logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » nadwozie » Czyszczenie podwozia, proszę o poradę.

Czyszczenie podwozia, proszę o poradę.

Główkuję nad sposobem ustawienia samochodu do czyszczenia podwozia. Nie mam wielkiego garażu, Dziobak wchodzi na styk. Nie mam też podnośników, żadnej ramy, kanału, podjazdu...Auto najwygodniej było by ustawić jakoś na boku, tylko jak to zrobić, aby coś się
nie stało? Widziałem takie fotki, auto postawione jednym bokiem na oponach, podparte belami. Czy to jednak nie spowoduje jakiś skrzywień, uszkodzeń? Oczywiście, sama skorupa, wszystko wybebeszone.

A, i jeszcze jedno. Poradźcie, jak można przewieźć auto do blacharza, bez kół i wachaczy itp. :)Jest jakis sprawdzony patent, czy dźwig będę musiał wzywać? :).

rypswyps / 2008-01-16 20:43:07 /


na koła zakłada się "sanki", można wówczas bez problemu auto na bok przewrócić.
http://www.capri.pl/image/car/19/1288/55515
http://www.capri.pl/image/car/19/1288/55514
http://www.capri.pl/image/car/19/1288/55555

lub ostatni wyrób z pogiętej felgi i kawałków złomu :)
http://www.capri.pl/image/forum/241822/82589
http://www.capri.pl/image/forum/241822/82590
http://www.capri.pl/image/forum/241822/82591


Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-16 20:55:23 /


W marketach budowlanych albo na Allegro mozna kupic wyciagarki reczne (ze stalowa linka).
Na dwie-trzy wyciagarki spokojnie podniesiesz bude i opuscisz na lawete. Trzeba tylko miec dobre punkty zaczepienia.
Mozna tez wykorzystac tasmy 5cm z napinaczami (do mocowania ladunkow na tirach), ale tu juz oczywiscie trudniej naciagnac.

Oczywiscie markety i Allegro to ohydne bastiony kapitalizmu, gdzie wszystko jest tanie, nie ma kolejek, ani nawet chamskiej obslugi, ale coz - zycie wymaga poswiecen ;)

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 00:08:46 /


Jedna wyciągarka tez daje rade, moze nie testowalem na taunusie, ale na czyms potencjalnie lzejszym, ale lekko jej to szlo;)

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 00:20:32 /


W allegro sporo jest ducha chaosu a nawet wolnościowej myśli, więc jakoś przełknąć idzie, natomiast co do taniości, braku kolejek i braku chamstwa przy obsłudze w Castoramie, kolega raczy żartować:).

Nie kumam jak to z tymi "sankami", jak przewrócić to na bok. Czy piasty kół sie nie wygną pod ciężarem auta?

rypswyps / 2008-01-17 01:01:42 /


Nic się nie wygnie a sanki są po to aby auto na dach nie fiknęło. Do podniesienia potrzebujesz 4-5 osób. Ale od razu zastrzegam ze jeżeli masz wąski garaż to mało prawdopodobne żeby udało Ci się auto na bok w nim przewrócić.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 08:47:54 /


Do postawienia budy Capri na lawecie dobra jest ładowarka teleskopowa... jak do mnie Maleństwo przyjechało to tak właśnie "zjechało" z lawety... dwa pasy takie o których była mowa-do naciągania i zabezpieczania ładunku w tirach i na widły i hop do góry;] i mozna w każde miejsce to przestawić;]... No ale nie każdy ma ładowarkę teleskopową na podwórku czekajacą na tą chwile;]
pozdr

Gumbas Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 10:03:22 /


To wy jakieś chuchra jesteście. Prawie gołą budę granady ładowaliśmy na lawetę we trzech - ja, Spawn i Qback. Ręcznie. I często jeden tylko pilnował czy równo wchodzi.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 10:09:37 /


Kiedyś była taka kołyska , która umożliwiała postawienie auta na bok w wąskim garażu - ale projekt dość skomplikowany .... opisywana dawno temu w motorze , gość przewracał Syrenke za pomocą tej konstrukcji ... lata 70 lub 80te ;-))


Tu masz taką zwykłą - przy pomocy paru osób przewrócisz na tym auto nie na ściane :-)))tylko trzeba przesuwać ;-pppp

http://www.car-max.nazwa.pl/car-max/product_info.php?products_id=53

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 10:43:20 /


Ja też ładowałem "w trzech" Capri na lawete oczywiście Capri bez kół i silnika. No problem.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 11:19:57 /


Wybebeszonego escorta we dwoch, w porywach do czterech, do TIRowego kontenera na naczepie przerzucalismy z lawety, takze kapcia w kilka osob tez da rade.

Fuszix 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 11:30:47 /


i dzioba zapewne też ;)

Fuszix 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 11:43:22 /


MikeB4, dzięki, super te kołyski, zrzucimy się z kumplem. W garazu pewnie nie, za mało miejsca, ale myślę, że przewrócimy przed garaże, kołyski podnosnikami na jakies wózki, i wtoczymy. Damy rade :).

rypswyps / 2008-01-17 12:16:49 /


Kołyski o których pisze MikeB4 są prawie takie same z jakich korzystałem. Ale brakuje im poprzeczki zabezpieczającej auto przed fiknięciem na dach.


Trzeba by ją dospawać bo nie chciał byś zapewne szpachlować dachu :))

Pomysł że przewróceniem na zewnątrz i przeciągnięciem na lewarkach czy wózkach uważam za nieco niebezpieczny :) te kołyski ze zdjęcia w żaden sposób się nie trzymają auta, bałbym się że kogoś przygniecie podczas takiej operacji.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 12:45:07 /


ale jakby te kolyski zespawac ze soba i zrobic cos w rodzaju sanek, mozna by w miare swobodnie tym jezdzic z zaladowanym autem.

Leszek "QSi" Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-17 14:12:05 /


Jeżeli auto miało by kółka to ja kiedyś wymyśliłem taki sposób, żeby auto wjechało do wąskiego garażu na dwóch kołach tak jak robią to akrobaci. Mojego caprycha bez "środka" lekko podniosło 3 kolesi. Ustawiony jest na odpowiednich belkach tak jakby jechał na dwóch kołach. "Symbolicznie" opiera się na oponach by nie fiknął jak to pisze Trójkąt. Więc przykręć kółka postawcie samochód na dwóch kołach i jak już będzie stał to nim wjedźcie do garażu i oprzyjcie na oponach. Jak samochód jest już w "stanie równowagi" na dwóch kołach to jedna osoba go spokojnie utrzyma a jak was będzie kilku to luz. Dacie radę.

Shadow Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-17 19:54:46 /