logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » przeróbki » Chłopaki wspomóżcie

Chłopaki wspomóżcie

witam ziomki

a wiec mam problem z silnikiem w swoim escorcie 1977r,,,,,,
a żeby nie miec problemu i uzyskac troszke wiecej mocy planuje wrzucic cos od sierry powiedzmy jakie 1,8 albo 2,0,,,,,,,

uświadomcie mnie jak wielkich przeróbek i jakich przeróbek to wymaga....??

z góry dzieki,,,,,


pozdro

Bart 007 :] / 2005-11-25 23:04:21 /


gurden wiele razy podawal http://photobucket.com/albums/v299/Gurden/pinto/ ale jeżeli chcesz to do swojego essiego to szkoda go bardzo

nOx Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-25 23:11:50 /


wystarczy remoncik ;-) bo naprawde czy dla 2 KM więcej chcesz zakładać 1.8 ze Sierry ? narazie Twój 1.6 chodzi jak 1.3 i to słabe ....

2.0 to już inna bajka - jeśli ohc to przeróbka łap silnika, wydechu budowanego od zera itp.


Dla mnie nie warto tymbardziej, że powinieneś mieć 88 KM z tego 1.6

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-25 23:11:59 /


pozatym dawaj troche bardziej sprecyzowane tytuły :/

nOx Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-25 23:14:04 /


A czy jak auto jest na "złotych numerach" to można tak wymienić silnik na "niezgodny z oryginałem". Nie wiem czy to tak hop siup :p

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-25 23:19:00 /


a wiec rzeczoznawca powiedzial mi tak :
że auto musi byc przynajmniej w 80% oryginalne [o ile pamietam] kiedy on wykonuje dokumentacje i kiedy przechodzi przeglad a potem moge robic z nim co mi sie podoba,,,,,
nie zburacze go ma sie rozumiec,,,,,,, ale póki co nie wiem co sie dzieje z moim silnikiem a nie mam nerwów na niego,,,,,,, owszem uwazam przekładke za ostateczność ale póki co nie wiem co robic ze swoim 1,6 ostatnimi czasy sprawia mi troche problemow,,,,,,,


ps
ile to cos powinno wsysac benzynki ??
bo wedle z moich obliczen pali ok 1L na 10km .......

Bart 007 :] / 2005-11-25 23:47:12 /


Nie możesz z nim robić co Ci sie podoba. Nie zapominaj że jest karta obiektu z dokumentacją zdjęciową i opisem samochodu. Dokumentacja jest u okręgowego konserwatora zabytków. Poza tym wymiana silnika to utrata oryginalności która dyskwalifikuje ten samochód. Do tego trzeba załatwiać sprawy dokumentów w wydziale komunikacji bo numer silnika będzie inny więc nie będziesz w stanie przełożyć takiego silnika "na chwile" bez odnotowania tego w dokumentach samochodu. W dowodzie to nie zostanie na stałe ale w karcie pojazdu wszystkie zmiany zostaną udokumentowane.
Nie po to się robi auto na żółte tablice żeby obejść przeglądy i ubespieczać kiedy się podoba. Na cholere robiłeś żółte tablice z takim podejściem do sprawy? Czy silnik od Sierry dostaniesz za darmo? Licząc wydaną na niego kwote + formalności w urzędzie wydasz na to tyle co na regeneracje gaźnika i ewentualne zrobienie zaworów w głowicy.
Spalanie masz za wysokie, dlatego stawiam na gaźnik.
Mi 1.6 w cięższym Capri tyle nie pali nawet w mieście.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-25 23:58:30 /


Z tego co ja się orientuje to zabytek jest "obiektem prawem chronionym" Jeżeli by ktoś wykrył taką twoją przeróbkę byłbyś z urzędu oskarżony o zniszczenie dobra kultury...

Ale to tylko moja interpraetacja przepisów w które zagłębiałem się już dosyć dawno temu.

Inna sprawa to to że szkoda by było go "kundlić" :(

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-26 00:12:02 /


Michal - mając żółte blachy, czy starając się o nie można robić wszystko (kwestia hmmm... możliwości patrz: http://www.babecki.com/main.php?g2_view=core.DownloadItem&g2_itemId=5296&g2_serialNumber=1 ).

