logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » kupowanie samochodu » Kupno Capri

Kupno Capri

Witam,
Chcialem sobie sprawic Capri, tylko ze jest jedno "ALE". Chcialem was spytac, ktory model polecilibyscie osobie, dla ktorej jest to pierwszy samochod? Ile was kosztuje miesieczne utrzymanie samochodu? Czy Capriaki czesto sie psuja? Jak to jest z czesciami? Chodzi mi ogolnie o to, zebyscie mi doradzili model odpowiedni dla laika, i poinformowali mnie, ile mniej wiecej kosztuje miesieczne utrzymanie samochodu... Pozdr.

Mataj / 2003-11-07 13:34:27 /


Proponuję Ci najpierw przejrzeć dokładnie archiwum. Większość pytań, które zadajesz znalazła juz tam swoje odpowiedzi. Na temat kosztów oraz sposobów utrzymania Capri toczyło się tu wiele dyskusji. To samo dotyczy jego awaryjności.
Na stronach klubu znajdziesz również ankietę dla przyszłego posiadacza capri. Proponuję podejść do niej całkiem poważnie.
A który model wybrać......? Hm...... może zielony, może ten ospojlerowany, a może ten z silnikiem 2.8i. Najlepiej będzie, jak wybierzesz ten, który Ci się najbardziej podoba - jeśli innych ograniczeń nie masz.
Mam wrażenie, że powinieneś dużo więcej czasu poświęcić na przeglądanie stron na capri.pl a większość z Twoich pytań i wątpliwości znajdzie swoją odpowiedź.
Powodzenia

Bartłomiej Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 14:01:31 /


jak juz zostalo napisane, poszukaj a znajdziesz tu duzo takich informacji
ale tak w skrocie
kup Mk3, do nich mozna najlatwiej cos kupic i jest ich najwiecej
Mk1 to juz antyki i ciezko znalezc jakiegos w bardzo dobrym stanie
co do silnika to jesli nie masz nadrzednej potrzeby nabycia V6 to polecam 2.0 R4 OHC , ewentualnie 1.6 R4 OHC ale ten drugi jest nieco slabszy
do tych silnikow dostaniesz wszystko, do V6 niby tez wiekszosc da sie dostac, ale drozej, wiecej pala

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 15:59:07 /


Na twoje pytanie można by odpowiadać godzinami albo tak jak zauważył kolega wcześniej zalecić Ci przejrzenie forum. Znajdziesz tam wiele odpowiedzi.

Co jednak mogę dodać od siebie to zalecam Ci cierpliwość. Musisz się uzbroić także w dużą ilość gotówki, i pamiętaj że kupno samochodu to dopiero połowa sukcesu. Zawsze coś jest do zrobienia. Oczywiście jeżeli pieniądze dla Ciebie nie stanowią problemu to masz bardzo ułatwione zadanie. Poczekaj tylko na odpowiedni samochód.
Trudno się wypowiadać, które jest najtańsze w utrzymaniu. Myślę,że MKIII ponieważ jest największa dostępność części, ale to tylko sugestia.

Jakby co nie załamuj się ja na swoje Capri zbieram już drugi rok...:)

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 16:11:22 /


Zanim zaczniesz liczyc koszty, odpowiedz sobie na pytanie, czy bedziesz sam w nim dlubal, czy z kazda glupota latal po mechanikach... Roznica w kosztach utrzymania jest zasadnicza;)

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-07 17:21:26 /


Mataj / 2003-11-07 17:32:20 /


kup se mk1 wladuj w nia tak ze 20 tysi i bedziesz mial nowe capri jak masz chajs. a jak "nie" ,a chcesz jezdzic kapciem to kup takiego w dobrym stanie tak kolo 10 powinienes cos rozsadnego znalesc choc moze byc ciezko ze znalezienim takowego sprzetu. a koszty to nie maja konca zawsze cos sie przy nich robi jak sie jezdzi na codzien

Michal FAZI / 2003-11-07 18:01:21 /


Moze wreszcie wyswietli mi sie moja odpowiedz, bo narazie to mi srednio to idzie (nie wiem czemu stronka dziala mi potwornie wolno :( ).

Zrobilem ankiete no i powiem tak: wszystkie pytania od 4 w gore to odpowiedzi na tak, pierwsze 4 jednak na nie powniewaz jeszcze nie pracuje (mam zamiar zaczac dopiero od tego roku lub przyszlego (ze wzgledu na moj wiek nie bardzo moglem pogodzic prace ze szkola). Ba! dodalbym nawet jeszcze jedna odpowiedz- gdyby moj okurzacz byl fordem Capri to moje mieszkanie byloby najlepiej odkurzone w calej Europie :D

A poniewaz kasy u mnie narazie nie znajdziecie wiele (choc juz troche mam odlozone) to dlatego pytam ile lozycie na utrzymanie waszej wybranki... Mysle, ze dwoch lewych rak nie mam, wiec i niektore rzeczy przy pomocy waszej moglbym robic sam, mimo ze mechanikiem nie jestem a jedyne co skonczylem (no jeszcze nie skonczylem) to liceum ogolnoksztalcace...

