logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » hamulce » Co daje przetoczenie tarcz hamulcowych?

Co daje przetoczenie tarcz hamulcowych?

No właśnie, co? Jak zaczynbam hamować z "pierwszej kosmicznej" to kierownica tak lata że obawiam się wybicia stawów, bądź co gorsza, urwania kończyn górnych.
Podejżewam tarcze (koła wyważone, felgi proste, i pomijając koleiny jeździ prosto) i zastanawiam się nad ich przetoczeniem. Na ile skuteczny jest ten zabieg? Czy to pomoże na moje problemy z "drążymi rękoma" ? Na co zwracać uwagę ?

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:16:25 /


na minimalny wymiar zdatny do przetoczenia - rzeczywiście zwichrowane tarcze mogą coś takiego powodować - spytaj ile nówki bo czasem nawet nie warto przetaczać :-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:21:34 /


tarcze wyglądają na "świeże" :-) tzn. są dośc grube

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:23:52 /


zwróc uwage na ile sa juz zuzyte twoje tarcze, zeby je przetoczyc trzeba miec z czego.
Sprawdz luzy na łożyskach,
Sprawdz czy nie masz uszkodzonego sworznia wahacza, lub luzu na gumach wahaczy -> na szarpakach na stacji diagnosatycznej, wejdziesz sobie z panem pod caprika i bedziesz miec jasnosc co nalezy wymienic juz :)

Zorientuj sie ile kosztuja nowe tarcze, przy mozliwosci zakupu nowej za niecałe 35zł przetaczanie to chyba sredni pomysł.

pozdrawiam

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:27:32 /


a powiedz jeszcze o jakie auto chodzi ? o Capri ?

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:28:13 /


oczywiście chodzi o Capri.

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:30:08 /


Z tego, co piszesz wynika, że to faktycznie tarcze. Jeżeli wystarczy grubości, to możesz przetoczyć. Ale nie ma gwarancji, że po jakimś czasie nie powtórzy się to samo. Z własnego doświadczenia wiem, że po założeniu nowych albo przetoczeniu starych tarcz pierwsze kilkaset kilometrów warto przejechać unikając katowania hamulców, zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Chodzi o to, żeby uniknąć gwałtownego schłodzenia materiału, bo wtedy masz pewność, że się zwichrują. Mi się zdarzyło wykończyć nowe tarcze w ciągu dwóch miesięcy.

pozdrawiam

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:37:33 /


no to u mnie też tak waliło - ale niekoniecznie to są tarcze - mogą być też wachacze za to odpowiedzialne

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:37:57 /


Jeżeli wali przy ostrym hamowaniu, to wg mnie raczej tarcze.

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 12:40:09 /


Z tym przetaczaniem to roznie niestety bywa. (srednio raz w tygodniu ktos sie zglasza zeby mu przetoczyc, robie to ale efekt bywa rozny) Jesli tarcze sa grube i jest z czego zebrac, mozna wtedy przetoczyc (robiac obydwie plaszczyzny z jednego zamocowania oczywiscie, bo nie liczy sie tak gladkosc powierzchni jak ich rownoleglosc) i jesli sa to na dodatek tarcze 'oryginalne' a nie wloska tandeta, to przetoczone pojezdza jeszcze dlugo.
Nowki ze sklepu ale podrobki, wykonane sa z zeliwa czesto o niejednorodnej strukturze, ktore po kilkukrotnym rozgrzaniu i wystudzeniu (szczeolnie szybkim, po wjechaniu w kaluze na rozgrzanych heblach) pokrzywia sie w osemki. Wtedy toczenie malo co pomoze, bo albo efekt bedzie krotkotrwaly, czyli na kilkasziesiat lub kilkaset kilometrow, albo beda sie dzialy takie cyrki, ze tarcze zaczna 'bic' dopiero po rozgrzaniu. Nie jestem materialoznawca, ale wydaje mi sie, ze nawet tanie, gorszej firmy tarcze, nalezaloby poddac odpowiedniej obrobce termicznej, czyli np wyzarzaniu (ujednoradniajacemu czy odprezajacemu - to do fachowcow, ja sie na wykresach zelazo-wegiel nie znam ) i wtedy bylyby zdatne do uzycia przez dluzszy czas.
Poki co mozna przetoczyc, a jesli kupic to tylko nowe oryginalne badz uzywane, ale rowniez oryginalne.
Problem krzywienia mniej dotyczy tarcz wntylowanych, po pierwsze nie rozgrzewaja sie tak, po drugie sa to jakby 2 tarcze 'skratowane' od wewnatrz, co utrudnia ich wykrzywianie.

Mysza liil (EM) / 2004-04-19 13:03:20 /


do Orzełka :-)
zaczyna trzepać kierownicą nawet jak lekko nacisnę pedał hamulca i siła trzepania rośnie proporcjonalnie do siły naciskania na pedał hamulca

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 13:06:21 /


idź za radą coke'a i na szarpaki najpierw - nawet najpiekniejsze tarcze nie pomogą jak lata Ci całe zawieszenie ..... a przy hamowaniu to szczególnie wychodzi

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 13:18:17 /


To nie ma byc piekne, to ma byc proste ;D
Z tego co pisze Kornik to napewno wina tarcz(y). Nawet najsztywniejsze zawieszenie sie rozhuśta kiedy krzywa bedzie tarcza, i tak kolko sie zamyka... Skoro dzieje sie to podczas hamowania to tarcza. Jesli jest luz na drazkach kierowniczych lub koncowkach drazkow, to fajera zacznie latac po wjechaniu w dolek na prostej drodze.

