Chce zamienic automat C3 na manuala V (typ 9/N). Chcialbym tylko wiedziec czy to prawda ze trzeba zrobic mala przerobke tunelu (ponoc inny ksztalt otworu na lewarek) oraz czy lozysko prowadzace walka sprzeglowego jest inne dla C3 i dla N ? Jeszcze jedno - jak jest w koncu z walami - czy w N jest inny niz w C3 ?
$miechu / 2003-10-30 21:42:24 /
A ty znów :p - ma taką Granadę i chce ją przerabiać... co ci się nie podoba w niej... jak chcesz to sprzedaj mi ją i kup sobie jakąś w manualu.
314TeR 
/ 2003-10-30 23:52:11 /
W wesji z automatem otwor pod lewarek jest maly i kwadratowy, wiec przerobka na manuala wiaze sie z wycieciem dziury... Przy silniku w automacie nie ma lozyska prowadzacego walek sprzeglowy... Linka predkosciomierz manual/automat jest inna... Pedaly- wiadomo... Nie jestem pewien dlugosci walu napedowego, ale moze byc roznica... A pozatym rzeczywiscie Okrutniaczek ma racje, jak masz ja zchamic, to lepiej sprzedaj, bo to rzadki okaz... Sprawne C3 mozna kupic w cenie V do v-ki, bez przerobek, bez klopotu no i jaka wygoda :-) I swiety spokoj - nie bedziemy sie wtedy czepiac do przerobek :-)
Mysza liil (EM) / 2003-10-31 05:54:46 /
Jak jestescie tacy madrzy to niech ktos mi powie skad zdobyc C3 w trojmiescie bo ja takiej osoby nie znam !!!
$miechu / 2003-10-31 12:54:27 /
A tak w ogole to stwierdzam ze skrzynie automatyczne to poroniony pomysl - sypia sie strasznie, nie mozna na nich polegac bo nie znasz dnia ani godziny kiedy sie cos w takiej skrzyni rozp... ,a na dodatek strasznie zamulaja auto niemowiac juz o silnej sklonnosci do zawyzania zuzycia paliwa. Reasumujac -automat odbiera cala przyjemnosc z jazdy i nie obrazajac nikogo jest dobry tylko dla dziadkow z niedowladem konczyn ew. innych leniwych ludzi z duza doza cierpliwosci do wolnej jazdy i malych rocznych przebiegow aby tego automatu niezajezdzic.
To by bylo tyle w tym temacie...
$miechu / 2003-10-31 13:05:30 /
$miechu - mam rady dla Ciebie:
1. Jeżeli dbasz o automat - to nim pojeździsz.
2. Bez względu na stan techniczny i przebieg auta, usterki będą się zdarzać. Nie wymagaj od auta które ma 20 lat niezawodności nowej Toyoty.
3. Jeżeli nie pasuje ci "przyjemność z jazdy Granadą w automacie", za dużo wg Ciebie pali, chociaż masz gaz, nie pasuje ci "słabe odejście" mimo że to 2.8i - to ją sprzedaj po prostu, ale nie niszcz jej, bo cały urok tego auta to auto nie skundlone.
Podaj kwotę - chętnie ją odkupię nietkniętą - a sobie znajdź jakieś Scorpio czy co innego, co mało pali i ma odejście i ma manuala.
314TeR / 2003-10-31 13:20:51 /
Co do automata, to przyjemność jazdy jest wielka, a nawet chyba wieksza niz z manualem, bo mozna wykonywac znacznie wiecej czynnosci w wolnych chwilach. Poza tym w miescie w korkach lepiej operowac jedna noga, niz mieszac dwoma nogami i na dodatek reka. A co do trwalosci automatow, to przy odpoiweniej obsludze raczej wytrzymuja duzo (przebiegi wiekszosci amerykanskich aut sa duze), a co do odchodzenia to przy duzym silniku np. ok 350 cu.in to sie automat lepiej sprawdza. A jak ktos chce szybko odchodzic w jakims starszym europejskim aucie to powinien przemyslec wyrzucenie gazu przede wszystkim bo to chyba nie poprawia osiagow ?
Piotra / 2003-10-31 14:26:58 /
Eeee.....tam chlopaki - co wy tak na powaznie :) pozartowac nie mozna :)
Jak mi sie cos psuje to po prostu silnie sie wkurzam bo ja taki jestem ze wszystko musi chodzic jak w zegareczku. Na dodatek to drugi taki wyskok tej skrzynki i to mnie najbardziej wyprowadza z rownowagi szczegolnie ze ja zarabiam tym autem i musi byc ciagle w ruchu - przestoje max 3 dni. Niestety nie mam czasu ani mozliwosci zeby jak u wiekszosci z was odstawic auto i czekac na czesci dluzszy czas czy tym bardziej jezdzic po nie zagranice.
