Witam wszystkich. obecnie jestem za granica (przez ostatni samochod tu wyladowalem), ale w kwietniu wracam i mam zamiar przeznaczyc jakies 14tys zl na auto. mialem auta wmiare nowe (w polsce za taki uwaza sie 10letni samochod), ale chyba nie mosze Wam mowic ze od zawsze moim marzeniem byly stare samochody a zwlaszcza te z lat 70tych. mniej wiecej znalazlem jaki ford by mi sie marzyl, a mianowicie: granada mk1 2d sedan (chociaz sedany zwykle maja 4d), albo taunus dziobak coupe. wszystko byloby pieknie gdyby nie wiek tych samochodow, co do napraw wiem ze niepowinno byc problemow (prosta konstrukcja), ale czesci...i tu mnie zaczelo zastanawiac i z tego co widze to jak znajdziesz na alegro to sie ciesz, a jak nie to czekaj az znajdzie sie ktos kto bedzie chcial taka czesc sprzedac (nieraz czekalem sporo czasu, gdy na wlasna reke mechanicy kazali mi szukac czesci do mojego 10-latka). mysle tez nad innymi markami jak np: opel rekrd c, ale Was pytam tylko o forda, a zwlaszcza o te dwa modele. czytalem gdzieniegdzie ze do nich pasuja czesci np z sierry, moze z eskorta tez by cos pasowalo ale tego nie wiem. rozumiem ze czesci blacharskie beda trudniej dostepne. ale dokladniej moje pytanie polega na tym: z jakimi czesciami do tych samochodow jest najtrudniej, a co spowodowalo by uziemienie auta, a jakie czesci mozna dostac na zawolanie.
Lestat / 2010-11-11 21:54:12 /
na gienie 1 2d i dziobaka to masz chyba za malo kasy zeby to bylo na codzien :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-11-11 21:55:35 /
Przywieź sobie coś z tego kraju w którym teraz jesteś , lub pobliskiej wyspy ... przecież tam gdzie jesteś są dużo lepiej dostępne części do Granady Mk1 /Consula no Dziobaka Coupe nie znajdziesz tak łatwo bo tam były Cortiny. Szukaj dobrego stanu.... wtedy odwdzięczy Ci się mało awaryjną jazdą .... - mimo wszystko jako auto na codzień się nie nada .... trzeba mieć duży budżet miesięczny na auto ...
MikeB4 / 2010-11-11 22:01:19 /
Jak ma być do jazdy na codzień to Granada MKII - 2,0 R4 na gaźniczku + N9 bez jakiś mega wypasów. Według mnie najważniejszy jest jak najlepszy stan blacharski i jak najbardziej zadbany. Z mechaniką nie ma problemów, dużo części jest jeszcze dostępnych nowych i używanych. Do 10 tys. przeznacz na auto, a za resztę dobra konserwacja nadwozia, wymiana wszystkich łożysk, pasków, klocków... Wszystko jak najlepszych firm albo oryginał FORD, zamienniki po 30-dychy :) sobie odpuść.
Po takim zabiegu zapomnisz co to usterki, to są auta produkowane w starej dobrej technologi, ze starych dobrych materiałów i odpowiednio dbane przejeżdżą te obecne plastiki, gdzie większość części i materiałów to china z doczepionymi znaczkami.
AndrzejKudowa / 2010-11-11 22:21:53 /
to ze samochod nie bedzie idealny to wiem, ale tak mysle zeby na kazda zime dac go na urlop do garazu i popoprawiac to i owo, a normalnie od wiosny do jesieni jezdzic i ile by sie dalo tyle odlozyc by na czas zimy byly fudusze
Lestat / 2010-11-11 22:22:02 /
Na zawołanie dostaniesz prawie wszystkie części mechaniczne, jeżeli model nie jest jakimś kosmicznym esseksem ale i z tym sobie tu radzimy doskonale. Problemem bywają elementy galanterii, listewki, emblemaciki, szyby (tu dziobak coupe się kłania) albo lampy w stanie jeszcze do użytku. Blacharka to temat trudny w naszych Fordach bo gniły juz na folderach, niektóre nawet na deskach kreślarskich ale i z tym sobie radzimy. Generalnie, jak doprowadzisz takiego dziobaka do zajebistego stanu okazuje się, że kosztował tyle co wypasiony dwulatek z rajchu z cynkowaną karoserią i gwarancją jeszcze na trzy lata i że na codzień to takiego cukiereczka szkoda, więc kupuje sie wtedy sierrę czy scorpio i wio do roboty.