Mysza liil (EM) / 2004-04-19 13:39:48 /


Dokładnie takie same objawy miałem w moich dwóch capri, przed robieniem tarcz.
Po wymianie na chwilę pomogło, a potem znowu to samo. Przetoczyłem tarcze zdjęte z samochodu, założyłem i jak na razie od roku spokój. Ale, to chyba tak, jak pisze Mysza, nie ma reguły, zależy od materiału.

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 13:47:44 /


jesli czuc pulsowanie, szrpanie nawet przy delikatnym nacisnieciu hamulca to raczej tarcze
zazwyczaj uzywane skrzywione tarcze nie nadaja sie do toczenia
wymiar nominalny to bodajze 13mm, a minimum 11,5mm ale moglem sie pomylic
spotkalem sie juz nie raz z Caprikami jezdzacymi na 9-10mm

podstawowa sprawa to zajmij sie zaciskami, bardzo czesto zaciera sie jeden z tloczkow hamulcowych, wystarczy ze jest roznica w dzialaniu obu tloczkow i tarcza zamiast byc rownomiernie sciskana jest przeginana w jedna strone,
rozgrzana tarcza + kaluza + sila zginajaca = skrzywienie tarczy na bank

zalozysz nowe i zaraz bedziesz mial to samo

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 13:51:52 /


o właśnie, to o czym wspomniał Camaro a ja zapomniałem dodać. Czuję pulsowanie. Przy hamowaniu buja autem (takie hamowanie: mocniej-słabiej-mocniej-słabiej).
Tarcza jak wspomniałem wygląda na świeżą. Nie zmierzyłem grubości (zapomniałem) ale nie ma jeszcze wytartego rowka przy krawędzi i na oko stwierdzam jej grubość na ponad 10mm (wiem wiem, na oko sie nie mierzy...).

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 13:57:18 /


tarcze za 35 zl szt czy komplet i kto to robi skosny za zupke hunska ???

ja polecam zakup lepszych tarcz nowych bo zazwyczaj toczenie na tarczach nie wentylowanych nie pomaga na dlugo bo one maja tendencje do grzania sie i giecia pzzy jazdzie nie sspokojnej i sprawdz wszytkie luzy na zawieszeniu jak ktos wczesniej juz napisal

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 22:21:34 /


Wyprzedaz/promocja, ale nie wiem kto jest producentem.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 22:34:12 /


a tak sczerze to nic nie daje i to jest moje zdanie
jezdze troche latek roznymi samochodami sie poruszalem mechanikuje sam w miare mozliwosci ale czesto pod okiem mojego fachowca ktory mi powieco i jak jak cos nie wiem i wiecie co nie wiem co to znaczy przetaczac tarcze !!!!!!!!
nie roilem tego w swiom zadnym samochodzie i nie zamiezam a czemu bo to przecierz sa hamowniki b wazna rzecz w naszych samochodzikachktore i tak nie maja za rewelacyjnych hamownikow w porownaniu do silnikow i jeszcxze oslabiac tarcze !!!!!!!!!!
ja jaks tego nie widzee
wiem ze szuka sie oszczednosci na czesciach bo nie jest tanio i tak dalej ale nie na hamownikach !!!!!!

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 23:18:22 /


szpecem od mechaniki nie jestem ale a praktykach (w toyocie) toczenie tarcz jest rzeza podstawowa bardzo skuteczna i pomocna, jednak toyoty maja tarcze wentylowane, wiec zgadzam sie z przedmówcami iż toczyć oki wentylowane bo nie wentylowane należy pprostu na wentylowane wymienić....
a jeśli chodzi o oslabienie tarcz, to toczy sie tylko jesli jest z czego i tarcza po stoczeniu nie bedzie za słaba tzn cienka, bo tak to toczenie poprostu wyrownoje proces scierania tarczy ale tak samo je oslabia jak dociskanie klockami i nie powoduje ich oslabienia wykonane dopsze. pisze to bo nie do końca zrozumialem powyższą wypowiedź.
pozdro

grabasz / 2004-04-19 23:29:04 /


nie każda Toyota ma wentylowane tarcze

toczenie pomaga zniwelować odchyłki od od osi - cała tarcza ma pewną grubośc odpornego (hartowanego) materiału poniżej którego nadaje sie na złom i jeśli stoczymy taką tarcze w granicach jeszcze dobrych wartości to nie da sie ukryć że bedzie mniej odporna i starczy na mniej - ale to może być np. 50 tys i jeszcze 25 tys po stoczeniu wiec czasem sie opłaca

