logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Problemy z uruchamianiem

Problemy z uruchamianiem

Witam. Temat dotyczy Forda. Może nie najstarszego, ale liczę na pomoc. Chodzi o Forda Sierra 2.0 DOHC '91 (benzyna + gaz). Auto kupiłem z zamontowaną instalacją gazową. Przy uruchamianiu, zarówno na gazie jak i na benzynie, należało wczesniej poklikać jakimś przełącznikiem. Po uruchomieniu, obroty skakały, a silnik wyłączał sie czasem w czasie jazdy. Nie pomogła wymiana filtra gazu, silniczka krokowego, czy parownika. Pewnego dnia wogóle nie mogłem uruchomić auta. Elektromechanik po 2 dniach sprawdzania stwierdził, że do wymiany jest czujnik położenia przepustnicy. Nie mogłem dostać nowego więc wstawiłem używany. Troszkę poprawiło się. Obroty są stałe, nie gaśnie w czasie jazdy. Pozostał problem z uruchamianiem auta. "Załapuje" za 2 - 3 razem. Jak uda się uruchomić to pracuje nierówno. Może ktoś spotkał się z takim problemem lub zasugeruje co sprawdzić / wymienić. Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam

chemik / 2008-07-05 23:33:53 /


moze i się spotkal ktoś z takim problemem, ale na sierrafan.pl

A problemem mogą być złe kable, swiece, kopulka, palec, zle dobrany mikser, zle dobrany parownik, za duzy przebieg silnika i mnostwo innych spraw.

Mysza liil (EM) / 2008-07-06 11:27:23 /


Nie chodzi mi o samo auto , a raczej o niedomagania silnika. W Taunusach niektórzy maja zamontowane silniki pochodzące od Forda Sierra.

chemik / 2008-07-06 12:22:38 /


wymień świece przewody kopułkę,jak nie pomoże to sprawdź ciśnienie na cylindrach,

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-07-06 12:44:30 /


Witam, mam pewien problem z moim 2.0V6 + C3 i potrzebuję porady więc zacznę od początku
Moje Capri całą zimę przestało w garażu(blaszak bez ogrzewania), w wolnych chwilach odpalane ale tez nie zawsze.
Po odwilży pierwsza próba odpalenia wszystko chodziło ok po wrzuceniu D silnik trochę się przydławił i zgasł kolejne odpalenie nie każdy zawór gadał a potem już kaplica nie chciał w ogóle gadać.
Po kilku dniach zabawy postanowiłem zabrać na lawecie do znajomego mechanika, tam po sprawdzeniu gaznika zapłonu układu paliwowego stwierdził iż:
1.Dysze w gazniku zapchane tak ze jedna gardziel pracowała i gaznik ogólnie rozregulowany
2.Zapchane przewody paliwowe a pompa paliwa daje słabe ciśnienie.
3.Kompresja jest ok (niestety zapomniałem zapytać ile dokładnie)

Gość ustawił zapłon, gaznik wszystko na analizatorze spalin, grał perfect odpalał na dotyk ale nie sprawdził tego że silnik się dławi po wrzuceniu jakiego kolwiek biegu do przodu czy w tył
Niestety wyszło tak ze odbierając samochód gość jeszcze to ustawiał by nie gasł na D i R

Ustawił moim zdaniem trochę za niskie obroty na jałowym koło 700 na D 500 no ale toczyć się toczyło nie gasło, zmieniliśmy swiece na nowe, w baku 5 litrów paliwa.
Wyjechałem od niego zadowolony ze wreszcie jest OK pojechałem zatankować pod korek jeszcze w Łodzi.
Wracając furka bezproblemowo robiła 140km/h wyżej szkoda było mi kręcić ale zauważyłem że zaczoł nieco strzelać w wydech przy odpuszczaniu pedału gazu potem także podczas utrzymywania prędkości (co jakiś czas strzelił delikatnie).
Na zjezdzie z Gierkówki na światłach po zatrzymaniu się obroty zaczeły falować i silnik zgasł odpalić na N odpalił normalnie ale na D znowu kicha, potem jeszcze raz ale wreszcie dojechałem do garażu gdzie kilkukrotnie się zadławił.
Na drugi dzień chcę odpalić a Capri zagadało nie na wszystkich cyl potem zgasł, spawdziłem wiec świece, wszystkie czarne od nagaru, dwie zalane, wszystko wytarłem, wyczyściłem po wkręceniu zero reakcji silnik nie odpala :(
Nie mam już pojęcia co może być bo wymieniałem na nowe:
-Świece
-Kable WN
-Przerywacz oraz palec przerywacza
-Rezystor Balastowy
-Kopułkę
Silnik ustawiony na analizatorze, kompresja jest, iskra jest, zawory ustawione, paliwo jest a silnik nie odpala.
Dodam ze rozmawiałem z Wolfem i mówi ze może być to woda która się zebrała przez zimę w zbiorniku, ale może macie jeszcze jakieś rady co sprawdzić
Potrzebuję dojechać o własnych siłach do Łodzi by oddać go w ręce mechanika i albo to zrobić albo wymienić cały nabój na 2.8 gaznik i manual bo i tak z obecnego zestawu nie jestem zadowolony.