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 22:26:14 /
co do granady II to szczerze powiem ze ten model wedlug mnie nie ma w sobie tego "cos", a jesli mialbym jeszcze wybrac w czyms mlodszym, to taunus III coupe tez by mnie zadowolil (oczywiscie jesli chodzi o jazde na codzien to najlepiej silnik ponizej 2L)...w ramach wyjasniej co do granady II czemu mi sie nie podoba...jestem jednym z tych ktorzy w dzicinstwie byli zafascynowani takimi filmami jak "znikajacy punkt", "bulit", czy nowsze jak "60s" czy chociazby "death proof", dlatego chcialbym samochud w podobnym stylu, albo taki ktory moznaby przerobic na cos takiego. raz widzialem taunusa III zrobionego na wzor camaro...ale to nie bylo to:/
Lestat / 2010-11-11 22:43:31 /
...
Konar / 2010-11-11 22:45:09 /
A ha.
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 22:47:19 /
Lestat - to masz problem, bo Taunus III coupe to jedynie z Argentyny albo samoróbka 'made in Poland by pan henio'. Jeśli nie Grania II to Mk1 po liftingu albo Capri 2 (także polift).
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-11-11 22:49:41 /
...
Taunus 3 coupe występuje tylko w Argentynie. Miłego ściągania:)
Poza tym nowsze 60s ssie.... oryginał jest.... obejrzyj:)
Szafa !G.O.P! / 2010-11-11 22:50:58 /
To prowokacja!!!!
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 22:54:45 /
Zap, części do essexa? Tańsze i bardziej dostępne niż do Collogne. Ebay.co.uk. 3,5 funta za przesyłkę. W przeciągu 3 dni masz zamówiony towar. Łożysko wałka sprzęgłowego w cenie polonezowskiego - 43 zł razem z przesyłką i prowizja Pay Pall. Litości.
Hrabia® / 2010-11-11 22:56:35 /
Chyba nie to już żadnego znaczenia ;D
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 23:01:12 /
Łożysko do koloni mam na dziś za 15zł ;D Mało, leży w warsztacie, nowe ;DD
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 23:02:29 /
przegladajac ogloszenia, myslalem ze za 14tys zl daloby sie kupic jakis z tych samochodow, sugerowalem sie zwlaszcza niemieckimi rynkami ja np ten taunus ktory miescilby sie w przedziale cenowym (kwestia tylko czy orginal chociaz podobny jest do tego na zdjeciu i jak wypada mechanika) http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?__lp=2&scopeId=C&sortOption.sortBy=creationTime&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=9000&makeModelVariant1.modelId=38&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&maxPrice=11001&siteId=POLAND&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&crossBorderSearchEnabled=true&maxConstructionYear=1976&lang=pl&id=137275155&pageNumber=1
Lestat / 2010-11-11 23:12:45 /
trafialy sie tez granady mk1 w cenach do 10tys, ktore zapowiadaly sie ciekawie. wiec z tego co sam zauwazylem to w kupnie jesli sie chce to problemu nie ma, ale wolalem Was spytac jak wypada kwestia utrzymania i napraw (dokladnie czesci). mniejwiecej otrzymalem zadowalajaca odpowiedz i dzieki Wam za to
Lestat / 2010-11-11 23:17:59 /
ale w kwietniu wracam i mam zamiar przeznaczyc jakies 14tys zl na auto. mialem auta wmiare nowe (w polsce za taki uwaza sie 10letni samochod),
...skad sie wziąłeś :/
Zakrzak! / 2010-11-11 23:18:52 /
Tak - w Polsce w miarę nowy jest dla mnie 10 letni samochód , nie ma w tym niczego dziwnego.... Nie ma tez niczego dziwnego w tym , że ktoś pracując na emigracji chce przeznaczyć swoje zarobione pieniądze na stary klimatyczny samochód.... może gość nie jest obcykany w temacie jak wszyscy znawcy z forum i zwyczajnie potrzebuje rady, myślicie , że ktoś sobie robi jaja ?
