logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » instalacja gazowa » fachowiec obdziera mnie ze skóry i nie naprawia auta!!!

fachowiec obdziera mnie ze skóry i nie naprawia auta!!!

Pomocy. Założyłem inst. gazową i po pewnym czasuie w pewnych sytuacjach auto zaczęło gasnąć. Np.: dojeżdżam do świateł, wrzucam na luz, hamulec - pojawia sie kontrolka akumulatora - auto gaśnie. Potem dopiero za jakiś czas mogę odpalić go z benzyny. Dzisiaj jadę z tym 16 SZESNASTY !!! raz do gościa który zakładał instalację, a on nie jest w stanie tego zrobić. Podobno powymieniał już wszystko co możliwe, a z autem nadal lipa. Pomóżcie proszę bo gościa utrące.

Piotr Kaczmarczyk / 2004-04-28 10:49:58 /


jedź do innego "fachowca" :)

jak gaśnie w czasie jazdy po wciśnięciu sprzęgła to prawdopodobnie powietrze dmucha we wlot.. trzeba wlot powietrza skierować w taką część komory silnika żeby pęd powietrza wywołany jazdą auta nie dmuchał we wlot...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-28 10:55:23 /


Silnik podobnie się zachowuje jak dostaje do obudowy filtra powietrza za dużo powietrza. Sprawdz w którą stronę pobiera powietrze jeżeli z kierunku jazdy to nałożyć trza jakąś rurkę gietą w kierunku pasażera kierowcy - sprawdz tę możliwośc tania i może pomoże. Bo jak za dużo powietrza łapie to właśnie się tak silnik bedzie zachowywał gasnie , zwalnają obroty.
Powodzenia tylko to mogę doradzić.

Albi_Poznan / 2004-04-28 10:58:58 /


Sprawdz czy czasmi nie zasysa czały czas ciepłego powietrza do filtra powitrza bo efekt może być podobny.

Albi_Poznan / 2004-04-28 11:00:14 /


pierwsze jaki zalozyl mikser ????
bo to ma b duze znaczenie nie moze byc za duzy i sa przedmuchy i wtedy sa takie objawy ostatnio sam sie z tym borykalem
na to mozna zastosowac taki maly patet :
zaslonic troche wlot powietrza do filtra i oczywiscie przeregulowac samochodzik bo bedzie inaczej chodzic
albo kolek do miksera
aaaaaaaaa dopiero zobaczylem to emka !!!????
ma wielkie znaczenie mikser one lubia dopasowane wszystko miec
ale tak jak napisali przedmowcy to najpierw zmien kierunek wlotu powietrza

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-28 11:24:47 /


a ja dodam całowicie poza tematem, że to iż pojawiają się "u nas" z pytaniami własciciele "niefordów" świadczy chyba o poziomie jaki to forum reprezentuje.

szczerze gratuluję

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-28 11:32:40 /


a tak jeszcze dodam ze nie oddawaj na zlom tylko zamien na jakiegos fordzika :)
nie pisze jakiego bo ...........
ale jakis ......
zobacz co ja mam wiec wiesz co moge proppponowac :)
hahaha
ps :
dopisz z ktorego roku ta beja
ja sie na nich nie znam ale kolo moj co w gazie jest łebski bo w tym robi lubuje sie w tych wozikach i jak co to jeszcze sie wywyiem!!!!
a i uniego mozna sie jakis nowinek dowiedziec zazwyczaj jak szybciej bo to maniak szybkosci a grac u niego zawsze gra ok


Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-28 11:56:44 /


Gaśnięcie samochodu przy hamowaniu lub ostrym skręcaniu (wspomaganie) przerabiałem u siebie w zagazowanym 2.8i. Przyczyną było podawanie zbyt dużej ilości mieszanki na co remedium okazała się regulacja (patrz wątek: http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=3e6ee0997b389 oraz http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=3f5481296ba44#3f559dfdb1cf0 a także cały dział forum pt: instalacja gazowa ) Proponuję więc wpierw własnoręczną regulację a dopiero potem kombinacje z powietrzem. Pozdrawiam.

