logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » zapek??? !G.O.P! - Jensen FF Mk1 Mopar 383 1968

zapek??? !G.O.P! - Jensen FF Mk1 Mopar 383 1968

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl
Samochód: Jensen FF Mk1 Mopar 383 1968
Status: aktualnie posiadany (od 2022-04-22)
Aktualizacja: 2022-08-15 23:19:11

Jensen

Przygoda z Jensenem zaczęła się od zlecenia odbudowy nadwozia Interceptora III która to zakończyła się spektakularnym procesem zbudowania przy użyciu wyłącznie dwóch tylnych błotników, całkiem nowego nadwozia. Zainteresowanie tym projektem było ogromne i zaowocowało wieloma znajomościami z kręgu brytyjskiego Jensen Owner Club.
Jakiś czas po zakończeniu projektu zgłosił się do mnie pewien miły człowiek z brytyjskim akcentem pytając o możliwość zbudowania nadwozia i renowacji całego Jensena FF. Kosztorys został przygotowany ale okazało się że pan jednak takim budżetem nie dysponuje a szkoda bo to auto należało niegdyś do jego ojca no i że sentyment itd a że całkiem przypadkiem trafił na jego ślad to taki mu pomysł w głowie zaświtał.
Z ciekawości podpytałem o możliwość zakupu tegoż FF'a i pan uprzejmie mi podał bliższe okolice gdzie podobno stoi. Do właściciela kontaktu nie było.
Podjąłem temat i zacząłem szperać, pytać.
Tak minął rok i sześć miesięcy.
Ogłosiłem się na twarzoksiążce.uk że produkuję przednie pasy do Capri mk1 i progi wewnętrzne i zgłosił się niejaki Miklosz, Węgier z Budapesztu. Ptaszki ćwierkały że ów Jensen był widziany na obrzeżach stolicy w firmie zajmującej się renowacją zabytków. Podpytałem więc Miklosza tak od niechcenia, z obowiązku wręcz a ten że wie, że zna to auto, że zna właściciela, że cena taka i taka, i że jutro tam będzie to mi zdjęcia pośle!!!
Następnych kilka miesięcy zeszło na próby kontaktu z właścicielem, który był intensywnie podróżujący i do tego ojciec w szpitalu i w ogóle głowy do tego nie miał.
Ale pewnego razu zadzwonił. Angielski bez grama szegerege. Oznajmił że chętnie auto sprzeda i że cena taka jest i że resztę sobie przez email dogadamy. Przez email zaproponowałem że właściwa cena to będzie połowa tej jego. I cisza. Cisza przez trzy tygodnie. Pomyślałem że się obraził i że za durnia mnie ma, i tu akurat miałby rację. Ale przyszły wybory prezydenckie na Węgrzech i wygrał Wiktor Orban. Tego dnia zadzwonił telefon i Greg oznajmił mi że w tej sytuacji moja cena jest ok i że mam natychmiast zabierać auto bo on jeszcze trzy dni tylko będzie na Węgrzech.
Wziąłem lawetę, kumpla z kanapkami i o 02:00 ruszyliśmy na południe.
Dalej już poszło jak zwykle. Auto stało, papiery przygotowane, szybki przelew, potwierdzenie, załadunek i powrót.

Teraz trochę o samym Jensenie.
To Jensen FF mk1, samochód nr 34.
Te auta to totalna legenda motoryzacji. Wystarczy wspomnieć przełomowy napęd Fergusona 4x4, mechaniczny system ABS Maxaret Dunlop, elektrycznie regulowana twardość zawieszenia- selectaride.
Silnik to Mopar 383, skrzynia 727, most Dana44.

Ten konkretny FF nr 34 należał do dworu królewskiego Wielkiej Brytanii skąd trafił do sułtana Emiratów Arabskich. Po kilku latach na pustyni wrócił na wyspy za sprawą przedsiębiorcy, który zabrał go w ramach rozliczenia za remont pałacu pana Sułtana. Zmienił właściciela kilka razy podupadając na zdrowiu na tyle że już nie otrzymał MOT-u. Od 2000 roku drogi już nie zobaczył. Został sprzedany do Niemiec, Austrii, Węgier gdzie dwa razy zmienił właściciela.
Przez całe swoje istnienie nigdy nie został w sposób nieodpowiedzialny rozebrany dzięki czemu dziś jest bardzo zniszczony za to kompletny co do najmniejszego detalu. Auto od dwudziestu lat było uznane przez JOC za zaginione, nigdzie nie wypłynęło.
Pojawienie się nr34 wywołało w klubie niemałe zaskoczenie a fakt że trafiło właśnie w moje ręce wręcz euforię w konsekwencji czego zostałem zaproszony do Jensen Owner Club.