PS. Fajny Taunus - choć to nie Coupe .... ale na codzień da spokojnie radę takiego eksploatować (bez zimy) ... wszystko zależy od budżetu ... jeśli auto będzie niedoinwestowane to awarie zaczną trapić jak egipskie plagi ;-)))
MikeB4 / 2010-11-11 23:28:39 /
dzieki MikeB4 za wyrozumialosc i zrozumienie, i z jednym masz racje ze gdybym byl znawca tematu to nie byloby sensu pytac Was o cokolwiek, ale ze o starych fordach nie mam pojecia, dlatego wprowadzilem ten temat, ale widze ze nie wszyscy to zrozumieli
Lestat / 2010-11-11 23:38:16 /
Nie powinieneś tu używać zwrotów typu: "przerobic na cos takiego".
To podstawa. A tak BTW co robią w tym dziobaku bądź co bądź zajebistym wycieraczki reflektorów??? Ktoś go przerabial na Volvo?
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-11 23:41:57 /
Zapek - to akurat oryginał :)
Konar / 2010-11-11 23:43:47 /
Szwedzi mieli np obowiązek wycieraczek albo sprysków lamp. w dziobaku łatwiej wycieraczki dać:)
Szafa !G.O.P! / 2010-11-11 23:56:30 /
w formie wyjasnien dlaczego wrowadzilem temat ktory pewnie nie raz byl: bylem wlascielem mazdy 626 2L diesel 98r przez 2lata, z auta jestem bardzo zadowolony, po miescie (jakim jest czestochowa-jako taki tryb miejski) udalo mi sie zejsc do 5,5l na 100km (jak:szybka zmiana biegow na wyszy, hamowanie silnikiem, przewidywanie sytuacji na drodze). niestety drugi raz bym nie kupil tego samochodu w Polsce, mialem pecha i kupilem wersje przejsciowa (japonska pompa DENSO), mialem problem tego typu ze silnik gasl (czasami nawet co 100m), bylem u 12tu mechanikow i karzdy wymyslal cos innego (wymienilem oba sterowniki, kable i wtyczki do nich, filtry, stacyjke itp),prawie nikt nie mial odpowiedniego programu zeby sie podlaczyc (przypominam ze to wersja przejsciowa), a ci co mieli mowili ze to wlasnie sterownik bo nie pokazuje zadnych bledow, z auta co do jazdy jestem zachwycony ale w naszym kraju nie ma fachowcow do japonczykow z elektronika, w serwisie mi powiedzieli ze najblizsza diagnostyka tej wersji jest w holandii:D. na zakonczenie powiem jedynie ze a koniec pojechalem do mechanika-amatora (chyba nawet komputera na oczy nie widzial), potraktowal problem ksiazkowo i znalazl przetarty przewod:) (wyjasniam: przetarty przewod dotykal do masy a spadek napiecia wylanczal sterownik odpowiedzialny za prace silnika). podsumowanie: u 12 mechanikow auto spedzilo pol roku:( ponad 20 nie podjelo sie proby:( jeden warsztat regeneracji pomp prosil mnie bym nie przyjezdzal(ach ta elektronika):(, na niepotrzebne czesci, telefony i oszustow (serwis BOSCHa byl przekonany ze to ich pompa chociaz grubym drukiem bylo wybite DENSO, co niektorzy kasowali za podpiecie pod komputer majac jedynie jak sie pozniej okazalo tylko kalkulator w biurze) wydalem ok 5000zl:( i na koniec mechanik-amator o nr 13 znalazl usterke za 150zl:)... niestety po tych przejsciach po miesiacu elektronika pompy nie wytrzymala tylu pseudo-mechanikow... i wtedy z zalem rozstalem sie z moja mazdeczka:(
