logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » instalacja gazowa » instalacja z gaznikiem

instalacja z gaznikiem

witam,
przy gazniku w intalacji gazowej potrzebny jest zawor paliwa (przed lub za pompa paliwa). kiedy zawor jest zamkniety pompa pracuje "na sucho" lub daje duze cisnienie. Czy pompa powinna zawsze wytrzymac prace z zamknietym zaworem, czy dobrze byloby zrobic jej powrot, zeby zawsze sobie pompowala paliwo? W moim przypadku, gdy przelaczam na benzyne pompka nie pompuje, dopiero po bardzo dludim czasie pracy silnika (na gazie) z otwartym zaworem benzyny powoli zaczyna pompowac. Co jest?

Pozdrawiam

Mexel / 2003-09-16 09:35:34 /


Kurcze, nie powinno być elektrozaworu przed pompą paliwa. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najbardziej sensownym miejscem montażu jest odcinek pomiędzy gaźnikiem a powrotem.

Farmaceuta Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-09-16 09:53:02 /


ok. jesli jest za pompa, a pompa ma tylko dwa krucce ssacy i tloczacy ?

Mexel / 2003-09-16 10:02:48 /


zawór powinien być za pompą... pomapa jest tak skonstruowana że nie przeszkadza jej zablokowanie paliwa na wyjściu.. podobnie blokuje pliwo gaźnik jesli poziom benzyny przekroczy ustalony poziom... (chyba że jest to gaźnik z powrotem wówczas nadmiar paliwa wraca do zbiornika)

jeśli po dłuższej jeździ na gazie pompa nie może zassać paliwa to prawdopodobnie przyczyną jest nieszczelny przewód paliwowy i pompa poprostu się zapowietrza... przy szczelnym układzie paliwo cały czas jest w przewodzie i w pompie tak więc zaraz po otwarciu zaworu pompa pompuje...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-09-16 11:05:57 /


Może być także uszkodzony któryś z zaworków samej pompy.

aro / 2003-09-16 11:13:46 /


dokładnie tak :)
na powrocie nie ma sensu montować zaworu, bo gażnik trzeba włąśnie odciąć.
Zaworkom, ani membranie to nie przeszkadza (w inst. paliwowych bez powrotu), bo zaworki są automatyczne-jednokierunkowe i w przypadku kiedy wąż jest zatkany to zaworki nie zamykają się z powodu takiego samego ciśn. z obu stron więc sobie pływają, a membrana tylko faluje.
Jeżeli odcięcie paliwa zrobi ktoś przed pompką (albo ma normalnie, tylko zapomni o odrobinie paliwa w zbiorniku) to szybko załatwi zaworki i membranę pracujące na sucho!
Jeżeli ukł. jest podłączony prawidłowo, zawsze jest trochę paliwa w zbiorniku i mimo to są ogromne kłopoty z zaciągnięciem benzyny do gaźnika (np. rozrusznikiem kręcąc nie zaciągnie, tylko na wys. obrotach z gazu na benzynę) to uszkodzone/nieszczelne zaworki.
(czyli nic nowego nie powiedziałem, tylko zebrałem do kupy ;))

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-09-16 13:49:56 /


no i warto coś od siebie wypełnić więcej w wizytówce, bo mexel nie kojarzy mi się nawet z Meleksem, a co najwyżej z matizem, a to już conajmniej zniewaga ;)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-09-16 13:53:08 /


ok. dzieki wielkie za info. Mexel, to ksywa, a samochod niestety nie ford, ale o instalacjach gazowych mozna pogadac. A tak na marginesie, to Volvo 745 '88

pozdrawiam

Mexel / 2003-09-16 14:37:28 /


za pompa... no to juz wiem dlaczego tylko ja chce zamontowac elektryczna... i miałem problemy z odpalaniem z benzyny ,
dzieki ot. kolejna sprawa skichana przez 'gazownikow'
pozdro

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-09-16 17:34:49 /


Ja mam przed pompa i nikt mi nigdy nie zwracal na to uwagi. Fakt, ze dlugo trzeba benzyne pompowac. Ale wnioskujac po inskrypcji na butli i ogolnym poziomie technicznym mojej instalacji, ma ona co najmniej 6-7 lat, a pompa wciaz zyje. Tak czy inaczej dobrze wiedziec:)

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-09-16 18:49:00 /


No właśnie, czy na pewno pompa benzynowa powinna wytrzymać ciśnienie (albo pracę na sucho, w zależności od sposobu zainstalowania) kiedy się jedzie na gazie? Bo mnie właśnie padła. Podejrzewam, że ma to związek z uruchomieniem u mnie (dwa tygodnie temu) instalacji LPG. Miałem ostatnio problemy z odpalaniem, przełączaniem i jazdą na benzynie. Podejrzewałem zatkany filtr benzyny, dzisiaj chciałem się wziąć za wymianę, a tu z pompy kapie. Wprawdzie ta pompa to była jakaś tania, włoska podóbka, ale mimo wszystko to lekka przesada paść po 4 miesiącach pracy, w tym po dwóch tygodniach z gazem, nieprawdaż?

Zastanawiam się nad instalacją pompy elektrycznej. Bo jaki jest sens instalować mechaniczną, skoro następna podróbka padnie znowu za parę dni, a oryginalna Fordowska... pewnie wytrzyma dłużej, tylko pytanie jak dłużej i czy na pewno. Jaką pompę elektryczną radzicie, czy może znacie lepsze rozwiązanie? Silnik, dla ułatwienia dodam, Koeln 2.8 V6, kiedyś na wtrysku, odkąd pamiętam przerobiony na gaźnik, a samochód - Granada.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-01 15:41:36 /


pompka jakas trefna była, u mnie niestety pracował kilka miesiecy na sucho, ale nic sie nie stało, co by zapobiec takim ustekom, dobrze zawsze miec w baku kilka litrów bezynki, co by pompka nie pracowała na sucho. (el. zawór od benzyny powinien byc miedzy pompa a gaznikiem)
pozdrawiam

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-01 15:48:50 /


jeżeli masz gażnik z powrotem paliwa to kiedys można było dostać zaworek z króćcem powrotnym (tylko trzeba było go sobie przewiercić). Natomiast ja we wszystkich swoich grandach mam pomiędzy pompą a gaźnikiem przeponowy regulator ciśnienia paliwa z króćcem powrotnym i zawór benzynowy montuję za nim. Szczerze mówiąc nie widzę związkiu pomiędzy LPG a siadaniem pomp paliwa - u mnie się to nie zdarzyło.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-01 15:53:54 /


pompa w fordach jest tak skonstruowana że jeśli zatkamy jej wylot to po napompowaniu ciśnienia przestanie pracować... tak więc zawór powinien być za pompą tak żeby cały czas była w niej benzyna..

można zrobić upust [powrót] jak pisał "grandziarz" ale nie jest to konieczne...

jeśli padła Ci pompa po 4 miesiącach to nie jest to wina gazu czy zaworka tylko trefnejpompy albo jazdy na gazie bez benzyny w baku.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-01 16:15:16 /


He he... Wiecie co było? Poluzowała się taka śruba, która przechodzi przez oś symetrii pompy (o ile tak można powiedzieć), i trzyma jej pokrywę, albo nawet całą pompę w kupie. Wystarczyło przykręcić i już nie cieknie. :-) A na problemy z odpalaniem pomogło naładowanie akumulatora.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-03 12:14:05 /