logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » układ chłodzenia » Jakiś sposób na odkręcenie wiskozy w V6?

Jakiś sposób na odkręcenie wiskozy w V6?

Witam.
Dzisiaj próbowałem odkręcić wiskozę, jest mocowana centralnie jedną nakrętką, niestety bez pozytywnego skutku. Próbowałem blokować koło pasowe, niestety jest tak silnie dokręcona że moje blokady nie dawały rady. Czy ma ktoś jakiś sprawdzony patent na odkręcenie?
p.s. wiem że gwint jest odwrotny :)

berliet / 2006-02-04 17:14:16 /


Mlotek i waski przecinak. Stukniesz ze 3 razy i sie odkreca. Grunt to trafic w czuly punkt :]

Nie we wszystkich v6 jest odwrotny gwint ;) Tylko w tych ktore maja pompe wodna napedzana wewnetrzna czescia paska klinowego. Naprzyklad 4.0 ma juz zwykły gwint b o wiatrak sie kreciw druga strone :)

Mysza liil (EM) / 2006-02-04 17:18:50 /


Zastanawiałem się nad molestowaniem nakrętki młotkiem - lecz czy to nie zaszkodzi łożyskom i uszczelnieniu w pompie?? I może jeszcze tak przy okazji - mam też wiskozę mocowaną na czterech śrubach - czy da radę zamontować ją zamiast tej mocwanej centralnie?

berliet / 2006-02-04 17:23:06 /


polecam wyszukiwarke forum... obsługa jej naprawde nie jest trudna ;] wystarczyło wpisać hasło "odkręcić wiskoze" ;]

http://www.capri.pl/forum/3ea7dd8886610

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-04 17:23:37 /


http://www.capri.pl/forum/3ea7dd8886610#3ea923e349fb1

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-04 17:25:42 /


fakt, ja wpisywałem tylko "wiskoza" :)
A jeśli chodzi o ten drugi rodzaj wiskozy, mocowanej na cztery śruby - pasuje bez problemu, czy muszę uciąć ten gwint na który nakręcana jest wiskoza?

berliet / 2006-02-04 17:37:00 /


Wiskoza montowana na 4 sruby to rzadkosc, nic wiec nie obcinaj. Trzpien z pompy musi wystawac, ale dla wiskozy na 4 sruby jest cienszy i nie ma gwintu. Mozesz rozszlifiwac otwor w wiskozie na 4 sruby tak zeby weszlo na gwint bo zeszlifowywac gwintu tez nie polecam - moze sie kiedys przyda.

Mysza liil (EM) / 2006-02-04 18:28:52 /


więc tak zrobię - roztoczę otwór w tej drugiej (mam nadzieję że nie osłabi to konstrukcji). Ale póki co muszę odkręcić jeszczę tą starą, ale to już nie dzisiaj :)

berliet / 2006-02-04 19:14:38 /


pukanie przecinakiem w kanty nakretki to ostatecznosc
najpierw sprobuj maksymalnie naprezyc pasek alternatora, dodatkowo niech ktos na nim stanie czy nagnie jakas dzwignia
, wtedy zaloz klucz na nakretke i mocno pukaj w niego mlotkiem, powinno puscic

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-04 19:46:59 /


ja nawet blokowałem koło w następujący sposób - do wcześniej przygotowanego :) pręta przyspawałem śrubę, doszlifowałem, wykręciłem jedną ze śrub mocujących koło pasowe i włożyłem tam koniec mojego narzędzia specjalnego, a drugi koniec zaparłem o stabilizator... i niestety takie blokowanie nic nie dało - z tą różnicą że w klucz nie waliłem młotkiem (bo brakowało mi jeszcze jednej ręki...). Od poniedziałku wypowiadam wiskozie regularną walkę :)

berliet / 2006-02-04 20:00:15 /


A wystarczy jeden dobry strzal ;)

Mysza liil (EM) / 2006-02-04 21:00:41 /


strzelajac młotkiem można uszkodzić łożyska w pompie.
polecam jednak nacęcie nakrętki. jeszcze niebyło wiskozy która by się oparła takiemu zabiegowi.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-05 11:02:39 /


nie pisze zeby strzelac w nakretke, tylko w klucz z boku, uderzenie nie obciaza wtedy lozyska, jesli naciskasz na klucz to nie sposob tego utrzymac i kolo pasowe bedzie sie obracalo, przy uderzeniach duzo latwiej odpuszcza

uwazam ze wlasnie przy nacieciu nakretki i uzywaniu przecinaka lozysko bardziej obrywa

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-05 11:27:53 /


Ale nie chodzi o naparzanie bez umiaru tylko tak jak pisze Mysza jeden dobry strzał. Zdejmowałem wiskozę 4 razy i ani razu nie używałem klucza. Od 90 tys km mam tą samą pompę i nic jej nie dolega (to Mysza nauczył mnie odkręcać)!

Zając Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-02-05 23:30:03 /


po nacięciu wisko odkręcało się zawsze bez problemu kluczem :))

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-06 00:02:00 /


a ja nie lubie niszczyc nakretek przecinakiem, owszem tez tak kiedys odkrecalem jak nakretka byla juz zniszczona i nie mozna bylo na nia zalozyc klucza
ale mam nowe wisko i nie bede uzywal do niego barbarzynskich narzedzi, bez problemu odkreca mi sie po jednym/dwoch uderzeniach w klucz co jest na pewno bezpieczniejsze i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej
do odkrecania nakretki zostal wymyslony klucz, mlotka uzywa sie tylko po to aby sila narastala b.dynamicznie i pasek nie zdazyl sie poslizgnac

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-06 09:16:38 /


ja zawsze daje stożkowaty kawałek gumy pomiedzy pasek a koło pasowe ,klucz na nakrętke i pare strzałów młotkiem.Umnie sie sprawdza.

mario75 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-02-06 10:58:30 /


Zwycięstwo!
Dorobiłem sobie wąski pasowny klucz, dospawałem ramię żeby wygodniej było trafiać, włożyłem taki gumowy klocek jaki używa się do papieru ściernego pomiedzy koło pasowe a pasek, puk puk puk młoteczkiem i... POSZŁO :D
Wielkie dzięki dla wszystkich !!!
p.s. a jak teraz jest cicho :)))

berliet / 2006-02-08 20:32:29 /