logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » Rozrusznik kręci ,a odpalić nie chce.

Rozrusznik kręci ,a odpalić nie chce.

Przeszukałem forum i nijakiej pomocy nie znalazłem .Z prądu w mojej Granadzie został tylko kręcący rozrusznik ,światła ,awaryjne ,spryskiwacz.Nie ma iskry, nie działają zaworki , wycieraczki ,nie świeci się lampka ładowania.Stało się tak po zatrzymaniu i próbie ponownej jazdy. Wcześniej nie było złych objawów. Bezpieczniki dobre,gazowy też,styki przeczyściłem.Robiłem to już przy latarce więc może niezbyt dokładnie ,jak to na drodze ,i nic . Musiałem ją zostawić.Rano muszę ją odpalić ,ale gdzie szukać usterki?

aeroarte / 2005-12-01 21:38:01 /


Nie dziala nic co powinno dzialac po wlaczeniu zaplonu! Wiec podejrzewam stacyjke lub kostke laczaca kable od stacyjki z instalacja - lubi sie stopic.

Mysza liil (EM) / 2005-12-01 21:40:21 /


na 90%...
W dwóch kolejnym moich Granadokanapowcach miałem tę historię.
Wywaliłem kostkę zrobiłem na krótko i gra

pozdro

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-12-01 22:03:28 /


jest jeszcze takie ustrojstwo jak główny przekaźnik oznaczony piorunem na pokrywce skrzynki bezpieczników, ale on nie ma o ile pamiętam wpływu na iskrę, więc raczej stacyjka.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-12-02 08:01:40 /


PANOWIE - JESTEŚCIE WIELCY!!!. To było to , nie upalone , ale coś nie łączyło. Ostatnio wymieniałem nagrzewnicę i pewnie się przy tm poluzowało. Dziękuję bardzo !

aeroarte / 2005-12-02 18:44:41 /


to ja się tutaj podepnę....

Od paru dni stoimy w garage i wyjechac nie możemy (capri mk3 2.9 efi)
objawy:
na benzynie nie jeździ, bo już od jakiegoś czasu nie chciał, dławił się, więc dałem spokój nadomiar złego spaliła się pompa, więc sobie odpuściłem..
jeździ tylko na gazie, podłączony na krótko:)
-rozrusznik kręci jak dziki, nowy aku.
-po właczeniu zapłonu "pykają" wszystkie przekaźniki,
-iskra jest
-sprawdziłem cewkę
-świece czyste
-i za cholerę nie chce odpalić, nic.
wziąłem na hol, pociągnęliśmy, zaskoczył od razu...
potem po 3-5 min przerwie odpalał za pierwszym razem...
plizzzz, czy ktoś mógłby mi podsunąć pomysł co mogę jeszcze sprawdzić??

Rasta Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-03-08 00:17:58 /


slaba iskra, niskie napiecie na cewce, slaba bateria i niskie napiecie w instalacji...

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-03-08 01:57:06 /


tez sie tu podepne nie będe zakladał nowego wątku:

DOHC kręci jak dziki, iskra jest, paliwo w baku jest(słychac że pompa pracuje) nie chce zaskoczyć:(
Ani na gazie ani na beznynie, czaami juz jakby załapywal ale nic z tego. jak jest ciepło kręci długo i po 6-7obrocie zaskoczy jak popada i jest wilgotno nie ma d... nie zapali:( Przewody wysokiego napięcia wyglądaja na niepopękane co to mmoże być?!

Hoover 3M / 2006-08-29 12:34:55 /


na poczatek zepnij bezposrednio + akumulatora z + cewki zaplonowej (nawet zwyklym kablem rozruchowym) i sproboj odpalic

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-29 14:34:57 /


Po pierwsze w EFI powinienes zrobic test komputera. Po drugie - sprawdz przewod z czujnika polozenia walu korbowego i jego kostki - czy nie zalane wodą.

Mysza liil (EM) / 2006-08-29 14:35:24 /


Wiewior, przeciez napisal ze iskra jest...

Mysza liil (EM) / 2006-08-29 14:39:59 /


objaw jest na tyle dziwny że rano jak jest rosa nie odpali nie ma bata:( po poludniu jak jest cieplej pokreci pogrymasi i zapali-gdzie jest ta kosta co moze sie tam wilgoc zbierac?

Hoover 3M / 2006-08-30 18:41:22 /


przewody WN , świece i kopułka,

otwórz maske w nocy przy odpalonym silniku, Twym oczom zapewne ukarze się bożonarodzeniowa choinka :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-08-30 21:28:41 /


To i ja się tu podepnę. Mój Tauni nie cierpi wilgoci. Jak było lato palił od pierwszego(2giego) pyku. Dziś walczyłem przez 5 minut. Nie wiem co to. Świece od, kable 3000 temu zmieniane. A jak palić przy wilgoci nie chce to nie che...

Medziak Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 16:53:04 /


mam tak samo w swoim dziobaku jak jest wilgotno, kolega mi doradził popryskanie olejem sylikonowym wiec tak zrobiłem i czekam na deszcz:)

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 16:56:29 /


Może mokro pod kopułką ?