pełna ocena 626 V Hatchback, 2.0 TD101KM, 1998 r., 178000 km...jest to moja opinia z autocentrum, zanim kupilem samochod pytalem nie jednego mechanika i wlasciciela takiej mazdy o opinie, kazdy zachwycal ale nikt mnie nie ustrzegl przed wersja przejsciowa (nawet ze takowa byla), wiec niech nikt sie teraz nie dziwi ze draze temat "czy warto kupic starego forda?". wiem ze naprawy beda konieczne, ale nie chce by trafil sie problem podobny jak przy moim wczesniejszym aucie
Lestat / 2010-11-11 23:59:01 /
oj tam, oj tam ... da się starym fordem jeździć w miarę na codzień bez zimy ... mając jakieś dodatkowe auto zapasowe. Naprawy nie są droższe ani tańcze niż w innych samochodach, tylko częstrze. Tak, że ile byś nie wydał na zakup, to pewne jest, że to dopiero początek zabawy. Naprawiać trzeba samemu, albo znaleźć dobry zaprzyjaźniony warsztat, bo większość tzw. zwykłych firm, Cię po prostu z zabytkiem przegoni ...
A za ile i co trafisz, to już nie trudno sobie samemu sprawdzić ...
amator liil (EM) / 2010-11-12 00:02:47 /
Oooo, to zajebiście, wycieraki oczów w dziobie, hehehe, to Ci heca ;D
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-12 00:04:36 /
Lestat prawda jest taka że nikt tutaj obecnych nie powie Ci że amsz kupić bo; są zajefajne, ciekawe czy ładne. Starego Forda czy inne stare auto kupuje sie tylko z jeden jedynej przyczyny - Bo się w nim zakochasz! Zależy tylko do Ciebie czy to będzie opel ford olds buick czy plymouth.
O blacharskie częsci trudno ale kupisz jak poszukasz, mechanika to banał, detale to najwiekszy problem w sumie ale dla chcącego nic trudnego.
Szafa !G.O.P! / 2010-11-12 00:07:00 /
Hehehe, jest jeszcze przypadek Mika naszego ulubionego;) Jak zapytasz Mika dlaczego kupił następnego Forda to odpowie: bo był na sprzedaż ;D
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-12 00:10:04 /
Kupuję tylko te które mnie czymś urzekły ..... np. Taunusa kupiłem bo miał szyber ;-) Escorta bo był zielony i dwudrzwiowy ..... nikt nigdy nie rozpracuje tego algorytmu , pewnie łącznie ze mną. A gdy będę już bardzo stary , w ostatni dzień życia gdy zgromadzi się przy mnie większa część rodziny powiem : Zbierałem te Fordy po to .... i nie dokańczając zdania umrę szcześliwy ;-p
MikeB4 / 2010-11-12 00:27:25 /
Muhahahahaha dobre:P ale załatw grobowca co by z toba je wszystkie tam zmieścić:P Ja w domu już powiedziałem chce być pochowany w aucie:)
Szafa !G.O.P! / 2010-11-12 00:58:47 /
To chyba zrozumiałe .... ale wystarczy jedno ;-P Resztę zapiszę co bardziej odpowiedzialnym osobom , które podpiszą papierek , że nie popsują i będą nadal dbać o dziedzictwo kulturowe utrzymując w należytym stanie.
