logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Amortyzacja - czyli Capri autem firmowym

Amortyzacja - czyli Capri autem firmowym

Proszę potraktować temat poważnie i oszczędzić komentarze typu "Nie jeździłbym klasycznym autem na co dzień" czy inne takie. :)
Mam pracę, w której wykorzystuję swoje autko. Dopiero zacząłem, ale chcę, żeby mi pokrywano koszty amortyzacji auta. Nie ukrywam, że Carlę poskładałem, żeby nią jeździć na co dzień i nie ma dla mnie różnicy czy w pracy czy poza nią. Dzięki temu jakoś na siebie w końcu zarobi (albo na mnie raczej :D). Pytanie jest takie: Jak się rozliczać? Oczywiście bena idzie na fakturę firmową (auto nie jest wpisane jako auto firmowe). ALe jak rozliczać AMORTYZACJĘ AUTA? Help.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 13:31:25 /


Może raczej udostępnij na piśmie auto swojej firmie i kilometrówkę licz.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 13:58:02 /


ale do poki firma nie bedzie wlascicielem auta nie mozna go amortyzowac

Leszek "QSi" Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 14:11:37 /


Leszek dobrze prawi, firma jeśli chce amortyzować środek trwały w tym przypadku samochód to musi być jego właścicielem inaczej nie da rady

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 14:45:07 /


czyli jak dobrze rozumiem, należy przedstawić do urzędu skarbowego dodatkowe badania techniczne pojazdu? -tego nie pamiętam.
W każdym razie na 100% urząd skarbowy może wezwać do wyjaśnienia, dlaczego dany przedmiot wnosi się jako środek trwały, bo 1980 rok produkcji?;)

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 14:48:55 /


Zoggon, co ma skarbowy do badań technicznych?
Tzn. że jak masz firmę "Restaurowanie pojazdów" to nie możesz używać Forda T jako auta firmowego? ;)

Trza mieć książkę "Ewidencja przebiegu pojazdu" i wpisywać trasy z kilometrami. Wtedy możesz sobie tankować auto na fakturę. Ale uwaga: US bardzio lubią kontrolować tzw. kilometrówki.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 15:09:23 /


http://www.msp.money.pl/wiadomosci/prawo/artykul/prywatny;samochod;wlasciciela;firmy,17,0,230673.html

Z resztą tu jak byk wszystko jest określone.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 15:11:55 /


Hrabia PCK®
wiem, że na bank niektórzy przedsiębiorcy przysyłali do US zaświadczenie o badaniach technicznych, ale nie pamiętam w jakim to było przypadku... może coś związanego z VAT-em to było...
natomiast odnośnie wyjaśnień, to owszem, w zależności od charakteru wykonywanej działalności US może wymagać wyjaśnień, z tym, że w przypadku Forda Capri nie powinno być większych problemów -wszystko można argumentować kosztami, bez większego znaczenia odnośnie charakteru prowadzonej działalności.
Nagminnie zdarzają się przypadki, że nasi rodzimi przedsiębiorcy w poczet środków trwałych wliczają sobie telewizory, kamery, samoloty, a nawet były przypadki prób odnośnie dzieł sztuki:)

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 16:19:48 /


Z tym US to zapewne chodziło o to, żeby udowodnić, że Jaguar z kratką jest ciężarówką.
Co do środków trwałych - nie powinno być ograniczeń. Jeśli prowadzę firmę szkoleniową, to potrzebuję i kamery i tv. I nie ma w tym nic złego. Biznesmen, który kontroluje swoje dobra w Polsce może latać samolotem. Rowerem ma qwa jeździć? Ma kasę - kupuje samolot. Właściciel szkoły latania też nie powinien mieć problemów.
Trochę nam jeszcze jednak brakuje do systemu podatkowego Szwajcarii, gdzie US nie ma prawa zaglądać na konto bankowe, a szkoda. Wolność to wolność.

Ale nie o tym mieliśmy tutaj debatować, sorry MILO :)