Konar / 2006-08-31 17:29:17 /


Sprawdź, czy nie masz przebicia w okolicach cewki i kopółki. Jak masz uszkodzone gumowe fartuchy na kablach WN, to mogą byc własnie te objawy. Miałem u siebie cóś podobnego. Jak osuszyłem i założyłem nowe całe fartuchy temat zniknął nawet w największy deszcz:))

Pzdr

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 17:32:43 /


u mnie? u mnie pod kopółka jest sucho cewka też sucha więc gdzieś jest przebicie na kablach WN musze wymienic kable na nowe i tyle

BirdDog Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 17:45:43 /


Trójkąt dzieki, jest choinka na przewodzie wysokiego napięcia ja z góry wykluczyłem takie banale przyczyny myslalem ze coś z elekronika:) Jak myslisz wystarczy wysylikonowac przewód takim sylikonem technicznym czy lepiej nowe przewody?

Hoover 3M / 2006-08-31 21:17:56 /


silikon raczej na krótką mete, powinieneś wymienić przewody a przy wymianie zmniejszyć nieco przerwy na świecach, przedłuży to zywotność przewodów WN i poprawi prace silnika na LPG.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-08-31 22:01:02 /


Trójkąt, ile powinny wynosić te przerwy?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 22:08:06 /


Jakie przerwy?! Dopiero wymieniałam przewody WN i świece ....

Zimne S. 3M_U(ć) Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 22:55:14 /


Przerwy na świecach Kasiu :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 23:18:15 /


standardowo zmniejsza się o 0,1-0,15mm przy jeździe na LPG, zapobiega to strzałom gazu i wydłuża życie świec i przewodów WN.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-08-31 23:21:02 /


MILO, toś mi wyjaśnił, dzięki :P Ale jeśli robi się to tylko przy LPG to niestety narazie luzz :(

Zimne S. 3M_U(ć) Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-08-31 23:25:48 /


Kasia, każda świeca ma przerwę (między elektrodą). Je się też reguluje, nie tylko przy okazji gazu.. Jakoś :) Jeszcze tego nie przerabiałem. Dlatego też pytam. Ciao! :P

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-01 00:35:36 /


Teraz ja szukam rozwiązania podobnego problemu...
Od kilku dni nie mogę odpalić mego cuda... R4 z Granady w Transicie.
Regulowałem zawory i wymieniłem gaźnik na 34 polonezowski.
Poskładałem wszystko do kupy i d...pa.
Iskra jest na świecach. Nie wiem czy za słaba czy dobra ale jest.
Więc cały układ cewka, aparat muszą być sprawne.
Przy odpalaniu dziwnie prycha i strzela w gaźnik. Już kilka razy miałem mały pożar w gaźniku...
Od tego kręcenia ciągłego rozładowuje akumulator. Więc co jakiś czas muszę go podładować. Zdarzyło się raz że odpiąłem prostownik i podczas kręcenia wiatrak złapał kabel, który tam nieuważnie zostawiłem... Kabel ładnie nawinął się na wiatrak razem z prostownikiem... Tak nim przyp...lił, że połamało się śmigiełko... Ponieważ pasek rozrządu jest upaćkany olejem od nieszczelnego uszczelniacza po kolejnym dniu kręcenia pomyślałem, że może to uderzenia miało wpływ na przeskoczenie paska. Zgodnie z opisami z forum ustawiłem koło pasowe na znaki (pierwsza kreska z lewej na kole). Koło wałka rozrządu było przestawione o kilka ząbków. Nie wiem czy to ten wypadek z prostownikiem mógł to spowodować czy tak było i jakoś jeździł wcześniej... Ustawiłem Znak na kropkę. No i kręcę i kręcę rozrusznikiem i aparatem bo szukam odpowiedniego kąta próbami i gaszę tylko pożary w gaźniku. I dupa.
Jakieś pomysły?
Zastanawia mnie jeszcze dlaczego przy tym kręceniu aparatem czasem nie mam strzałów w wydech. Może wydech mam przytkany? Jak to sprawdzić bez całkowitego demontażu? Niedawno wymieniłem wszystkie tłumiki a fachowiec tłumikarz wspawał mi elastyczne połączenie między kolektorem a tłumikiem. Więc poza kolektorem wszystko nowe więc pewnie i drożne...
Ratunku.

DF / 2015-03-02 22:01:04 /


Jak założysz prawidłowo przewody zapłonowe to odpali.

Mysza liil (EM) / 2015-03-02 22:07:07 /


Wydawało mi się to tak niemożliwe a jednocześnie tak oczywiste, że poszedłem teraz po nocy ludziom kręcić pod oknami...
Jestem GUPI.
Nie umiem kabli podłączać.
Silnik odpalił...
Nie wiem dlaczego z uporem maniaka ze 14 razy zakładałem te kable inaczej...
Choć znalazłem w necie inaczej niż 1-3-4-2.
Dupa ze mnie nie mechanik (tak naprawdę nie jestem nim tylko amatorsko trzeba bo prawdziwi mechanicy już prawie wszyscy wyginęli...).
Chyba to sobie gdzieś wytatuuje w widocznym miejscu 1-3-4-2.
Dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje...
Teraz nie mogę się w domu i sąsiadom przyznać co było bo przecież ze wstydu z domu nie będę mógł wyjść...

DF / 2015-03-02 22:43:02 /