logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » nadwozie » Ford Mustang II - gdzie jest pole numerowe nadwozia??

Ford Mustang II - gdzie jest pole numerowe nadwozia??

jak wyżej... znalazłem w stodole obok pewnego warsztatu jak w opisie wyzej... forda mustanga w wersji drugiej... klopot jest w kilku kwestiach... po pierwsze samochod i warsztat stoja 300 km od mojego miejsca zamieszkania. 2 opcja to taka ze samochod został przyprowadzony do tego warsztatu 2 lata temu, została częściowo opłacona robocizna, i przez dwa lata biedactwo stoi i czeka az go ktos odbierze, 3 temat jest taki, ze nie wiadomo gdzie jest wlasciciel i kim jest wlasciciel i gdzie go szukac, mam tylko jego nazwisko. samochod nie ma tablic, albo zawieruszyly sie w ciagu tych dwoch lat (warsztatowcy tego sami nie wiedza)... samochod jest praktycznie gotowy do jazdy, jest po blacharce i lakierowaniu, tyle ze nie ma go jak kupic od wlasciciela bo nie wiadomo gdzie on jest. i teraz kwestia, gdzie jest w tym mustangu pole numerowe na nadwoziu, jesli znajdziemy numery takiego pojazdu to mozliwe bedzie odnalezienie wlasciciela, a poza tym jesli to cos pomoze to warsztatowcy twierdza ze samochod ma certyfikat ze to niby jest zabytek na kolkach, chodzi chyba o zolte tablice (podobno wlasciciel im tak powiedzial oddajac go do naprawy). nawet nie wiem jaki to jest rocznik,ale jest piękny... prosze pomóżcie i doradźcie c o i jak... z góry dzięki!

el_reniferro / 2005-08-11 00:07:23 /


Numery sa na po stronie kierowcy, widac je przez naroznik przedniej szyby patrzac od przodu pojazdu. Jest to stary typ umeracji.

Kriss_MustangII / 2005-08-11 08:10:51 /


Rocznik to bedzie pierwsza cyfra vinu (numeru nadwozia) ....... 4 5 6 7 8 bedzie oznaczac 74 75 76 77 78 zależnie od tego co wyczytasz.

np. 8T01Fxxxxxxx oznacza roczniki 68 78 88 itd ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-08-14 18:20:01 /


Witam, pozwolę sobie na skopiowanie treści listu który przed chwilą wysłałem do el_reniferro aby nie pisać 2 razy... Oto on:

Czytałem Twój post na forum capri.pl i wydaje mi sie, że piszesz o TYM mustangu?:

http://www.7olik.vel.pl/photogallery/index.php?action=gallery&gallery_name=mustang

Ja mam do niego 30km a nie 300 :) Jeśli się nie mylę, to właśnie ten, srebrny mustang II po blacharce, lakierze i elektryce! Posiada silnik 2.3 od scorpio i stare czarne rejestracje KRI 9XXX cośtam. Udzielono mi także okrojonej informacji a właściciel serwisu szukał numeru właściciela po czym stwierdził, że go... nie ma. Z tego co rozmawialem z pracownikami, wlascicielem jest facet któremu zabrakło kasy na dokończenie renowacji. Na tego mustanga choruje już dłuuugi czas i nie mogę się pogodzić z myślą, że nie moge go mieć ;) Serwisant powiedział, że chce za niego 6000zł tylko z kim tu o kupnie gadać!? Jeśli dowie się Pan czegoś nowego to proszę o informacje, chociażby taką, że Pan go kupił ;)"

!
Dowiedzialem się także o zrobionych progach. W drzwiach stoi ok 5L wody ;] i po spodzie przedniej maski widać, że był pukany (podłużnice jednak sa prościutkie wiec kolizja nie była duża), na obu zderzakach schodzi lakier przez szpachle. Zbiera się już meszek i zapach stęchlizny w środku. Wnętrze samochodu jest w stanie idealnym jak na te lata. Skóra jak nowa, tylko 2 pekniecia na siedzeniu kierowcy. Podwozie nie wyglada najgorzej. To tyle co zdołało mi się zbadać spojrzeniem zielonego w tych sprawach 18letniego chłopaka :D
Samochód robi niesamowite wrażenie, tylko jak w/w napisałem nie ma z kim o nim pogadać. A jak się zapytasz właściciela warsztatu to odburknie coś omijając Cię wzrokiem.

Smutne, że się marnuje taki okaz.

Tonny / 2005-08-21 23:38:56 /


SPROSTOWANIE:
Dostałem odpowiedź od renifera

"no niestety to nie ten mustang... ten o którym mówiłem wcześniej jest
czerwony i stoi zdecydowanie dalej niz w [xxx] a poza tym praktycznie
stoi w stodole pod grrrruba warstwa kurzu... jedyne co mam to owe numery
nadwozia... juz odnalezlismy tabliczke i tyle co wiem na jego temat... stoi
juz dwa lata. jak cos bede wiecej wiedzial ze strony prawnej kupna to
napewno dam znac!"

No toż to jest niesamowity zbieg okoliczności :O mam identyczny problem co Ty tak jak opisałem to wyżej. Własciciel też mówił, że wóz stoi u niego już ponad rok :D tylko, że nie stoi w stodole :)))

gg@928908

Tonny / 2005-08-21 23:49:20 /