logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » gaźniki » Przewód od gaźnika do ????

Przewód od gaźnika do ????

Właśnie do czego go podpiąć bo właśnie zauważyłem że sobie wisi luzem.
Silnik 2.0 v6 gaźnik weber
dzięki

Bartosz Stepień / 2002-09-02 09:58:52 /


może do aparatu zapłonowego??? moze do puchy filtra.... może do termostatu może... może... można mnożyć... a skąd dokładnie ów przewód wychodzi... i czy to przewód elektryczny czy rurka....

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-02 11:06:24 /


przewód elektryczny, jedyny odchodzący od gaźnika. Wychodzi z jakiegośc takiego czegoś okrągłego co jest z lewej strony gaźnika. Ten przewód u mnie kierował się w stronę puszki z bezpiecznikami (tej na wew. częsci błotnika). Ale czy jest to właściwy kierunek to próbuję właśnie ustalić.

Bartosz Stepień / 2002-09-02 12:22:22 /


To jest prawdopodobnie zasilanie do sterowania ssaniem elektrycznym. Jeżeli ma oryginalną końcówke, taką okrągłą na na alternatorze znajdziesz wystającą śrubę na którą idelanie pasuje. Jeżeli nie to podepnij gdzieś do plusa, tylko takiego, na którym jest napięcie też po wyłączeniu stacyjki. Najprościej prosto do akumulatora.

actom Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-02 12:42:01 /


ciekawe podłączenie... :) po 2 dniach nie ruszania capri wsiądziesz do niego i stwierdzisz że elektrony poszły pobiegać dookoła samochodu....
załączaniem ssania elektrycznego steruje termostat który jest w przedniej części silnika... [mniej więcej] zasilanie powinno być załączane dopiero w momencie włączenia zapłonu...

w wersjii mocno uproszczonej podłączasz do stacyjki tak aby prąd do gaźnika dochodził po włączeniu zapłonu... wada takiego połączenia jeśli włączysz zapłon a nie odpalisz silnika to po paru min. wyłączy ci się ssanie...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-02 13:23:06 /


eee to luz.
A ja juz myslalem ze remont :)
dzięki i pozdrowki

Bartosz Stepień / 2002-09-02 14:09:42 /


No nie wiem w takim wypadku po wyłączeniu silnika powiedzmy na minutę to mimo, że silnik jest gorący odpalasz na włączonym ssaniu. Trochę trwa zanim bimetal się rozgrzeje za to bardzo szybko oddaje ciepło, a napewno dużo szybciej niż silnik. Poza tym oþór czujnika przy zimnym silniku jest tak duży że prąd w zasadzie nie płynie. W każdym razie u mnie działało bez problemu.

actom Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-02 14:15:40 /


Ja ten przewód podłączyłem za stacyjką po tym jak zobaczyłem, że przy wyłączonym silniku cały czas płynie przez ten kabel 0,5 A ,mało to nie jest.
pozdrawiam

szecho Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-02 18:33:33 /


A propo elektryczngo ssania, mógłby ktos napisac jak to to podłączyć, bo dynda mi ten kabel i wkurza. Jakby go w ogole nie bylo to bym nie ruszał, ale jak jest i nie działa to wkurza. Mam gaznik pietersburg ( +/- ;) ) do V6 2.3 z roku 83. I tam wystaja dwa konektorki. Jezeli ktos by mogl mi powiedzieć również jak jest to rozwiazane technicze (sam moduł elektryczny bo od dzwigienik już wiem), byłbym wdzieczny. I jak najlepiej to podłaczyć tzn. gdzie jakie kable, na kopułce nad pompą wodną mam czujke z jednym bolcem (podejrzewam ze to od wskaznika temperatury na desce) , i drugi podwójny czujnik z ktorego wychodzą dwa konektorki, podejrzewam że to właśnie ma jakiś pokętny zwiazek z ssaniem.