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 23:42:50 /


Tez miałem kilka autek w życiu i tylko raz przetaczałem tarcze przodu - zgadniecie w jakiej marce? Oczywiście w Fordzie :). Niestety ponoć objawy zapodane przez Kornika są typowe dla wszystkich Fordów z przodem na McPhersonach (Cortina 3/Taunus i Consul/Granada zatem odpadają) i większość serwisów kwalifikuje to jako luz na silentblokach wahaczy przednich, wymienia tuleje, kasuje klienta i "ze zdziwieniem" stwierdza, że nie pomogło.
Ale mówiąc powaznie od tego trzeba zacząć - i jesli istotnie nie pomoże, to tarcze zawsze można minimalnie liznąć. Jest dobrze, jesli tokarz przed zebraniem pomierzy wymiar "spuchnięcia" - u mnie (Sierra DOHC) wystarczyło zebrać po 0.02-0.03mm z każdej z 4 powierzchni, co odpowiada normalnemu starciu przez klocki na dystansie około 5 tys. km. Nie straszcie więc gościa, że tarcze po takim manewrze osłabią mu zdolność hamowania.
Prawidłowo wykonane "liźnięcie" tarcz dało (przynajmniej w moim przypadku) całkowite ustąpienie objawów. Co więcej - był to efekt nieodwracalny i przez następne 40 tys. km (potem lunąłem Ścierkę) problem nie powrócił, a hamulce Sierry wspominam jako jedne z najskuteczniejszych (lepsze niż w Alfie 75V6 czy Omedze).
Pozdro.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-19 23:57:35 /


co do tyoty, tak ale w TQS najczesciej pojawieja sie modele nowsze pojawiajace sie na przeglady, i te maja tarcze wentylowane, sory za nie ścislosc.
pozdro

grabasz / 2004-04-20 07:33:11 /


>'cała tarcza ma pewną grubośc odpornego (hartowanego) materiału' - Mike nie moge sie z tym zgodzic niestety :( Tarcza jest zeliwna, a czy ten material da sie hartowac? Tarcza po mojemu zbudowana jest w calosci z takiego samego materialu.

Dopuszczalna grubosc tarczy zostala wprowadzona dlatego, ze przy przekroczeniu tej minimalnej grubosci tarczy moze sie zdarzyc, ze jesli wytrze sie klocek do golej blachy, to cylinderek moze sie wysunac z zacisku, pozatym zbyt cienka tarcza po rozgrzaniu na wskros moze popekac, np przy wjechaniu np w wode.

Nie wiem jak mechanicy serwisowi kwalifikuja drzenie podczas hamowania w granadach i taunusach, ale problem niestety dotyczy tych wozow i to bardzo dotkliwie :-(
Mi w grandzi pogiela sie tarcza o grubosci 12mm, nie wiedziec czemu, bylo idealnie a naraz - kaplica :( Dodam ze byla to tylko jedna tarcza, konkretnie prawa, a zacisk hamulcowy nie jest zapieczony. Narazie nie toczylem, zalozylem druga (razem z piasta i lozyskiem z drugiego samochodu, taki ze mnie leń :-) i jest ok, mimo ze jej grubosc nie zachwyca, bo ma 10mm.

BTW widzialem juz tarcze o grubosci o zgrozo 4mm!! Niestety, to jest dopiero oszczednosc :-(

Mysza liil (EM) / 2004-04-20 07:53:01 /


Odbyłem wczoraj mały rekonesans i stwierdzam co następuje:

zakład 1 - przetaczają tarcze, a właściwie to dają komuś do przetoczenia. Sprawa załatwiona w ciągu jednego dnia.Koszt (za dwie tarcze):
-zdjęcie i założenie : 2 x 80 plnów
-przetoczenie : 2 x 30 plnów
Co w sumie daje 220 plnów. Można również u nich kupić nowe tarcze (Lucas-a) w cenie 105 złociszy za sztukę.

zakład 2 - przetaczaja tarcze bez ściągania jej z auta.Proces trwa ok. 3 godzin.Koszt za dwie tarcze:
-przetoczenie : 2 x 50 plnów


Czy jest jakaś różnica pomiędzy przetaczaniem zdjetej tarczy a przetaczaniem przy pomocy maszynerii zakłądanej na piastę ?


Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-20 08:17:44 /


roznica jest taka ze zaklad nr 2 ma lepszy sprzet tzw tokarke ktora mozna zalozyc w miejsce zacisku i przetozyc tarcze na aucie a nie na tokarce duzej jak w zakladzie nr 1 jest to tansze

tak szczerze mowiac producent tarcz zaleca przy kazdej wymiane klockow przetoczyc tarcze wtedy wydluza sie okres jej zywotnosci ale tylko wtedy jak jest z czego inaczej tarcza do wymiany
i nie kupuj tarcz lucasa bo sa badziewne

pozdrawiam

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-20 08:47:44 /


Podłącze się do tematu bo i mnie czeka wymiana,ale mnie interesują raczej konkrety.
Lucas - badziewie,więc co polecacie? Jaki jest teraz wybór na naszym rynku czy można jeszcze zdobyć orginał?

aro / 2004-04-20 09:31:05 /


a moze nie toczcie tarcz tylko najpierw sprawdzcie koncowki na drazkach. u mnie tak bylo i po wymianie koncowek wszystko sie poprawilo.
...i palimy kapcie....