Ford Capri naprawde cholernie mi sie podoba i zgadzam sie z twierdzeniem, ze teraz samochodow z klasa jest jak na lekarstwo. Natomiast Capri ma cos w sobie- z reszta co ja tu pisze, w koncu pisze rzeczy, ktore kazdy z was dobrze wie :P

Pozdrawiam.

Mataj / 2003-11-07 20:17:26 /


brakiem wyksztalcenia mechanicznego sie nie przejmuj
ja wyremontowalem moje Capri w 3 klasie ogolniaka i zaden mechanik go wtedy nie ogladal

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 20:48:57 /


Z mojego pkt. (Student I roku) to jak już kupisz a kochasz to auto to pieniądze będą na co dzienną eksploatację.jeśli masz umiarkowany styl jazdy to z żyłką archeologa można kupować części i się bujać swoją bryką !ja mam co prawda granie 2.0v6(polecam v6 bo są nie do zdarcia)ale wiekowo podobne auta co do części to patrz pkt z archeologiem...a co do stylu w jakim się poruszasz to.....tego nie da się opisać!:)szukaj a znajdziesz...rzyczę z całego serca!

gilmor / 2003-11-07 23:45:47 /


ile kosztuje... chmm jak by ci to delikatnie powiedziec, ile masz tyle wsadzisz (zakładajac ze nie masz jakiejs super platnej pracy).
pzodro i powodzenia w szukaniu

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-08 00:13:45 /


To ja Ci powiem, ze w mojego Taunusa wlozylem narazie prawie drugie tyle za ile go kupilem (od czerwca) bez przeprowadzania jakichkolwiek powaznych remontow, itp. A jezeli chodzi o benzynke to moge zdradzic, ze narazie 1253,34 PLN (musze zakonczyc te notatki bo mnie stresuja ;) I to powiem, ze jezdze bardzo malo!

Michał (drzewiej to było Wydmikufel) Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-08 12:29:46 /


Prawda jest taka, że musisz wziąć pod uwagę sytuację,że autko tuż po kupnie ci się zepsuje. Ja takiej nie przewidziałem i... stoi w garażu (zbierając każdy dzień do kupy...) już prawie rok.A mam go od 2 lat. A stoi,bo nie mam kasy na wyremontowanie silnika. A dlaczego nie mam kasy? BO WSZYSTKO POSZŁO NA UBEZPIECZENIE!!!! Zastanów się też nad tym. Mam właśnie Mk3,ale z nikim nie mogę być współwłaścicielem,ani nikt z mojej rodziny nie mam auta i nie mogę skorzystać ze zniżek:( Tak się mówi,że to szczegół, i ja też tak mówiłem,ale wydatek rzędu 2400pln na samym początku nieźle mnie otrzeźwił... i pogrzebał marzenia na jazdę moim wehikułem na prawie rok. Ale,żeby nie smucić, zrób sobie małą kalkulację i KUP! Niedawno załatwiłem sobie pracę, z PZU niedługo się wypisuję, mam z kim grzebać przy aucie i z kim jeździć na zloty. Małymi kroczkami, i może się tam gdzieś w Polsce spotkamy??? :)
Zrealizuj marzenie stary i kup! Ja nie żałuję!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-08 19:40:28 /


No wlasnie, wydaje mi sie, ze jesli sie cos ubostwia, to zawsze sie jakis grosz wyskrobie, nawet przemyslalem napad na bank, tylko sie rozmysililem- no bo w koncu co ja zrobie z reszta!? sam problem... Chciaz pewnie mi powiedzie, ze wsadzilbym w samochod i tak by mi brakowalo :P Powiem tak- zbieram, kupuje i juz! za bardzo mnie ten samochod kreci, zeby sobie pozwolic na takie odrzucenie go... Podobal mi sie mustang ale to sprawa bardziej nierealna. To jest to! coz, nie bedzie to napewno moj podstawowy srodek lokomocji bo nawet nie mial byc.. Jezdzic ja Nicolas Cage w 60 sekundach tez nie mam zamiaru :D o lotach juz nie wspomne... No a mysle, ze na wasza pomoc Capriakow z Wawy liczyc chyba moge???

Mataj / 2003-11-09 11:32:32 /


cOke ma racje, ile masz tyle wsadzisz - ale naprawde jest warto :) Ja za swojego dalem 1700zl, a w remont wsadzilem juz prawie 12000zl, no ale przez ponad rok kaske odkladalem.

