logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » Chudson - Ford Escort Mk II 1.3 R4 Kent 1975

Chudson - Ford Escort Mk II 1.3 R4 Kent 1975

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: Chudson Dokładna lokalizacja na mapie
Samochód: Ford Escort Mk II 1.3 R4 Kent 1975
Status: aktualnie posiadany (od 2005-06-30)
Aktualizacja: 2011-11-18 13:29:23

Ford Escort Mk2

Escort z 1975r kupiony za zawrotną kwotę 180zł. Władowane w niego 10tyś zł w częściach. Wszystkie prace robione samodzielnie ( wyjątkiem jest zbieżność kół przednich ) więc idealny nie jest. Nowy błotnik lewy, reparaturki tylnych nadkoli i na obie strony poszły 3 progi od fiesty bo escortowych do 4d nie dostałem. Do tego ponad 2 arkusze blachy 0,8 i 1.0

Mnóstwo nowych części , rozkręcony w całości ,każda część wyczyszczona i zregenerowana jeśłi była taka potrzeba.

Silnik 1,3 odprężony - pali 12L na 100km w mieście.

Do szczęścia brakuje odnowić tapicerkę bo są jedynie pokrowce nałożone
Orginalnie był zółty potem ktoś go przemalował , ja przywróciłem mu kolor żółty ale nie z palety forda a seata.

Zastępcza tabliczka znamionowa z powodu przerdzewienia kielichów

Komentarze

zaszalałeś z opisem.

Pająk Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-17 21:58:07]


może to i lepiej... ;)

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-17 21:59:51]


gupi kolor... ;P

bartozłomero Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-17 22:22:49]


Ładny Escorcik. A czy Ty przypadkiem nie miałeś kiedyś przejściówki Poloneza z dohcem? malowany w "tygrysa"?

BARTEK#1925 Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-18 11:12:05]


Miałem :D

Chudson Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-18 13:21:09]


no no... pamiętam go jak stał na osiedlu młodych.. Fajnie że go uratowałeś bo nie wyglądał na takiego co się opłaca reanimować :P

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-18 13:41:32]


Tak samo mam tylny pas zmasakrowany. :)
Fajnie że powrócił do żywych, blacharka wygląda na solidnie pospawaną jak na moje amatorskie oko.
Troszkę można było lepiej pokitować tył i dół bo falują strasznie.

Teraz tylko jeździć i cieszyć się.
Ciekawe kiedy zmienisz silnik na pinto... :)

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-18 14:52:29]


Można było ale po 4 latach miałem dosyć i chciałem go juz skręcać a nie bawić się z szpachlem. Zwłaszcza ,że drzwi przednie lewe są od połowy wysokości są rzeźbione od nowa z wielkiego arkusza blachy a prawe podobnie 20cm od dołu jest mojej produkcji. Rynienki od środka też dumane przy pomocy blachy i młotka. Gdzieś mi zgineły zdjęcia z płodzenia drzwi jak znajde to wrzuce.

Tylny pas nad zderzakiem jest ok, poniżej zderzaka sie aż tak nie rzuca.
Z powodu krzywych dorabianych dolnych częsci nadwozia ma tak wysoko barankiem pociągnięte ,żeby sie nie rzucało w oczy

Po roku sporadycznego śmigania nigdzie nic nie popękało więc chyba sie trzymają kupy moje spawy.

Sprowadzania częsci i szukania patentów na te trudno dostępne też było sporo. Progi w początkowej fazie były od astry chyba bo takie dostałem w prezencie a potem dopiero kupiłem od fiesty i z 3 zespawałem 2 długością odpowiednie.
Tulejki tylnego stabilizatora w ramach oszczędnosci pochodzą z Clio mk1 ( przedni wahacz tylna )
Zamek drzwi kierowcy był wyrobiony więc nówka przyleciał do mnie z USA , troche dupereli z UK ...
Zakupiłem też brakujący plastik tylnego zderzaka ale zaginął gdzieś w transporcie międzynarodowym.
Wydech oczywiście od poloneza ( oprócz rury po kolektorze ) też sie dużo bawiłem żeby nie stukał o podłoge.

Wykładzina w środku docinana kupiona na metry w castoramie (nawet sie nazywała "samochodowa" i jest gumowana od spodu )

Obecnie stoi na odmalowanych stalówkach z orginalnymi kołpaczkami na piastach a alusy czekają aż je wyczyszcze i pomaluje.

Chudson Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-18 16:30:00]


No fajnie, że sam wszystko zrobiłeś, choć oczywiście "wykończeniówka" pozostawia wiele do życzenia... delikatnie mówiąc! ;) (choć ja nie z tych, co bardzo na wygląd patrzą...)
Chciałem o czym innym: czy kenty aż tyle palą?!?!?
Bo większy ohc wciągnie z 10l pewnie przy delikatnej jeździe... Może gaźnik/zapłon masz źle ustawiony? Tym bardziej, że przy tej masie to nie powinien tyle palić...
Generalnie - fajnie, że autko jeździ! :)

bartozłomero Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-18 21:27:16]


Kent 1300 pali w mieście 7 a w trasie 5 albo nawet mniej ....

Jeśli dynamicznie jeździ się po mieście i ma dwugardzielowy gaźnik to potrafi 10 litrów ... oczywiście mowa tu o skrzyni ręcznej.

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-18 22:18:24]


moj w automacie 7 na trasie palil

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-18 22:59:48]


Bez przesady według katalogów ten silnik w eskorcie powinien brać 8,5 litra a wiadomo jak wyglądają raporty spalania podawane przez producentów. Dodać do tego należy leciwy wiek auta i myślę .że poniżej 10 litrów po mieście będzie ciężko zejść.

na pewno trzeba jeszcze pogrzebać przy moim gaźniku bo trochę się dławi przy mocniejszym wdepnięciu ale więcej niż 2 litry chyba nie mam szans zejść.

Nie wiem jaki wpływ na ekonomię ma odprężony silnik LC w którym tłoki mają wklęsłe tłoki ale przypuszczam ,że raczej negatywny

Chudson Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-19 14:45:27]


wklęsłe tłoki masz we wszystkich Kent'ach i Essex'ach, bo to jest komora spalania... Ja , mając co prawda Pinto i to w Capri, przy dobrze ustawionym aparacie i gaźniku miałem około 9 litrów na 100 km i to przy ciężkiej nodze (czego w tym przypadku nie było specjalnie widać). A co do pomiarów spalania- kiedyś były dużo bardziej realne.

Trefl Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-19 17:36:06]


To bez przesady to dane z ponad 2 lat jeżdżenia moim Escortem i zbierania każdego paragonu z tankowania a następnie dzielenia ilości zatankowanych litrów na przebieg - średnie mieszane zużycie paliwa z 14 tys km wyniosło niecałe 7,2 litra na setkę - z czego większość to jazda miejska - Również silnik 1.3 LC - 54 KM , zmieniony gaźnik na 2 gardzielowy od 1.6 ohc ....

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-19 21:51:49]


Ja gaźnika nie zmienię, chcę go zachować na orginał jak najbardziej sie da, ale muszę przy gaźniku pogrzebać jeszcze tej zimy. Zobaczymy w przyszłym roku co z tego wyjdzie.

Chudson Dokładna lokalizacja na mapie [2011-11-20 12:15:32]


Ja też gaźnika nie zmieniałem - tak już kupiłem z Niemiec .... przy zamianie mojego na fabryczny do tego silnika spalanie jeszcze by spadło - szczególnie w jeździe po mieście - ale nie zdążyłem jeszcze tego zrobić - a teraz trwa remont ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2011-11-20 12:46:08]