TomekmaniaC Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-20 09:56:16 /


Hehe warsztat nr 1 brawo za ceny :)
Toczenie tarczy na piascie jest teoretycznie najlepszym rozwiazaniem gdyz tarcza jest juz na swom miejscu i tak przetoczona zachowa rownoleglosc nie tylko miedzy obydwiema powierzchniami, lecz takze rownoleglosc wzgledem piasty. Warunek - brak luzow na lozsku. Kwestia jeszcze sztywnosci tego przyrzdu-tokarki przenosnej, pytanie czy noz nie bedzie 'odpychany' w miejscu gdzie tarcza jest skrzywiona... Jesli chodzi np tylko o wygladzenie rys wspolokreznych na tarczy, zeby przedluzyc zywot klockow, to jest to bdb rozwiazanie. Nie wiem tylko czy taki przyrzadzik poradzi sobie ze skrzywieniem...

Mysza liil (EM) / 2004-04-20 13:34:49 /


w Capri jest ten problem ze trzeba rozkrecac lozysko zeby zdjac tarcze i dlatego koszty w warsztacie sa wyzsze
w wiekszosci nowszych samochodow wystarczy zdjac pol zacisku i tarcza jest wolna bez ingerencji w lozysko

przetoczenie na samochodzie bedzie na pewno tansze i raczej lepsze bo te urzadzenia sa po to stworzone

jak juz chcesz zdejmowac tarcze to lepiej od razu zalozyc nowe, a te ewentualnie przetoczyc i polozyc na polke :)

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-20 13:51:24 /


rozrzut cenowy tarcz jest od 190 do 360 zalezy kto ma jakie wymagania i oczekiwania

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-20 23:57:45 /


Ja wymienialem szczeki hamulcowe kilka dni temu, a jeszcze w planie są klocki i przy okazji jedno lozysko.
Pytanie jest ile powinno byc tam na klockach tudzez szczekach aby wymieniac te elementy.
Na szczekach mialem z lewej strony na jednej ok. 0,4-1 mm, a na drugiej 0,8-1,8 mm, natomiast z prawej 2-3 mm i 2-4 mm. No i czy to juz bylo do wymiany czy nie. A na klockach ile ma byc grubosci ?

Piotra Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-21 11:07:18 /


tylne szczeki zuzywaja sie bardzo powoli a przednie klocki dosc szybko
najwazniejsze zeby nie dopuscic do hamowania blachami
mozna niby jezdzic do konca okladzin, ale ma to tez swoje minusy
jesli tarcze/bebny sa juz zuzyte i klocki/szczeki rowniez to tloki z zacisku i cylinderka wysuwaja sie b.mocno , przekaszaja i moga latwo sie przytrzec, oslona gumowa moze zeskoczyc itp

jesli okladziny zuzywaja sie bardzo nierownomiernie to zajmij sie ukladem hamulcowym, tzn odpowietrz go, przesmaruj dzwignie, wyreguluj szczeki przyjrzyj sie pracy zaciskow i cylinderkow, sprawdz sprezynki rozpychajace klocki i sciskajace szczeki

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-21 11:24:40 /


Chuder - więc które polecasz,załuszmy że kase mam,jak znam życie to te najdroższe zdaża się że nie muszą być najlepsze?Jakiej firmy,czy to już będzie reklama...

aro / 2004-04-21 12:00:45 /


ja polecam dla osob ktore maja troche finasow na przerobienie hamulcy na tarcze wentylowane a to jest koszt okolo 1600 zl zawiera sie w tym wszystko tarcze klocki zaciski sruby mocujace podkladki dystansujace

a jezeli ktos tylko chce poprawic jakosc hamowania na zwyklych tarczach i ma troche funduszy to polecam tarcze ATE lub JURID plus klocki motorcraft lub textar

dla bardziej wymagajacyhc tarcze brembo lub motorcraft

dla zwyklego uzytkowanika nie sciganta tarcze angielskie z klockami lockheeda wystarcza

zdecydowanie odradzam tarcze mikoda klocki formar i wszelkie tanie poddrobki

o lucasie mam slaba opinie za ta cene jakosc marna

ferrodo no coment wg uznania

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-22 00:24:48 /


> ferrodo no coment wg uznania

Kilka razy co kupowałem klocki Motorcrafta to pod spodem miały logo i symbol Ferodo - więc jak to jest że Motorcraft dobry a Ferodo no comment ?

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-22 22:11:42 /


no to juz skomentuje

ile czasu ja kupuje orginaly nigdy nie bylo napisane na nich ferrodo
z tego co porownywalem struktura ziarna klocka i sposob wykonczenia byl taki jak w textarze moze kiedys robilo ferrodo dla forda klocki ale jeszcze nigdy sie nie spotkalem z tym moze miales klocki z starszych zapasow

ogolnie nie mailem nic do ferrodo bo byly dobre ale od jakis 4 lat spadla im jakosc wykonywanych i trwalosc a takze spotkalem sie ze klocki ferrodo rozpadaly sie szybciej niz tani zamiennik dzialo sie to w nowszych autach nie capri widocznie posli na masowke i juz sie tak nie przykladaja jak kiedys

to tylko moja opinia

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-23 00:04:17 /


Dzięki Chuder za info.