.:1379:. Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-10 01:02:45 /


A mam jeszcze pytanie, bo jesli kupuje sie samochod to trza jechac z nim do warsztatu w ktorym go przejrza i doradza czy jest warto w ogole sobie 4 litery zawracac... Gdzie polecacie jechac w Wawie lub okolicy? (wiem ze sporo was tutaj z wawy jest no i ja tez jestem) I ile nalezy odlozyc zeby kupic cos sensownego i ubezbieczyc samochod (czy 10'000 pln starczy? narazie mam 153,34 na koncie :P ale bede zbieral grosik do grosika, bo warto :D)

Mataj / 2003-11-10 23:47:05 /


Jak masz na koncie 150 zeta i większe ilości w perspektywie to wstrzymaj się do przyszłego roku i ściagnij sobie "na zabytka" MK3 z zagramanicy. Chyba że w maju 2005 stanie się cud jakiś i będzie można sprowadzać do PL samochody na normalnych zasadach.
W kraju 55% FC ma przebite numery, 25% było bite tak, że tylko Polak potrafił je reanimować, 15% to naprawiane sznurkiem, matą szklaną i motodoktorem padła, a to co zostaje jest w rękach maniaków i zapaleńców z capri.pl :) którzy nie sprzedadzą Ci samochodu choćbyś ciął żyletką na płasko i solił. No chyba, że dasz cenę, która bedzie rownowartoscia polowy budzetu Sultanatu Brunei :)

RoT Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-11 00:36:43 /


:) Coz... to co sie robi z samochodami, to juz rozne rzeczy slyszalem :P Najlepsze bylo jak moi starsi szukali Corolli lub Civica z 1999-2001... Szukali 2 miechy bez przerwy, cala rodzina szukala, ale znalezlismy takie cacko co to jak z salonu bylo... Wracajac do Capri- widzialem nawet, ze ludzie z forum czasem sie swoich pozbywaja... Wiesz, sciagnalbym ze stanow, ale to zalatwiania tyle, ze szkoda gadac (poza tym na zolte rejestracje nikt Ci nie pozwoli sciagnac Capri, raczej, jako kolekcjonerski i to MKI, chyba (?)). No a narazie chcialbym zaczac edukacje- od czego zaczac? Co polecacie dla zoltodzioba (nie mylic z wlascicielem zotego taunusa) :P ?

Mataj / 2003-11-11 02:15:48 /


Aha, no i gdzie cos takiego mozna dostac/sciagnac?

Mataj / 2003-11-11 02:16:26 /


hm z stanów miał byś problem bo tam capri to większa zadkosć niż w polsce :) jako mercury capri prędzej jż z niemeic ale powoli ceny idą już w góre :( a jeśłi chodzi o zabytek to ściągniesz mk1 ,mk2 i jak albatros pisał to za jaks czas pewnie i mk3 :) poczekamy jak wejdziemy do uni to się dopiero wtedy wszystko okaże co i jak wtedy będzie :) pozdr

nOx Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-11 09:13:16 /


samochod najlepiej sprawdzisz u Chudera

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-11 10:00:03 /


Eee a po co od razu zółte blachy? To się nie opłaca. Styka,że samochód ma 25 latek skończonych i można go przyprowadzić na "pojazd o cechach zabytkowych". Poszukaj, bo szczegółowo było to klarowane na forum. Z USA to faktycznie było by kiepsko z FC ;D Co do cen w niemczech to fakt, sam to zauważyłem, a co gorsza coraz mniej kurde sie robi ciekawych caprików na aukcjach i w ogłoszeniach :(

RoT Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-11 20:19:48 /


bo zółte ładniej wyglądają na Capriku niż zwykłe białe :-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-11 20:56:13 /


He he he no może i jest to jakiś arument ;D

RoT Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-12 00:06:29 /


Może napiszesz tu czemu się nie opłaca porównując pojazd o cechach zabytkowych do zabytku na żółte tablice? :-)

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-12 00:17:29 /


A co do lektury dla poczatkujacych? Co moglibyscie polecic?

Mataj / 2003-11-12 00:24:26 /


Pany, czy na podstawie tych kilku facebookowych fotek ( szczegolnie spod maski) da sie powiedziec cos wiecej o tym projekcie? Jak ocenicie tego swapa? Z tego co wiem to jest to buda Injection chyba z 80r skrzynia 4ka wnetrze z brooklandsa. Sprzedajacy to znajomy znajomego, ktory mieszka 1100km i w tym problem, wolalbym na darmo po niego nie jechac.
Jakie obroty bedzie mial silnik przy 120km/h nie bedzie uciazliwy? Szpera juz jest?

Wielkie dzieki za kazde info
Pozdrawiam

szeski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2014-01-10 23:15:47 /


jedz po to po prostu...zobaczymy co kupiles juz jak nim wrocisz :D

on_the_run Dokładna lokalizacja na mapie / 2014-01-16 17:53:59 /


czy to tego caprika zdjęcia wstawiałeś na stronce u dziadkamietka??? Jeśli tak to niezły parch :)

Meits Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2014-01-19 21:44:48 /


Tak to ten. Ale juz sie wyspawal.
Ja juz nie wierze w capriki co to stoja po 20 lat w garazu jezdzone w niedziele i nie ma sladu rdzy. Wole kupic wyspawanego strucla i wiedziec, ze sie przynajmniej trzyma kupy. Moj obecny caprik 2 lata temu byl jak z obrazka. Trzymany w garazu od pierwszego wlasciciela itp itd, dwa lata minely i wyglada jak ten dziadka mietka. Ale to chyba nie jest koniec swiata ?

Zdrowka

szeski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2014-01-19 21:59:30 /