logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » Konrad Szyperski - Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln Super Injection 1984 "Blue" » Blacharnia vol.2

Konrad Szyperski - Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln Super Injection 1984 "Blue" - Blacharnia vol.2

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl
Samochód: Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln Super Injection 1984 "Blue"
Status: aktualnie posiadany
Aktualizacja: 2013-08-18 22:03:05

2004-2010



2010r. - po zamontowaniu silnika u Mniśka...... :

http://www.youtube.com/watch?v=oKzSTmAeHHE

Komentarze

Chyba dalszy progres wystąpił :) Dawaj fotki, ladnie to wyszlo w srodku :) Aha, szkoda mi było tej biednej wiązki elektrycznej i ją wymontowałem...

Mysza liil (EM) [2010-09-23 21:53:40]


Słyszałem ze będziesz szyber wkładał, montował i regulował......
Jesteś spec ponoć.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-23 22:05:21]


Moge cale poskladac ;)

Mysza liil (EM) [2010-09-24 15:44:21]


Zacznijmy od Bach.... znaczy od szybra.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-24 17:49:46]


Śliczna robota. Tak na fotkach lakier wyszedł, czy jest jaśniejszy niż oryginał?

Wroniasty Dokładna lokalizacja na mapie [2010-09-26 00:28:57]


Na fotkach tak wyszedł.
Lakier dobierany z numeru z naklejki papierowej z bagażnika.
Z bliska jest kilka niedociągnięć jak dla mnie no ale....

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-26 09:49:00]


Wygląda ładnie ale dlaczego słupków nie zdejmowałeś??? Przecież tam jest wylęgarnia rudego i to widać jak byk!!! Remont wygląda na rzeczowy więc tym bardziej mnie to dziwi. A może to ja tylko jestem przeczulony wycinając wszystko co brązowe ;D

Konrad popatrz



to był idealny słupek, bez wyraźnych śladów rdzy. Każdy normalny na umyśle by uznał, że to igła jakich mało. My na szczęście nie dajemy się nigdy nabierać i zawsze słupki zdejmujemy, potem okazuje się, że pod spodem wygląda to jak na zdjęciu wyżej. Twoim słupkom daję 2 lata i zacznie spod lakieru wyłazić rudy. Chyba nie o to chodziło?

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-26 12:03:17]


nie swędzi, to nie drapać...

Mysza liil (EM) [2010-09-26 12:06:39]


Yhm, a myć się dopiero jak swędzi?
No ja mam inne zdanie. Ale jak to ostatnio jakiś klient stwierdził: "U Was to nie warsztat, to nie pracownia. U Was to laboratorium." ;D

Więc widocznie jestem przewrażliwiony...

Fajnie z tym szybrem wyszło, pamiętaj jeszcze aby za żadne skarby świata nie wprowadzać odpływów do progów jak to zrobił Henry.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-26 12:22:17]


To nie są oryginalne jego słupki. Ale fakt że tego nie zauważyłeś dobrze świadczy o Hubercie Klacie z mojej Stajni który robił blacharke tego Capri w 95%.
Słupki wyglądały podobnie jak podłużnice, (mam ok. 200 zdjęć porozrzucanych na płytach z remontu 2004-2007).

Zaczęty Dach Huberta dokończył i pomalował środki - Mnisiek.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-26 12:53:44]


Przerażające zdjęcie zapku z tym słupkiem, ale na szczeście już jest po :)

kicok Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-26 13:23:19]


Kicok, to nie Twoje słupki, Twoich nawet nie wrzucam bo tam nie było co oglądać, ten ze zdjęcia był na pierwszy rzut oka idealny.

Konrad, zdjęcie nr 7 przedstawia oryginalny słupek, nie był on od widocznej strony ruszany o czym świadczą zgrzewy łączące poszycie słupka ze wzmocnieniem dolnego zawiasu. Znam to nadwozie na wylot i jeśli ktoś Ci powiedział, że wymieniał widoczne na zdjęciu nr 7 poszycie, to wziął bym pod lupę także resztę jego pracy.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-27 13:49:47]


Masz racje że w momencie robienia zdjecia nr.7 słupek nie był jeszcze ruszany to fakt. Ale..... jeszcze nie był, bo to zdjecie pochodzi z okolic 2005 roku, początku renowacji.