PZDR

Bartek GD / 2003-02-01 15:24:18 /


elektryczne ssanie działa tak : że po zapaleniu otwierają sie klapki w gaźniku a prąd dopływający do gaźnika (tego automaciku) nagrzewa bimetal w środku i właśnie ten nagrzany bimetal powoli zamyka klapki ssania .... dochodzi tam masa i + (musisz znaleźć obwód który ma prąd tylko przy włączonym zapłonie) i podłączyć - bedzie ok :-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-01 16:14:05 /


MikeB4: zapomniałeś jeszcze o równoległym podłączeniu do tego czujnika temperatury, znajdującego się na króćcu wylotu wody do chłodnicy, a o którym Bartek wspomniał. Jak to podłączyć to widać na schemacie - elementy nr 7 i 16:

http://www.capri.pl/garage/sch/sch-mk3-late-s-ghia-manual.gif

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-01 16:23:38 /


No tak, czyli z tym ssaniem to taki pic na wode. Bo jak by na to nie patrzeć przy plus 30 stopniach na dworze, po przekreceniu kluczyka wlaczy sie ssanie. Czy ten bimetal jest taki wrazliwy, ze temperatura zewnetrzna tez go rusza? Acha, no i jeszcze jedno: co da podlaczenie równoległe czujnika temperatury? Skoro bedzie podłączony bezpośrednio pod 12V to chyba coś o oporze > od oporu kabla nie ma znaczenia, moze chodziło Ci o szeregowe podłączenie? Wtedy zakładając że w miare wzrostu temperatury opornosc czujki spada miałoby to sens, gdyz po nagrzaniu sie wody, bimetal szybciej by wylanczał ssanie.
Jeszcze pytanko kontrolne i juz nie marudze :) Moge spokojnie do tych dwoch konektrow podłączyć 12 V i czekać na reakcje? (w celu sprawdzenia) Rozumiem ze kable musza byc w miare solidne gdyż natezenie bedzie w miare duże?

PZDR

Bartek GD / 2003-02-01 21:57:00 /


Na lato możemy poluzować 3 śrubki trzymające obudowe w której jest bimetal i nieco go przekręcić - żeby ssanie przestało działać znacznie wcześniej ......

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-01 22:05:33 /


czujnik ma dosc wazne znaczenie w ssaniu
Mike - przeciez tam sie nic nie luzuje na lato
ten czujnik to o ile wiem wlacznik a nie opornik i przewody z gaznika sa polaczone z nim, dodatkowo do jednego z nich musi dochodzic +

jak silnik jest goracy to ssanie sie nie wlaczy

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 00:31:06 /


u mnie wszystko jest pospinane...tylko czujnik ssania jest rypniety:-)) od kiedy tak jest silnik ma mniejsze ssanie co sie w zimie najbardziej odbijalo na mojej kieszeni. ale na dluzsza mete jazda bez ssania jest srednio przyjemna jezeli bierze sie pod uwage komfort jazdy..na zimnym silniku hamujac musialem dodawac gazu :-)))

Jabol / 2003-02-02 00:37:13 /


Bartek GD: spójrz na schemat, elementy nr 7 i 16. 16 połączony jest równolegle z 7, nie szeregowo, ale to mało w sumie ważne. Na podstawie tego schematu połączenia wyglądają tak:
- 16 to element sterujący ssaniem na gaźniku, ma złącze z dwoma stykami plus dodatkowo podłączenie masy przez obudowę, te dwa styki zasilają dwa niezależne od siebie elementy grzejne,
- 7 to czujnik temperatury silnika, na króćcu wylotowym do chłodnicy, ma dwa styki działające zwiernie/rozwiernie przy jakimś progu temperatury,
- zasilanie z zapłonu dochodzi do jednego ze styków niebiesko-białym przewodem, i nagrzewa jeden z elementów grzejnych automatu ssania w czasie gdy zapłon jest włączony,
- drugi styk automatu ssania dostaje zasilanie ze styku pierwszego, ale poprzez czujnik temperatury 7, który włącza się dopiero przy jakimś tam progu temperatury.

