie to były raczej postojowe tylko juz ledwo swieciły jak to zaquwazyłem własnie ładuje akumulator moze cos z przewodami przy właczniku bo wczesniej razaz mi sie cos takiego zrobiło to trzasnełem dzwiami i zgasły swiatła wiec cos nie kontaktuje
posprawdzam dzisiaj bo i tak wymontowuje wskaźniki i wymieniam linke predkościomierza.

RAFAL_1 / 2003-05-01 09:06:39 /


moze zwarcie jakieś, a raczej na pewno.tylko gdzie? :)

starrsky / 2003-05-01 11:07:04 /