Moim zdaniem Hubert powycinał w tym Capriku za dużo miejsc np. 1/ obydwa McPhersony były cięte (na zdj. widać dobrze) choć jeden okazał się pod skorodowanym wzmocnieniem jak najbardziej OK., 2/dolna belka do której jest przykręcony stabilizator też jest wymieniona bo przez przeżlobienia od strony silnika widać było dużo rdzy 3/wnęka na koło zapasowe jest z innego Capri 4/Wlew paliwa od strony bagażnika jest od innego Capcia.....

Spotkałem i widziałem robote kilku jak nie kilkunastu blacharzy ale tak dorobionej podłużnicy czy wzmocnienia resoru nie dorobił mi nikt jak on.
Nie ujmując oczywiśćie nikomu.


Zapytam o to co kolega Zapek proponuje zrobić z wężami od szybra a raczej gdzie je poprowadzić, Hubert myślał kiedyś pamiętam by zrobić im oddzielne otwory ale ......???? Zawsze węże prowadziły do progów jak pamiętam.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-27 23:05:53]


W Fieście też idą do progów --- ja tylne wyrzuciłem poza próg bo się da, natomiast nieco zepsułem sprawe z przodu i nie wyprowadziłem im żadnych odpływów poza słupek i próg .... np. Golf 1 miał fabrycznie odpływ poza słupek specjalną rurką ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-27 23:52:48]


Może podszybiem pod maskę w miejsce zawiasów maski? tylko co z puszką bezpieczników...

michukrk Dokładna lokalizacja na mapie [2010-09-28 13:38:15]


w golfi II jest odprowadzenie przez słupek do podszybia i z podszybia po błotniku na asfalt

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-28 14:41:11]


Wystarczy nie jeździć w deszczową pogodę i uważać przy myciu ;)

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-28 14:56:55]


Albo schowac do szopy...

Mysza liil (EM) [2010-09-28 15:20:08]


I musi też stać w garażu a nigdy wieczorem pod gołym niebem - bo wtedy pełno wilgoci ;-) Wtedy to nawet kaseta szyberdachu niepotrzebna......

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-28 15:32:48]


zapek??? - idąc Twoim tokiem myślenia i "laboratoryjnym" działaniem, chyba nie omieszkasz zdjąc tego poszycia słupka do końca- czyli poza mosiądzowane łączenie (widoczne na zdjęciu) oraz odwiercic podszybie, jak również odwiercic podłużnice od podłogi; progi od podciągów; podciągi od podłogi; tylny i przedni pas; błotniki tylne od nadkoli; fartuchy od górnych mocowań McPhersona i wiele innych miejsc, gdzie są zgrzane min. dwie blachy, bo tam miedzy nimi jak wszyscy wiemy jest rdza...
Poza tym, skoro nie wyszła rdza przez 30 lat, to czemu piszesz, że za dwa lata mu tam wyjdzie spod lakieru, a może wyjdzie za cztery lata, a za dwa wyjdzie tam gzie była spoina i grzana blacha...
Dla idei to każdy cm kwadratowy można wymienic, tylko nie wtedy gdy pociągnie on za sobą 4cm bieżące spoiny...

Witan. Dokładna lokalizacja na mapie [2010-09-28 19:54:02]


Ze słupków niestety wychodzi ta korozja po jakimś czasie -- wyjaśnienie dlaczego ?? = tam fabrycznie kataforeza niezbyt dobrze penetrowała .... nawet jeśli słupki wygladają z zewnątrz bardzo ładnie pod spodem jest rudo .... Co do podszybia to bywa z tym różnie - ogólnie jest tam przewiązanie paru blach do których zabezpieczenie antykorozyjne również nie wpłynęło i są one gołym zardzewiałym od wilgoci fragmentem .... Ściąganie podłużnic i pasa przód/tył chyba mało sensowne - to było zgrzewane na paście - słupki nie oprócz zewnętrznych krawędzi (i tam zazwyczaj są zdrowe)... Za to w Escorcie Mk2 gdzie podłużnice są wykonane z podwójnych blach bardzo blisko siebie kataforeza w ogóle nie zabezpieczała tych fragmentów wewnętrznych ze względu na bardzo małą odległość pomiędzy blachą wewnętrzną i zewnętrzną co ostatnio zaobserwowałem w moim essim otwierając podłużnice w spuchniętych miejscach ....