Tak sobie mysle ze nie bardzo sie chyba nadaje na kolekcjonera staroci ale nic nie poradze ze Grandzia mi sie podoba i juz, a na nowa furke bedzie mnie stac najszybciej za pol roku. Po prostu w mojej sytuacji szukam najprostszych rozwiazan - jesli do wtorku znajde automat to go wezme a jak nie to bedzie manual i wcale nie uwazam zeby to przynioslo ujme temu auto - przeciez fabryka tez wstawiala manuale do tego modelu, wiec o co to poruszenie ? Ja po prostu lubie sobie pomieszac biegami :)
Wiec jak ktos ma namiary na C3 to niech daje mi szybko znac a nie sie bulwersuje ;)
Pozdrawiam
$miechu / 2003-10-31 18:33:56 /
Właściwie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, jeśli autem tym zarabiasz, to złe auto wybrałeś. Nie ważne czy to jest Granada, czy merol, czy inne BMW, jak ma 20 lat na karku, to będzie się psuło, czy byś tego chciał czy nie chciał. Twoje auto poza wartością materialną, ma też wartość kolekcjonerską. Montując w niej manual - kundlisz takie auto, a cięcie tunela już zupełnie niszczy jakąkolwiek wartość kolekcjonerską, której nigdy już nie odzyska. Zastanów się co jest dla ciebie ważniejsze, bo jak mówisz Granada poza tym, że fajnie wygląda, nie służy Ci.
314TeR / 2003-10-31 21:37:06 /
Okrutniaczek, a tu sie z kolegą nie zgodzę:))
Granada to najlepszy samochód do pracy.
Ja też uzywam tego auta do pracy. I sedana i kombi na zmianę. Robię miesięcznie ok. 4 tysi i zwykle, jeśli już sie cos popsuje, to są duperele:linka (któraś), jakiś kabelek,etc...
Jedynie o co trzeba zadbać - to by nie było w aucie prowizorek.Albo robić porządnie,albo sprzedać samochód.
Wiem, że Ci którzy widzieli mojego caravana, powiedzą, że to jest jedna wielka prowizorka.A nieprawda!!! Wygląd zewnątrzny o niczym nie świadczy.
pozdro for all
Palio / 2003-10-31 21:49:27 /
Okrutniaczek - ja Cię rozumiem ale wydaje mi się że troszkę przesadzasz co do wartości kolekcjonerskiej tego auta - nie była ona niczym szczególnym w historii motoryzacji i raczej można być fanem tego modelu niż je kolekcjonować z jakichś szczególnych powodów. Przecież takie samo podejście można mieć do każdego auta w "podeszłym" wieku, np. Opel Record/Senator/Commodore nie mówiąc już o mesiach czy bejcach.
Jeśli naprawdę Ci tak na niej zależy to z chęcią Ci ją odsprzedam a sobie kupię coś innego.
Pozdrawiam
$miechu / 2003-11-01 11:00:02 /
Powiem jedno ja skrzynie C3 w ciągu miecha wymieniłem cztery 1-sza:simering 2-ga:pompa sie rozleciała 3:zatarta bo simering pękł 4:chodzi do dziś i jest zajebista!Nigdy w grazynce nie zamontuje manuala bo to ani traktor ani terenówka to komfortowa fura!Poza tym moim zdaniem moja grania w której jest tylko 2.0v6 ma lepsze odejscie niz 2.0v6 na manualu!A wiesz dlaczego ponieważ DBAM O TEN SAMOCHÓD!Ps.Ten samochód nie raz musi się ostro na tyrać!
gilmor / 2003-11-04 23:50:50 /
zastanawia mnie tylko czemu wymieniales skrzynie zamiast simmeringi :)
camaro / 2003-11-05 10:03:18 /
Kac, tak przez ciekawość: możesz zdradzić skąd się bierze 4 skrzynie C3 na miesiąc (czyli ok. 1 na tydzień)? Pytam całkiem poważnie, na wszelki wypadek, gdybym sam potrzebował.
Rafał L. / 2003-11-05 13:17:32 /
Camaro w tej pierwszej 2x zmieniłem simering jak mi 3x peknął simering to ją rozebrałem i co.....sprzęgiełka w wykonaniu moje skrzyni to blaszki metalowe trące o siebie! co do pytania o skrzynie to wydaje mi się że mój kumpel ma jeszcze jedną a jesli nie to myslę że dałbym radę załatwic za około 200-300PLN
jak by coś to napisz mi smsa dodzwonic sie do mnie bardzo trudno
gilmor / 2003-11-05 17:08:59 /
podłącze siedo wontku jakie są przełożenia wałka od predkościomierza, bo wczoraj zmieniłem skrzyni od 2.0v6 bo sie rozleciała na skrzynie od 2.8i obie 4biegi, i problem taki na starej 3000 obr/min v=110 w tej 3000obr/min v=80-85 ktośzna dokładnie jakie były przełożenia??
H2O patryk_3M / 2004-02-26 06:42:21 /
http://www.capri.pl/garage/gearboxes.php
cOke / 2004-02-26 10:20:42 /