Działa to na moje oko tak:
- jeden z dwóch elementów grzejnych automatu ssania zasilany jest cały czas, i po jakimś tam czasie wyznaczonym przez konstrukcję nagrzeje się w końcu do odpowiedniej temperatury przymykając ssanie
- drugi element grzejny automatu ssania dostanie zasilanie gdy silnik osiągnie określoną temperaturę wyznaczoną przez czujnik 7 - włączenie czujnika 7 powoduje włączenie drugiego elementu grzejnego automatu ssania, i tym samym również przymyka ssanie.

Tak więc układ ma dwa obwody przymykające ssanie: jeden od temperatury silnika, drugi na czas. Ich wzajemne współdziałanie jakoś tam określa charakterystykę ssania w funkcji temperatury silnika i czasu pracy. Pominięcie czujnika temperatury (co widziałem dość często) zakłóca nieco sposób działania przewidziany przez konstruktorów. Również w tzw. fabrycznym oryginale zasilanie dochodzące do tego układu (biało-niebieski przewód) nie idzie wcale ze wkrzynki bezpieczników, jak to często jest robione, tylko z zupełnie innego miejsca, konsultacje ze schematem. Aczkolwiek podłączenie tego do źródła zasilania obecnego tylko przy włączonym zapłonie jest dla działania układu równie skuteczne. Byle nie do źródła zasilania obecnego niezależnie od położenia stacyjki.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 00:42:49 /


Sorrki że namieszam - ale może sie dowiem czegoś co nie wiedziałem.

Czy tak wygląda Weber 2V z Capri ??



Jeśli tak - to

A) nie mam żadnego kabla od czujnika temperatury który by szedł do gażnika
B) na lato moge odkręcić 3 srubki mocujące obudowe z bimetalem (akurat niewygodne zdjęcie bo całość jest z tyłu zdjęcia) i go przekręcić że już klapki są na wpół zamknięte

C) czy powinien być jakiś kabel od czujnika temperatury ??

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 01:08:13 /


nie kojarze tego gaznika, na pewno nie jest to taki od 3.0V6

moze masz zdjeta pokrywke z mocowaniem wezy wody?
zobacz czy na obudowie bimetalu ssania nie ma na srodku gwintowanego otworu okolo M6

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 11:00:39 /


Camaro jeśli to było o moim zdjęciu (bardzo niedokładne) to siedzi on na 1.6 (bynajmniej nie Capri ale też Ford - tylko że przednionapędowy - ale co to ma do gaźnika :-P

Nie dochodzą tam rurki z wodą - nie zauważyłem także możliwości połączenia czegokolwiek od czujnika temperatury - na obudowie jest oczywiście na srodku nagwintowana srubka na którą nakłada sie + (z tego co badałem w tym kablu prąd jest tylko po włączeniu zapłonu - prawidłowo - ale cały czas - zresztą jakby podczas jazdy miał sie wyłączać to włączyło by sie ssanie :-))

Latem gdy jest ciepło silnik nagrzewa sie bardzo szybko (czasem już po minucie) więc akurat wtedy bedzie to już działać bardzo przyjemnie :-))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 12:10:25 /


nie zrozumielismy sie
chodzilo mi o obudowe bimetalu ssania w gazniku - czy tam jest na srodku gwintowany otwor? czy wyglada to na kompletne?

a co do 1.6 to po prostu nie znam tych gaznikow od R4 i dlatego napisalem ze nie jest to weber taki jak w 3.0V6

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 12:37:03 /


to ja za szybko przeczytalem, skoro masz nagwintowana srubke na obudowie bimetalu sluzaca jako styk to musi byc kompletne
to takie malo ekonomiczne ssanie

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 12:39:21 /


No mało ekonomiczne - cały cykl trwa z 15 minut :-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 13:56:19 /


Schemat nie działa :( Bede jakos kombinował, chociaciaż konstrukcyjnie to wydaje mi sie to przekombinowane :( Jutro mam egzamin i 6ego tez, wiec najszybciej to 6 bede lezal pod samochodem.