No i taka to historia narazie zaistniała. Przebieg prac będzie ładnie znów dokumentowany i mam nadzieję że jeszcze za mojego życia się nim coś przejadę chociaż.

Edit:
Był sobie pewien pan, Tony Rampton. Pan Rampton od 1964 do 1988 był dyrektorem firmy Freeman, odzieżowego sklepu wysyłkowego. Coś jak niemiecka Quelle. W roku 1968 najwyraźniej zapragnął posiąść Jensena. No to wziął i kupił. To ten właśnie, nr 034.
Pan Tony miał czworo dzieci ale narazie namierzyłem jednego, to Richard Rampton, niegdyś wzięty prawnik mający na swoim koncie podobno głośne sprawy. Właśnie próbuje nawiązać kontakt aby wyciągnąć jakieś informacje i ciekawostki, czasu mało bo pan ma na liczniku 81 wiosen już ale jak się uda to wkleję tu informację.

Komentarze

Wow, ale z dupy temat:)

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 22:40:34]


Taki podobny ulep jak OSI, tylko pojechali po bandzie z mechaniką :) Ford poszedł na łatwiznę,
W tamtych czasach to były rozwiązania o których mało kto słyszał

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 22:55:54]


na jednej fotce jest pokazane jak się do niego wsiada, tylko w białych skarpetkach :)

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 22:59:39]


Zapek pewnie kupil z zamysłem wznowienia produkcji nadwozi do przeszczepów na jakieś współczesne Jagi czy inne Maserati ;-)

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 23:02:47]


centralna dysza nawiewu jakaś taka znajoma :)

Za posiadanie takiego cacka mogą Cię nominować do jakiegoś tytułu i będziemy musieli mówić "Sir Zapek"

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 23:16:42]


Napęd Fergusona 4x4 to ten co gdzieś w motorsporcie posiadał capri I ?

Pająk Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-06 23:22:31]


Czym on jest doładowany??? Plazmą??

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie [2022-06-07 00:39:07]


Ferguson robił tego więcej, i do Capri, i do Relianta. Czy to ten sam napęd tego nie wiem.
Plasmacharged to system zapłonowy zamontowany w tymże egzemplarzu. Na ten system składa się jakiś moduł elektroniczny, dziwna cewka jakby dwustrzałowa i specjalne świece zapłonowe ze szczeliną na 1,5mm. Ponoć dawało to jakąś ekstra iskrę i ogólne wrażenie że jedziesz szybciej :D

Pomysł na zbudowanie całkiem nowego Jensena pojawił się już podczas budowania karoserii do Interceptora i wyszedł od kogoś z klubu JOC, zaszło to tak daleko że ustalili jaką cenę byli by w stanie zapłacić za Jensena 2022 ale generalnie to wiemy jak takie akcje się zwykle kończą.

Środowisko Jensenowców okazało się bardzo przyjazne i pomocne, chętnie oferują części niedostępne u Robeya i służą wiedzą za każdym razem. Najbliższy Jensen FF znajduje się w Niemczech, jakieś 800km od Katowic. Właściciel napisał raz do mnie że jeśli będę potrzebował podglądnąć coś to on chętnie do mnie nim przyjedzie. Może przy obecnej cenie Pb to już nieaktualne ale i tak miło ;D

Ciekawe jest też ustawienie silnika w tym samochodzie :P

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 05:52:44]


zacne auto, naprawdę super historia.

Mam nadzieję, że go odbudujesz i będziesz się cieszył jazdą.