Różnież sensownym jest ściągnąć w Capriku okulary przednich reflektorów -- tam zazwyczaj tez jest mnóstwo ukrytej rdzy --- taka specyfika tego nadwozia ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-09-28 21:50:26]


Witan, dopowiem tez tylko tyle. Taki jest po prostu schemat korozji nadwozi Capri. One gniją w jednych i tych samych miejscach, dodatkowo jak zauważysz po chwili refleksji, słupki drzwiowe są nieco bardziej narażone na obciążenia dynamiczne niż słupki dachowe i pracują, gną się, skręcają a więc i powłoka jak by nie była to pęka i wilgoć robi resztę. Nie atakuję nikogo, po prostu zwracam uwagę na coś co zauważam a co z mojego doświadczenia powinno być zrobione lepiej, ku chwale Caprików oczywiście.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-10-02 20:48:42]


No ja dobrze wiem właśnie, gdzie zawsze jest korozja w Capri . Nie wiem natomiast czy po wymianie pewnych miejsc, których fabrycznie nie udało się zabezpieczyc, nam uda się to zrobic, wtryskując jedynie jakieś farbki czy woski... Mike pisze, że pasa przedniego nie trzeba odwiercac, bo zgrzany na pastę- i co z tego jak na łączeniach z okularami i błotnikiem zawsze jest rudy... Itp, itd.

Witan. Dokładna lokalizacja na mapie [2010-10-03 13:32:18]


Jeśli wyciągniesz błotniki i okular to co za problem go tam wypiaskowac ? ;-) Ja dalej twierdzę , że nie trzeba o ile ładnie się trzyma u dołu ....

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-10-03 14:20:09]


Otóż, jest wielce prawdopodobne, że takie miejsca właśnie zabezpieczymy lepiej niż to zrobiła fabryka ponieważ owa buba kataforyczna związana jest z brakiem odpowietrzenia pewnych miejsc a my to możemy zabezpieczyć przed zamknięciem profili i po spawaniu grawitacyjnie zalać np. woskiem. Dziwię się temu, że muszę takie rzeczy pisać skoro robicie auta dłużej niż my, to przecież proste i oczywiste.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-10-03 18:39:20]


Piszesz, bo chcesz- ja tam się o poradę nie prosiłem...

Witan. Dokładna lokalizacja na mapie [2010-10-04 21:09:39]


Dziwny jesteś, piszesz, że czegoś nie wiesz, podaję Ci rozwiązanie to odpisujesz że nie prosiłeś.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-10-05 00:54:39]


"Nie wiem natomiast czy po wymianie pewnych miejsc, których fabrycznie nie udało się zabezpieczyc, nam uda się to zrobic, wtryskując jedynie jakieś farbki czy woski..."
-jeśli chodzi o to, to źle się wyraziłem. Tu <nie wiem> znaczy tyle co <wydaje mi się że nie> - a to dla tego, że jeszcze żaden ze znanych mi capri nie pozostał bez "nowych" ognisk korozji dłużej niż 6lat, czyli nie mam takiej pewności jak ty, że farby i woski dają długowiecznośc...
A jak mam zostac źle zrozumiany, że zostawiam korozję, gdzie tylko się da, to tak nie jest. Sam pisałeś natomiast, że ten słupek z zewnątrz był idealny, a mimo to go zdjąłeś, bo wiedziałeś ( jak większośc z nas), że tam jest rudy. Ja napisałem tyle, że skoro zdejmujesz "idealną" blachę, bo wiesz że pod spodem jest rudy, to będąc konsekwentnym powinieneś poodwiercac przynajmniej te elementy, o których napisałem-bo tam zawsze jest rudy...
Tyle w temacie-powodzenia w remoncie.

Witan. Dokładna lokalizacja na mapie [2010-10-05 18:47:32]


Też miałem taki słupek...

Witan. Dokładna lokalizacja na mapie [2010-10-05 18:56:09]


Zależy mi na tym aby reszta chłopaków mających mniejsze niż my doświadczenie wiedziała, co warto zdejmować a czego nie. Uważam, że słupki z urzędu należy zciągać bo to jak wiemy miejsce zawsze nadgryzione jest i mocno obciążone dynamicznie. Są jednak jak mówisz miejsca, rozpruwanie których nie ma sensu bo choć zapewne trochę rudego tam jest, to z doświadczenia wynika że nie dochodzi w nich do perforacji.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-10-06 08:48:45]