logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Weber DGAV - skaczące obroty na biegu jałowym po nagrzaniu

Weber DGAV - skaczące obroty na biegu jałowym po nagrzaniu

Mam pewien problem z którym sobie nie mogę od kilku dni poradzić.

Od początku sprawa wygląda tak:
Czasami zdarzało się że stojąc na światłach obroty mi zaczynały powoli opadać, aż silnik gasł. Pojawiało się takie zachowanie i znikało. Padło podejrzenie, że w układzie mam jakiś paproch, który zatyka którąś dyszę.

Wyciągnąłem więc gaźnik z samochodu. Wykręciłem obydwie dysze wolnych obrotów, sprawdziłem, przedmuchałem powietrzem układ. Wykręciłem
śrubę regulacji mieszanki wolnych obrotów (zapamiętując ile obrotów od
końca ma) i jeszcze raz przedmuchałem powietrzem układ. Skręciłem
wszystko. Wykręciłem dysze powietrza oraz paliwa pierwszego i drugiego stopnia. Sprawdziłem - przedmuchałem te układy. Nie dałem rady wyciągnąć tej tuby z dziurkami (emulsion tube) - jest jakiś na to patent ? Wykręciłem dyszę od pompki przyspieszacza - obejrzałem przedmuchałem wkręciłem z powrotem.
Obejrzałem zwężki. Wyjąc tego nie potrafię - jest na to jakiś patent ?
Ta pierwszego stopnia trochę się ruszała, więc włożyłem pomiędzy jej
ramie a mocowanie w obudowie gaźnika mikroskopijny skrawek zapałki (od
strony ścianki zewnętrznej gaźnika) Sprawdziłem przepustnicę - luzów nie stwierdziłem. Odczepiłem to ramie które łączy przepustnicę z ssaniem aby klapka się zamknęła do końca - wyglądało ok i szczelnie.

Założyłem gaźnik. Odpaliłem - było ok. Pochodził na ssaniu - było ok.
Ssanie się wyłączyło było ok. Nagrzał się do temperatury pracy - było
ok. Ruszyłem - przestało być ok. Obroty zaczęły gwałtownie falować. To
znaczy zdychał, włączała się pompka przeciwko gaśnięciu - obroty się
podrywały i spadały znowu. Z dużą częstotliwością. Im bardziej dodałem
gazu tym amplituda skaczących obrotów była mniejsza, ale cały czas
zdecydowanie odczuwalna.

Pomyślałem, że może pomyliłem się wkręcając śrubę mieszanki.
Przekręciłem nią jeden obrót w jedną stronę, jeden w drugą - nic to nie
dało nawet odrobinę.

Zdjąłem pokrywę powykręcałem, przedmuchałem wszystko skręciłem, sprawdziłem jeszcze wszystkie rurki. Odpaliłem, nagrzałem, pojeździłem choć delikatnie, wróciłem do garażu, żeby zaparkować - znowu to samo. Następnego dnia kolejna partia inspekcji czy aby na pewno wszystko dobrze podłączyłem i żeby sprawdzić czy nie ma lewego powietrza. Kupiłem preparat do testowania ("coś tam"-start). Napryskałem z każdej możliwej strony - żadnego wzrostu obrotów. Tym razem jednak już pod koniec ssania zaczął już trochę nierówno chodzić, a jak się wyłączyło - znów to samo.

Ktoś ma jakiś pomysł co to może być. Ja zakładam, że to jakiś wyjątkowo uparty paproch, ale może ktoś ma lepszy pomysł ? Zapraszam do dyskusji :)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-01 21:59:31 /


Zakładać trzeba również że trzeba zamienić gaźnik na dwa :P

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-01 22:08:26 /


wygląda na lewe powietrze, ale czy to musi być związane z gaźnikiem? Ja mam przykładowo luźną uszczelkę przy odmie i wąż lubi się z niej wysuwać. A jak się trochę poluzuje, to wpada tyle wiatru, że obroty są nie do opanowania w żadną stronę. Może też jakieś przewody podciśnienia masz nieszczelne, albo ten do serwa?