(tak gwoli ścisłości, to Pan Orban wygrał wybory parlamentarne, nie prezydenckie, ale to szczegół bez znaczenia technicznego).

magic Dokładna lokalizacja na mapie [2022-06-07 10:11:02]


a tak w ogóle, czym się różni od Interceptora? oprócz tego, FF jest trochę krótszy?

magic Dokładna lokalizacja na mapie [2022-06-07 11:32:26]


FF jest dłuższy o kilkanaście cm.
Historia jest taka że powstać miało bezkompromisowe auto zawierające w sobie wszystko co najlepsze. Amerykański napęd, włoska stylistyka, najnowocześniejsze rozwiązania. Okazało się że suto jest kosmicznie drogie więc opracowano wersję budżetową z napędem rwd. Tak powstał Interceptor.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 11:44:07]


FF ma kompletnie inną ramę. To co prawda nadwozie samonośne ale rama jako taka tam jest.
FF z zewnątrz różni się zasadniczo od słupka A do przodu. Od słupka A do tyłu jest identyczny jak interceptor.
Wnętrze też trochę jest inne a to z powodu napędu 4x4 i dość wielkiego transfer boxu który wyprowadza wał na lewą stronę wymuszając mniej przestrzeni na nogi pasażera co zaskutkowało brakiem w ofercie wersji LHD oraz tym, że lewy fotel jest od prawego... węższy :D
Dziś lewe fotele do FF to białe kruki, podobnie jak te wyłupiaste, patrzące w niebyt tylne lampy. Legenda głosi że są jeszcze dostępne w sklepie na końcu tęczy.
Wiele części można dziś odnaleźć na różnych włoskich wynalazkach z tamtych lat co jest sporym ułatwieniem bo FF wyprodukowano łącznie 320 sztuk, w tym 180 mk1. Za niezwykłe uchodzi pierwszych 50 egzemplarzy w tym sztuki od 01 do 20 wyprodukowane we Włoszech. Ich wyjątkowość polega na tym że każdy jest inny. Mają różne detale po których widać jak projekt raczkował. Trzeba mieć świadomość że to auto z gatunku HandMade plasujące się nieco wyżej w tamtym czasie niż ówczesny Aston Martin. Wyżej stał już chyba tylko Rolls.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 12:00:35]


Dla mnie to trochę jak kolekcjonowanie znaczków, fascynujące dla innych....kolekcjonujących znaczki :)

Niemniej bardzo ciekawy temat, i myślę że dla takich historii powstała nowa funkcjonalność tej strony,

... i jeszcze korzystając z wolności słowa - w mojej opinii to auto jest brzydkie :)

Piosiu. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 12:25:24]


Imponujące !
Kiedy start ?

szwaycar [2022-06-07 12:57:06]


teraz to mi poukładałeś w głowie. Czyli FF stoi wyżej niż Interceptor. Już wszystko jasne.
I gratulacje z okazji przyjęcia do Klubu Jensena.

magic Dokładna lokalizacja na mapie [2022-06-07 13:41:04]


Wiesz Piosiu, dla mnie ono też jest brzydkie. Interceptor wydaje się ładniejszy. Przy Capri mk1 to istny paszkwil. Ale z nim jest chyba jak z muzyką. Do Popu każdy się pobuja ale ten Jensen jest jak Warszawska Jesień, niby brzydki a przełomowy. Jestem już na etapie że dostrzegam co tu styliści zrobili za robotę i jeszcze chwila a dam się za niego pokroić. Poza tym pasuje mi do kampera :D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 13:49:55]


Sorry, Zapku, ale ciut pofantazjowałeś. Jensen (choć piękny i od zawsze mający miejsce w dziesiątce moich dreamcarsów) nigdy nie stał wyżej od Astona - ani prestiżem, ani ceną, ani ekskluzywnością. Stał wyżej od Lotusa, Morgana czy Jaguara, ale Aston to już liga Bentleya i Bristola.
Interceptorów (w tym SP, FF i cabrio) produkowano rocznie 700-1000 sztuk, a cena salonowa FF w 1968 wynosiła 5340 Ł. Za te pieniądze można było kupić Astona, ale z 4-litrowym R6. Modele V8 otwierały cennik na poziomie 6900 Ł, czyli dobre 30% wyżej. A łączna produkcja DBS R6 i V8 w latach 1967-90 (w sumie 23 lata) minimalnie przekroczyła 5000 sztuk, co daje średnią roczną na poziomie 200-250 samochodów. W rekordowym 1972 było to 290 sztuk.
Niemniej jednak chorobliwie Ci go zazdraszczam :))
Pozdreaux

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 17:22:30]


Mam tylko dane z 1970 roku gdzie FF kosztuje 7705£ i z 1971- 8008£.
To jest nieistotne jak wielmożny był. Fakt jest taki że Aston stał się żywą legendą a o FF wie mało kto.
Trochę liczę na Ciebie Krk w temacie historii modelu wszak włoszczyzna i Brytyjczyki obce Ci nie są i pewnie coś tam ciekawego o samym Jensenie wiesz? :)

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 19:11:08]


myślę, że przyczyną iż Aston cudem przetrwał, jest fakt, że korzystali jednak ze swoich silników, co stawiało ich jakby wyżej.

