logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » zloty » JASTARNIA 2002

JASTARNIA 2002

Było fajnie, ale gdzie się podziali wszyscy Caprikowcy? Trochę mało nas było.... :( dołączyła do nas w Olsztynie Ania z Ostrołęki własnym Taunusem (!) , a tu w Jastarni ... tylko dwa Capriki (Agnieszki i Maćka), no potem znalazł się jeszcze Chuder i Hoover, a w niedzielę i Mariusz.... ale za to przygód mieliśmy co nie miara
Jechaliśmy z Olsztyna Warszawką i dwoma Taunusami i dzięki Szajbie udało się, bo:
w Warszawce ( a właściwie w silniku Poldka) rozpadł się palec rozdzielacza, stoimy w szczerym polu, a tam za stodołą poldek :) dostałem od chłopa palec... jedziemy dalej 1 km... przed Elblągiem jeszcze alternator... odpadł (pękły uszy!) paska niet, pompay wody niet :) jedziemy dalej temp 100 st. C chłodzenie grawitacyjne ( działa !) co kilkadziesiąt km zamieniamy się z Szajbą na akumulatory :)....poziom drgań jakoś dziwnie wzrasta... jedziemy dalej... Gdańsk uff nareszcie ... sprzęgło .. niema! nie włącza się, włażę pod samochód podciągam.. jest! centrum.. awaryjne chamowanie przed przejściem dla pieszych.. Ania hamuje...(bum!)... mi na plecach :) jedziemy dalej (pacjent stabilny 100 st.C:)) Rumia ! hura ... korek, znowu sprzęgło, akumulator, drgania wzrastają... nareszcie prosta i... jeden w porywach 2 gary nie chcą gadać, mam to w d... jedziemy dalej. Jastarnia: nikogo nima dwa puste Capriki na polu... idziemy w morze... popołudniu 3 m drutu do wiązania zbrojenia betonu, klocki drewna i alternator na miejscu :) TARA: mamy wodę, światło i gaz (zatankowane) wieczorkiem nareszcie spotkaliśmy się wszyscy obecni :). W niedzielę jazda próbna, czy wrócimy ... drgania podejrzanie duże... łaaaaa kielich skrzyni biegów pęka..zaraz zgubię skrzynię. Wracając na zawale i w asekuracji Taunusów dociągamy do domu w pisku i zgrzycie skrzynki... rozczłonkowała się :).... poprzedni właściciel poldka chyba nie złożył jej właściwie
Sami widzicie ile tracicie nie przyjeżdżając ;) NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI .....

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-04 08:07:29 /


Można na podstawie tej opowieści nakręcic film z cyklu "Historie Niewiarygodne" :)))

Arni12 / 2002-09-04 09:49:00 /


Choc nie przyjechałem swoim autkiem (remoncik) i nie bylo za duzo Capri to i tak swietnie sie bawilem. Jezeli chodzi o warszawke to podziwiam wytrwałość i walke z "awariami" i ich usuwaniu.Pozdrowienia dla Karola,Szajby i całej reszty przyjezdnych....

Guti_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-04 09:56:34 /


No moja podroz tez nie odbyla sie bez przygod dojechalem calo i zdrowo ale w drodze powrotnej pierwsza sprawa to mnie nagrali na kamere i dostalem mandata na 1000 zl za nagminne lamanie predkosci i jak juz zaczolem wyprzedac na podwojnej ciaglej pod gorke to policja nie wytrzymala i mnie haltneli ale to nic jade dalej i przed miejscem docelowym przy jakis 150 160 auto dostalo takich drgan ze skrzynia pekla w 4 miejscach i urwal sie rozrusznik oleju brak caly wyciekl no co zostalo nie plakac tylko jechac dalej rozrusznik odkrecilem bo ciagnal sie na kablu jak sie urwal i z pychu odpal i do domu 60 kmh wracalem powyzej takie wibracje ze to ciezkie do opisania. przyczyna prosta i juz usunieta zle wymazone kolo zamachowe no i naazie stoi auto bo mam do jezdzenia bertone takie male dwo osobowe auto typu targa i chwilowo musze odreagowac awarie
pozdrawiam wszytkich tych co byli i tych co nie ale mnieli taki zamiar

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-04 10:16:19 /


szacoonek dla Karola - Warszawka ma spirit
w kwestii malej ilosci aut - spotkanie nie bylo specjalnie reklamowane a i Szymon w tym roku nie byl zbyt rozmowny ;>> wiec i my (nieliczni) potraktowalismy sprawe jako wypad turystyczno wypoczynkowy
poza tym zlot powinien sie jednak odbywac w miejscu gdzie mozna pojezdzic
mysle ze nastepna Jastarnie zrobimy moze gdzies indziej ;) (szukam miejsca gdzie mozna pokatowac sprzety) albo wczesniej rozdmuchamy sprawe
Poznan nad morze nie chcial przyjechac ??? moze pojedziemy do Poznania

Maciasek_3M / 2002-09-04 10:37:22 /


heh no to widac bawiliscie sie niezle ;) mam nadzieje ze auta juz naprawione,
Poznan nie przyjechal z roznych powodow moj jest taki ze caprik prosi juz o powazna naprawe i mam stracha tak daleko jezdzic, a po drugie kampania wrzesniowa :(
Do poznania zapraszamy w kazdym terminie, a co do miejsca przyszlych zlotow, to znowu ;) myslimy powaznie o bornym sulinowie, tegoroczny zlot mozna by nazwac takim 'rekonesansem' okolice sa przepiekne, jeziora wspaniale no i dochodzi kwestia lotnisk :)))
pozdrawaim!!!
ps. chuder co to za bertone? fiat x1/9?