Ale uważam tak samo. Na pewno odpuść sobie silnik z nowszych fordów do tego cacuszka. Ew. włóż "zamienik". Ale tak serio to chyba lepiej zrobić dobry remont tego co masz, bo wyjdzie Cie to taniej niż potem ew. sztukowanie mostu, skrzyni i przerabianie zawieszenia pod cięższy silnik.

Tak poza tym wszystkim to - bo jeszcze chyba nie miałem okazji - bardzo ładne autko :). Chyba chciałeś je sprzedawać jakieś pół roku temu?
Nie podobają (nie podobały?) mi się tylko te "szperacze" z przodu :). Poza tym bajka :)

babejsza Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-26 00:26:46 /


,,żeby nie miec problemu i uzyskac troszke wiecej mocy planuje wrzucic cos od sierry powiedzmy jakie 1,8 albo 2,0,,,,,,,

uświadomcie mnie jak wielkich przeróbek i jakich przeróbek to wymaga....??"

Przeróbek to niestety sporo wymaga!!!, takiego essa przerabiac szkoda lepiej pobawic się tym 1,6 i będzie ok.
wg. mnie to silnikowi najbardziej zaszkodziły te kolorki:)

rykoszet / 2005-11-26 01:19:12 /


Babejsza ten cudak co pokazałeś to jest przegięcie pały do kwadratu :)
Jesli właściciel miał oryginał i zrobił `to` z niego to wystarczy skierować go na drugi przegląd i będzie miał ciepło. Naprawde nie można wszystkiego. Rzeczoznawca jest przy przeglądzie, jak by to zobaczył to by sie chyba załamał. Z resztą czasami widze takie zapuszczone trupy na żółtych dojeżdżane na codzień że sam nie wiem jakim cudem mają takie tablice. Polska dziwna kraj. Przy rejestracji mojego Capri szukali `dziury w całym` i kręcili nosem! Czepiali sie że masówka, że za młody itp itd.
Wiele ludzi nie rozumie po co są takie tablice, nie widzą w tym szczytnego celu ale okazje na uciułanie grosika lub do zrobienia jakiegoś wałka co by pare groszy do kieszeni wpadło. Mieliśmy system który przez lata uczył takiej mentalności i podejścia i jeszcze troche potrwa zanim Polak nie bedzie małym kombinatorkiem.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-26 01:31:57 /


może kup 1.3 od Pająka?? (kiedyś chciał sprzedac) albo oodaj mu swoje 1.6 i będziesz wycinał wszystkie napotkane 2.0 :)

grabasz / 2005-11-26 02:00:18 /


bart, a może spróbuj zapędzić pod maskę wszystkie konie które rozbiegły się przrz te lata po polach? Kent jest prosty jak budowa cepa. Teraz idzie zima, martwy sezon w mechanice, złoty w blacharce, można u szlifierzy wynegocjować dobre ceny bo nie mają roboty. Do wyjęcia twojego silnika potrzeba dwóch chłopa. Wyrzuć go, wyremontuj, może lekkie poprawki fabryki takie jak wyrównanie przejść pomiędzy głowicą a kolektorami, polerki kanałów, zaworów, denek tłoków, komór spalania. Taki zrobiony kencik niejednego wprawi w osłupienie, tym bardziej że niespecjalnie ma co ciągać. Ewentualnie głowiznę z kolektorstwem możesz mi wysłać to się z nią pobawię :-)
A, no i tytuł wątku rewelacja......

