logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Gdzie kupić Sierre Coshworth ??

Gdzie kupić Sierre Coshworth ??

Witam tak ostatnio myślałem żeby zainwestować troszke pieniążków no i wpadłem na genialny pomysł że może by kolejne auto kupić. Capri chce zachować w pierwotnej frmie więc nie chce mu zmieniać silnika. Dlatego też pomyślałem o Sierze Coshworth, teraz tylko gdzie takową kupić i za ile ?? Gdyby ktoś wiedział gdzie można dostać i ewentualnie za ile był bym wdzięczny za informacje i może też jakieś rady :] z góry dziękuje.

Bridgestone Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-05-29 08:23:25 /


za około 35tyś kupisz juz nawet ładną w Niemczech ....
w Polsce większość to po druciażach z remontami tych silników na bazie cześci z z zwykłych OHC..

nOx Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-05-29 09:14:42 /


Zgłoś się do 3,14ER`a. Cos takiego ma na sprzedaż i nie drutowana:))))

pozdro

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-05-29 09:24:13 /


Palio daj prosze jakiś namiar na kolege :] z góry dzięki
pozdro

Bridgestone Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-05-29 09:41:04 /


do działu ogłoszeń koledzy

CRUISER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-05-29 11:32:44 /


wejdź na www.mobile.de .Tam jest ich dużo.

Miron_3M / 2005-06-12 21:33:53 /


Może ktoś wie jaką moc ma silnik siery 2,9 coshworth i ile taki potwór pali? Czy to nadal jest rodzina Cologne tylko trochę dopalona?

Pankol / 2005-06-13 00:56:36 /


sierra nie miała 2.9 cosworth ... przynajmniej seryjnie
w sierrkach byl 2.0 cosworth (4 gary, 16 zaworów z turbinką), z napędem na 2 lub 4 łapy, 220hp z fabryki, po przeróbkach, dużo, dużo więcej, cieżko dostać, koszty masakryczne (silnika, eksploatacji...)

2.9 cossi (v6 24 zaworki), był w 2 wariantach w skorpiakach, napęd na tył, spięty z automatem, w starych skorpiakach, miał 195hp, eec-iv i daje sie swapować do starszych furek, blok niby ten sam co w 2.9 czyli pochodna koln'a, ale rozrzad w głowicach napęd łańcuchem, itd. cecha charakterystyczna duży aluminiowy kolektor ssacy
w nowszych skorpiakach, 'udoskonalili' ten silnik, miał 205hp, i kaszani sie rozrzad na długaśnych paskach, nad całościa czuwa eec-v który ma czujników tyle, że mnie osobiści głowa boli... wizualnie, plastikowa pokrywka, po zdjęciu aluminiowe 'barany'

do 2.0T można dostać praktycznie wszystko co pozwoli wyciągnąc kilkaset km więcej, oczywiście za odpowiedznia gotówkę,
do 2.9 24v można dostać normalne czesci eksploatacyjne, tuningu praktycznie brak,

o 2.9 sporo mozna wyczytać na forum poszukaj.

pozdro

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-06-13 01:33:10 /


COke napisał chyba już wszystko o 2.9 V6 Cossie ale dorzucę swoje trzy grosze.

Co prawda seryjnie nie było 2.9 24V w Sierrkach ale takie swapy się zdarzają - nawet w Polsce kilka takich autek jest. Oczywiście swapuje się wcześniejszą wersję, fabrycznie w Scorupach miał ten silnik 195KM ale w Sierrkach raczej nie daje się sknoconego katalizatorem układu wydechowego (wydechy za kolektorami zbiegają się do katalizatora) tylko daje się taki wydech jak w Sierrkach z 2.8 więc moc powinna być ponad 200KM (głowy nie dam, nie widziałem wykresów z hamowni ;-) ). Spalanie powinno być na poziomie "zwykłych" 2.8-2.9 V6 czyli na benzynie minimalnie 8l/100km, przeciętnie góra 10-12l/100km, o spalaniu maksymalnym nie ma co się wypowiadać, dużą rolę gra tu sam kierowca - jednemu maksymalnie w mieście spali 15l/100km, inny w trasie nie zmieści się w 25l :-D.

XR4x4 Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-06-13 09:18:12 /


w nowszym 2.9 24V najpierw sa dwa oddzielne katalizatory, pozniej jeden wspolny tlumik dwuprzelotowy, dalej dwa oddzielne tlumiki i jeden wspolny koncowy ktory chyba najbardziej zatyka uklad
jak u siebie w 2.9 24V wywalilem katalizatory i wstawilem tam normalne rury to silnik brzmial beznadziejnie, slychac bylo straszne dzwonienie, lepiej juz oproznic katalizatory ale je zostawic,

co do rozrzadu, to nie jest na zadnych dlugasnych paskach
w starej wersji jest jeden dlugi dwurzedowy lancuch ktory obsluguje obie glowice - razem 6 kol zebatych - ta wersja chodzi bez zarzutu
w nowszym chcieli to udoskonalic, sa dwa jednorzedowe lancuchy na obie glowice oddzielnie, ale nie one sa problemem tylko ich napinacze, ustawili je jakos pod zlym katem i na postoju scieka z nich olej, jak startuja na pusto slychac czasem terkotanie lancucha o prowadnice, jak sie to nasili to prowadnice zaczynaja pekac powoli wypelniajac miske kawalkami plastiku, w koncu ktorejs zabraknie i lancuch spada, dzieje sie to po 200-300tys km
wymienilem u siebie caly rozrzad, zalozylem nowe niby udoskonalone napinacze ale i tak srednio raz w tygodniu rano slysze ten dzwiek od ktorego zgrzytam zebami

jest jeden plus nowszej wersji rozrzadu, jak spadnie lancuch to mieli sie tylko jedna strona (zazwyczaj)

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-06-13 14:00:25 /