logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » Johnny81 - Ford Granada Mk IIb 2.3 V6 Koeln GL 1983 » Łysy Vs Rudy

Johnny81 - Ford Granada Mk IIb 2.3 V6 Koeln GL 1983 - Łysy Vs Rudy

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: Johnny81 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl
Samochód: Ford Granada Mk IIb 2.3 V6 Koeln GL 1983
Status: aktualnie posiadany
Aktualizacja: 2012-01-08 15:02:17

Cztery metry kwadratowe blachy, niemal dziesięć kilogramów drutu spawalniczego, litry farb, past, inhibitorów. To jak do tej pory bilans walki z rdzą w moim pojeździe. Wszystko zaczęło się dwa lata temu po niefortunnej kolizji spowodowanej moją nerwowością i panem burakiem w złotym polonezie.
Szkoda mi było samochodu i włożonej weń pracy, więc zabrałem się za remont. Naprawiłem uszkodzenia po kolizji, geometria wyszła idealnie więc zabrałem się za resztę nadwozia. Muszę przyznać że gdybym wiedział wcześniej jaką firaną jest moja granada przeciąłbym ją na krzyż i posłał do piekła. Ale ponoć prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna...

Jak do tej pory w nadwoziu zrobiono:

- naprawiona opuchlizna podłużnic z przodu
- nowa podłoga od podłużnic do progów z obu stron
- nowe podproża
- nowe progi wewnętrzne
- nowe progi zewnętrzne
- odbudowane słupki A
- odbudowane doły słupków B
- odbudowane ścianki przy słupkach A
- odbudowane podszybia wewnętrzne i zewnętrzne
- odbudowane fartuchy
- odbudowany pas przedni górny
- nowy pas przedni dolny
- zabezpieczona i wymalowana komora silnika

W międzyczasie znalazły się oryginalne fotele Recaro które pójdą do tapicera, idealny przedni gumowy spoiler od 2.8i i piękna mahoniowa kierownica Momo pasująca do deski.

Minione trzy tygodnie wolnego przyniosły trochę progresu. Zostało do zrobienia wspawanie sierpów tylnych i naprawa podłogi w bagażniku.

Teraz tylko zastanawiam się jaki piec zadać pod maskę... W piwnicy leży całkiem przyzwoite 2.8i ze sierry które można by zasilić solexem 4A1 a w garażu zalany olejem stoi 3.5 V8 Rovera ze st. sprężania 9,35:1, makaronami od HSE i kielich od SD1... A może BOA..?

- 08.01.2012 - Znów nieco wody upłynęło, znów musiałem się zwolnić z pracy żeby porobić coś przy samochodzie. Ale odpukać wszystko idzie w dobrą stronę - coraz bliżej do własnej działalności. Przez lato między naprawianymi pojazdami klientów udało się dokończyć spawanie granady, pomalować podwozie i uruchomić.
W amoku pracy udało mi się znaleźć prawdopodobną przyczynę ocierania jednego z kół - krzywe mocowanie dyferencjału (dziwne że w fabryce takiego bubla zrobili...).
Przy okazji musiałem dorobić całą nową belkę, bo stara się rozsypała. Poszerzyłem nieco nadkola żeby pomieściły szerokie koła, uspawałem sobie nową wnękę na koło zapasowe i wyeliminowałem resztę gruzu z nadwozia. Wygenerowałem przy tym nową stertę złomu. Teraz samochód czeka na chwilę czasu i odrobinę kapitału na kilka gadżetów i porządny lakier.

Komentarze

Brawo:)

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-05-07 21:34:36]


tylko pogratulować

wąski77 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-05-07 21:58:41]


Duzo pracy ale dzieki temu zadowolenie bedzie większe,gratuluję

mario75 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-05-07 22:25:25]


Pogratulować tylko.
Tylko nie zapomnij zrobić odpływów wody z pod uszczelki tylnej szyby (w tych narożnikach co wstawiałeś). A co do fuszerki wykonanej w fabryce to u mnie był zapchany masą uszczelniającą odpływ z wnęki wlewu paliwa.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2012-01-08 15:14:29]