logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Aktualna definicja "wypadku drogowego" i "kolizji drogowej"

Aktualna definicja "wypadku drogowego" i "kolizji drogowej"

Proszę o pomoc szanowne grono, szukam aktualnych definicji powyższych terminów wraz z podstawą prawną. Przejrzałem ustawę prawo o ruchu drogowym, ale jakoś mnie nie natchnęło.

Mam coś takiego:

"Wypadek drogowy to nie dające się przewidzieć zdarzenie (...), którego skutkiem są spowodowane nieumyślnie obrażenia ciała
powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające
dłużej niż 7 dni (tzw. średni wypadek drogowy), śmierć albo ciężki uszczerbek na
zdrowiu (tzw. ciężki wypadek drogowy). Wypadek drogowy musi mieć początek
lub koniec na drodze publicznej, przeznaczonej do ruchu pojazdów. Musi
powodować szkodę dla osób lub rzeczy.

Natomiast „kolizja drogowa” to zdarzenie w ruchu drogowym, którego skutkiem jest jedynie szkoda w mieniu."

Czyli wg definicji utrata zdrowia na czas krótszy niz 7 dni to nie wypadek, ale tez nie kolizja, bo tu jest mowa tylko o stracie w mieniu.

UWAGA: Proszę tylko o sensowne wpisy, głupie komenty na GG, jak się dowiem wszystkiego, to poproszę o usunięcie wątku.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-01 13:56:48 /


po pierwsze na logikę to "lub" nie ma tu sensu /powodować szkodę dla osób lub rzeczy./ bo w przypadku "rzeczy" wypadek definowany bylby tak samo jak kolizja.

a ja zapytam jeszcze, co gdy są obrazenia ciała a droga nie jest publiczna, tylko, nie wiem, np wewnetrzna osiedlowa, czy parking supermarketu?

albo nawet jesli kogos rozjade na wlasnej dzialce? :)

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-01 14:35:47 /


Podejrzewam, że "rzecz" w tym ujęciu może oznaczać instytucje, czy też majątek narodowy. Język prawników :/

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-01 14:42:14 /


MAM! Jak ktoś jest cierpliwy, to porschę:

O wypadku mowa jest w art. 177 § 1 i 2 oraz art. 355 § 1 i 2 k.k. Treść art. 177 § 1 i 2 k.k. wskazuje, że wypadkiem drogowym jest zdarzenie, do którego doszło w wyniku chociażby nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a którego następstwem są obrażenia ciała innej osoby powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni (§ 1) albo śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na zdrowiu (§ 2). Nie jest takim wypadkiem zdarzenie w ruchu drogowym, które nie jest wynikiem naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu lub wskazanych obrażeń ciała doznał sam sprawca. Nie stanowi wypadku drogowego, o którym mowa w art. 177 § 1 k.k., zdarzenie, które wprawdzie spowodowało obrażenia ciała, lecz naruszyło ono czynność narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. W art. 355 § 1 k.k. został rozszerzony zakres skutków o znaczną szkodę w mieniu. "Wypadek drogowy" jest też znamieniem wykroczenia określonego w art. 93 § 1 k.w. W przepisie tym poddano karalności zachowanie polegające na nieudzieleniu pomocy ofierze wypadku przez jego uczestnika, będącego prowadzącym pojazd. Skoro sprawca nie udzielił pomocy ofierze wypadku drogowego, to staje się jasne, że zachowanie takie może zajść tylko wówczas, gdy w zdarzeniu odniosła jakiekolwiek obrażenia osoba; może nią być również sprawca wypadku. Wypadkiem drogowym w rozumieniu art. 93 § 1 k.w. jest więc zdarzenie zaistniałe w ruchu drogowym, w wyniku którego inna osoba odniosła obrażenia ciała, chociażby naruszyły one czynność narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. Znaczenie pojęć "wypadek drogowy" i "wypadek", o których mowa w komentowanym przepisie, można zrekonstruować na podstawie kontekstu, w jakim pojęcia te zostały użyte. Treść ust. 2 wskazuje, że słowo "wypadek", którym posłużono się w tym przepisie, jest tożsame z pojęciem "wypadek drogowy, o którym mowa w ust. 1. Z ust. 2 tego przepisu wyraźnie wynika, że niewątpliwie wypadkiem drogowym jest zdarzenie zaistniałe w ruchu, w wyniku którego doszło do śmierci człowieka lub jego zranienia; mowa jest bowiem o wypadku, w którym jest zabity lub ranny. W ust. 1 chodzi zatem o wypadek, którego następstwem są inne skutki. Może to być uszkodzenie lub zniszczenie mienia, np. innego pojazdu, obiektu przydrożnego, wiaduktu, przydrożnego budynku albo zabicie zwierzęcia. Nie ma znaczenia wielkość szkody.