Pozdro

aro / 2004-04-23 08:48:08 /


Chuder - potwierdzam! Ferrodo (klocki) w granadzie 2.8i (tarcze went.) starly sie do blach po niecalych 10 tys km, zaznaczam ze rownomiernie! To nir jakas antyreklama, tylko przykre spostrzezenie :-(

Mysza liil (EM) / 2004-04-24 23:15:34 /


Skoro już temat jakościowy:
czy ktoś używał klocków największego polskiego prod. klocków ham. TOMEX ?
Może poznaniaki? To obok Was :)
Mają sporo nagród międzynarodowych i robią na pierwszy montaż dla żabojadów.
http://www.tomexc.com.pl/www/tomex.htm

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-26 09:36:27 /


Napewno ceny tych klocków są atrakcyjne chyba coś ok 25-30 zl ;/ co do jakości nie mogę się zabardzo wypowiedzieć gdyż założyłem je tylko na kilka dni ale nie było rzczej z nimi problemu

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-26 09:47:23 /


przetoczyłem tarcze, wymieniłem gumy na poliuretany w przednich wahaczach i teraz mogę hamować bez obawy o wybicie stawów :-)

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-05-06 08:41:17 /


odświerze conieco. w granadzie założyłem heble wentylowane. Zaciski zrobione (tłoczki wkładane na paste, zestaw reperaturek, klocki nowe, itp). Po lewej stronie nowa tarcza, po prawej używka, ale o takiej samej grubości. Bije jak jasna cholera, nie da rady jeździć. Przejechane na tym zestawie 150 km i pytanie: czy jest sens przetaczać owe tarcze czy dać sobie spokój? Zdjąłem klocki, zakręcilem tarczą i na oko widać że jest krzywa. Tak samo lewa (nowa) jak i prawa (używka o prawie identycznej grubości). Nie mam jakiegoś parcia na wentyle i moge spowrotem założyć zwykłe, ale prosze o opinie czy warto przetaczać. Tarcza firmy(?) Kager, końcówki ok, drązki ok, zbieżność ustawiona, koła ok (felga prosta, opona idealna, całość wyważona), sworznie ok.Pzdr

borys / 2008-12-20 16:27:09 /


Ja do możliwych przyczyn dodam jeszcze luz na listwie przekładni kierowniczej oraz uszczelkę kolumny kierowniczej (to co jest w ścianie grodziowej w miejscu gdzie kolumna wychodzi z kabiny do komory silnika).

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-12-20 16:33:55 /


Przekładnia nie ma luzów, a uszczelka przy zakładaniu była bardzo ok.

borys / 2008-12-20 16:46:23 /


Nowa jest krzywa? może jakiś syf wlazł pomiedzy piastę a tarcze? - tzn pomiedzy tarcze a miejsce do którego przylega;] te miejsca muszą byc gładkie że tak powiem;] -i sie wydaje ze jest krzywa?

Gumbas Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-12-20 16:54:59 /


Masz krzywe piasty a dokładnie powierzchnia styku piasty z tarczą jest zardzewiała i przez to nie ma już tam płaszczyzny prostopadłej do osi obrotu piasty, dlatego bije nowa tarcza. Sposoby są trzy:
1. Przetoczyć tarcze na piaście
2. Wymienić piasty
3. Zdjąć piasty, wybić szpilki i przetoczyć powierzchnię.

Ja zrobiłem wg pkt 3 i jest suuuper:) Do tego jak posmarujesz tą powierzchnię przed montażem towotem to nic się tam działo nie będzie.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-12-20 17:30:49 /


Nie wydaje mi sie, że jest krzywa, tylko jest krzywa. Piasta była dokładnie wyczyszczona, nie ma żadnego syfu. Jest krzywa co widać juz na oko podczas kręcenia się tarczy na zwrotnicy.

borys / 2008-12-20 17:40:42 /


zapek ma trochę racji na pieście może być ok1 mm bicia czego nie zauważysz gołym okiem,ale już na (czubku) średnicy zewnętrznej tarczy będzie miała 2mm bicia

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-12-20 17:46:20 /


Gumbas, Zapek piasta była wkręcona w imadło i dokładnie wyczyszczona druciakiem na gumówce. Być może, że trzeba by było piasty przetoczyć. Dzięki za podpowiedź.

borys / 2008-12-20 17:48:32 /


zdejmij tarczę ,załóż koło i zakręć jak piasta to będzie jeszcze bardziej widać

mario75 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-12-20 17:48:59 /


To aby wykryć co jest krzywe zrób tak:

1. Pokręć piastą z założoną tarczą i zaznacz miejsce, w którym występuje amplituda bicia

2. Zdejmij tarczę i załóż ją obróconą o skok następnej szpilki i skręć

3. Obróć i sprawdź, czy bicie występuje w tym samym miejscu co poprzednio (zaznaczenie)

Jeżeli tak - krzywa tarcza
Jeżeli nie - krzywa piasta

Ot.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-12-20 17:51:02 /


Eeee to jak czyściłeś druciakiem to się nie sil nawet tylko patrz pkt.2,3. Krzywe piasty na mur beton.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-12-20 17:54:39 /


znow odswierze troszke temat
mam nastepujacy problem:
jadac samochodem przy mocnym dodaniu gazu przy predkosci okolo 80km/h pojawia sie bicie na karoserii ale nie jednostajne a jakby falowe kolo 100 zanika by pojawic sie ponownie okolo 110-120 po wrzuceniu na luz jakby sie nieco uspokajało
i teraz czego to moze byc najpredzej wina ?

