logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Użyczony garaż i znikające części.

Użyczony garaż i znikające części.

Musze sobie popłakać.
Rozebrałem dzioba do blacharki która trochę trwała bo prawie 2 lata.
Stan był agonalny ale się uparłem i koniec końców przy nakładzie 5k mam budę jak dzwon dodatkowo wzmocnioną pod 2.9 24v.

Na części miejsca użyczył mi "szkolny kolega".
Jakie było moje zdziwienie gdy podczas dzisiejszej wizyty u niego odnalazłem jedynie szybę przednia, tylną i maskę.

Całą budę mam. Resztę szyb kiedyś kupiłem na zapas. W niewyjaśnionych okolicznościach wyparowały:
- 2 kołyski kompletne z zawiasem i piastami jedna do remontu a druga z całym nowym ogumowaniem i maglem
- most tylny
- wszelkie pieczołowicie opisane wiązki elektryczne które miały być wzorem do zrobienia nowej
- wszelkie elementy wnętrza poza fotelami i i skośną deską
- wał
- 2 serwa
- silnik 1,3 ohc
- skrzynia do niego no i cały osprzęt
- Kolumna kierownicy
- No i całą drobnica w stylu zawiasy maski, łapki, rączki, korbki, pedały śrubki i prawdopodobnie część deski skośnej jakieś wloty itp.

Gość powiedział "Ojej kurde nie wiem gdzie to jest. Wiesz miałem takich pracowników co mi kradli bo i mnie okradli więc to pewnie oni na złom wywieźli na jabola."

Akcja rozegrała się dziś rano. Podjechałem do niego pod koniec pracy .. nie było go .. jakiś koleś pod zakładem wymieniał żarówkę w oplu więc z nim umiejętnie zagadałem : "Słyszałem o dzisiejszym zamieszaniu, to niemożliwe żeby coś z tego terenu wyjechało bez zgody szefa. Ja tego forda dobrze pamiętam bo podziwiałem jak klatkę spawaliście przed piaskowaniem ..."

Temat trudny. Koleś "pali Janka". Co radzicie. Bić ? Skarżyć na Policję ?

ehhhh.

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 20:22:47 /


lipa Pnie:(((
Patrz kolego moją przygodę z pożyczonym autem szwagrowi:((


Chyba nic nie zdziałasz


PzDr mimo wszystko

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 20:25:50 /


Twój wątek znam. Szczerze współczuje.

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 20:27:21 /


Ja to bym zrobił prowokację. Złapiesz gagadka i jeszcze części odzyskasz. Może. Pomyśl...

Wojtass Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 20:41:44 /


czy to odpłatnie czy nie... powierzyłeś swoje mienie znajomemu, który nie dopilnował zabezpieczenia tego mienia. Jaka umowa była? Czy on odpowiada za to? Czy nie? Czy za twoją namową chętnie zgłosi na policję fakt kradzieży części? Czy są ślady włamania? Czy jest w stanie podać osoby, które podejżewa? Możliwe, że rzeczywiście chciał Ci pomóc użyczając miejsca, a został okradziony. Trudno go winić o ile sam nie spieniężył fantów na złomie. Myślę, że powinieneś go namówić na zgłoszenie kradzieży na policję. Zobacz jaka będzie reakcja. Niech postara sobie przypomnieć kto miał dostęp do garażu w którym trzymałeś części? Czy takie kradzieże zdarzały się wcześniej? Spróbuj namówić policjanta, który będzie zajmował się sprawą, aby wypytał okolicznych właścicieli złomowisk czy były u nich dane części i kto jest przywiózł. Na ogół są zobowiązani do zapisywania z dowodów ludzi przywożących złom.

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-09-20 20:44:13 /


Gwoli wyjaśnienia.
Jest to zakład kamieniarski. Gość mieszka na jego terenie z rodziną. Garaży jest parę sztuk jak i parę hal z piłami itp. Wyjazd jest jeden. Pięć miesięcy temu dawał znać że potrzebuje miejsce i czy mogę zabrać. Ugadaliśmy się że właśnie urodziła mi się córka i nie dam rady wiec może poleżeć jeszcze parę miesięcy. Moja córa tydzień temu skończyła 5 miesięcy. Wreszcie zacząłem się ruszać luźniej z domu. A tu ZONK!

