logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » tematy prawne » Umowa na remont samochodu

Umowa na remont samochodu

Oddaje samochód do blacharza i chciałbym podpisać z nim umowę. Tylko nie wiem co w takiej umowie powinno być. Terminy, kwoty, sposób płatności coś jeszcze ? Macie może jakieś wzory albo doświadczenie z takimi umowami ?

Pzdr

Jarek / 2007-08-31 16:11:07 /


Znając życie to kary umowne.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-31 16:17:48 /


Na pewno powinna się znaleźć cena, czas wykonania, oczywiście co będzie robione i "kary" za zwłokę. Do tego kwestia gwarancji.
I druga sprawa - umowa tylko i wyłacznie o dzieło!! - wtedy odpowiada prawnie za ostateczny kształt przedmotu umowy ;D
Przy umowie zlecenie, nawet jak coś spieprzy, to nic mu nie zrobisz, bo kodeks precyzuje w stosunku do niej tylko tyle, że wystarczy zachować należytą staranność, czyli frazes;/
Pozdr!

michalch83 / 2007-08-31 16:18:24 /


Zastanawiam się czy umowę zawrzeć u notariusza.

Pzdr

Jarek / 2007-08-31 17:06:05 /


chmmm.... po wielu latach praktyki, mogę Ci powiedzieć tylko jedno: POWODZENIA!
I to bez złośliwości - pamietaj, że:
1. W przypadku umów (wszelakich) nie jest ważne CO w niej zapiszesz, tylko JAK i CZY W OGÓLE to można wyegzekwować.
2. Musisz znaleźć blacharza, który taką umowę zgodzi się podpisać.

reasumując - jak znajdziesz takiego blacharza i zgodzi się zawrzeć egzekwowalną umowę, to daj znać - gość NAPRAWDĘ zrobi karierę... ;-)

PS: kiedys miałem w ręku DOBRZE napisaną umowę tego typu z dużym warsztatem, który trudnił się profesonalną renowacją starych aut, z tym, że koszt rekonstrukcji auta ustalony był na poziomie ok 90 tys zł (auto z lat XX), a z tego co wiem I TAK go przekroczył... i nie tylko koszt - o terminach nie wspominam, bo to odrębny temat...
PS2: notariusz nie odgrywa tu ŻADNEJ roli...

Adas' Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-31 17:27:00 /


Najpierw zapytaj czy ten blacharz Ci ją podpisze ???

EL COYOTE Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-31 17:28:05 /


A ja, gdybym mial tylko blacharza ktorego nie znam i ktoremu nie ufam, w ogole odpuscilbym sobie remontowanie czegokolwiek, bo to nie ma sensu.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-31 19:18:37 /


a co jesli nie ma takiego zaufanego blacharza?

Somebody Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-31 20:19:39 /


na allegro ceny migomatów zaczynają się od 600zl ;D a na kurs można się do urzędu pracy zapisac....

michalch83 / 2007-08-31 20:22:21 /


śmieszny wątek:) Powiem tak, zajmuję się starymi motocyklami i gdyby mi kliemt z taką umową wyskoczył to by wyleciał z warsztatu. Na drugi dzień jednak przyszedłby znów i ładnie zapytał czy bym mu nie odrestraurował jednak tego motocykla. Rada jest jedna: znaleźc fachowca który zrobi to z pasją (a są tacy) i do tego kontrolowa go, wpadac i patrze co i jak zrobione. Ja bym tak zrobił gdybym miał lewe ręce. Numer z umową kojaży mi się z debilnym programem pt UstErKA. Szmaciarz na to nie pójdzie bo to sznur na gardło a prawdziwy fachowiec ma doś roboty żeby jeszcze się użerac z jakimiś umowami. Pomysł zacny fakt.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-31 22:21:28 /


Jest dużo racji w tym co piszesz Zapek, ale:
Ja jestem laikiem blacharsko - lakierniczym i powiem tak: Pilnowałem blacharza jak mogłem. Robił dokumentację zdjęciową z każdego dnia, z każdego elementu, z każdego ukrytego fragmentu auta.. Potem pilnowałem konserwacji, podkładów, szpachlowania i w końcu lakieru. I i tak dwie rzeczy spieprzył blacharz (nie wyłapałem w porę) i następnie dwie lakiernik (też wyszło po czasie). Więc nigdy nie upilnujesz.
Co do wątku: Sądzę, że nikt Ci takiej umowy nie podpisze :(( Chociaż trzymam kciuki, bo sam żałuję, że nie mogłem wyegzekwować poprawek przez blacharza :((

