logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » Wskaźnik temperatury cieczy Capri mk3 nie dziala

Wskaźnik temperatury cieczy Capri mk3 nie dziala

Sytuacja nastepujaca: Kabel od czujnika do zegarów ok, czujnik ok, sam wskaznik jak mu podlaczyc prad na krotko tez dziala (szybuje do gory) wiec czemu nie działa? Nie mam pomyslu zwlaszcza ze wskaznik paliwa dziala a to przeciez na jednym zasilaniu jest prawda?

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-05 23:10:26 /


Co to znaczy podłączyć prąd na krótko?

Mysza liil (EM) / 2008-03-05 23:12:43 /


Mam nadzieje, że płyn w układzie masz ;-)))

Tych czujników to było od groma w różnych kolorach i różnie wychylają wskazówki - a wczesniej działał ?

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-05 23:13:14 /


Neon, to o mój wskaźnik pytasz? Tylko mnie nie zjeb znowu że pytam, bo nie wiem naprawdę :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-05 23:21:53 /


Jak dotykasz kabel do masy to dziala, a przez sprawny czujnik nie działa? To samo bylo w Bobowym capri. Doszlismy do wniosku, że wskaźnik zacina się mechanicznie, i podłączony przez czujnik nie ma tyle mocy, zeby wstać. Co innego podłączony na krótko - zrob tak. Rozgrzej silnik, dotknij kabel od czujnika do masy, a jak odlaczysz i bedzie spadała wskazowka, to podlacz kabel we właściwe miejsce - do czujnika. Zobacz wtedy, czy wskazówka zacznie dobrze wskazywać.

Mysza liil (EM) / 2008-03-05 23:24:29 /


jak sprawdziłeś czujnik że wiesz że jest sprawny?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-05 23:25:17 /


Ja miałem problemy ze wskaznikiem...też go testowałem masą- kupiłem nowy czujnik w sklepie z częsciami zamiennymi do Forda i nic,zmieniłem wskaznik-nic.Wymienilem w sklepie czujnik na inny-wskaznik działa /!!/ ale pokazuje po nagrzaniu silnika prawie czerwone pole cały czas...wiadomo jazda w stresie.Kupiłem w końcu ORGINALNY Forda czujnik - problem znikł.Wskaznik działa i pokazuje sęsowne dane.

Trophy Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-05 23:54:47 /


zmierz rezystancje czyjnika, potem niech ktoś poda dane ze swojego działającego dla porównania.

Kriss_MustangII / 2008-03-06 08:29:36 /


A ja mam takie pytanko. Ktoś tu kiedyś się chwalił że skonstruował jakieś elektroniczne cacuszko które steruje wskaźnikami cieczy, paliwa i temperatury na podstawie danych z czujników i uśrednia te dane odpowiednio i wówczas problem błednych badz niedokładnych wskazań znika.
Czy ten ktoś mógłby sie ujawnić bo nie chce mi sie go po forum szukać.
Byłby ten ktoś skłonny zmajstrować takie jedno cudeńko dla mnie albo udostępnić schemat i elementy do skonstruowania tego?

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-06 08:39:48 /


Takie cudo ma MK w swoim Capriku.

ObI Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-06 09:19:59 /


Dopoki wskazniki prezentują wartości niemianowane, sens montażu takiego urządenia uważam za znikomy.

Mysza liil (EM) / 2008-03-06 11:03:49 /


Czyli dopóki wskaźniki pokazują co chcą to nie ma sensu tego montować dopiero jak zaczną pokazywać to co ja chcę to będzie sens ?
Troche to bez sensu :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-06 21:56:10 /


Bez sensu mogą być też Twoje żądania, ponieważ jakoś fabryczne wskaźniki dawały radę, przynajmniej w moim odczuciu. I wcale nie tak trudno dobrać czujnik do zegara.

Mysza liil (EM) / 2008-03-06 23:00:50 /


Mysza no wlasnie nie w tym problem. Powiem tak jak silnik chodzi i zewre kabel od czujnika do masy nic sie nie dzieje dalej ani drgnie. Jak podlacze napiecie i masa zwarata kablem od czujnika bezposrednio do niego to idzie do gory od razu podlaczalem miernik do masy i wglada ze wraz ze wzrostem temeratury wartosc "masy" wzrasta na odczycie. Problem lezy chyba w tym ze wskaznik tak jakby nie ma zasilania ale jak to mozliwe skoro on dostaje to samo zasilanie co wskaznik beny ktory dziala??? Czy dzialal wczesniej nie wiem bo auto przyjechalo z niedzialajacym. Milo Akuratnie nie pytam o twoj ale tez pod katem twojego bo w twoim tez taki problem i nawet czujnik nowy jest. Dodam jeszcze ze u milo zmienialismy zegary i te regulatory napiecia i nic nie pomoglo...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-06 23:45:50 /


