logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » gaźniki » weber do 2.0 ohc

weber do 2.0 ohc

mam problem .zmienilem silnik i nie mam pojecia jak podlaczyc gaznik gaznik Weber 32/36 DGV a rano chce go montowac ,mile widziane schematy bo na necie sam chyba nie znajde. dzieki za pomoc i pozdrowki jac
jaacek752@wp.pl
jaacek752@op.pl

Jac Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-03-17 21:13:22 /


1. Jesli masz całe pudło wężykow i zaworkow podcisnienia do tego gaznika, najpier to wszystko wyrzuc a potem zacznij podłączać gaznik
2. Jesli chciałbys przypadkiem podłączyć tak jak fabryka dała, patrz punkt pierwszy ;)

Mysza liil (EM) / 2006-03-17 21:16:11 /


och Mycha dzieki za pomoc pozdrpwki Jac

Jac Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-03-17 21:36:35 /


Tu masz fotkę

1 - idzie do termowłącznika w kolektorze pod spodem

2 - idzie z aparatu zapłonowego do gaźnika

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-03-18 23:13:20 /


Pocą mi się 2-wie membrany w tym gaźniku i skapuje paliwo. Czy mozna dostać oryginalne membrany?
Czy są te membrany dostepne czy są to uniwersalne pasujące od innych gaźników?
Czy mogę je wymienić bez zdejmowania gaźnika z kolektora, wystarczy odkręcić?

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-06-03 22:11:26 /


http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3392306

Lesioo Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-06-05 08:06:06 /


Mam pytanie dotyczące ssania i wolnych obrotów Weberze w 2 OHC.
Niby jakiś przewód dochodzi do gaźnika, z plusem, ale czy on jest podłączony czy nie mam duży problem z zapaleniem rano. Pozostaje pompowanie pedałem gazu i inne kombinacje i oczywiście żyłowanie akumulatora. Jak w końcu zapali to nierówno chodzi. Jak się nagrzeje to już chodzi równo...
Z tego wynika że ten elektryczny "pierdolnik" po prostu nie działa...
Ew. jak go sprawdzić, lub gdzie kupić taki lub zamiennik.

Przemek PCK Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-10 21:22:49 /


Żaloz 'pierdolnik' grzany wodą i masz po problemie. Do tego elektrycznego wymagany jest alternator z osobnym specjalnym wyjsciem, do tego osobny czujnik temperatury cieczy chlodzacej.

Mysza liil (EM) / 2006-09-10 21:32:06 /


no no tylko tam siedzi gaznik inny :) nowszy !!
orginalny z kolektorem nie wchodzil w bude ;(
(duze serwo , Granada)
gaznik i kolektor jest od scierki , kurcze zapomnialem jaki ale kolektor jest mniejszy i po leeekiej przerobce sie zmiescilo

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-09-10 22:23:20 /


Niemniej dalej stoję w miejscu i żyłuję akumulator... :(

Przemek PCK Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-11 08:28:10 /


nie wiem czy to ma jakikolwiek związek bo ja mam webera z ssaniem "na wodę" a nie elektryczny, ale miałem takie objawy jeśli chodzi o zapalanie - okazało się, że jak silnik jest już zimny to klapki ssania zostają w pozycji pionowej i nim cokolwiek zrobisz przed zapaleniem to raz musisz wcisnąć pedał gazu żeby one opadły i normalnie zadziałało ssanie.

Dolqa / 2006-09-11 10:07:43 /


ja sam zamieniłem kopułke elektryczną ssania na wodna i nie narzekam , jeśli nie masz alternatora z takim wyjściem na ssanie to podłączając do zapłonu bedzie kradło prąd na aparat i bedzie słaba iskra ogólnie bida , a na wode nos problemos :)

TOMEK "MIARQA" Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-11 10:15:25 /


Oświeććie mnie z tym "ssaniem na wodę", hihi. Czy przechodzi przez to obieg wody z silnika ?? Jak woda ciepła to wyłącza ssanie? Jak to wygląda, jak się nazywa, gdzie dostać, ile kosztuje...?

