logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » zawieszenie » łożyska

łożyska

SPRAWDZAJCIE ŁOŻYSKA JESLI BUCZA I HUCZA DO WYMIANY I NIE KUPUJCIE SZMALCU ZA PARE ZLOCISZY!!!!!! BO TO MOZE KOSZTOWAC ZYCIE

dzisiaj jechalem z Gdanska do Gdyni obwodnica 2 pasy w jedna strone, auto odebrane od mech (magiel i zawiecha, lozyska przod) 3 dni nie jezdzilem wiec do pieca i wyscig non stop lewym pasem, w koncu mi sie znudzilo wiec prawy pas bo juz nie ma konkurentow i spoko dalej sie tocze, nagle jak mnie nie szarpnie w lewo (w sumie dobrze ze wszystkich lyknalem bo droga byla pusta przez ta dramatyczna chwile) poszlo lozysko (okazalo sie ze wymienili tylko jedno bo huczalo a drugie nie huczalo wiec nie wymianiali - poszlo to nie wymienione - mialo z pol roku), wywinalem dupskiem kilka razy i wyprowadzilem ale barierke mialem prawie w zebach, stanalem ze zgrzytem, kolo pochylone, z piasty siwy dym, pedał hebla prawie w podlodze
ehhh cocham Capri

Maciasek_3M / 2002-11-14 14:57:50 /


sorki ze sobie robie jaja ale często jeździsz na trasie gdansk-gdynia??
może mógłbyś mnie podwozić do roboty :-) do AM
ostatnio migrowałem z Działdowa do 3-miasta

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 15:01:03 /


teraz to mnie szczerze przestraszyłeś!!! dobrze ze sie nic nie stało....caprikowi:) pomyslec ile to razy sie zapie...dala na zamkniętym kredensie przez środek miasta...chyba wymienie łożyska

starrsky / 2002-11-14 15:03:20 /


kurna, ja wogole nie pomyslalem ze lozysko moze tak wszawo pasc, zadnych objawow a efekt prawie taki jakby sie kolo urwalo
scierwo

Maciasek_3M / 2002-11-14 15:17:54 /


no niestety byl to jednorazowy wypad bo mi sie nie chcialo pchac miastem

Maciasek_3M / 2002-11-14 15:19:30 /


dobrze ze dales cynk i pomyslec ze lozysko mialo pol roku
a ja przejechalem na szumiacym kilka tysiecy kilometrow i jeszcze nie wymienilem a jezdzi sie szybko...
ostatnio nawet cos gruchnelo myslalem w pierwszej chwili ze to wydech ale to lozysko zaczelo gruchotac tyle ze ja dalej twardo jechalem i chyba cos sie poukladalo spowrotem bo znow tylko szumi :)
a ostatnio bylem taki madry ze 4 sruby w kole potraktowalem wd40 co by sie lepiej pozniej odkrecaly, kilka dni pozniej pojechalem na regulacje drazkow skretnych zeby obnizyc tyl i mechanik walil mlotkiem a pod wplywem drgan sruby sie poodkrecaly.. nieswiadom zagrozenia wyjechalem na miasto i cale szczescie ze jechalem 20 km/h osiedlowa uliczka bo jak nagle nie pier... i wszystkie trzy sruby zbieralem z ulicy >kolo trzymalo sie na jednej na wpol wykreconej srubie (ktora ucalowalem) i bylo pochylone o 45 stopni, teraz juz wiem nie smarowac niczym srub

ciachu / 2002-11-14 15:22:59 /


winę raczej ponosi kiepski mechanik niż łożysko... gość za mocno skręcił nie zostawiając luzu... jak sie piasta nagrzała to jeszcze mocniej docisnęło łożyska... a ze nie jechałeś najwolniej to przegrzała się piasta i zaspawało łożysko...
jeśli miało by paść łożysko z powodu wady materiału to prędzej by padło to zmienione niż to co zdążyło się ułożyć przez pół roku...
według mnie znów zawiódł człowiek [czyt: kiepski mechanior] a nie samo łożysko...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 15:25:12 /


proponuje zmienić mechanika... skoro nie zna podstawowych zasad przy skręcaniu tak ważnych rzeczy jak łożyska w piaście...

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 15:27:23 /


co z ta barjerka?? drasnoles capri???????/
czy cale? odpisz szybko bo nie spokojny jestem!

Hoover 3M / 2002-11-14 15:30:51 /


3kat
fakt ze nie mam czasu patrzec mechom na rece
fakt ze lozysko mialo pol roku i nie huczalo i grzalem nie raz i nic
fakt ze wkladam teraz orginaly za kupe hajcu i bede przy tym
ciekawe czy zniszczylo bieznie na piascie
fakt ze niedocenialem znaczenia lozyska i tego ze jak sie nagle rozsypie to efekt jest piorunujacy
i fakt ze zdejmuje dystense z przodu coby odciazyc lozyska

Maciasek_3M / 2002-11-14 15:30:58 /


dystanse możesz zostawić... tylko jak zmienisz łożyska to skręcając śrubę zostaw trochę luzu... i to powinno zapobiec przegrzewaniu się łożysk... jeśli będziesz to skręcał sam to dokręcasz śrubę dość mocno tak żeby piasta kręciłą się z wyczuwalnym oporem, potem luzujesz śrubę o 1/4 - 1/3 obrotu zabezpieczasz i trzeba jeszcze puknąć młotkiem w oś... jeśli dokręcisz i nie odpuścisz odrobine łożyska to nawet orginały ci nie pomogą bo po paru km szybszej jazdy się przegrzeja i akcja sie powtórzy

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 15:39:16 /


jak w trasie sięrozleci silnik, skrzynia, most, to mały ch.. ale jak tobie pierdolnie cośw zawieszeniu to nic nie poradzisz, chyba że masz cały zestaw naprawczy ze sobą. jużsieo tym przekonałem. tylko dziwne czemu orginale łożysko forda wytrzymału u mnie tylko miesiąc, a polski bimetu chuba od kwietnia do tej pory i nic. szkoda tylko że są łożyska stożkowe.