MikeB4 / 2010-11-12 01:02:16 /
to na mnie nie licz....:D ja już będę darł laki na wiecznych autostaradach
Szafa !G.O.P! / 2010-11-12 01:04:45 /
Lestat....doskonale rozumiem o co pytasz i o co Ci chodzi. co do autek. Byłem posiadaczem grani MKI 2d i taunusów kilku wiec pokrótce ci opowiem czego mozesz sie spodziewać:
Granada MkI 2d: jak żaden innych europejski ford wyglądem najbliżej jej do ameryki, twoje inspiracje są podobne jak 90% ludzi na tej stronie, fakt potem niektórzy już nie szukają ameryki, ale np zakochuja sie w oryginale, albo odchodza do frakcji cały świat na czarny mat czy tez ostatnio coraz popularniejszej classic motorsport :P Ale wielu na początku marzyła się właśnie ameryka, lub to że poprostu te auta mają ten trudny do uchwycenia klimat. Dobrze ale powróćmy do MKI....szukasz modelu który w polsce jest wybitnie trudny do dostania :D A ja pluje sobie w brodę że sprzedałem...nieważne...jeżeli chodzi o wygodę i komfort to ewidentnie jest to kanapa :P z czesciami mechanicznymi nie ma problemów bo te pasują od MKII co wiecej ja pobedziesz na tej stronie t ozobaczysz że pasują od wszystkiego :D
Częsci blacharskie...dobrzy blacharze są byli i będą kwestia że robią się coraz drożsi :P
Detale: listwy szyby lampy itd...tu najlepszym rozwiazaniem jest UK.
Kupno auta w polsce: bez sesnu.....w UK masz dużo wiecej i w duzo lepszym stanie egzemplarzy, ale nie ta strona kierownicy. Dlatego uważam że najlepszym rozwiązaniem jest francja, tam jest sporo tych fur i są w fajnym stanie :D i myśle że zmieściłbyś sie w 14tys.
Taunus: konkretnie w końcu nie wiem jakiego chcesz, ale z linka i opisu to raczej MKI coupe lub 2d sedan.
I spoko jeżeli chodzi o czesci to podobnie jak grania tyle że masz wieksza dostepnosc aut np teraz sa 3 dziobaki (bo tak nazywa sie taunusa MKI) za 6000zł... natomiast uważam że też tu francja jest najlepszym rozwiazaniem.
Co do samej jazdy taunusem, to ja np wole jazde taunem niz grania, jest mniej komfortowa, ale lepiej sie czuje auto, pozatym lepiej zarzuca tyłkiem :D
co do silników....powiem Ci z doświadczenia 1.3 odpuść 1.6 ewentualnie 2.0 R4 (na codzień super, podłubany robi sie bardzo szybki)....i cała plejada V6 ...nie martw sie o spalanie, przyzwyczaisz sie, ono jest tu bardzo zależne od sposobu jazdy i stanu silnika..wiec NAPRAWDĘ nie patrz na pojemność!.....jeżeli to ma być auto do jazdy...a nie jest jakimś mega rarytasem i 100% oryginałem montuj gazownie, masz możesz użyć ale nie musisz. Ja np mam gaz i sie ciesze, choc wole i przewaznie jeżdze na benzynie, ale na trasę jest to super rozwiązanie.
kierunek FRANCJA!!!
SKUN_3M / 2010-11-12 15:28:08 /
Dokładnie - we Francji jest tego sporo , ale też już nie jest tak tanio jak jeszcze 2-3 lata temu. Jedyny problem to bariera językowa. Na auta po remoncie i ślicznie wymalowane uważaj - zazwyczaj z racji ceny roboczogodziny remonty prowadzone są niechlujnie ..... Druga opcja to przełożenie deski i przekładni kierowniczej z wersji kontynentalnej do auta z UK albo rejestracja z kierą po złej stronie (da się normalnie auta starsze niz 84)
MikeB4 / 2010-11-12 17:00:19 /
Dobry kierunek to też Szwecja:) www.blocket.se
Tylko Szwed Polakowi nie chce sprzedawać :) Ale ogolnie auta są tam do wyhaczenia niezle, i tanie.
Mysza liil (EM) / 2010-11-12 18:07:37 /
Szwed polakowi nie chce sprzedawac bo w bitwie z nimi pod kircholmem stracili ok. 7000 zolnierzy a my 100.