Przemek PCK Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-11 12:01:34 /


Przemek - dokładnie tak. Generalnie w fordowskich gaźnikach masz 3 metody uruchamiania przepustnicy ssania: ręczną [mechaniczną] oraz 2 automatyczne - elektryczną i wodną. W układzie z tzw. "wodnym ssaniem" do gaźnika dochodzą dwa węże z układu chłodzenia, dzięki czemu wzrost temperatury płynu chłodzącego rozszerza zwiniętą spiralę otwierającą przepustnicę ssania do pozycji pionowej.
Dolqa - w niektórych gaźnikach pomiędzy regulatorem ssania [dowolnego typu - linka, woda, elektryka] a jego przepustnicą znajduje się blaszka z zapadkami. Tak jest np w każdym VW garbusie. Tym sposobem kierowca może nieco oszukiwać silnik, który na ssaniu pali 3-4 razy tyle, co bez ssania. W tym układzie kierowca naciskając pedał gazu PRZED URUCHOMIENIEM silnika powoduje cofnięcie przepustnicy ssania o jeden ząbek. Dzięki istnieniu np. czterech schodków na owej półtarczy [pokonanie każdego schodka wymaga kolejnego depnięcia w pedał] uzyskuje się inny stopień wzbogacenia mieszanki przy zapalaniu zimnego silnika w temperaturze +20, +5, -10 czy -25 stopni. A instrukcja obsługi [pamiętam np z Renówki Gordini] określa, ile razy trzeba depnąć przed zastartowaniem zaleznie od temperatury otoczenia.
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-09-11 12:19:11 /


W fordzie na ssaniu wodnym wciskasz raz pedał gazu do oporu, puszczasz pedał, palisz nawet przy -30 i jedziesz :)

Do ssania podłączony jest z jednej strony wąż z kolektora ssącego, a z drugiej strony od nagrzewnicy.
Jak załorzysz to dobrze odpowietrz cały układ chłodzenia.
Według mnie to najlepszy, najprostrzy i bezawaryjny układ ssania.


AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-11 17:35:44 /


Koledzy, czy któryś z Was ma do sprzedania takie wodne ustrojstwo ?
Albo wie, gdzie kupić ? Szrot na Przeźnierowie ? W jakich modelach aut/gaźników/silników było to stosowane?

Przemek PCK Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-09-13 08:19:29 /


mam takie pytanie:jaki gaźnik jest najlepszy i najoszczędniejszy dla silnika 2.0 ohc?
Proszę o opinie.

Cichy77 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-15 12:33:15 /


weber 2v

Mysza liil (EM) / 2007-03-15 12:39:33 /


a ten weberek to gdzie był montowany i czy pasuje bez problemów do starego pinto z capri

Cichy77 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-15 12:53:25 /


Pochodzi ze scorpio/sierry -> 87 i podchodzi najlepiej z oryginalnym kolektorem.

Mysza liil (EM) / 2007-03-15 18:47:28 /


czy dużo trzeba kombinować z podłączeniem.czy ma ktoś taki zamontowany i jak się sprawuje

Cichy77 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-16 12:24:58 /


wyczytałem że najlepszy byłby weber 84 hf z wodnym ssaniem.Ma ktoś może opis i zdjecia tego gaźnika.

Cichy77 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-18 10:39:30 /


Nie było webera 2V to był Pierburg 2V :P,jedyny weber w sierrach i scorpio to seria 84/85 pomijając dohc ale nazywany tak bo druga przepustnica otwierana podciśnieniowo,na każdym szrocie kupisz za grosze i każdy do regeneracji ;]
Na benie istny szatan ale tylko przy motorze z dobrą kompresją jest na to bardzo wrażliwy inaczej muł i dużo pali ciężko też go zagazować bo mikser musi być odpowiedni i dobry parownik.

Seryjnie w sierce w silniku 1.6 który ma inny skok i średnicę cyl. i chodzi inaczej niż Taunusowski. Mnie osobiście udało się go spiąć z silnikiem Taunusa choć żałuje bo lepszym ruchem było wyrwanie całego motoru ze sierry.
Więc jak jest opcja to rwać cały motor a nie sam gaźnik fabryka go dobrze zestroiła z tym motorem i ma wiele poprawek (nie cieknący dekiel zaworów bo szeroki rant i inne pierdoły)tylko pierścionki zmienić i dobrze lata i mało pali i cichszy jest niż stary i 2.0.

Henry F / 2007-03-18 23:11:53 /


Mam taki gaźnik z kolektorem i mikserem do gazu , wymontowany ze sierry, na gazie ładnie chodził, ale na benzynie to 3000 obrotów maks.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-23 22:53:24 /


a jak sprawa ze spalaniem na benzynie na tym gaźniku?

Cichy77 Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-24 08:44:50 /


Który z tych gaźników wybrać ?

Najbardziej zależy mi na spalaniu(tylko benzynka).