Proszę was o pomoc bo już mi nerwów i pomysłów brakuje :(

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-16 15:22:17 /


Dodam od siebie że mechanik sprawdzony fachowiec starszej daty który zjadł zęby na autkach z naszych roczników.
Sam widziałem jak autko chodziło, wkręcał się idealnie na obroty na N i pracował równo.
Ja bym sugerował możę problem ze ssaniem, na zimnym nie chce palić...

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-16 15:56:10 /


Jak dla mnie syf w baku i zapchany od niego ponownie gaźnik. Czy przed gaźnikeim jest filtr paliwa ??

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-16 16:00:19 /


Jest filtr jest on czysty zero jakich kolwiek oznak zanieczyszczeń w paliwie

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-16 16:05:34 /


wymień kondensator i poczytaj:
http://www.capri.pl/forum/332797#339750
A później pisz co dalej.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-16 19:26:43 /


a może aparatu nie dokręcił??

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-16 19:46:45 /


wymien kondensator na elektroniczny zaplon, pompe mechaniczną na elektryczna, rozrusznik zwykly na nowszy typ z planetarką, najlepiej jeszcze pozbądź się gaźnika i wstaw wtrysk. Zawsze odpali :D

Mysza liil (EM) / 2009-04-16 22:11:32 /


może od razu wstawię turbinę gazową?:] a tak serio to kondensator też jest nowy zapomniałem o nim napisać

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-16 23:12:58 /


No więc odłączyłem wąż przewód paliwo, zalałem mu gardziele prosto z butelki i zagadał od razu potem trochę tak go potrzymałem a następnie na nowo podłączyłem przewód paliwowy i silnik chodzi wiec winowajcą musi być syf w baku, mimo że filtr paliwa jest czysty :/

Zalałem mu na noc STP Formuła do benzyny, wtryskiwaczy i gazników podobno wg producenta absorbuje wodę usuwa syfy z paliwa oraz rdzę ( ktoś to już testował? )

Mam kolejne pytanie czym się najlepiej pozbyć osadu lub ewentualnie rdzy w baku gdyby samo STP nie pomogło i trzeba by zdejmować bak?

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-20 20:30:45 /


ja ostatnio na zardzewiałe śrubki użyłem fosolu :) świeciły się po tym jak psu jajca :) ale czy do baku mozna to wlewac to nie wiem.

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-20 20:33:30 /


sprawdź jeszcze sitko w pompce paliwa (o ile pompke masz rozbieralną)

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-20 20:35:58 /


Niekoniecznie. Może być syf na sitku w baku.

Tomi, jak długo nie jeździsz a potem zalewasz 5 litrów to zawsze będą jaja. Nie musisz zdejmować baku. Zakładam, że nie masz za wiele paliwa (poza tym zawsze możesz je zlać). Odkręć pływak, wyciągnij go, oczyść, wsadź normalnie łapę do zbiornika, wyczyść go czystą szmatką, poświeć sobie latarką po ściankach, żebyś widział czy jest przeżarty gdzieś czy nie i tyle. Pooczyszczaj uszczelkę jeszcze (od pływaka), skręć wszystko do kupy i zalej pół baku co najmniej. Będzie hulać. Ja też tak miałem. Zawsze tankowałem po 5, po 10 litrów. Skraplająca się woda jednak robi swoje. A jak masz więcej beny w baku to już inna bajka.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-21 12:49:44 /


"Niekoniecznie. Może być syf na sitku w baku"- MILO, o ile to sitko w baku jest, ja nie miałem w ogóle i miałem cyrki, raz jechał dobrze, raz mi zgasł w CENTRUM miasta i nie chciał zagadać a paliwko w filtrze zawsze było :) tylko ciśnienia paliwa było czasami za niskie.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-21 13:17:53 /


czyli co sprawdzić sitko w pompie paliwa tak? paliwo hmm całą zimę miał tak z 5-10 litrów jak stał potem zalałem go na full teraz ma jakieś 80-90% pojemności baku.
Gdzie jest sitko w baku :D ?