Neon. Co do twojego problemu to gwarantuje Ci że twój wskaźnik drgnie. Masz poprostu ten sam problem co u mnie, czyli zły czujnik. Czujnik ma za dużą oporność i nie naje takiego napięcia na wskaźnik jak powinno być. Miałem identyczny problem. Po przetestowaniu paru czujników znalazłem wreszcie taki na którym przy 80 stopniach wskazówka wychyla sie o jakie 5mm i dałem sobie spokój bo nie miałem już nerwów.
Załóż czujnik pojeździj samochodem i obserwuj wskaźnik czy drgnie czy nie. Jeśli nie to zmień na inny i dalej obserwuj. Powtarzaj tak aż do znalezienia czujnika na którym wskaźnik będzie działał prawidłowo albo przynajmniej delikatnie sie wychylał. Potem zmierz parametry czujnika i wybierz się do sklepu z miernikiem i znajdz czujnik o mniejszej oporności. Tak ja zamierzałem zrobić ale niestety jak dotąd nie miałem czasu ani ochoty szwendać cię po sklepach. Najlepiej jest to testować podczas normalnej eksploatacji bo silnik wtedy utrzymuje swoją prawidłową temperaturę pracy. W garażu nigdy tego nie osiągniesz bo silnik pracuje na wolnych obrotach bez obciązenia i temperature zawsze ma mniejszą i efekt może być taki ze założysz czujnik który przy 80 stopniach spowoduje jakieś tam drgniecie wskaźnika ale ty tego nie zauważysz bo silnik nigdy tych 80 nie złapie. Potestuj sobie na spokojnie i bez zbędnego stresu różne czujniki tak jak ja to robiłem i jak Ci to opisałem i w końcu trafisz ten prawidłowy.
Ale to wszystko oczywiście pod warunkiem że masz sprawny termostat :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-07 19:50:47 /


Ale widzisz to nie jest tak do konca jak mowisz bo gdy uklad zasilania i samego czujnika jest ok to jak zewrzesz kabel od czujnika do masy czyjnik powinien wskazac maks bo jest sterowany masą a u mnie nic sie nie dzieje wogole nie reaguje...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-09 13:58:11 /


Wobec tego gdzieś jest przerwana ciągłość obwodu. Multimetr z brzęczkiem albo bateryjka+ żarówka i testować. Jak znam życie to nie łaczy gdzieś w pobliżu wtyczki tej co sie wpina w zegary. To jest bodajże 1 albo 2 pin. U mnie też tam nie łaczyło bo wtyczka była przytopiona.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-09 20:40:43 /


no wlasnie sprawdzalem go juz od wtyczki czujnika do saiutkiego zegara i jest ok bardziej martwi mnie jakim napieciem jest "karmiony" wskaznik moglbys sprawdzic jakie napiecie jest na samym zegarze moze tu jest pies pogrzebany...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-10 08:11:45 /


mógłbym ale nie wczesniej jak w sobotę. A ścieżki na zegarach masz oryginalne w dobrym stanie czy jakieś kombinowane ? Może być też wina ścieżek. Mnie też w konia robiły dopuki ich nie wymieniłem na patent wykonany z taśm wielożyłowych. Od tego czasu nawet amperomierz zaczął wskazywać jak należy.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-10 08:39:24 /


byloby super w jedny capri problem sie wyjasnil okazalo sie ze jednak czujnik ale jeszcze jest jedna zagwostka u milo tam to juz wogole choinka....

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-13 14:18:01 /


Cóż... Pomiary, pomimo usilnych prób, nic nie dały. Wskazania bardzo skakały od 0 do 6V Tak że wychodzi na to że nie tędy droga.
Powiem wam jak ja dochodziłem do ładu z moim wskaźnikiem.
-Najpierw podałem 12V na zaciski zegara. Wychylił sie wiec działa.
-Potem 12V podłączone z jednej strony do zacisku czujnika a z drugiej strony do oczka w ścieżce które przykręca sie do zacisku zegara podłączona była żarówka. Zaswieciła więc ciągłość instalacji wskaźnika jest zachowana.
-Następnie do jednego zacisku zegara wpiąłem czujnik a do drugiego podałem 12V ,masę wpiąłem do masy czujnika. Tu trzeba uważać żeby nie spalić czegoś. Wskaźnik sie wychylił czyli wciąż wszystko OK, zarówno czujnik jak i wskaźnik współgrają ze sobą.
-I na koniec wpiąłem zegary tak jak mają być, czujnik do kabelka ale nie wkręcałem do silnika tylko zmasowałem do niego za pomocą kawałka przewodu a następnie zacząłem podgrzewać palnikiem do lutowania. Wskaźnik znów sie wychylił.
Wnioski z tej zabawy są takie że wszędzie jest wszystko OK tylko po prostu czujnik jest źle dobrany, ma za dużą rezystancję. Po podgrzaniu palnikiem do temperatury (ciężko powiedzieć jakiej) ale znacznie przewyższającej tę uzyskiwaną w silniku resystancja czujnika spadała na tyle że zegar sie wychylał.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-15 14:26:32 /


mozna dostroic wskazowke do czujnika, w zegarach sa plaskie sprezyny - ustawiasz odpowiednie napiecie wstepne i wstaje jak....:)

Atom Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-15 18:05:27 /


Dzieki za cenne rady moze wreszcie dojde z tym do ladu bo zadno Capri we wrocku nie ma sprawnego zegara...

nEon Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-03-16 18:27:23 /


No to powodzenia :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-03-16 19:20:10 /