- koła ?? wiem ze mam lekko krzywe wiec zalozylem proste stalowki dalej tak samo ale jakby mniej
- tarcze hamulcowe sa juz dosc wątpliwej jakosci ale chwile jeszcze oblecą (chociaz wydaje sie jakby od strony ktorej czuc bicie kolo se lekko blokuje)
- połosie napędowe ?? (chodzi o RWD) czy połosie sie jakos wywaza ? bo wymienialem w jednej "kamienie" w przegubie wewnetrznym.
- cos innego ?

moze ma ktos porade jak to sprawdzic co jest przyczyna i co wogole moze powodowac takie objawy

Main(misiek) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 15:32:34 /


wał napędowy a raczej przeguby na nim.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-08-27 15:54:03 /


tak, Trójkąt ma rację.

RAV :) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 16:13:26 /


sorki koldzy walnalem sie chodzilo mi o FWD wiec tu sprawa bardzej skomplikowana ma ktos pomysla jak zdiagnozowac ?

Main(misiek) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 17:05:21 /


przecie fwd nie jeżdżą szybciej niż 100 km/h :P

sołtys Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 17:12:58 /


Fordy z V6 jezdzą :P wracajc do temata wina tarcz czy nie tarcz

Main(misiek) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 17:26:38 /


Mialem podobna przypadlosc i winne okazaly sie wyklepane gumy przy lozyskach Mcphersonow. Podnies auto i zobacz, czy przednia kolumna ma ruch gora-dol.

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-27 18:35:50 /


Jeżeli to FWD to na początek sprawdź dokładnie nie biją koła i czy są wyważone.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-08-28 08:39:31 /


tak, Trójkąt ma rację.

RAV :) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-28 16:23:05 /


- koła są wyważone, pomimo tego że są krzywe i na nich bilo :) wiec zalozylem prostrze stalowki i jest mniej wiecej tak samo (pisalem wyzej)

- analizujac fakty doszedlem do wniosku ze calosc objawow nasilila sie po ... ustawianiu zbieznosci ... udało mi sie dodzwonic na serwisu Forda i bardzo mily pan(powiedzialem co potrzebuje i oddzwonli do mnie za pol godziny z wszyskimi danymi) podał mi dokładnie parametry w stopniach i minutach nie w mm jak to mial pan "diagnosta" pojade wiec moze z tym i porownam z wymiarami jakie mi ustawili, dziek tez za rade PieMowi :) jak narazie jedna guma nie byla za bardzo sklepana, ale dopiero jak poskładam bede mial mozliwosc sprawdzenia
- czy takie objawy moga równiez powodować łącznik stabilizatora ? bo sa juz troche luzne i pewnie profilaktycznie wymienie

Main(misiek) Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-28 23:53:56 /


Laczniki stabilizatorow w tych samochodach padaja jak muchy i raczej nie maja nic wspolnego z Twoim problemem.

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-08-28 23:55:44 /


A Wy co myślicie o suchym montażu tarcz hamulcowych, bo mnie po sześciu latach od wymiany przekonał do smarowania wczoraj taki widok.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 10:15:09 /


a co tu chcesz smarować ? bo przylgnia do piasty jak i do koła jest wg mnie 10/10.

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 11:03:52 /


Bo była te sześć lat temu posmarowana właśnie :)

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 11:24:15 /


Przyznam się że nie qmam. Czyli smarowałeś czy nie ? Będziesz smarował czy nie ?
Bo z wypowiedzi nie jest to dla mnie do końca jasne.
Ja zawsze smaruję. Jak niemam nic specjalistycznego to przynajmniej silikonem prysnę w ostateczności towotem maźnę, choć jego raczej staram się unikać.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 11:29:12 /


Smarować zawsze można tylko pytanie ile ten smar przetrwa , u mnie w taunusie klocki wyglądają jak bym je wyjął z ogniska bo tarcze potrafią świecić w nocy na czerwono więc smar i tak nic nie da 🙂

Piter M Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-22 11:32:18 /


Piter bylejaki nic nie da. Tobie bym polecał grafitowy albo miedziany ;)
Zwykłym śmiertelnikom wystarczy standardowa pasta do układów hamulcowych.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 11:42:19 /


Ja to jeszcze często maluję te fragmenty tarcz, które nie mają styku z klockami/piastą, żeby nie rdzewiały tak bardzo... :)

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 11:45:00 /


Ale to chyba tylko w zabytkach, bo np. w moich daily tarcze i tak schodzą poniżej minimum grubości zanim zdążą zardzewieć:))
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 12:02:54 /


KRK, Malować wypada zawsze, chyba że komuś nie przeszkadza taki widok.
Na zdjęciu nowe Renault, przebieg poniżej 1000km.