Farmaceuta Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-28 11:56:55 /


Cieple powietrze chyba nie ma wplywu ja mam caly rok odkrecuna dysze na kolektor i jezdzi raczej dobrze tu sprostuje ze druga pozycje , pozioma ma z nosem wychylonym do przody i to przy mocnym heblowanmiu powoduje obnizenie kultury pracy. Tak jak bu powietrze wylatywalo z puchy powietrza. Podobna akcje mialem kiedys jak dekiel puchy sie poluzowal i wystarczyly szczelinki zeby silnik dlawil sie w trakcie zmian predkosci badz po wlaczeniu pedalu sprzegla przy duzej przedkosci - Proponuje uszczelnienie puch zalozenie getkiego weza jesli dalej nie ustapi na trabe puszki powietrza i odwroocenie zeby czerpal powietrze z tylu komory
Powinno sie poprawic
NARRA

Q_Back / 2004-04-28 13:13:23 /


ja tez czasem miewam problem z gaśnięciem, ale rzadko. U mnie problem jest z tym, że na zimnym silniku nie chce palić na gazie wogóle.No jak go mocno pomęczę to wreszcie zapali.Wiem, że to zdrowe, że pale na benzynie, ale czasem benzyny może zabraknąć lub zapomne przełączyć na benzyne, gdy stawiam auto, no i wtedy przełączanie i znowu męczenie.Mam wkrętki w gaźniku.Reduktor lovato. Jak już się nagrzeje to nie narzekam,ładnie chodzi i idzie całkiem dobrze, na ciepłym silniku tez ładnie pali.więc myślę, że reduktor jest w porządku dobrany. Świece i przewody raczej w porządku.Na benzynie lepiej pali, chociaż tez bez rewelacji, tu bardziej podejrzewam gaźnik, no ale przy gazie nie miałby chyba tak dużego wpływu?Czy sie myle? Szukać przyczyn w instalacji gazowej, czy może gdzieś indziej? Dzieki za sugestie.

kalb Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-29 08:44:20 /


jeśli masz "wkrętki" w gaźniku powinieneś usunąć przepustnice ssania lub je zablokować w pozycji otwartej! zamknięte przepustnice powoduja zwiększenie podciśnienia i podawanie zbyt dużej dawki gazu... Silnik zalewa się i nie pali do tego pewnie jeszcze ostro gazem śmierdzi :))

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-29 09:30:41 /


z wkrętkami, mozna ssanie zostawic, tylko ;) podajesz dodatkowa dawke gazu (tak z 1sek. celem podania paliwa) przełaczasz centralke w pozycje '0' (brak paliwa, co by podczas kreceniem rozrusznikiem sie nie zalał), gaz do dechy (wymuszone otwarcie przepustnic), rozrusznik, jak tylko odpali noga z gazu co by silnik na obroty nie wszedł i centralka włacz gaz.
Wiem ze z ospisu to troszke cyrkowo wygląda, ale to działa :)

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-29 10:01:58 /


no wiec ja sie dorzuce do problemow z gazem, 2.9 EFI na elektronice, instalka ma moze 2 miesiace, parownik 140 kilo BRC, miksery w rurach powietrza, silnik bez przeplywomierzy, swiece, kable, kopułka - nowki, wlot powietrza lekko przytkany, lambdy sprawne bo na benie smiga bez zarzutu, krokówka zamontowana, na poczatku wszystko bylo ok ale ostatnio jest tak auto jedzie normalnie i nagle zdycha, szarpie, strzela, pozniej nagle zaczyna jechac, pozniej znowu, potrafi przejechac 30 kilo bez problemu a pozniej przez jakis czas wogolen na gazie nie jedzie (na beznynie wszystko ok) i nie ma w tym zadnej regularnosci...

Maciasek_3M / 2004-04-29 10:03:49 /


za przyczynę obarczył bym elektronikę od gazu i silnik krokowy... powodów może być wiele dlatego nie bede się rozpisywał :) za to chętnie zerknę na SO co i jak :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-29 10:22:27 /


Woda, brud w parowniku. Zły skład gazu i sonda szaleje...

Ramboost Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-29 10:27:41 /


Dzieki, zaraz idę próbować.

kalb Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-29 13:08:03 /