logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » cos sie stało z silnikiem?

cos sie stało z silnikiem?

po powrocie z ostatniej wycieczki do torunia było wszystko ok, silnik elegancko chodziła po jakichs 2 tygodniach cos sie zjeb...ło. tzn dostał jakichs wibracji inaczej chodzi( mowie o odgłosie) i ojciec juz cos gada ze cos rozwaliłem bo szalałem "strasznie" a silnik ma juz z 350tys bez remontu- 2.3 v6, czy mozliwe zeby cos sei samo z siebie skopało, niewiem łozysko jakies, ale ktore, bo silnik pracuje, na poczatku to sadzilismy ze moze jeden gar niepali, ale okazuje sie ze to cos innego, prosze o sugestie, i jak najlepiej to posprawdzaqc,

grzech / 2004-03-16 23:03:30 /


jakie są objawy ???

- trzęsie podczas jazdy czy też przy pracy na luzie ??
- czy wydaje jakies odgłosy? ? metaliczne? głuche ?? czy inne??
- auto jeździ na gazie czy na LPG??
- czy stało się to nagle czy może stopniowo zaczęło tłuc ??
- czy pracuje na wszystkich cylindrach ??
- czy trzęsienie nasila się ze wzrostem obrotów czy też może słabnie...

jak odpowiesz na tych kilka pytań to będziemy dalej drążyć temat :)


Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-16 23:33:00 /


o rany, Trójkąt znów zaczynamy remont silnika online?
http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=4026c97fa5b5a#4039d841ad81b
Nie chce być niegrzeczny, ale proponuję zacząć od tej lektury.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-17 08:03:13 /


SORKI ŻE SIE WTRRĄCE ALE: O ILE SIE NIE MYLE AUTO CHODZI NA GAZIE I OBJAW GUBIENIA PALENIA NA KTÓRYMŚ GARKU, OSŁABIENIE MOTORU, DO DUPY SIĘ WKRĘCA NA OBROTY, I CHLEJE JAK ŚWINIA, TO JEST OBJAW ZAWORKÓW, JAK JEST ISKRA TO TYLKO TO MI WCHODZI DO GŁOWY, JAK STRASZNIE SZALAŁEŚ TO WYSILIŁEŚ SILNIK , CO MOŻE WYPALIĆ ZAWORY, CHYBA ŻE GO PRZEGRZAŁES A WTEDY MOGŁA PĘKNĄC GŁOWICA, TYLKO WTEDY BĘDZIE TOBIE WYPLUWAŁ WODE Z CHŁODNICY I SIE GRZAŁ. Z FORDOWSKIM POZDROWIENIEM. :-)

H2O patryk_3M Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-17 08:27:07 /


Przyczyn może być mnóstwo, ale ja podobnie miałem, jak za bardzo rozpędziłem silnik, przegrzałem go i przytarłem jeden tłok, wskutek czego spiłował się po powierzchni na głębokość tak gdzieś 0,3 mm, co wystarczyło do utraty kompresji w cylindrze. Było przy tym ciekawe zjawisko, silnik jak się nagrzał, to się trochę uspokajał, bo tłok się rozgrzewał i trochę rozszerzał, dzięki czemu lepiej się dopasowywał do cylindra. Ale to był silnik 2 tys. bez remontu, a nie 350, więc idealnie taki sam scenariusz powinien odpaść. Może pierścień Ci poszedł, albo kilka pierścieni?

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-17 16:16:47 /


ojciec mi teraz cos mowi, ze jak pojechał przed wczoraj po zakupy do teskacza to mu sie strasznie silnk zgrzał, jeszcze niezweryfikowałem tych pytan ktore trojkat postawił , jutro bede miałchyba czas to sie tym zajme,


czy po przytarciu tłoka mozna dalej jezdzic czy raczej nie?

acha no i wyglada to tak ze to nie zaraz po tej trasie sie stało, tylko kilka dni potem po kilkukrotnej jezdzie wiec własciwie niewiem czy dobrze ze to łacze, bo moze to tylko zbieg okolicznosci,



co sie stanie jak załoze głowice niewymieniajac uszczelki na nowa?



pozdrawiam i zdam relacje jak cos bedzie wiadomo


grzech / 2004-03-17 20:53:02 /


pod żadnym pozorem nie składaj głowicy na starą uszczelkę... już lepiej podróbkę kupić niż złożyć na starą..
skutki mogą być takie że p
ójdzie woda do oleju i wtedy silnik kaput jak w porę się nie zoriętujesz.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-18 00:35:32 /


Jak jest tłok porządnie zatarty, to nawet rozrusznik silnika nie zakręci, a w najlepszym razie z wielkim trudem. Jak jest lekko przytarty, to raczej nie można jeździć. Ja wprawdzie jeździłem, ale po pierwsze krótko, po drugie nie wiedziałem, a po trzecie to było małe przytarcie. Gdzieś na forum już było o tym, jak wibracje mogą zniszczyć silnik początkowo tylko lekko uszkodzony.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-18 16:47:58 /


dobra, jestem uratowany,

ojciec mi narobiłniepotrzebnych zchiz, pewnie chciał troche postraszyc co bym nieszlaał za duzo grandzia.
okazało sie ze jedna swieca wysiadła i dotego sie nałozyły jakies przebicia na przewodach ,wszystko wymieniłem, tzn komplet swiec i kabliu i chodzi jak złoto,

mam pytanko co do swiec, czy trojkatodowe swiece sie do gazu nadaja? bo ostatnio mi gazownik mowił ze nie a ja tqakie mam i niewiem czy mze przez to niemoge dobrze wyregulowac gazu na wolnych obrotach, pozdrawiam i dzieki za porady, dobrze ze niebyło konieczne ich zastosowanie czesc

grzech / 2004-03-18 19:13:57 /


Wyżej fabryki nie podskoczysz. Zakładaj NGK V-line 02 lub 04 i śmigaj. Wszystkie granie pod moją opieką pomykają na 04-ach. wymiana co 30 tys km. Nie zaoszczędzisz na takim ważnym elemencie.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-18 20:29:47 /


a jeszcze lepsze są orginalne świece motorcrafta przeznaczone do takiego silnika..

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-18 22:48:27 /


Mam takie świece i kabelki motorkrafta też w kolorze czerwonym w swoim mk3 i mam też mały problem(jeden z wielu zresztą - pewnie jak każdy posiadacz) - więc zakupiłem silniczek w stanie niemalże idealnym 2,0 0hc wyjęty ze scorpio 130 tyś przebiegu igła nie bierze oleju ma osiągi ale zabrałem go bez koła zamachowego bo był tam automat no więc przełożyłem koło ze starego silniczka w tej samej pozycji i nie wiem czy jest to właśnie powodem wibracji w jakie silnik ten wpada , nie wiem może wyolbrzymiam sprawę ale to czuć lekko nawet w aucie pod stopami lekkie wibrowanie powyżej gdzieś 2-2,5 tyś/obr. albo może poduszki są starawe. dotykając go i wkręcając na obroty normalnie dyga aż łaskocze w łape. wiem że ideałem byłoby wyważenie wału z nowym kołem ale kurde może po prostu każdy silnik lekko dyga , ja już głupi jestem

Radosław Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-06-23 20:26:16 /