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-26 08:19:14 /


to co mozna a to co ludzie robia to sa dwie rozne rzeczy, przepisy zabraniaja takich przerobek

zoltych blach nie powinno sie traktowac jako furtki przy problemach z rejestracja czy niezlej opcji z powodu braku przegladow i tanszych ubezpieczen
jak ktos tak rejestruje samochod to niech o niego dba i dazy do jego oryginalnosci, szczepy na zoltych to juz przegiecie

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-26 09:58:27 /


keńcik to naprawde sietny silniczek :) ja mam u siebie w fieście mk1 zaniedługo będzie skłądany remont wydaje mi się zę był z prawdziwego zdażenia części są dostępne a ceny niesą jakieś kosmiczne choć zadarmo też nie są więc ja tu widze tylko jedno wyjście..

nOx Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-26 11:27:47 /


EHHHH
NIECH TO SZLAG DIŚ TRAGEDIA ''''DZIS KENCIK POWIEDZIAŁ RANO,,,,"DOŚC PRZEMOCY"
i Bóg jeden wie co sie z nim stało w poniedziałek go rozbiore.......ale obawiam sie najgorszego......
podczas jazdy nagle cos zaczeło niemiłosiernie szumiec taki metaliczny dźwięk,,,,,a zaraz po chwili cos porzadnie walneło i stracił cała moc,,,,,a żeby nie stawac w polu pociagnołem go na tym silniku jeszcze z 500m zeby sie dotolebac do stacji benzynowej,,,,,,, tam po zdjeciu nogi z gazu auto zachamował jak po naciśnięciu chamulców,,,,,bajer......
a zpod maski zaczoł wydobywać sie niebieski DYM o zapachu spalonego a przynajmniej mocno przypieczonego oleju,,,,,,nie chciał juz zapalic,,,,,,,

został zcholowany,,,,,,,

po ostygnieciu zapalił,,,,, ale po chwili zaraz go wyłączyłem ,,,,, ogłos uderzania metalicznego powoduje ze ciarki przebiegaja mi po plecach,,,,,
w poniedziałek zacznie sie koszmar,,,,,,,,

pozdro........

moze jakas pomoc ...??

Bart 007 :] / 2005-11-26 23:50:08 /


jakby co mam całe 1.6 kenta

podobno po remoncie

dawaj znać jak coś trzeba
moje gg to chyba dobrze znasz.

Najpierw zrzuć głowice - i daj znać co i jak.
Może i czas sie znajdzie

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-26 23:59:45 /


ja bym zwalił miske olejową i poszukał pozostałości, coś mi sie wydaje że conajmniej tłok pękł, czy inna stopa korbowodu :( Nie ma trageii :) Zrób konkretny remont przez zimę, przynajmniej bedziesz wiedział co masz, a tek to kupisz jakiś silnik i za pół roku okaże się że jest takimsamym, albo gorszym padłem od twojego. Remont silnika, dobra rzecz !! Przy okazji odświerzysz go z zewnatrz, pozbędziesz się tego zółtego koloru i będzie bomba ;P

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-27 13:15:55 /


Propozycja z głowizną i kolektorstwem aktualna.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-27 14:28:22 /


Przeróbek troszkę jest, ale w kategoriach mission impossible bym tego raczej nie rozpatrywał.

KO-ZI / 2005-11-29 11:42:41 /


O, zatarcie, też to przerabiałem. Właśnie objawia się takim metalicznym dźwiękiem, jakby wiertarka chodziła (niektórzy mówią, że szlifierka). Ale do takiego porządnego walnięcia nie doszedłem. Pęknięcie korbowodu albo tłoku wydaje mi się całkiem prawdopodobne. Części polecam z Burton Power.

Wiesz co, i może nie przyznawaj się w urzędzie, że takie nieszczęście się stało. Albo może wprost przeciwnie: idź do urzędu i poproś o dofinansowanie?

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-29 14:11:19 /


gdyby to było takie proste.......... z tym dofinansowaniem........

jakis czas temu pytałem sie u konserwatora zabytków ,,,,ma on swoja siedzibe w Wyzszej Szkole Zarzadzania i Marketingu im. gen Ziętka w katowicach.....

jak sie go zapytalem o dofinansowanie na moj zabytek :) to prawie mnie wysmiał :)
mowiąc że prawie kasy na inne zabytki nie dostaja ,,,a co dopiero na auta beda ta kase przeznaczali,,,,,,
chociaz kto wie może warto go jeszcze raz odwiedzic.......??

Bart 007 :] / 2005-11-30 15:16:49 /


Właściwie nie dziwię się, ale teoretycznie taka możliwość jest. Zapytać zawsze można, najwyżej grzecznie odmówią.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-12-01 05:38:15 /