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-31 23:05:12 /


po pierwsze wypiaskuj auto ja chcialem to zr4obic i nie zrobile zaluje:( 3 tysiace wiecej a radosci co nie miara pozdro ja tez pilnowalem i pizda

cichymk Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-31 23:22:06 /


nie wiem gdzie piaskujesz ale za 3000 to wypiaskujesz conajmniej 2 auta :)

♠MAD♥DOG♠ Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-01 00:05:33 /


Można też samemu sie pobawić ja piaskowałem komore silnika...

Przemek. Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-01 00:59:42 /


Somebody: to sie nie robi remontu starego samochodu za iles tys zl.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-01 14:18:34 /


przemek pisz jak to piaskowales.

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-01 23:34:39 /


Kupiłem pistolet do piaskowania wziąłem suchy piasek przesiałem przez sitko i zapchałem tauniaka do kumpla bo ma wielki kompresor dobre gogle i wiaderko z piaskem między nogami i piaskujesz tak jakbyś malował chodź bardziej Sie namęczysz żeby dobrze sie piaskowało to nie zwykły piasek tylko specjalny i duże ciśnienie potrzebne jest..

Przemek. Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-02 00:24:44 /


do piaskowania używa się korundy i elektrokorundu
pewnie maska też by się przydała żeby pylicy nie dostać ;)

michukrk Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-03 11:02:02 /


co to jest korund i to drugie?

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-03 20:46:24 /


Litosci alwax :D

jak czegos nie wiesz to sprawdz na www.google.pl i nie zadawaj takich pytan hehe

♠MAD♥DOG♠ Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-03 21:35:29 /


Ja jestem odporny na piasek:)
Pylica niegrozi ale Nokia niewytrzymała piaskowania...

Przemek. Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-04 00:08:35 /


Korund jest drogi.. w porównaniu do piasku BARRRRDZO DROGI! Ale piaskuje niesamowicie.
Ma wiele zalet, bo po piaskowaniu auta zwykłym piachem samochód po jakimś czasie ma prawo rdzewieć,a po korundzie nie. Pozatym gdy nieumiejętnie piaskuje się piachem to blacha ma prawo się wgniatać, korund ma jedynie (bardzo duże) właściwości ścierne.
Tylko ma tez jedna wade: jest bardzo ostry czyli dysze (do piaskowania) zużywają się w zabójczym tępie. Ceramiczne odpadają... tylko z węglików spiekanych. A to niestety koszty,koszty,koszty...
Pozatym korund ma wiele gradacji, i trzeba się na tym znać zeby sobie auta nie zniszczyć!


Pozdrawiam
Kasia

krawat / 2007-09-04 03:17:05 /


Jarek, a zastanowiłeś się czy jesteś w pełni wypłacalny i jesteś zdolny w terminie lub przed płacić, zgodnie z tym co napiszesz w umowie. Pamiętaj że opuźnienia dotyczą obu stron a nie tylko jednej. Czy zastanowiłeś się nad karami dla samego siebie? I to takimi, które zadowolą blacharza. Jeżeli ty będziesz załatwiał części to czy zrobisz to w zakładanym czasie? Ja myślałem że tak, a było inaczej. Na części czekałem dłużej i nie zawsze udało się zrobić przelew w terminie. Życie. Cieszę się że szpera miał do mnie tyle cierpliwość. A tu oczywiście wielkie dzięki dla ciebie Marek. Robota super. Przepraszam wszystkich za to wtrącenie.

oldfield / 2007-09-04 07:41:41 /


Propo umowy na remont -> http://www.youngtimer.pl/board/viewtopic.php?id=3353

Lajka / 2007-10-28 16:20:08 /


Czy ma ktoś jeszcze wzór tej umowy co zawdy w linku powyżej można było znaleźć?
Pzdr
Kasia

Zimne S. 3M_U(ć) Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-08-13 08:43:27 /