Bartek GD / 2003-02-02 14:45:00 /


Schemat działa :-) Sprawa jest przebadana, to Twoja przeglądarka nie działa. Wielki Bill i spółka uznali że nie ma potrzeby aby ich Internet Explorer pokazywał GIF-y większe niż jakiś tam rozmiar, i jeśli napotkają większy, to go olewają. Pomimo że pli wielki nie jest, to licząc w pikselach jest dość duży, i przekracza próg wytrzymałości programistów spod sztandaru M$. Są trzy rady na to: napisać do M$ z prośbą o zmianę ich decyzji o zabezpieczeniu użytkownika przed zbyt dużymi rysunkami, druga metoda polega na użyciu przeglądarki która działa zgodnie z oczekiwaniami użytkowników (bo Twoim oczekiwaniem było obejrzeć jednak schemat, nieprawdaż ?), trzecia rada dla tych, których przywiązanie do wysokiej klasy produktów M$ jest zbyt wielkie - zapisać sobie ten plik na dysku (prawy przycisk myszy nad linkiem prowadzącym do schematu, potem "zapisz jako", o ile to zadziała), a następnie obejrzeć jakimś innym programem do oglądu grafik rastrowych.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 17:33:20 /


plik wielki nie jest :-)) 3 MB z przecinkiem :-PPP A Micro$oft faktycznie jakiś zacofany - miałem ten sam przypadek z .jpg także ;-)))

Pobierz element docelowy jako -> to jedyne wyjście w Windzie + IE

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-02 17:57:49 /


a propos czujnika
czy to co napisał MK oznacza, że w czasie normalnej jazdy na ciepłym silniku z wyłączonym ssaniem, cały czas dwa elementy GRZEJĄ, czy nie szkoda na to prądu (ktoś pisał o 0,5 ampera) ?????

ADRIANna44 Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-02-02 22:16:12 /


Do Mike'a, to nie jest WEBER 2V. Z tego co wiem to on ma kwadratowe klapy.

Filet Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-02-02 23:53:58 /


To jest Weber 2v .... czy sądzisz że nie zauważyłem rozbierając go po kawałku napisu na bocznej ściance wielkości 3x3 cm m.in WEBER made in italy ... bla bla bla ....... a 2V też jest bo ma 2 gardziele

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-03 01:23:07 /


Tez chciałbym znać odpowiedz na pytanie adrianny44

Bartek GD / 2003-02-03 10:02:05 /


Co do "szkoda prądu": tego prądu nigdy nie mierzyłem, więc co do wartości 0.5A się nie ustosunkuję. Wartość jest względnie prawdopodobna, przy 14.4V (napięcie w instalacji przy pracy alternatora) mamy 7W wydzielanej mocy. Otóż takim prądem w całym bilansie prądowym instalacji elektrycznej bym się zbyt nie prejmował, to z grubsza tyle, co np. w sumie oświetlenie deski rozdzielczej. Alternator ma wydajność kilkadziesiąt amperów, i taki prąd to dość niewielki procent. Dla przykładu: światła stop przy hamowaniu pobierają 6 razy tyle prądu (2 * 21W / 14.4V = ~3A). Jeśli jednak Was to niepokoi, można zawsze zamontować ssanie sterowane ręcznie.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-02-03 10:19:05 /


To ja już nie wiem jak jest z tymi gaźnikami.

Filet Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-02-03 13:33:09 /


wczoraj bawilem sie starym solexem pierburga i faktycznie obudowe bimetalu ssania mozna po odkreceniu 3 srubek przekrecac w pewnym zakresie wylaczajac np. ssanie na lato - i ma to sens bo po co komu ssanie w lecie??

Maciasek_3M / 2003-02-04 09:50:06 /


Jest książka pt. "Gaźniki" autorstwa niejakiego Kasserdorfa, jest tam wszystko elegancko opisane.
Sposób regulacji automatycznego ssania też.

SzymoN / 2003-02-04 11:16:51 /