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-21 16:17:52 /


JA kiedyś przez sitko w baku wracałem tak coś z 7-8 godzin z Koszalina do Gdańska. Odpał, 5-10 km halt, przewód paliwowy z pompy - dmuchanie w zbiornik, przewód z powrotem , odpał, 5-10 km..... itd.
Po tym numerze zdjąłem to zasrane sitko, a założyłem sitkowy filtr paliwa od diesla (filtron PS820 - prosty, PS-821 - kątowy) PRZED pompą. Za pompą założyłem bibułowy.
Ja mam propozycję:
odpal, jedź aż zgaśnie, jak zdechnie, to odkręć z gaźnika dekielek na 3 śrubki znajdujący się pod komorą pływakową i zobacz ile paliwa wyleci. Jeżeli ledwo co, to masz pustą komorę, jak wyleci około 50 cm3, to była pełna.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-21 17:28:13 /


jest jeszcze opcja cewki która może się przegżewać i wtedy jest podobnie.

nietykalny Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-21 18:57:59 /


cewka chyba odpala dzisiaj silnik odpalił mi na zimnym super (ledwo zakręcił rozrusznik)pochodził jakieś 5 min wyłączyłem, po dwóch godzinach chce odpalić i bez przegazowania i dłuższego kręcenia nie chciał odpalić al w końcu się udało (filtr paliwa czysty) wiec albo to sitko i syf w baku albo nie mam już pojęcia o co chodzi

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-21 20:44:20 /


No to nie gadaj tylko idź i sprawdź to. :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-22 15:05:49 /


Spox w sobotę będziemy działali z Snuffy'm

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-23 01:27:29 /


W takim razie jeszcze raz jak najlepiej dostać się do tego sitka w baku, w której części baku ono się dokładnie znajduje??
Trzeba zdejmować bak czy wystarczy trochę ekwilibrystyki?

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-26 16:22:05 /


Lewa strona. Podnosisz tylne lewe koło, zdejmujesz je i oczom Twym ukazuje się... :) Odkręcasz jak puszkę.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-26 16:50:23 /


Ogólnie sitko wywalone było brudne bak po zdjęciu i wypłukaniu okazał się nie mieć grama rdzy a jedynie brudki jakieś, niestety po złożeniu wszystkiego do kupy padł akumulator i nie udało się odpalić kaprychy, za dwa dni kolejne podejście do tematu, tym razem nowa pompa paliwa i filtry

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-29 22:57:44 /


Mówiłem zostaw bak na miejscu :)
Walcz dalej! Powodzenia!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-30 11:04:10 /


na dniach dostanie nową cewkę i pompę paliwa oraz filtr, mam nadzieję że wtedy do mnie przemówi

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-30 17:48:52 /


dzisiaj, założyłem nową pompę paliwa, nowe filtry świece wyczyszczone suchutkie (przebieg 100km) przeczyszczone klemy masy, a Capri jak nie paliło tak nie pali :( już kurrrr nie mam pojęcia o co chodzi, proszę was o porady lub ewentualna pomoc bo jeszcze mnie coś najdzie i go sprzedam w cholerę :(:(:(:(

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-05-03 20:47:13 /


kilka postów wcześniej granadziarz pisał o dekielku oszczędzacza (trójkątny dekielek pod filterkiem paliwa w gaźniku, jak staniesz przed samochodem to na wprost ciebie on jest), odkręć go i zobaczy czy leje się benzyna, jak tylko trochę jej pocieknie to znaczy że gaźnik pusty, i skoro pompka wymieniona, przewody drożne to pozostaje zaworek iglicowy w gaźniku, masz powrót paliwa z gaźnika do baku? tak mi przyszło do głowy że jeśli masz to może zostały zamienione przewody na gaźniku podczas poprzednich prac przy nim przez mechanika.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-05-03 21:38:54 /


przewody są dobrze podłączone, filterek w gazniku również sprawdzałem, pompa paliwa jest nowa ma jeden filtr siatkowy przed pompą i jeden papierowy między pompą a gaznikiem, komora pływakowa czysta zalana benzyną, dyszce czyste przedmuchane.
Sprawa jest dla mnie bardzo zagadkowa bo już nie wiem co może być powodem takiego stanu rzeczy.
W tym tygodniu powinien mieć jeszcze nową cewkę i zapasowy gaznik do testu, jak to nie pomorze to chyba się załame:/

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-05-04 00:24:05 /


Zadzwoń do mnie to chwilę pogadamy i może się coś wyjaśni, bo szkoda mi czasu na klepanie po klawiaturze.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-05-04 09:04:48 /