[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Michał Konieczny |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln 1981 |
Status: | aktualnie posiadany |
Aktualizacja: | 2025-05-17 12:33:41 |
Jedna wycieczka na Monzę już była: syn Kuba wymyślił sobie wyjazd na F1 - no to pojechaliśmy: https://www.capri.pl/car/1/5400
A tu nie tak długą chwilę później córka Kinga również zechciała zobaczyć cyrk F1 na żywo - więc jedziemy! Wyjazd Caprikiem to jest bardzo dobry układ - jako kierowca mogę zabrać tylko jednego pasażera naraz, bo resztę przestrzeni zajmuje mandżur campingowy, więc korzystam i jeżdżę, zmienia się tylko towarzystwo, po kolei z każdym, jeden pasażer naraz :)
Na samym wjeździe do Italii chciałem pojechać na Passo Monte Croce:
https://maps.app.goo.gl/TJpraZ4ZgyKE1JEt6
Plan jest zrobić fotkę porównawczą co się zmieniło od czasów pocztówki - ale niestety coś tam się urwało, zawaliło i zamknęli akurat drogę. No nic, zostaje fotka referencyjna, przy następnej okazji.
No to szybkim skokiem na kolejny ciekawy punkt jeszcze nie widziany - Passo San Boldo:
https://maps.app.goo.gl/Psij82kETFgSKDRJA
To jest wjazd z Niziny Padańskiej w góry, w stronę Dolomitów. Kilka serpentyn z ciekawymi nawrotkami wykutymi w skałach. Podobno zbudowane w 100 dni.
Skoro już wjechaliśmy do góry, to jedziemy do góry zupełnie i całkiem - zasuwamy na Marmoladę - najwyższy szczyt Dolomitów:
https://maps.app.goo.gl/TsbDi2RGCkTnGvqa8
https://www.funiviemarmolada.com/
Brawurowy atak szczytowy przeprowadzamy wagonikiem kolejki:
Kozica Dżesika występuje wszędzie, nie tylko na Kasprowym.
Po drodze zaliczamy różne skocznie i stadiony, zajawka Kingi - tutaj Stadio del Salto w Predazzo szykujące się ostro na olimipiadę w przyszłym roku:
https://maps.app.goo.gl/b38zmpAvP5dU7KYMA
Parę zdjęć z brzegu jeziora Como, gdzie w okolicy mamy bazę na cały czas trwania Monzy:
No i sama F1. Cyrk na całego. To co napisałem poprzednio pozostaje w mocy bez zmian, a że tym razem ostatecznie wygrywa Ferrari, to już na koniec szaleństwo jest do kwadratu.
Wśród atrakcji towarzyszących dużo miejsca zajmują archaiczne wyścigówki, które w czasie całej imprezy jeżdżą sobie czasem po torze, więc to nie tylko muzeum ale w pełni sprawne wozy. Jest tego sporo, więc ograniczę się głównie do wystających silników Forda, tych jest tam całkiem niemało:
Kinga ma dobrą rękę do zdjęć w ruchu, więc proszę:
Wygrana Ferrari - lepiej sie nie dało trafić! Ogólne szaleństwo.
Nieco oddechu na zewnątrz - stadion, picka, garść starych Fiatów:
A ciąg dalszy wycieczki w drugiej części:
https://www.capri.pl/car/1/5650