Moim osobistym zdaniem "kolega" ściemnia.

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 20:58:54 /


Normalnie zgłaszaj sprawę na policję.Jak gość zacznie coś ściemniać to powinieneś to zauważyć.Pozatym zawijaj na okoliczne złomowiska i wypytaj się ludzi o części które ci zginęły czy przypadkiem nie trafiły tu takie i kto je przywiózł i czy wogóle przywoził.Zawsze nic nie można wywieść bez zgody szefa ale wystarczy że kot zniknie to myszy harcują.Współczuję ci.

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-20 21:17:08 /


Wyrażam szczery żal (bo pewnie o to chodzi w tym wątku)

CRUISER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-09-21 00:02:27 /


Pytanie jest czy bić czy zgłosić na policję ..... postraszyć policją i napisać transparent na garażu - do ch... co zaje..... moje części --- jak ja teraz auto skończe , co ?? - jak sie nie znajdą w ciągu doby to zgłosić na policję - chociaz efekty tego będą raczej mierne --- musisz pojeździć po skupach złomu sam :(

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-09-21 00:25:25 /


Współczuję.
Z tym jeżdżeniem po złomach to kiepski pomysł, przez takie złomy to dziennie przewijają sie dziesiątki to złomu, który jest od razu cięty, ładowany na wagony i do huty.
Sam miałem taką sytuacje z silnikiem który został nieopatrznie wywieziony na złom i mimo starań na drugi dzień rano po wiziycie na złomowisku w celu odzyskania silnika okazało sie że pojechał do huty wieczorem tego samego dnia w którym został przywieziony na złom:( )
Wiec jeśli most i silnik od taunusa trafił na złom 2 miesiące temu to wątpię żeby ktoś pamiętał że taka sytuacja miała miejsce. 2-3 dni po zdarzeniu to może by się udało a może jak byś miał szczęście to byś nawet odzyskał fanty...

Kilgore / 2010-09-21 00:37:03 /


Cham musi mieć świadomość, że zrobił źle. Jeśli tego nierozumie, to należy mu to uświadomić. I w tym celu trzeba przeliczyć stracone części na wartości zrozumiałe dla chama - czyli ocenić straty w złotówkach. Ja bym sporządził listę z kwotami, próbował uzyskać opinię od rzeczoznawcy potwierdzającą jej zasadność. Dodatkowo zeznanie świadka, że powierzyłeś graty chamowi ... no i na Policję.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-21 06:28:35 /


PRZEŁOM!

Dziś 8:15 dzwoni do mnie "kolega". Twierdzi że kupił od kogoś Taunusa z 78 roku.
TC2 2D i czy będę usatysfakcjonowany zawieszeniem i wiązką elektryczną.
W sumie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy.

Zaczynam robić listę.

Mam pewne wątpliwości co do kompatybilności.
Czy przednia kołyska która podobno jest delikatnie inna w dziobaku pasuje ?
Czy kolumna kierownicy jest faktycznie dłuższa w TC2 niż w TC1 i jak się ma sprawa z krzyżakiem i drążkiem ( ja mam skośną deskę ) ?
Czy pedały są takie same i tak samo mocowane ?
Czy pasuje wykładzina bagażnika ?
Czy pasuje podsufitka ?

Jakie są jeszcze róznice jeśli chodzi o budowę mechaniczną ... pomijając tapicerki i deskę .. ?

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-27 10:42:27 /


Kołyska pasuje , 2 nie wiem ale nie zauwazyłem szczególnych różnic , 3 raczej tak, 4 pasuje , 5 - oj raczej podsufitka nie będzie pasować (kształt tylnych szyb)..

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-09-27 11:10:49 /


kolumny ze skośnej deski do tej brzydszej sa inne. Rybak cos o tym wie:)

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-09-27 11:33:03 /


z tej brzydszej do brzydszej dwójkowej też są inne :)

rybaak Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-09-27 11:57:18 /