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 17:12:58 /


MILO coś chyba pomieszałeś pojęcia , jeśli swoim samochodem jeździsz w pracy i jesteś na umowie o pracę to amortyzacja nie wchodzi w rachubę jedynie rozliczenie z pracodawcą np. paliwo, oleje przeglądy. W przypadku zaś gdy świadczysz usługi innej firmie ale sam zarejestrowałeś się jako firma to nie ma żadnego problemu by auto było wpisane do Twojej ewidencji środków trwałych i wtedy wszystkie udokumentowane koszty z nim związane odpisujesz zarówno w Vat jak iw dochodzie (niestety gaz lub benzyna tylko w dochodzie no chyba że masz zaświadczenie VAT1 że jest to ciężarówka ) Wartość auta amortyzujesz w całości w miesiącu wpisania do ewidencji środków trwałych jeśli jego cena nie przekracza 3500 zł jęsli jest więcej warte amortyzujesz miesięcznie najlepiej stawką degresywną . Dla pełnej informacji dodam że od 2007 roku można amortyzować samochody na firmę(spełniające kryterium Vat) do 50 tys. Euro jednorazowo stad mamy taki wysyp nówek Rangerów ,Nawary czy L200 . Jeśli używasz auta w SWOJEJ firmie a nie wpisany jest do środków trwałych to nie można go amortyzować tylko rozpisywać kilometrówkę ale to rozwiązanie raczej mało korzystne przy relatywnie tanim aucie z dużymi kosztami eksploatacyjnymi a takim jest niewątpliwie Capri no chyba ze bez kłopotów jesteś w stanie wykazac bardzo duże przebiegi .

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 17:31:42 /


Nie, nie. Słuchajcie jeszcze raz:
Paliwo to nie problem. Biorę kasę z firmy, jadę na stację, biorę fakturę na firmę i zanoszę do firmy. Tyle. Samochód jest na mnie i nie ma opcji, żeby było inaczej. Szef wie o tym i chce się ze mną rozliczać normalnie (czytaj: nie na firmę), no bo jak inaczej?
No i tu jest problem, bo ja nie wiem jak wyliczyć amortyzację. Nie wiem ile mu zaśpiewać za to, że jeżdżę MOIM autem załatwiając FIRMOWE sprawunki. Oddaje mi za paliwo ale co z resztą? Przecież wszystko się zużywa: auto bierze też olej, zużywają się opony, przeguby, sprzęgło itd... Jak to teraz z nim załatwić?

Podany przez kogoś tam link odnosi się do pojazdu SZEFA FIRMY więc nie dotyczy to tematu. ://

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 18:39:36 /


No i jak się umówić odnośnie innych rzeczy? Np.: jadę w trasę i psuje mi się auto. Nie można go naprawić, więc wołam lawetę. Kto płaci? Ja czy szef? Bo niby moje auto, ale umowę z nim mam taką, że skoro nie ma dla mnie auta służbowego to użytkuję swój ale policzę sobie za to. Podpowiedzcie coś.

Aha, jeśli sprawa dotyczy jakichś określonych przebiegów, to na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie określić liczby km ale w niedalekim czasie to będzie cała Polska...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 18:42:29 /


Ja licze kilometrówke w takiej samej sytuacji. Ustawowo prawie 85 groszy za km.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 18:51:43 /


Powiem Ci z własnego przykładu, bo prywatny samochód wciągnąłem do ewidencji.
Spisałem sam ze sobą ( w sensie Ja ....... uzyczam do celów służbowych firmie..... auto ...) tam musi byc wyliczenie co i jak wchodzi w zakres działań zwiazanych z wykonywaniem pracy. Dla US jest ważna TYLKO umowa, i to,że księgowy wciągął auto do ewidencji. Wyliczana jest wartość (nie przesadzaj :P ). I teraz forma rozliczenia z Twoja firmą zalezy tylko od księgowego. Może to być zestawienie miesięczne z wyliczeniem kilometrów i rozbiciem na:
- rachunki paliwo
- naprawy
- materiały eksploatacyjne (oleje, myjnie, płyn do spryskiwaczy)
Na wszystko, ale na absolutnie wszystko co dotyczy Twojego auta,będziesz musiał brac faktury VAT.

Pzdr

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 18:55:01 /


MILO - w księgowości istnieje paragraf 'wykorzystanie samochodu prywatnego do celów służbowych' i podane w nim stawki kilometrowe obejmują nie tylko zużycie paliwa, ale także amortyzację. Bo jeśli np. za delegację do Warszawy z Krakowa biorę 600 km @ 85 gr czyli 510 zł a spalę 42 litry po 4.40 czyli za 185 zł, to owa różnica 325 zł z nawiązką pokrywa amortyzację na dystansie 600 km - wychodzi do ręki około 8000 PLN rocznie przy przebiegu 15 tys. km
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 18:59:02 /


MILO ustal z szefem wartość początkową auta (czyli na oko na ile Ty wyceniasz Carle a na ile szef) jak już dojdziecie do kompromisu, ustal procent amortyzacji no i co miesiąc , kwartał, rok jak tam wolisz będziesz odliczał procent który szef Ci musi zapłacić za użytkowanie własnego auta. Ja tak widze wyjścia z tego problemu.


