logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » Uruchamianie klimatyzacji w zimie dla jej sprawdzenia.

Uruchamianie klimatyzacji w zimie dla jej sprawdzenia.

Witam serdecznie

Czy moze zaszkodzic klimatyzacji wlaczenie jej w zimie? Chcialbym ja wlaczyc dla sprawdzenia.

Pozdrawiam

PS. Do jakiego dzialu z tym pytaniem? ;-)

gogoad / 2005-01-27 02:20:41 /


Nie - nie uszkodzi, jest nawet wskazane ją rozruszać co jakiś czas żeby sie nie tworzyła pleśń a układ sie nie zastał

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-27 02:41:03 /


Nawet jak na dworze -10 ;-) ??

gogoad / 2005-01-27 02:45:22 /


hihi najwyżej w środku będziesz miał niezłą lodówkę -20 ;p a tak poważnie uruchomienie na kilka minut nie zaszkodzi..

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-27 08:35:55 /


jest wskazane zeby wlacza klime co pare dni, nawet na moment, inaczej moze sie rozszczelnic, zastac, zarosnac itp

po drugie jest to bardzo pomocne w odparowywaniu szyb, szczegolnie jak wlaczy sie ja razem z ogrzewaniem co w Grandzi nie jest chyba mozliwe

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-27 09:22:20 /


Z tego, co dowiedzial sie moj znajomy (łopel Omega + klima), w zimie trzeba wjechac autem do jakiegos cieplego (kilkanascie stopni co najmniej) garazu, zeby poprawnie uruchomic klime.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-01-27 13:17:35 /


Popieram przedmowcow, wlaczanie klimy zima jest zalecane, chociaz na chwilke, co kilka dni.

Mysza liil (EM) / 2005-01-27 19:03:59 /


u mnie klima wlacza sie sama przy kazdym uruchomieniu samochodu wiec nie moze to byc dla niej szkodliwe

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-27 21:55:59 /


tak jak napisał wiewiór (pmx), ale to chyba dotyczy nowszych aut - w ogóle klima się nie chce włączyć poniżej 5 albo 10 st. C (w granadzie raczej tego nie ma) - czemu tak?

PiotrekFCapri / 2005-01-27 23:20:14 /


Klma wlączy się tylko na chwile. Przy parowniku jest cujnik który ją wylącza gdy końcówka oziębi się do ok 0 stopni. Jest to zabezpieczenie przed osadzaniem się lodu na wymienniku ciepła co mogło by doprowadzić do zablokowania przepływu powietrza. Z tego powodu teoretycznie nie sprawdzisz klimu przy temperatrze poniżej ok +10st. Jest na to rada: albo wstawienie samochodu do ciepłego garażu, albo dmuchanie "farelką" do wlotu powietrza pod szybą. Można nagrzać pożądnie wnętrze włączjąc ogrzewanie na maksa a potem włączyć klime przy zamkniętym obiegu powietrza. Co do niemożności włączania jednocześnie klimy i grzania (faktycznie bardzo przydatne przy zaparowaniu szyb) też jest na to sposób. Należy zdjąć i zaślepić (! jak nie zaślepimy to bedzie szło lewe powietrze do air boxa) przewód podciśnieniowy pomiędzy elektrozaworkiem a zaworem sterowanym podciśnieniowo na przewodzie wodnym prowadzącym do nagrzewnicy. Elektrozawór znajduje się na przegrodie czołowej z tyłu za zbiornikiem wyrównawczym cieczy chłodzącej.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-09 00:30:51 /


Jak sięgam pamięcią dawno temu jeszcze w granadzie z 1981r sprawdzałem klime gdy było chłodno. Włączyłem ją standartowo oraz zmostkowałem czujnik temperatury przy tym elemencie który jest nad dmuchawą i schładza powietrze, lecz tak jak podkreślam to było w poprzednim modelu , w nowszych może być troszke inaczej .

Staszek z Chełma / 2005-02-10 09:50:23 /