H2O patryk_3M Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 15:41:51 /


3kat
sam nie robie a do Milanowka za daleko ;) ale bede go sprawdzal wg instrukcji
Ciachu
moim zdaniem zmien lozyska jak najszybciej, i nie konserwuj wd tarcz i szczek ;)))

Maciasek_3M / 2002-11-14 15:51:15 /


najważniejsze że jesteś cały- jak masz możliwość to może jakieś zdjęcia auta

Albi_Poznan / 2002-11-14 16:08:33 /


co do tego lozyska to moze w warsztacie zapomnieli smaru nalozyc
mechanicy sa rozni....

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 16:10:12 /


nic sie nie zmienilo od Szmotuł :))
nie puknalem na szczescie - duzo miejsca bylo

Maciasek_3M / 2002-11-14 16:12:53 /


most sie rozleci w trasie to nic? ja bym tego nie powiedział...nawet nic nie powiem...dziwne bo o mało nie zginołem :)]

starrsky / 2002-11-14 16:15:57 /


trojkat ma calkowita racje, jesli padlo po tej stronie co wymieniali to ewidentna wina mechanika, czy padly te z drugiej strony?
zawsze jak wymieniam to dziesiec razy sprawdzam, a pozniej jeszcze jade kilometr-dwa spokojnie bez hamowania i sprawdzam czy sie nie grzeje

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 16:21:12 /


padlo po stronie niewymienianej (od pol roku jezdzone) wiec nie mam zalu do mecha ale nastepne przypilnuje

Maciasek_3M / 2002-11-14 16:29:24 /


Patryk
napisales ze oryginal sypnal sie po miesiacu, jesli chodzi o lozyska to montaz ma tutaj duzo wieksze znaczenie niz producent lozyska, ale na pewno oryginaly sa lepsze od polskiej produkcji
moze sie zdarzyc ze w nowym samochodzie z serwisu rozleci sie lozysko, ale slyszales o takim przypadku? bo ja nie
jak lozysko pada ponizej roku czy 15-20tys km to jest to raczej wada montazu, pozniej to juz kwestia jakosci lozyska polskie po tym przebiegu zacznie sie konczyc, oryginal wytrzyma 60-80tys a moze i wiecej

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 16:29:43 /


jak most sie rozleci to zalezy
jak sie zblokuje to masakra, jak szybko zmieli to juz lepiej
kumplowi zblokowalo skrzynie przy wyprzedzaniu, zrobil pare obrotow i cudem z tego wyszedl
mi kiedys wylecialo kolo z poloska, tez bylo niewesolo
wiec Maciek gratuluje umiejetnosci (coniektorzy zlapaliby sie za glowe i zamkneli oczy ;) )

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 16:34:30 /


kurna Camaro jakie umiejetnosci?? nigdy mi nawet kolo w czasie jazdy nie poszlo
nie zamknalem oczu fakt ale reka to mi sama w kontrach latala
szykuj mi te lozyska :))

Maciasek_3M / 2002-11-14 16:40:30 /


no trzeba uwazac bo jak kolo odleci to wtedy nic nie pomoze jestesmy zdani na zrzadzenie losu nigdy mi sie to nie zdarzylo ale raz znajoma jechala i kolo z duzego fiata ja wyprzedzilo i na szczescie udezylo w mur bo jak by wpadlo na kogos to kaplica

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 21:32:45 /


hehe nic nie powiem :-))) bez tylnego koła faktycznie źle sie jedzie i nawet hamulców nie ma :-((( niestety jak moje poleciało (w płot) jakies 100 metrów przedemną to wyrwało za sobą jeszcze przewód hamulcowy a no i blache tą taką przy bębnie to starłem nieźle

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-11-14 22:16:19 /


Maciasek, jeżeli naprawdę wcześniej żadnych niepokojących dźwięków z piasty nie słyszałeś, to za jaja mechanika powieś!
A piasta na 99% do wyrzuenia. :(
Gratuluję refleksu.
Ja około 300 metrów z kapciem z tyłu po dwupasmówce jechałem, i jak chciałem pryspieszyć to pow. 120 km/h jakoś ciągnąć nie chciał.
Opona usmażona, północ i las kobiórski a ja nie miałem podnośnika!

Damian / 2002-11-15 00:47:06 /


Małe pytanko. Jade na wprost coś sobie lekko piszczy, skręcam w lewo przestaje, skręcam w prawo znów piszczy. Czy to łożysko ? Jakieś 2tys km temu kasowałem luz i zmieniałem smar, po dwóch stronach. Wiem że powinienem poprostu podnieść auto do gory, zdjąć koło i sprawdzić, ale musze wyskoczyć jeszcze dziś wieczorem i nie wiem czy coś sie nie rozleci przypadkiem ?

PiotrekGran Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-04-20 18:02:03 /