logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » Vaax_wFe - Ford Granada Mk IIa 2.0 R4 Pinto L 1980 » Nasze wspólne dwa latka:)

Vaax_wFe - Ford Granada Mk IIa 2.0 R4 Pinto L 1980 - Nasze wspólne dwa latka:)

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: Vaax_wFe Dokładna lokalizacja na mapie
Samochód: Ford Granada Mk IIa 2.0 R4 Pinto L 1980
Status: wysłany do krainy wiecznych autostrad
Aktualizacja: 2007-02-22 18:38:35

Witajcie :)

Pare tygodni temu nabylem droga kupna te oto sliczna Granade. Na moim osiedlu stala juz od 15 lat i pamietam jak bylem maly, gdy przechodzilem kolo niej, nie moglem sie napatrzec. Tak mi sie podobala :) Nigdy nie przypuszczalem ze stanie sie ona kiedys moja wlasnoscia :) Niedawno gdy, juz dosc pozna noca wracalem z parkingu, tak jak zawsze patrzylem sobie na Granadke. Lecz tym razem moj wzrok przykul napis na szybie "sprzedam" :) Podszedlem, ogladnalem jeszcze raz dokladniej i poszedlem zostawiwszy tak sprawe. Juz wczesniej chcialem sobie kupic stare auto - juz mialem na oku BMW 3 rekina. Ale wszyscy mi odradzali i w koncu mnie przekonali. Planowalem po powrocie po wakacjach z pracy kupic sobie jakiegos TDI, aby oszczedny byl i w ogole :) Ale gdy odszedlem tej nocy od Granadki to kazdy kolejny krok stawal sie coraz ciezszy i musialem wrocic choc iracjonalne to sie wydawalo :) Zapisalem numer i potem juz sie potoczylo :) I tak oto stalem sie szczesliwym posiadaczem tego swietnego samochodu :)

Samochod jest z roku 1980. W 1990 zostal sprowadzony przez odleglejszego sasiada i tak go trzymal 13 latek. Potem nabyl go kolejny sasiad a po dwoch latkach ja :) Narazie zrobilem nim okolo 1000km.

Wyposazenie autka:
- radio :)
- obrotomierz (zdaje sie ze nieseryjny:)
- zasilanie gazem

Co jest do zrobienia:
- blacharka - duzo rdzy na progach
- prawe, przednie drzwi sa wgniecione
- ostatnio pojawily sie problemy podczas jazdy - najprawdopodobniej kondensator do wymiany
- troche zniszczona tapicerka siedzen
- polamane klamki obu tylnych drzwi
- wymiana tylnych amortyzatorow

Co zostalo zrobione:
- wymiana wszystkich swiec

Oleju nie spalil dotychczas prawie w ogole. Dalekich tras nim narazie nie robilem. Na poczatku mialem male problemy z manewrowaniem (brak wspomagania przy tej masie + wymiary:) ale daje rade sie przyzwyczaic :) I nawet to przyjemne sie stalo :) Poza tym juz nie potrafie myslec o zadnym nowym samochodzie. Ostatnio nie moglem jechac Granada bo strasznie szarpal (najprawdopodobniej ow kondensator) i zostalem zmuszony odwiezc Dziewczyne siena to czulem sie jakbym wsiadl do samochodziku zabawki :) Fotele waskie i wysokie, wszystko male i plastikowe i ogolnie nie fajnie :) Granada to ogromna, wygodna kanapa sluzacza do wolnego przemieszczania sie z klasa :) Przy silniku 2.0 z gazem przyspieszenie jest praktycznie zerowe. Ale jak juz sie rozpedzi to jest przyjemnie :) Przy 90km/h na 4 biegu trzyma okolo 2,5tys obrotow i tak najprzyjemniej sie jedzie :) Skrzynia jest 4 biegowa. O elastycznosci w tym silniku nie ma mowy. Meczace sa pewne predkosci przy ktorych na wyzszym biegu zaczyna szarpac bo auto ma za male obroty (okolo 1,5tys) a przy nizszym kreci do 3tys. Ale ogolnie to samochodem jezdzi sie luksusowo i sprawia ogrom frajdy :) To tyle co chcialem napisac o moim autku. Jesli cos nowego bedzie sie z nim dzialo, jesli znajde czas, napewno napisze :) Pozdrawiam wszystkich cieplo!!