wzór na obliczenie amortyzacji:
A = Wp x % / 100%

A - amortyzacja
Wp - wartośc poczatkowa
% - procent amortyzacji

Ja kiedyś tak się uczyłem o amortyzacji środków trwałych, więc może i w Twoim wypadku zadziała ta metoda :)

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 19:01:12 /


MILO w takiej sytuacji standardem jest ryczałt za użytkowanie samochodu i jego wysokość jest pochodną Twoich zdolności negocjacyjnych ;-) . Tak się odbywa w wielu firmach które nie dają do dyspozycji aut służbowych , są też jednak takie które mówią paliwo O.K. reszta Twój problem bo płacimy Ci wynagrodzenie i z tego sobie naprawiaj . Miałem taki okres , że firma dała mi samochód do użytkowania w związku z praca jaką dla nich wykonywałem ale wszelkie koszty eksploatacji (nawet paliwo) to był mój problem w ramach wynagrodzenia które miałem za te pracę i nie narzekałem bo przynajmniej swojego samochodu nie niszczyłem (50—60 tyś. rocznie)

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 19:19:59 /


Ja bym sie w życiu nie zgodził na to, żeby jeździć swoim autem jesli nie byłbym na tym 5 dyszek do przodu na 100km. Amortyzacji nie licze bo wszystko co auto zarobi wraca w postaci różnych prezentów. Byłem w Suwałkach 1250km * 0,85 = 1044. Na gaz poszło max 400. Tym samym granada zarobiła na skrzynie biegów, naprawe wału i olej. Kolejna delegacja - płace OC, następna przegląd itd. I w ten sposób auto samo sie utrzymuje i jeo stan się cały czas poprawia.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 19:40:13 /


Dokładnie tak to sobie wyobrażałem Dredzioch. A powiedz mi jak Ty to liczysz? Jak dokładnie? I czy płacisz za paliwo ze swojej kiesy? Napisz mi jak dziecku :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 20:30:16 /


Proste jak droot. Ustawowo jest kilometrówka. I tylko wpisujesz ile zrobiłes i mnozysz. Tyle maja ci wypłacic. Ja mam umowe o dzieło wiec po prostu doliczam do rachunku ktory wystawiam kilometrówke brutto czyli wynik mnozenia + podatek.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 20:58:22 /


Za paliwo sam wykładam. Milo jaka masz forme umowy?????

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 21:04:21 /


Umowa o pracę.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-30 21:55:11 /


Generalnie to mam wrażenie ,że nasze rady są fajne aczkowiek mało przydatne w Twoim przypadku . Jeśli sam pracowdawca od poczatku nie wie jak się z Tobą rozliczac to przyszłośc w tej firmie nie jawi sie różowo ;-( Jakoś trudno mi sobie wyobrazic , że to pracownik (dopiero zaczynający pracę) określa swojemu pracodawcy za co i ile ma mu płacic.

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-30 23:27:35 /


Powinni płacić od kilometra jak również wszystkie naprawy i całą eksplatacje auta.

Michał.. / 2008-01-31 07:51:10 /


Hrabia na tej samej zasadzie Jaguar może być autem reprezentacyjnym firmy i nikt nie ma prawa się do tego przyczepić... Capri też może być autem reprezentacyjnym.

Znam pewnego człowieka, który ma Jaguara nie ciężarówkę, a bankowóz - z sejfem w bagażniku - kratka w Jagu wyglądałaby obciachowo;)

Wroniasty Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-31 12:00:46 /


Bankowoz to tez dobry pomysl Zoggon mial taka Omege. Co do tego ze pracodawca nie wie to bogdanw masz racje jest to troche niepokojace... Milo mam znajoma ktora prowadzi swoje biuro rachukowe od kilkunastu lat moge z nia pogadac jak to zrobic najlepiej, choc wydaje mi sie ze najlepiej bys na tym wyszedl majac swoja firme, vat i rozliczal sie ze swoim pracodawca na fakturkach... stad juz tylko krok do uwolnienia sie od bycia czyims pracownikiem a tego przeciez chciales... jak dzis sie spotkamy powiem ci jak to widze...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-02-02 10:20:02 /


Toś mi powiedział.. :/

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-02-03 03:06:13 /


Musiales najpierw przeczytac co i jak...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-02-03 10:20:45 /


Zapomniałem podziękować za wszystkie odpowiedzi - DZIĘKUJĘ! :)
Jutro mam poważną rozmowę z szefem i okaże się jak gościu to widzi.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-02-03 14:02:28 /