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 12:08:56 /


"Nowe" w rozumieniu wyprodukowane w lutym 2023 i sprzedane w grudniu po 9 miesiącach stania na placu? Codziennie eksploatowane auta też tak mają? Jeśli tak, to dramat...
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 12:24:57 /


Nawet jakby stało dwa lata to nowe tarcze tak właśnie są zabezpieczane.
Niestety jakość sprzedawanych części zamiennych, nawet marek uznawanych jako te lepsze z roku na rok jest coraz gorsza.

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 12:41:44 /


Lepszy byle jaki silikon na obrzeżach . Nie podcieknie przy temperaturze.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 12:47:53 /


Aaa bo kiedyś tam rozgorzała ostra dyskusja ogólno mechanikowa o tym czy te powierzchnie smarować czy nie.
No i jedni ostro protestowali przeciwko smarowaniu, odtłuszczali wręcz bo że niby jak jest tam tłusto to tarcze biją a drudzy że to bzdura i trzeba smarować aby ustrzec się korozji bo jak zardzewieje to wtedy właśnie biją, i tak kilka programów i jutuberóf się przekrzykiwało i prawie od Dudów się komentatorzy wyzywali więc postanowiłem nawiązać do tej słynnej wymiany opinii i opowiedzieć się po jednej ze stron, tej tłustej.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 13:59:43 /


Ja tam smaruję, a zawsze można dokręcić szpilkami i sprawdzić czujnikiem zegarowym ;)

Kilgore / 2024-01-22 14:16:59 /


Przed każdymi zawodami należy smarować tarczę jak i klocek. Po takim zabiegu albo osiąga się sukces albo zyskuje auto do remontu. Oczywiście to żart :D

Pająk Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 14:52:46 /


W tej historii Pająku jest sporo prawdy o czym kiedyś pisałem.
Otóż większość tarcz jest wykonana z żeliwa, w skład którego wchodzi węgiel w postaci grafitu, który działa jak tłumik drgań i kiedy z powierzchni tarczy wypali się ów grafit, tarcze zaczynają piszczeć czyli drgać.
Aby to naprawić trzeba uzupełnić ten grafit a robi się to smarem grafitowym.
Trzeba wetrzeć ten smar w pory i przy pierwszym hamowaniu uważać bo hamulec zgodnie z oczekiwaniem, będzie działał „słabo”. Przy trzecim hamowaniu już jest ok a tarcze przestają piszczeć.

No i ktoś oczywiście nie zrozumiał zasady, raz przesmarował tawotem i historia o debilach gotowa :)

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 20:06:48 /


Tyle że przeciętny smar grafitowy zawiera max do 15% grafitu a reszta to, to czego nie chcemy na tarczach. Zdecydowanie lepiej spisuje sie tu to co wykopiemy z wydechu albo komina, zmieszane z odrobiną wazeliny albo płynnej parafiny czy w ostateczności oleju. :) Zwłaszcza że ilości potrzebne są naprawdę minimalne.
Tyle że mnie już od wieków nie zdażyło się kożystać z tej sztuczki. Dzisiaj stosowane materiały są na tyle dobre że hamulce nie piszczą chyba że spotka się już metal z metalem.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 20:51:39 /


Zgadza się, sam ostatnio to stosowałem w 2007 roku i nigdy później nie było takiej potrzeby.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 21:02:58 /


Aldaron, nie myl smaru GRAFITOWANEGO ze smarem grafitowym. Smar grafitowy to nic innego niż pył grafitowy w czystej postaci. Do kupienia bez problemu. Smaruje się nim niemal jak olejem, bo ma dziwny sposób sypania się, przypominający lanie się.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-22 21:41:51 /


No tak. Ale zajdź do jakiegokolwiek sklepu i powiedz że chcesz smar grafitowy.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 22:41:52 /


Materiał w temacie od ATE Polska

https://www.youtube.com/watch?v=Q15RKDdsvuY

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 23:30:45 /


Materiał sprowadza się do tego aby nie smarować, chyba że naszymi smarami :D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-22 23:49:34 /


Ja u siebie zawsze robiłem wg własnego uznania olejem w spraju, żeby piasta była tłusta. To pewnie przez to, że w robocie najczęstszym powodem odrzuceniem reklamacji było właśnie smarowanie piast... 🙂

daniel46 Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-23 00:07:10 /


Zapek, w materiale nie ma nic i produktach ate, audycja nie zawiera lokowania produktu.


Co do smarowania, ja natluszczam, przeważnie ATFem.

Co do malowania żeby nie rdzewialo po wierzchu to pamiętajcie, że kupując dobre tarcze, one sa zabezpieczone antykorozyjnie juz fabrycznie. Mówię o ATE, Textar czy nawet Bosch. Fajna powłoka, nawet nie farba.
.
W gniotach ciut tańszych typu Brembo czy Ferodo, TRW kub inne śmieci, spotyka się malowanie farbą.

A totalnie odjechany syf typu Max gear czy inne Abe to surowizna co gnije na potęgę, jednak szybciej się zwichruje niz zardzewieje więc po 1000 km i tak do hasioka, więc spoko, malować nie warto.