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-04 13:35:48 /


tak pozniej to sie nazywalo fiat x 9 ale ja mam to jeszcze ktore sie nazywa bertone niezly wozek chce nakrecic wlasciciela zeby przyjechal na miedziana na wyscigi

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-04 19:55:24 /


Coś nie tak, Panie Gruber. To auto właśnie początkowo (a na Europę do końca swoich dni) nazywało się FIAT X1/9, choć oczywiście miało małe znaczki Bertone z boku nadwozia, no bo Bertone to stylizował. Identyczne znaczki ma na przykład FIAT Dino, a mogłaby mieć również BMW 520, Renault 21, Citren BX, Alfa 75 i Skoda Favorit - wszystkie (i setkę innych) projektował Bertone albo jego asystenci. FIAT X1/9 z silnikiem 1290cc wszedł do produkcji jesienią 1972, a w 1975 r. dołączyła do niego wersja 1116 cc. Był w prostej linii następcą FIATa 850 Spider z wykorzystaniem układu napędowego FIATa 128. Dopiero w 1978 r. pojawił się silnik 1498 cc ze skrzynią 5-biegową (wszystko z Ritmo 75) i takie auto po raz pierwszy wyeksportowano do USA. Nazwa Bertone X1/9 funkcjonowała początkowo tylko na rynku USA, gdzie jeżdżenie FIATem jest poniżej godności jankesa. A Bertone to prawie jak Ferrari albo Maserati - statystyczny cieć na ulicy nie wiedział o co biega, a autko wyglądało nie mniej poważnie od Lotusa czy TVR - choć kosztowało 30% ceny każdej z tamtych fur. Jednocześnie FIAT 124 Spider (którym na Miedzianej wymiatał ostatnio Edward Kindermann) w USA nazywał się Pininfarina Spidereuropa i także nie miał znaczków FIATa. Zarówno w USA jak i w Europie auto wycofano z oferty w 1989 r., ale na naszym kontynencie do końca nazywało się FIAT X1/9, a tylko w Stanach i Wlk.Brytanii - Bertone. Z tym że Anglicy przyjęli nazwę Bertone wzorem jankesów dopiero jesienią 1982 r. - wcześniej nawet u nich było FIATem.

W zastępstwie Perany
Michał Mietelski

btw. poszukuję chłodnicy do X1/9

Pe®ana Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-04 21:07:36 /


Pozdrowienia dla wśech. Dopisałbym coś od siebie, ale nie pamiętam za wiele :)
Do następnego !

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-04 23:26:36 /


Otoz tak z tym autem to jest jest to wersja na rynek amerykanski z silnikiem 1,5 piec biegow i rok produkcji 88 tak ma w dowodzie ma duze znaczk bertone na masce i w dowodzie tez ma wpisane bertone niewiem jak to jest do konca ale tyle wiem co sam widze ja to autko naprawiam i jest naprawde fajne jedzi sie nim super nigdy leszym gokartem nie jezdzielm
pozdro

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-05 00:05:23 /


Czyli wszystko się zgadza. Twój błąd (sprzed kolacji) polegał tylko na stwierdzeniu, że najpierw nazywał się Bertone, a potem Fiat. Tymczasem - jak sam stwierdzasz - było odwrotnie. Swoją drogą - istotnie klawy gokart. Ojczulek jeździł takim 20 lat temu przez parę miesięcy i do dziś z łezką wspomina. A nie słyszałeś gdzieś o chłodnicy do takowego stwora?
Pozdrawiam spod Wawelu

Pe®ana Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-05 00:13:40 /


Perana - znajomy mojego kumpla ma X1/9. Jego ojciec prowadzi maly warsztat na Rucianej, moze ich znacie? Jak nie to moge skombinowac jakis namiar do niego, sporo robil z tym autem wiec moze bedzie wiedzial skad wziasc chlodnice.
Pozdro

Gacu Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-05 17:16:32 /


niestety z czesciami sam mam problem do tego auta ale mozna dopasowac od czegos innego

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-05 23:16:52 /


no to ja wtrace swoje 3 grosze:)
przymierzajc sie do "zlotu" w Jastani nie bylo lekko
moje OBNIZANE zawieszenie padlo do konca resory juz zdechly
i mialem tyl jak w citroenach z hudraulicznym zawieszniem lub lowriderze
niewazne w 1 osobe za kolkiem jeszcze szlo-obcieralo tylko na dziurach i wybojach:)
na Jastarnie nie pojade>?ja nie pojade?
zapakowalismy sie w 4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!osoby!!!!!!!
i wio...
w miejsu dodelowym oprocz braku caprikow zaowazylem brak 1mm bieznika z kazdej strony na tylnych oponach
pozatem co smieszniejsze tak gumy tarly o nadkola ze dziweczyny siedzace z tylu nie mogly wysiedziec na siedzeniach bo PARZYLY je w d.... :)
koles rozlal mi w samoichodzie 0.5l coli bo mu wykipilala
a dziewczyny z tylu wylaly malibu mi na fotoele
ale widze ze przy KAROLU to jest pikus:)
pozdrawuiam "F"szystkich:)
NA GAZIE

Hoover 3M / 2002-09-06 18:18:02 /


W Krakowie różnymi dziwnymi Fiatami i pokrewnymi autami zajmowali się ostatnio w warsztacie na Sierpowej. X1/9 też tam widziałem. Możecie też popytać Marcina z Brzeźnicy koło Skawiny, do znalezienia dość często w dziale ogłoszeń.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-11 16:30:15 /