A wracając do gaźnika, to masz na głównych dyszach paliwowych takie małe uszczeleczki?

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-02 07:34:38 /


Fakt faktem, że przyczyna może leżeć gdzieś indziej, ale ponieważ się zepsuło kiedy odkręciłem gaźnik - tu szukam. Może jednak przy tych pracach coś poruszyłem, albo coś się zepsuło zupełnie przypadkiem ? Tylko nie wiem gdzie szukać...

A psikając tym benzynowym szuwaksem na przewód do odmy lub do serwa wytropię ten problem ?
Odma wydawało mi się, że siedzi mocno, ale tam zawsze taki syf, że nie macam zbyt dokładnie :). Wąż od serwa tak jakoś bardzo mocno to nie siedział, ale jak powinien to nie wiem...

Nie mam uszczelek na dyszach paliwa. I o ile wiem nigdy nie miałem. I na rysunku też się z tym nie spotkałem. Na śrubkach którymi się wkręca dysze wolnych obrotów mam uszczelki.

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-02 11:46:54 /


a problem sie moze pojawic ze za mocno dogreciles gaznik za ktoryms razem i stad lewe, widzialem juz takie przypadki, trzeba by go zeszlifowac :>

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-02 11:55:23 /


Miałem identyczne objawy, wąż od odmy wypadł i lewe powietrze zasysało. Lecz skoro masz wszystko ok z odmą to nie mam pojecia co się dzieje, widocznie cos się zepsuło :)

kicok Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-02 19:24:58 /


spróbuj posikać na odpalonym silniku podstawę gaźnika benzyną a aerozolu lub innym łatwopalnym środkiem,jak zareaguje to znaczy że jest nieszczelny.

karolb863 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-02 22:43:05 /


Benzyną w aerozolu już podstawę gaźnika, jak pisałem, psikałem.
Odma wydawała mi się w porządku, ale tka na prawdę nie zwróciłem na nią większej uwagi, więc jak zbiorę swój gaźnik do kupy to to sprawdzę dokładniej razem z serwem.

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-03 09:27:43 /


a jak nie bedzie innych symptomow to trzeba odpalic i przekatowac na sniegu :P

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-03 10:00:39 /


he, he, no właśnie się okrutnie wkurzam, że pogoda akurat idealna do jeżdżenia, a nie grzebania się w garażu :)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-03 16:18:07 /


Podpowiedzi o odmie i serwie dotarły do mnie kiedy już miałem zdjęty gaźnik do ponownego przedmuchania i przeczyszczenia, więc jednoznacznej odpowiedzi nie mam na postawione pytanie, choć rozwiązanie zdaje się znalazłem.
Przeczyściłem raz jeszcze gaźnik, później zabrałem się za inspekcje odmy, wyczyściłem wężyk żeby dobrze i równo wchodził w odmę. Okazało się też, że od strony kolektora był trochę pęknięty, więc na szybko to uszczelniłem (niedziela, więc nie chciało mi się szukać nowego przewodu), zmontowałem wszystko do kupy.
I póki co działa.

PS
Od strony Odmy na wężyku zamontowany jest metalowy zawór (chyba), który jest po prostu wsuwany w uszczelkę w odmie. Uszczelka relatywnie nowa, miękka, oryginalna, ale to wchodzi dość lekko. W Haynesie jest to przykręcane. Tak może być ? Niby nie przepuszcza, bo jak psikałem autostartem, to było ok.
PS2
Jak się wyjmuje wąż od serwa ? Ja mam wąż podczepiony do takiego plastikowego zaworu. Za nim jest uszczelka i to wchodzi w serwo. Ale nie wiem czy to się wkręca czy wciska i nie wiem jak to rozbroić nic nie niszcząc (tak na przyszłość)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-06 17:27:21 /


w serwie jest na wcisk, podważasz, odginasz i wyłazi

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-06 18:00:24 /


nie chcę gderać "a nie mówiłem" a le na własnych błędach uczę się że zanim się rozbebeszy wszystko, trzeba poszukać najbardziej prozaicznych przyczyn ;)

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-06 19:11:59 /