Classmobile / 2010-11-12 18:21:46 /
I Kmicic im KOLUMBRYNE rozje..ał:P
A taka sobie kiedyś kosztowała:)
bon / 2010-11-12 18:41:12 /
Dlatego jednemu na 70 sprzeda ;)
Mysza liil (EM) / 2010-11-12 18:55:59 /
moznaby masowo - klubowy wyjazd po auta i czesci zrobic :)
mefcios / 2010-11-12 19:52:30 /
zawsze to razniej w kilka osob
mefcios / 2010-11-12 19:52:54 /
siema wrzucę tu parę słów od siebie ja jeżdżę taunusem na co dzień i chodzi mi tu o czas od np. stycznia do stycznia czasem dziobakiem w miesiącu robię nawet do 5000 km i nie widzę w tym problemu faktycznie jest problem z eksploatacją ponieważ nasze drogi nie są najlepsze chodzi mi tu o zawieszenie na przód dostaniesz większość w sklepach mot. najgorsze są gumy na tył orginały są trochę drogie ale mimo tego wszystko co będziesz potrzebował to jak nie w sklepie to dostaniesz wszystko tu na forum wielu użytkowników trudzi się sprowadzaniem części
i ich sprzedażą a ceny mimo wszystko nie są takie straszne a najlepiej jak już coś wstawiać to tak jak koledzy pisali jakieś orginały lub zamienniki wysokiej klasy co będą ci służyć bardzo długo
a i jeszcze jeśli byś się zdecydował na dzioba qpe to sprawdź jak to wygląda z częściami
w szczególności chodzi tu o szyby bo z tym jest problem wszystkie pasują tylko od qpe
ale nawet jak byś już kupił jakiegoś starego forda i nawet jak byś musiał spędzić leżąc pod nim czy jakoś inaczej większość a czasem nawet cały wolny czas to nie umywa się to z każdą minutą jazdy old fordem i tego ci życzę żebyś zdecydował się na forda a każdy problem jaki będziesz miał większość braci fordowej pomoże ci rozwiązać
pozdro.
nietykalny / 2010-11-12 21:37:48 /
I pamiętaj, że nie stosując zasad ortografii i interpunkcji wpływasz znacząco na dyslektyzm wtórny kolegów z forum oraz że sa tacy, którzy w tym momencie po prostu nie będą czytali tak napisanego postu jaki widnieje powyżej.
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-12 22:37:45 /
Mimo, że Nietykalny odwala kawał zajebistej roboty.
zapek??? !G.O.P! / 2010-11-12 22:39:12 /
to mnie teraz w 100% przekonaliscie, dzieki chlopaki za wielka pomoc i rade. ja teraz zabieram sie do odkladania kasy i mam nadzieje ze juz w kwietniu wybiore sie po mojego forda, mysle ze uda mi sie wiecej odlozyc, ale w zyciu to ruznie bywa. jeszcze raz dzieki wszystkim
Lestat / 2010-11-12 22:39:21 /
do pełni wkręcenia Cie w temat brakuje francuskiej stronki gdzie możesz przeglądać oferty bobik ją zawsze podrzuca ale jak ktośpamieta to dajcie koledze :D
SKUN_3M / 2010-11-12 22:40:44 /
zapek??? ja mam zaswiadczenie o dysortografi (chyba nawet juz nie aktualne) i nie zwracam uwagi na takie rzeczy:)
Lestat / 2010-11-12 22:42:10 /
A przeglądarka sama poprawia błędy:) trzeba tylko doinstalować słownik:) 3 minutki roboty i miodek:)
Szafa !G.O.P! / 2010-11-12 22:48:58 /
Najlepiej kopic na start zadbanego Taunusa tc3 gdzieś za 3-5 tyś do jazdy na co dzień.
Najtańszy w utrzymaniu ford z naszego kręgu zainteresowań.
Pojeździsz trochę poczujesz klimat i możesz rzucać się na jakiegoś dzioba czy granie 2d a tauna mieć za wozi dupę:D
mitrov / 2010-11-12 22:55:24 /
mitrov w razie awari to mam czym jezdzic, ale przyznaj szczerze czy wolalbys jezdzic starym klasycznym fordem, gdzie podczas jazdy wydobywa sie z niego rock i blues z lat 60-70tych, czy raczej pospolitym wieswagenem (wieswagen nie moj, wiec nie rzucajcie we mnie kluczami do kol)?