Mateusz


14.06.2005

Oto zmiany jakie zaszly w ciagu ostatnich dni:
- wymiana wycieraczek na nowki Bosha
- diagnostyka i regulacje silnika
- wyprostowanie drzwi (efekt lepszy niz sie spodziewalem:)
- nowe klamki w tylnych drzwiach

Planowane zmiany w niedlugim czasie:
- wymiana tylnych amortyzatorow na nowe Sachsa
- wymiana jednego przepalonego zaworu (jesli fundusze pozwola:)

Poza tym chcialbym polozyc nowy lakier takiego samego koloru i zajac sie rdza bo juz troche zjada mi autka :) Zastanawialem sie jak by to wygladalo gdybym cale auto zrobilem w kolorze takim jak jest teraz tylko dach bylby koloru czarnego. Co o tym sadzicie? :) Takie rozwiazanie bardzo podoba mi sie w amerykanskich autach :) A czy Granada takowym nie jest? ;)
Poza tym mysle, ze felgi zostawil bym chyba seryjne, podobaja mi sie :)
Tylko zawiozl bym je do piaskowania i malowania bo tez juz zaszly troche rdza. Myslalem tez nad wsadzeniem skory do wnetrza. Narazie fotele i kanapa bo ich tapicerka jest w slabym stanie. Tylko koszt troche przeraza :) Jest rowny sumie jaka wydalem na Granade :) A poza tym jak by to wygladalo w lecie gdy autko nie ma klimatyzacji? Nie nagrzewalaby sie skora za bardzo?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!

17.07.2005

Granada przeszla chrzest bojowy. Pojechala nad morze, zwiedzila pol wybrzeza i nastepnie wrocila do Wroclawia. W sumie wyszlo sporo ponad 1000km i zadnych problemow nie bylo. Jedynie rozregulowaly sie obroty biegu jalowego ze od razu gasl ale wystarczylo podregulowac i wszystko bylo oki :) Poza tym autko spisalo sie idealnie :)
Za pare dni wyjezdzam i gdy wroce, uzbrojony w nowe sily i fundusze :) zabieram sie do pracy nad Granada. W serwisie zazyczyli sobie 600zl za wymiane jednego zaworu razem z czesciami. Wszedzie sa takie ceny? Naszla mnie watpliwosc czy jest sens teraz robic ten silnik. Mialem w dalszych planach zalozenie wiekszego silnika (2.8 V6 najprawdopodobniej) i moze to juz bym niedlugo zrobil razem z cala reszta. Zobaczymy :)


30.09.2005

Wrocilem i zabieram sie za autko. Narazie pojechala do serwisu na wymiane przepalonego zaworu, w poniedzialek najprawdopodobniej bedzie juz do odbioru.
A potem przyjdzie czas na jej upiekszanie. A wiele tego jest: tapicerka foteli jest porozrywana troche, lakier potluczony, jedno wgiecie ma. Wszystko sie zrobi z czasem :)

28.10.2005

Jak ten czas szybko mija :) Granada jest juz w pelni sprawna, silnik zrobiony tzn wymiana 2 zaworow i uszczelek. Cena: 400 (czyli mniej niz zapowiadali za wiecej niz sie spodziewali:), mile zaskoczenie :) Autko po tym drobnym remoncie pokonalo pierwsza trase w gory na weekend. Srednie spalanie: 13,6l gazu/100km, maksymalna predkosc: 140km/h (wiecej nie dalo rady na krotkim odcinku A4 z Legnicy do Wroclawia, cala reszta autostrady w remoncie;) mysle jednak ze wiecej jak 150 nie pojdzie). Ogolnie Granadka spisala sie bardzo dzielnie :) Zrobilem nia narazie 5tys km i w ciagu tego czasu dolalem tylko 0,5l oleju, bardzo mily wynik :) Powoli przechodze na benzyne, poprzedni wlasciciel przez 2 lata jezdzil tylko na gazie i teraz na benzynie nie da rady jezdzic, ponizej 1500obr/min od razu gasnie, wyzej do 2500obr mocno szarpie a od 2500 zaskakujaco mocno wyskakuje i juz chodzi ladnie (co mnie zdziwilo bo na gazie powyzej 2500 nie ma sensu jechac bo juz nie przyspiesza a na benzynie do 4000 moze i dojsc spokojnie :) Niedlugo cos z tym zrobie.
W najblizszych dniach oddaje autko na warsztat - wymiana tylnych amortyzatorow i paru czesci ukladu kierowniczego. Dzis pojechalem poogladac i okazalo sie, ze koncowki i sworznie sa tak zuzyte ze szok :) Kolo lata na wszystkie strony, czesc z nich jeszcze jest oryginalnych - 25 lat wytrzymaly :)
A przed chwilka wrocilem ze stacji benzynowej, troszke szybsza jazda po miescie - spalanie wzroslo do 21l gazu na 100km :) Duzo, za duzo :)
Jak bedzie sie cos nowego dzialo z Granadka, napewno napisze :)
Pozdrawiam!!

04.11.2005

Wymienione koncowki, sworznie i tylne amortyzatory. Autko chodzi jak marzenie. Srednie spalanie przy dosc oszczednej jezdzie po miescie: 16l gazu/100km.