Zauważ, że wszystkie konstrukcje, korzystające z plebejskich silników zza oceanu umarły- Monica, Iso, Tomaso, Facel Vega. Przetrwały natomiast włoskie wynalazki typu Lamborgini, czy Maserati, oraz Aston, choć naprawdę bywały czasy, że wszystkie te marki oferowały jakieś podstarzałe dziwactwa.

Choć na rynku nie było niczego lepszego, może dlatego.

Napisałem plebejski silnik? Nie umniejsza to nic a nic Jensenowi w moich oczach.

magic Dokładna lokalizacja na mapie [2022-06-07 21:30:14]


Wielu twierdzi że gdyby James Bond jeździł Interceptorem historia marki wyglądała by inaczej.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-07 22:30:59]


Może gdyby Jensen miał brytyjski silnik i kiedykolwiek w historii wygrał 24h LeMans, 1000km Nurburgring, Goodwood Tourist Trophy i zdobył tytuł mistrza świata w wyścigach samochodów sportowych (lejąc tyłki licznym Ferrari, Maserati, Porsche, Jaguarom, etc.) to producenci wsadziliby doń agenta 007.

Ale 60 lat temu to Aston Martin był dla każdego Brytyjczyka synonimem ich narodowego sukcesu, a Jensen był tylko nuworyszem w ślicznym włoskim garniturze i kowbojkach z ostrogami.

Co w żaden sposób nie umniejsza mojego uwielbienia dla jego sylwetki i zazdrości wobec jego posiadaczy :)

Pozdreaux

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2022-06-08 00:06:43]


O ile się nie mylę, to wspomniany napęd fergusona to sprzęgło lepkościowe we wczesnych latach zwane właśnie Visco-Ferguson. Czyli to, co dziś klei tylną oś do przedniej w crossoverach i wywodzących się z FWD SUV-ach... Oraz to co siedzi obok centralnego dyfra w Scierce 4x4, to co siedzi w jej tylnym dyfrze... I co dba o rozdział napędu w GrandCherokee I generacji... Pisałem o tym pracę dyplomową na koniec technikum. Jakie to było Łał! A dziś sam naprawiam te sprzęgła. Jak to się toczą losy...

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie [2022-07-15 06:35:57]


O!
To to się da naprawiać?
Co się w nich psuje, jakie są procedury i ile to kosztuje?
Przybliżyłbyś proszę?
Mam kilka takich pod opieką i nie sądziłem, że można. Z nimi cokolwiek robić.

Gnieciuch Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2023-07-03 09:50:17]


Sprawy nabierają rumieńców gdyż podesłałem znajomemu memu Jensena FF do kupienia a ten wziął i kupił. Krążył taki od dłuższego czasu w środowisku ale cena była zaporowa, teraz stopniała nieco no i kupiec się znalazł.
Jensen FF nr078 jest niestety totalnie rozebrany i spakowany w skrzynki, podobno wszystko jest ale tego nikt nie był w stanie stwierdzić bo trzeba by mieć drugiego, kompletnego i do tego przed renowacją.

Czekaj….

I tutaj wchodzę ja, cały na biało. A w zasadzie to wpycham mojego FFa :D

Tym sposobem będę niedługo restaurował jednocześnie dwa auta, dwa spośród 320 jakie powstały.
Taka akcja to jedyna w zasadzie szansa na poskładanie tego FFa w skrzynkach.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2024-03-25 23:00:56]


Aaa no są to jedyne dwa FFy w polandzie, nice. Zakładamy polską filię klubu, terminy zlotów będzie łatwo ustalać :D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2024-03-25 23:04:14]


Zawsze jest ich dwóch , mistrz i jego uczeń :)

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2024-03-25 23:06:41]


Na książkę zrzucice sie po połowie?

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2024-03-26 09:20:52]


Nieee, poznałem pewnego Australijczyka który od lat kilkunastu śledzi losy wszystkich FF na świecie i udostępnił mi listę wszystkich z opisami, zdjęciami i ciekawostkami. Aktualizuje to na bieżąco i nawet na twarzoksiążce założył profil gdzie sztuka po sztuce opisuje każdego FFa.
Fajna akcja i ile szmalu w kapsi :D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2024-03-26 09:35:33]