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-07-04 23:24:21 /


jak ekonomia to lewy

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-07-05 10:04:12 /


Podepnę się pod ten wątek. Mam w swoim Taunusie silnik od sierry 2.0 OHC z tym gaźnikiem po lewej na zdjęciu (Weber DFTH o ile się nie mylę). Za namową Kolegów z Forum kupiłem takiego jak po prawo (DGAV). Tylko że pierdzielony nie pasuje na kolektor. Zrezygnowany postanowiłem więc ratować ten stary gaźnik. Mam więc kilka pytań:
1. Słyszałem o zaletach wodnego ssania. Czy można je założyć do gaźnika seryjnie wyposażonego w elektryczne i czy będzie działać bez zarzutów ?
2. Czy ma ktoś schemat podłączenia wężyków podciśnienia dla Webera DFTH ?
(jeżeli tak to bardzo bym prosił - sprawa pilna)
3. Czy Weber DFTH miał coś takiego jak wyjście na powrót paliwa ? W samochodzie fachmany co zakładali silnik, zostawili niezaślepiony przewód powracający do baku, a w gaźniku nie ma wyjścia na podłączenie go. Pytam, bo w DGAV jest.
Pozdro

Marcin88 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-19 23:27:05 /


Mówię Ci i pewnie 100 osób powtórzy , załatw sobie kolektor pod DGAV bo DGAV to złoty gaźnik ;-) tamten gaźnik ze Sierry nie jest fajny ....

1. mechanizm elektycznego ssania z czasem przeciąga bimetal i albo ssanie działa źle od dołu (za mało przymyka klapki na zimnym , ale za to na rozgrzanym maksymalnie uchyla) albo źle u góry (odpala bosko na zimnym bo klapki sa przymkniete - ale nigdy nie otwiera ich 100% i auto ciągle jeździ na częsciowym ssaniu paląc troche więcej)... tak to jest po 20 latach używania auta. Problem rozwiązuje nowy bimetal , których jednak bodajże już nie sprzedają w sklepach Forda.... mam to samo w moim DFT z elektrycznym ssaniem i jest to bardzo upierdliwe.

Oczywiście się da zrobić wodne - ale to niekoniecznie będzie plug & play i wszystkie dźwigienki spasują bez przeróbek a i sama obudowa ssania wodnego zwyczajnie dokręci się do korpusu gaźnika (tam tez jest bimetal , ale działa znacznie dłużej poprawnie ;-P)



3. Były wersje bez powrotu i takie z powrotem paliwa. Zależy od roku i modelu w którym stosowali. Ja w TC3 mam powrót a z baku wychodzą 2 rurki paliwowe. W Capriku Mk2 mam bez powrotu paliwa.

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-11-20 00:50:26 /


Mogę tylko potwierdzić, pod OHC-a tylko Weber DGAV. Daj ogłoszenie o kolektor.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-20 09:08:57 /


Marcin, naprawdę daj ogłozenie, kup kolektor z tą grubą podkładką do DGAV i się nawet nie zatsanawiaj. Powrót zazwyczaj się zaślepia. Ale ja kiedyś pociągnąłem jednak powrotny przewód do baku i wymieniłem puszkę na dwuwyjściową. Ale ostatnio dowiedziałem się od M.Kozlowskiego ze najlepiej dokupić trójnik i zrobić powrót paliwa przed pompę. Ostatnie rozwiązanie jest wg mnie idealne.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-20 11:24:37 /


Witam serdecznie. Ostatnie 3 dni upłynęły mi pod znakiem kryzysu. Co prawda w tym czasie ustawiłem zapłon na tip top, jednak ciągłe kłopoty z tym *********** DFTH kosztowały mnie zbyt wiele nerwów. gdy palił zimny, to gasł rozgrzany i na odwrót. poza tym nawet nie wiem ile razy zalał świece. Już nawet chciałem odstawić Ferdka w kąt działki... I stało się. Dziś doszedłem do wniosku że nie mam nic do stracenia, poza czasem. Wyciągnąłem z głębi szafy DGAV-kę, trochę porzeźbiłem, co nie co przełożyłem z tamtego gaźnika, podłączyłem paliwo, chłodziwo w/g wątku na forum, przekręciłem kluczyk, wstrzymałem oddech i... odpalił. Nawet nie musiałem regulować śrub bo chodził bardzo przyjemnie. Jedynie tylko ssanie obróciłem w stronę linki gazu by wolniej się wyłączało i dało czas na nagrzanie się. Fordziasty chodził tak przyjemnie że chciałem nim do pracy pojechać. Jednak wytłumaczyłem sobie, że jeszcze nie do końca jestem pewien jak się zachowa. I faktycznie, muszę zajrzeć do ssania. Niedawno wróciłem do domu i spróbowałem odpalić zimny silnik (na ciepło pracował niemal idealnie). klapki, które były otwarte, po naciśnięciu gazu nawet nie drgnęły. Natomiast gdy przymknąłem je ręcznie, odpaliłem (bez problemów) i dodałem gazu, otwierały się zbyt szybko i nie wracały do przymknięcia, przez co silnik się zadusił. w ciągu dnia też miałem taki kłopot w czasie nagrzewania silnika ale widocznie nie przywiązałem do tego szczególnej wagi (my bad...) a potem jak się nagrzał to problem ustał. Podejrzewam, że "oczko" bimetalu nie trafiło na pręcik klapek i tylko je popychało a już nie cofało (bo ssanie z obudową zdjąłem i z powrotem założyłem). W którymś wątku już o tym czytałem. Muszę powiedzieć, że faktycznie DGAV to dobry gaźnik. na pewno lepszy niż tamten szajs, który miałem na początku - chociaż świec nie zalewa. Tylko zostaje mi dorobić puszkę filtra i zasadniczo można ganiać. Oryginalna niestety nie wchodzi w grę (z racji tego, że ssanie zawadzało o obudowę wałka, założyłem gaźnik odwrotnie). Coś wymyślę :) na razie całość wygląda tak:

Marcin88 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-24 00:53:25 /


Aha, dodam jeszcze żeby nie narazić się na lincz dodam, że to usztywnienie nie linki przy blasze mocującej jest tylko chwilowe i założone (a raczej nawinięte) do celów eksperymentalnych i już obmyślam coś bardziej cywilizowanego

Marcin88 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-24 00:59:35 /


nie obraź się Marcin, ale czemu Ty nie chcesz złożyć tego "normalnie", to ja dalej nie rozumiem.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-24 02:07:25 /


Właśnie, dlaczego on ma ssanie nie z tej strony ?
Obróć go o 180 stopni i będzie OK.

BARTEK#1925 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-24 11:00:26 /


Zachaczają Ci pewnie "objemki" od węży, ustaw tak aby nie zachaczały, orygnialnie jest ssaniem do dekla zaworów i jak masz odpowiedni śrubokręt to ssanie też bez problemu odkręcisz.

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-24 13:19:20 /


Z problemem klapek już sobie poradziłem. Podregulowałem jeszcze ssanie, zrobiłem puszkę z filtrem i pojechałem do pracy. Różnicę wyczułem od razu. Rozochocony po fajrancie koło północy ruszyłem w małą podróż (ok 70 kilometrów). teraz gdy wróciłem, zrobiłem małe porównanie. DGAV bije na głowę DFTH, choćby za sprawą rewelacyjnego ssania. Poza tym (może to tylko była kwestia regulacji) w końcu mogłem zgasić samochód bez obaw,że później będę musiał żyłować rozrusznik z pedałem gazu w podłodze a potem znów wyjmować i czyścić świece (pamiętny postój na początku listopada ciemną nocą gdzieś za Grodziskiem w szczerym polu...).
A dlaczego tak postąpiłem. hmm... By było jak najtaniej. Sam mi to Radku mówiłeś kiedyś. A jednak już miałem 2 albo 3 kryzysy związane z tym, że wykosztowałem się, a jednak ten "strucel" nie jeździ. Pozdrowienia dla Was

Marcin88 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-25 01:36:36 /


rozumiem sytuację ... nie mniej zachęcam aby z czasem dokupić kolektor pod dgav i jednak odwrócić całość w dobrą stronę. Ale i tak najważniejszę że Tauniak już śmiga.

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-11-25 04:50:28 /


żeby nie zaśmiecać innych wątków, poruszę kolejny temat związany z gaźnikiem tutaj. otóż, gdy go kupiłem, brakowało uchwytu pod pręt z linką gazu (który zapożyczyłem ze starego gaźnika, ale oryginalny na rysunkach wygląda trochę inaczej) i ramienia, które otwierałoby drugą przepustnicę (zdjęcie). zasadniczo bez tego silnik chodzi. Odpala na mrozach, nie dławi się itp. Jednak Nie ma tego wigoru, co kiedyś (jeszcze na starym gaźniku DFTH) i zauważyłem, że w tą gardziel, która jest wciąż zamknięta jest wprowadzona pompka przyspieszająca, która ładuje tam strumień paliwa. Prosiłbym o pomoc w tej kwestii, bo nie daje mi spokoju. Jeżeli ma ktoś z Was rozebranego DGAV, lub jakiś dostęp do części, o której mówię, to proszę o sygnał. Przyjmę wszystko co pomoże mi wykonać tą dźwignię samemu: zdjęcia oryginału, wymiary, rysunki, lub samą dźwignię (jeżeli Ktoś chciałby sprzedać).

Marcin88 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-04 22:41:01 /