A potem porschę o usunięcie wątku.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-01 14:53:45 /


A czy istnieje coś takiego jak "lekki wypadek drogowy"? W definicji występują tylko średni i ciężki. Może gdy obrażenia nie trwają dłużej niż 7 dni wtedy jest lekki wypadek?

szkodnik_wFe / 2008-04-01 14:59:41 /


Pogmatwane to strasznie. Jaki kraj, takie prawo :/
Z komentarza do ustawy wynika, że wypadek będzie wtedy gdy nie udzielisz klientowi pomocy - wtedy nawet 1 h uszczerbek na zdrowiu zostanie określony jako wypadek. Ale chyba lekkiego wypadku niet.

A ja potrzebuję tylko prostej jednozdaniowej definicji!!!!!!!!!!

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-01 15:14:48 /


szkodnik ja leżałem w szpitalu powyżej 7 dni z powodu wypadku drogowego i wtedy prokuratura sie tym zajmuje z paragrafu,w wyniku poniesionego uszczerbku na zdrowiu(poszkodowanych osób)gdybym leżał do 7 dni była by to tylko kolizja,a jak kogoś tylko lekko obetrzesz rozwalisz tylko lekko lakier czyli tylko strata materialna to jest kolizja ale to sie chyba nie rozgranicza na lekką i większą kolizje

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-01 18:13:01 /


Ja ostatnio uległem potrąceniu przez samochód jadąc na rowerze, na szczęście moje obrażenia skończyły sie na rozcieciu czoła stłuczeniu głłowy i kończyn, dostałem zwolnienie na 15 dni policja wpisała to zdażenie jako wykroczenie, z tego co się oriętuje winnego nie wskazano ja dostałęm mandat i koleś też.
Gość prowadzący auto ma AC w samochodzie zostałą uszkodzona szyba, lampa i lekko zagnieciony błotnik, mam jednak pytanie czy gość posiadając AC dostanie kase z funduszu czy jego firma może rządać odemnie pokrycia kosztów naprawy?
Proszę o wyjaśnienie bo nie mogę spokojnie się kurować mając na myśli własne straty (uszczerbek na zdrowiu, uszkodzenie nie taniego roweru) i dodatkowo wizję ściągniecia odemnie kasy za szkody.
Na mój rozum jeśli gość ma AC to jemu wypłącają z funduszu i mnie nie ścigają
Dodam że w obecnej chwili nie posiadam OC

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 11:36:36 /


jeżeli winnego nie wskazano to ubezpieczalnia nie bedzie miała podstawy żeby cie scigać. Tak mi sie wydaje.

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 12:54:59 /


Jak nie skazano? Mandat dostał!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 13:45:47 /


obaj dostalismy

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 14:00:51 /


Skoro jest współwina to jeśli koleś wytoczy CI sprawę z powództwa cywilnego o uszkodzenie auta to jak przegrasz to polowe kosztów naprawy będziesz musiał pokryć. Ale możesz w takim razie zrobić to samo i za rower polowe kasy dostać. Wiec wątpię aby sprawa skończyła sie w sądzie. Mam nadzieje, ze nic nie popierdzieliłem jak pisałem.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-02 14:16:26 /


dla tego obawiam sie że firma w któej ma AC może mnie ścigać za uregulowanie kosztu naprawy.
Z tego co kojarze AC polega na tym że kasa idzie ze składek osoby która je płaci i nie ma mowy o ściaganiu pieniedzy od drugiego uczestnika ale mam jakieś dziwne obawy dla tego staram sie zaczerpnać informacji od kogos kto się dobrze zna na tych sprawach

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 14:17:31 /


mtango sie zapytaj, myśle że on powinien coś wiedzieć bardziej pewnego niż nasze domysły :)

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 18:06:04 /


Wiem, że takei szkody sa pokrywane z polis tzw. "domowych", jak masz chatę/mieszkanie ubezpieczone to przejrzyj umowę, bo np. w PZU w standardowej umowie jest takie cóś. Znajoma znajomej wtargnęła pod auto, jej wina, szkoda została pokryta z polisy na chatę.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-02 20:29:04 /


No ale interesi mnie to czy ubezpieczyciel będzie ze mnie ściągał kase jeśli facet miał wykupione AC?

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 20:32:01 /


Aha co do OC to nie mam jeszcze przekalkulowanego tj przepisanego na mnie ale samo OC na auto posiadam wiec po kupnie automatycznie powinno na mnie przechodzić mam rację?

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-04-02 20:33:31 /


O ile wiem, OC samochodowe nie pokrywa szkód spowodowanych w inny sposób, niż samochodem. Od takich rzeczy jest OC... chyba to się nazywa "w życiu prywatnym".

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-03 21:02:31 /