Lestat / 2010-11-12 23:14:16 /
O tą strone wam chodzi ??
http://www.leboncoin.fr/voitures/offres/lorraine/occasions/?f=a&th=1&re=1985&q=Ford
PS. przejmij się choć trochę tą ortografią bo to zwyczajnie wstyd ... może i z auta leci rock i blues , ale nie umieć pisać ? ;-PPPP To nie przystoji ... ;-)
MikeB4 / 2010-11-12 23:41:25 /
dokładnie Mike o ta :P
SKUN_3M / 2010-11-12 23:45:45 /
od zalet wazniejsze sa wady, ktore jestesmy wstanie zaakceptowac - to sie liczy ludzi jak i samochodow
Lestat / 2010-11-12 23:58:48 /
Tak. Ja na pytanie jak się jeździ tym Mustangiem odpiowiadam: do bani! Głośno, trzęsie, zimno, zaparowane, połowa rzeczy nie działa albo prawie działa, nie prowadzi się, pali jak smok i do tego jest niewygodnie i masakrycznie mało miejsca w bagażniku... Ale jak już usiądziesz za kierownicą to nie myślisz o tych drobiazgach tylko masz banana na twarzy :)
SzooGun / 2010-11-13 09:56:36 /
Kupuj Granade mk IIb.Ma genialne welurowe wnętrze i jak buda jest zdrowa ,to reszta pikuś.Aktualną mam chyba już 9 lat.Te auta prawie się nie psują,a jeździsz jak król :)
Murmur vel Magman / 2010-11-13 12:27:37 /
Siema jeśli chodzi o mój wcześniejszy post to aż się sam dziwię że aż tyle napisałem,
no i może brakuję tam parę kropek czy przecinków ale wynika to z tego że napisanie tak wielu słów zajęło mi chyba z pół godziny,ponieważ większość czasu nie spędzam przed kompem, ale w garażu przy fordzie a nie roztrząsając czy ktoś tam coś napisał dobrze czy źle. Mimo wszystko koledzy myślę że coś tam jednak z sensem napisałem i przybliżyłem być może nowemu koledze obraz tej całej fajnej zabawy jaką jest praca przy starym fordzie.
Pozdro.
nietykalny / 2010-11-13 22:52:52 /
jakie tam można mieć problemy z leciwymi klasykami... ja jeżdżę na co dzień takim z 69' , mam go od 8 lat i na nic nie narzekam ;p nie mam weluru ani wspomy ale po co komu takie rzeczy...:p
Hubert_M / 2010-11-14 19:16:23 /
też śmigam starym fordem na codzień 78 grandzia i da sie... można sie całkiem fajnie, komfortowo i nietuzinkowo przemieszczać klasykiem a i przede wszytkim też ekonomicznie hehe :D
Ja też sprzedałem plastiki bo mnie denerwowały i jeżdżę na codzień starszawym Fordem - zupełnie jak 9-8-7 i 6 lat temu.... Jak narazie 3 lata i mniej awarii niż przy plastikach ....
Niemniej jednak po zakupie jest wymagane troche prac porządkujących po poprzednich właścicielach ....
MikeB4 / 2010-11-15 01:39:32 /
ja jeżdżę klasykiem co trzeci dzień,a na co dzień 15 letnim Fordem made in usa i co najdziwniejsze ten drugi jakoś się nie psuje ( ten pierwszy to Capri więc to oczywiste że jest bezawaryjny),wynika z tego jasno że Ford im starszy tym lepszy,ale trzeba o nie dbać.
karolb863 / 2010-11-15 23:48:59 /
jak o kazdy samochod :) oczywista oczywistosc
mefcios / 2010-11-16 15:47:45 /
"stare" auto, utrzymywane w dobrym stanie, jest pewniejsze i bardziej niezawodne niz nowe. A na pewno bardziej solidne i trwale.
pmx (wiewior;) / 2010-11-19 01:00:54 /