logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » Coś popsułem!

Coś popsułem!

Przepraszam z góry za nowy temat, ale nie wiem jak zatytułować mój problem.
Moje zaniedbywane ostatnio Capri powiedziało w czwartek "pas". Jechałem Puławską w korku o 8:00, a On nagle zdechł i już. Padł akumulator, bo nie było ładowania. Odstałem na pasie zieleni z 20 min kombinując co robić i spróbowałem odpalić. Poszedł! Za kilometr powtórka. I tak wesoło dojechaliśmy do celu.
Dzisiaj postanowiłem zrobić porządek z instalacją. Wywaliłem cały alarm, bo już wcześniej fochy stroił, jakieś cudeńka i pustolecące kable. Zostawiłem oryginalną część instalacji i to co łączyło potrzebne, działające rzeczy. Odpalałem po każdej resekcji na benzynie i na gazie. Chodziło ładnie.
Teraz problem:
Jak przełączam na gaz, to zapalają się diody pomarańczowa i zielona. Po 5 sek gaśnie pomarańczowa, pali się tylko zielona i jestem wręcz przekonany, że jadę na benzynie (chodzi jak nigdy na gazie). Co jest grane? Co wyciąłem, a nie powinienem był tego robić? Generalnie reszta chodzi bez zarzutu.

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-08 19:38:48 /


klakson też nie działa :/

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-08 21:28:10 /


tak z ciekawosci: skoro nie dziala Ci klakson, to czy dziala zegarek, spryskiwacze i oswietlenie wnetrza?? :-)

Ananiasz Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-10-08 21:43:43 /


prawdopodobnie wyciałeś przewód doprowadzający impulsy z cewki zapłonowej do centalki gazowej... centralka jeśli nie ma sygnałów że silnik pracuje, wyłącza gaz i przechodzi na zasilanie benzyną.
zazwyczaj przewód sygnałowy do centralki ma kolor brązowy.. ale nie jest to regułą ;]

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-08 23:55:42 /


To na pewno ten przewód,ale czy był podłączony do cewki?,ja mam z pod stacyjki.

aeroarte / 2005-10-09 00:38:30 /


A czy na tym przewodzie montuje się bezpiecznik 5A?

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-09 11:26:52 /


no cos w ten desen

Classmobile / 2005-10-09 12:17:46 /


bezpiecznik będzie na przewodzie zasilającym centralkę gazu. przewód impulsowy podłącza sie bezpośrednio do cewki bez bezpiecznika.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-09 12:21:25 /


wyciąłem jeden taki przewód z centralki: był w kolorze brązowym, na nim bezpiecznik 5A, leciał w kierunku cewki i akumulatora, zakończony był zaśniedziałym żenskim stykiem i ogólnie walał się po komorze silnika. Na 100% to nie było podłączone, a instalka działała. Ide popatrzyć do samochodu...

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-09 16:01:52 /


Co oprócz wadliwego alternatora może powodować, że raz ładowanie jest, a raz go nie ma? Co mam sprawdzać? Przyjmijmy, że alternator jest OK. To co dalej?

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-10 20:36:37 /


sprawdz przewód masowy, klemy, może cos nie kontaktuje, zaśniedziało etc.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-10 20:52:26 /


dodam jeszcze połączenie alternatora z akku. może gdzieś być słabe połączenie.
to łatwo sprawdzić woltomierzem. mierzysz napięcie między wyjściem alternatora i plusową klemą akku przy pracującym silniku.. niepowinno być większe od 0,5V.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-10-10 21:06:51 /


No to widzę, że minął rok i powtórka z rozrywki :/
Nie ma ładowania!
Wymieniłem dzisiaj szczotki i regulator na nówki. Nie pomogło!
Jak dodaję gazu, to oświetlenie deski rozdzielczej "mruga", tzn. jaśnieje i ciemnieje co pół sekundy. Mam zrypany alternator czy zwarcie? Jeżeli to drugie, to gdzie szukać? :D

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-16 21:29:31 /


Narazie to wygląda na zrypany regulator. Czy jest to nówka BOSCHa? Bo wszelkie inne mogą zawodzić tuz po zamontowaniu.

Chyba ze coś z wirnikiem alternatora - mogł oderwać sie przewód idący do komutatora lub sam komutator się kończy.

Mysza liil (EM) / 2006-12-16 21:34:20 /


Też z powodu tego migotania stawiam na regulator.
Jeżeli zrozumiesz co poniżej to zrób ( lub pokaż komuś, kto się zna na elektryce).
Pomiędzy prawą szczotką a masę włącz rezystor ok. 10-15 omów/ 5W. Przetnij połączenie pomiędzy szczotką a nóżką regulatora. Jeżeli napięcie będzie nadal migotać (w co wątpię) - szukaj dalej. Jeżeli nie - uszkodzony regulator.
Dla informacji - pomijamy w ten sposób regulator i podajemy stały prąd na wirnik alternatora. Nie przesadzać z obrotami - żeby nie było przy zbyt małym rezystorze za wysokie napięcie w instalacji. I pod żadnym pozorem, nigdy, przy pracującym i podłączonym alternatorze nie odłączać akumulatora.

mtango / 2006-12-16 22:45:00 /


Z góry przepraszam za dłuższy wywód, ale akurat w tym wątku chciałbym podsumować kilka moich problemów:
1. Nierówna praca silnika
2. Brak ładowania (okresowy)
3. Migotanie oświetlenia deski rozdzielczej

Kolejność nie jest bynajmniej przypadkowa, gdyż:
"Regeneracja" wtrysków nic nie pomogła. Pomiary ciśnienia w całym układzie paliwa w normie, a silnik dalej telepie się na wolnych, jakby gubił zapłon!
W tzw. międzyczasie wymieniam alternator na inny, bo ładowanie raz jest, a raz go nie ma.
Od Myszy dowiedziałem się, że spalona (albo źle kontaktująca) żarówka (kontrolka ładowania) na desce rozdzielczej powoduję, że alternator nie jest wzbudzany. Rozkręciłem deskę i wymieniłem żaróweczkę kontrolki ładowania, uzupełniłem brakujące inne :D i poprawiłem ułożenie tych styków. Teraz zrobiło się dużo jaśniej na zegarach i moim zdaniem w momencie, kiedy silnik "gubi zapłon" to przygasa oświetlenie.
Sprawdzam na trzech regulatorach napięcie ładowanie i zawsze jest to samo: od 12,8V do 13,9V (jak popadnie). Silnik na wolnych bez żadnych obciążeń typu światła itp. Raz jest 12,86 V, innym razem 13,2V albo 13,9V. Za cholerę nie wiem co jest przyczyną, ale stawiam na jakieś zwarcie. Pytanie tylko gdzie?

Rayo Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-27 17:15:03 /


robiles zaplon? swiece, kable, kopulke

moze nie styka gdzies masa silnika

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-12-28 10:47:00 /