19.11.2005

Autko dostala nowa tapicerke (i od razu podziekowania dla kolegi Myszy z capri.pl:), jak tylko zrobie zdjecia to je wrzuce tutaj.
Poza tym pare dni temu autko mialo stluczke. Wieczor, ciemno bylo, deszcz padal i okropne korki. Wszyscy poddenerwowani jezdzili (taki dzien;) i kobieta nie wyhamowala, przywalila we mnie i jeszcze busa :) Caly przod Vectry rozwalony, Granadka ma zniszczona prawa tylna czesc a bus boczek :) Ogolnie Granadka spisala sie na medal bo poza zbita lampa i pogietym zderzakiem niewiele jej sie stalo porownujac do szkod w Vectrze :) Teraz czekam na decyzje ile dostane pieniazkow :)
Pozdrawiam!!

02.02.2006

Wielki powrot :) Auto znowu porusza sie po drogach. Dlugo nic nie pisalem, na szczescie krocej nie uzywalem Granadki. Powod: zuzyte sprzeglo i chwilowy brak czasu na jej wymiane. Wczoraj zostaly rozpoczete prace i dopiero dzis, przez maly problemy, Granadka wyjechala na ulice z prawie nowym sprzeglem :) (docisk pozostal taki jak byl - byl dobry). Juz zapomnialem jaka to radosc jezdzic tym Fordem. Co poza tym.. Gaznik zregenerowany. Nic wiecej :) Wrazenia po dzisiejszym dniu: auto spisuje sie doskonale. Musze wymienic linke sprzegla bo mnie naciagneli w warsztacie kiedys, dalem im 100zl a oni wlozyli mi jakas kombinowana linke, ze teraz jej ustawic dobrze nie mozna. I jak tu korzystac z ich uslug?:) Az strach sie bac. Garaz i kanal bylby blogoslatwienstwem. Teraz jedynym wyjsciem jest zalatwiac po znajomych jakies miejsce.

04.06.2006

Miotam sie, czy sprzedac Granadke czy nie.. Wyjezdzam na rok z kraju, dostalem pewna szanse i stracic jej nie moge. Tylko co tu z moim autkiem zrobic? Bylem zdecydowany aby ja sprzedac ale gdy pomyslalem, ze moglbym juz wiecej nia nie jezdzic, naszly mnie powazne watpliwosci. Moze to Milosc?:D
Tym bardziej, ze duzo osob chce ja na czesci wziac.. Ale naszedl mnie pomysl, ze moze oddam ja do zrobienia na rok. Moze sie uda?:)
Tak to jest, gdy czlowiek sam do konca nie wie czego chce;)
A dalem ogloszenia juz sprzedazy, gdy ludzie pytali dokladnie co jej dolega, wszystko pisalem bez zabarwiania (strasznie mnie kiedys irytowalo jak jezdzilem po jakies sprzety i w rzeczywistosci okazywalo sie, ze to zupelnie co innego niz sobie wyobrazalem) i potem juz nikt nie odpowiadal;) Moze to znak? :D
Co byscie zrobili na moim miejscu w takiej sytuacji?:)
A dodaje aktualne zdjecia autka.
Pozdrawiam

07.07.2006

Dzis kolega z capri.pl zajrzal pod maske mojej Granadki i po niedlugiej chwili autko pieknie chodzilo na benzynie i 100x lepiej na gazie (przy okazji, dzieki Eneasz!!:)
Szacunek dla umiejetnosci!!
A jestem w szoku, jak te 2.0 moze jechac :)

15.06.2006

OC zaplacone ciezka reka (co ja bym mogl za to zrobic..;) - autko na 100% zostaje u mnie. Mialem wybor, albo sprzedac albo zrobic naprawde fajnie.
Granadka szykuje sie wstepnie na remont blacharski.
Mysle, ze zachowam oryginalny lakier, zastanawiam sie tylko nad jakims akcentem ode mnie, jak chocby czarny dach. Przy ciemnej zieleni nie bedzie sie on wyroznial, ale moze ciekawie wygladac.. Juz chyba nawet kiedys o tym pisalem :)

28.12.2006

Zycie namieszalo w planach i pieniedzy na remont blacharski narazie brak.
Granada tymczasowo stoi i kazdego tygodnia dostaje cos nowego w prezencie
i mysle, ze lada moment ozyje na nowo.

31.12.2006

Rata za OC zaplacona (to sa najwieksze wydatki;-). Nowy kondensator, zrobione oswietlenie deski rozdzielczej. Chodzi pieknie:-)

10.02.2007

Gazniczek przeszedl kompletna regeneracje (wlasciwie z 2 powstal jeden:).
Koszt: 300zl + 16zl uszczelka pod kolektor ssacy.

Komentarze

Nooo, ciekawą historię ma to autko i skoro tyle wzlotów i upadków już razem przeszliście to znaczy, że musicie zostać razem :) Powodzenia i do zobaczenia na zlotach ! (Oj u mnie też przydał by się taki cudotwórca, który na chwilkę zajżał by pod maskę i kilkoma sprawnymi ruchami podregulował pracę silnika na benie i LPG. Może jest ktoś taki z okolic Śląska ? Bo w Bielsku jestem sam :)

Eclips Dokładna lokalizacja na mapie [2007-02-22 19:24:49]