Mysza liil (EM) / 2024-01-23 04:51:02 /


Mysza, materiał jest na kanale Ate Polska a gość tłumaczy wyraźnie, że smarować można, tylko specjalnymi preparatami, czyli? ;)
Właśnie dlatego pokazuje że smarowanie na sens, że tawot tam działa świetnie, że tarcza nie bije, nie niszczy się. Wiadomo że jak koła nie dokręcisz to będzie lipa ale wszyscy wiedzą, że koła należy dokręcać.

Ciekaw jestem, oprócz tego o czym wspomniał pan w materiale Ate, jakie były uszkodzenia tarcz, reklamacje których z powodu smarowania piast były odrzucane?

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-23 07:18:18 /


Zapek,wydaje mi się,że trochę szukasz dziury w całym. Gość ma w dłoni puszkę liqui moli czy innego bernera, mówi o smarze suchym (jako szczegolnie polecanym, a z tego co mi wiaomo grupa continental nie ma w swojej ofercie żadnych smarów w spraju), a ty i tak mówisz, że musi być produkt ATE 😃 Gość o tym wspomina w innym odcinku nt smarowania klocków, prowadnic i tak dalej. Wtedy jest faktycznie wszystko oparte na smarach plastilube i bremszylinderpaste

daniel46 Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-23 07:50:13 /


Chyba masz rację. Przepraszam. Wymieniając wiele razy tarcze, zawsze wkur..ała mnie ta bezsensowna rdza na piastach i czyszczenie tego, zwłaszcza gdy z piasty wystają szpilki to był koszmar. Jeep ma taką fajną konstrukcję, że łożysko koła występuje wyłącznie w komplecie z piastą i obudową łożyska i kosztuje 200zł. Sześć lat temu wymieniałem wszystko na nowe więc teraz dopiero widzę jak może wyglądać piasta przy wymianie tarczy kiedy się ją natłuści i jaram się jak szczerbaty na suchary :D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-23 08:23:23 /


Ja zawsze miedziaka używam i nigdy nic niepożądanego się nie zdarzyło

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-23 09:12:16 /


Miedziak nie jest dobry. Zawiera drobiny miedzi. Wystarczy jakiś rzadki olej. I delikatne przetarcie.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-23 18:42:56 /


Przestańcie pieprzyć. Smarowanie nie ma nic do bicia. Rozmiar drobinek miedzi, jak i ceramiki czy grafitu jest tak pomijalny przy dopuszczalnych wartościach bicia tarcz, że żal o nim wspominać. Po prostu jak jest źle oczyszczona piasta, czy jebnięta młotkiem i nie trzyma powierzchni, czy zwichrowana z powodu jebnięcia w krawężnik - to tarcze biją. 95% bijących tarcz to spieprzony montaż. 5% to gówniane tarcze. W całym swoim 30 letnim doświadczeniu w motoryzacji zgłosiłem 3 razy reklamację na bijące tarcze (zawsze smarowane piasty) i trzy razy mi je uznano. Natomiast wielokrotnie miałem bicie tarcz i musiałem poprawić jakiś element montażu. Po poprawce bicie ustępowało.
Cała chryja ze smarowaniem polega na tym, że samochód jest brudny a wokół hamulców dodatkowo pordzewiały. jeżeli posmarujesz piastę i tarczę wrzucisz za na czysto - nigdy nic się nie stanie. Ale wystarczy: zahaczyć o osłonę tarczy, przyjdzie kolega i poklepie po błotniku pytając "jak idzie robota?", kolega po drugiej stronie auta przykręci coś pneumatem .... i wiele innych rzeczy i masz do tego smaru przylepiony pierdylion śmieci... I wtedy jest jazda z "bijącymi" tarczami.
A jeżeli tarcza jest sucha - nic się nie przyklei do niej w czasie montażu.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-23 20:44:22 /


Zapek, do czyszczenia piast z wystajacymi szpilkami masz to

Mysza liil (EM) / 2024-01-24 06:08:33 /


Dużo tego co „wystarczy” kiedy okazuje się że faktycznie wystarczy trochę tłustego aby odwieczny problem wyglądał tak:

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-24 09:11:56 /


Pamiętam jak te 6 lat temu też wrzucałeś zdjęcia tych piast :)

Ignacy Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-24 09:53:47 /


Zapek trzyma tą piastę z bębnem pod łóżkiem w domu i pokazuje co 6 lat jak się trzyma bo posmarowane ? O to bym go nie podejrzewał ;⁠-⁠)

Piter M Dokładna lokalizacja na mapie / 2024-01-24 12:36:08 /


Hehehe, zobaczymy za sześć lat ;)
Nie doceniałem znaczenia jakości tych przylgni tarcz na piastach to momentu, kiedy we wielorybie skorodowały tak bardzo że postanowiłem oddać je do przetoczenia.
Oddałem je do najlepszego znanego mi zakładu obróbki i robili to cztery razy i nie udało się jej splanować tak aby tarcza nie biła. Musiałem toczyć tarczę na aucie.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-24 12:53:40 /


Masz maszynkę do toczenia na aucie ?

Kilgore / 2024-01-24 13:06:20 /


Sąsiad zainwestował więc na zasadach barterowych korzystałem.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2024-01-24 13:10:58 /