logowanie | rejestracja
capri.pl » Klub » nasze samochody » PiotrekFCapri - Ford Capri Mk III 2.0 V6 Koeln 1982

PiotrekFCapri - Ford Capri Mk III 2.0 V6 Koeln 1982

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel: PiotrekFCapri
Samochód: Ford Capri Mk III 2.0 V6 Koeln 1982
Status: aktualnie posiadany
Aktualizacja: 2003-06-22 23:56:05

Fascynacja Capri zaczęła się u mnie w standardowy sposób.
Pewnego dnia, późnym wieczorem idąc ulicą natknąłem się na "jakiegoś" Forda. Nazwę owego Forda poznałem czytając ogłoszenia w Giełdzie Samochodowej. Stąd też czerpałem pierwsze informacje o stosowanych silnikach itp., następnie z katalogów filtrów olejowych. W tym czasie w mojej familii był Transit (79r.) - nieco się przy nim nauczyłem - różne usterki i te drobne i te grubsze tj. wymiana silnika, mostu i inne (co prawda jako obserwator ale zawsze) . W ten oto sposób marzyłem o swoim Fordzie. Po pewnym czasie uzyskałem dostęp do internetu. Pierwsze strony jakie obejrzałem o Capri były niemieckie, na szczęście były na nich skany z prospektów. O klubie Capri za dużo nie wiedziałem - niektóre auta miały naklejkę "Keep The Legend Alive with Capri Club Warszawa", czy jakoś tak. Capri widywałem bardzo rzadko ( a jeszcze rzadziej w przyzwoitym stanie), aż tu dowiedziałem się o zlocie na Skrze, tyle że po czasie (byłem poza Wa-wą). W parę dni później, kolejny raz wklepałem na wyszukiwarce hasło CAPRI i ku mojemu zdziwieniu pojawił się link capri.pl. Wielce uradowałem się z tego faktu - wreszcie jakiś konkret; i tak do dziś śledzę co się na niej dzieje i jak się rozwija. Wkrótce kuzyn kupił gienię z silnikiem 2.3 V6 - od tego czasu chodziłem jak w transie. Tak ze trzy lata.
Padła decyzja kupujemy Capri (ja wraz z ojcem a może odwrotnie - najważniejsze ,że jest mój). Jakże się srogo zawiodłem po obejrzeniu kilku egzemplarzy - myślałem iż za ok. 5-6 tyś kupie Capri w bdb. stanie, a tu lipa. W końcu trafiłem. Wyglądał całkiem nieźle (w porównaniu do poprzednich). Kosztował połowę tego co inne. Pierwsze oględziny i noce nie przespane. Pod maską 2.0 V6, po odpaleniu mogłem już tak w nim zostać.
Auto miało padniętą skrzynie, parę kalafiorów na budzie, nieco nadszarpnięte progi i podłogę. Słowem mały remoncik i wio!!!!.......remont trwał jakieś 8-9 miesięcy. Blacharz sprawdził moją furę młotkiem i nie było tak różowo, było źle :) (dach się trzymał) . Sam blacharz nieco zwątpił. Raz jak przyniosłem reperatury tylnych błotników stwierdził z olbrzymim entuzjazmem w głosie :) "jedyny zdrowy element". Z rzeźbieniem dotrwał do końca stwierdzając iż " gdybym wiedział............................."
Moja pierwsza przejażdżka odbyła się z warsztatu do warsztatu na holu. Nie było to najlepsze przeżycie. Jadąc wyczułem te "sportowe zawieszenie" i usłyszałem betoniarkę z tyłu (mimo iż auto jechało na "luzie"). Teraz zaczął się etap mechaniki. Najpierw skrzynia (tu podziękowania dla P. Roberta, jak się okazało w przyszłości nie tylko skrzynia) potem remont zawieszenia, magiel, tylny most do wymiany, wydech, w silniku panewki, uszczelniacze zaworów, patent ze smarowaniem aby jeszcze nieco przetrwał i chyba wszystko, no nie licząc "drobiazgów" (elektryka, klocki i takie tam "pierdoły"). Zupełnie inne auto po tych zabiegach - polecam :)
Jeszcze zostało parę elementów do wymiany tj. elementy wnętrza (pokrętła szyb itp.), parapety przy szybach.
Mogę na koniec powiedzieć ,że włożona praca i serce dały nieoczekiwane efekty - powstało nowe auto, MOJE AUTO.
Pozdrawiam.

Komentarze

Piękny kolor

a poza tym gratulacje! Dużo roboty ale widać i słychac że było warto

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl [2003-03-31 11:49:30]


Super wygląda, ach te oponki:)

michukrk Dokładna lokalizacja na mapie [2003-03-31 18:02:42]


Wspomnienia...

Kolega Tolek ze szczecina miał Capri w identycznym kolorze tylko że R4...Gratulacje zakupu....Do zobaczenia na zlocie....

BABALOO Dokładna lokalizacja na mapie [2003-03-31 21:13:43]


PIKNY!!!

Jeden z niewielu Caprików w innym kolorze niż czarny, niebieski met. jakie mi sie podoba :)

NAprawde piękny szkoda że nie mam tyle kasy!!! Bo teżbym takiego chciał :)

SKUN_3M Dokładna lokalizacja na mapie [2003-03-31 21:35:50]


Jest super.

Zewnątrz jak ideał-jak ze salonu FORDA.

Albi_Poznan [2003-03-31 21:50:15]


Napisz jaki masz rozmiar felg i opon bo bardzo mi się twoje koła podobają:)

michukrk Dokładna lokalizacja na mapie [2003-03-31 21:50:59]


jakie prześliczne felgi :D

starrsky [2003-03-31 22:16:20]


Śliczny kolor.

Nigdy takiego nie widziałem , ale robi niesamowite wrażenie...

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2003-03-31 23:20:41]


Robi duże wrażenie !!

Kaper [2003-04-01 09:34:44]


Dzięki za komentarze.
Felgi zaś są Fordowskie, 15*7 cala (RS), opony 195/50 R15 (Pirelli P 5000 Drago) - niestety jeździ się na tym już nie tak fajnie (z takim profilem to nie na nasze drogi). Miałem okazje jeździć na zwykłych stalowych felgach 13 (prawdopodobnie z Escorta) i jeśli chodzi o jazdę było lepiej.
Kolor to zasługa lakiernika (trzeba odpowiednio zmodyfikować kolor bazowy z BMW)
Pozdro

PiotrekFCapri [2003-04-01 21:24:10]


Bardzo ładnie go zrobiłeś. Zawodowy kolor.

Mariusz '73 Dokładna lokalizacja na mapie [2003-04-01 21:39:44]


Ta naklejka na szybie... :(

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2003-04-01 22:13:00]


ach Ta zazdrość ;)

starrsky [2003-04-01 22:41:12]


No....

...lepszego nie widziałem. No, może Kuby Gacka;)
Bardzo fajny, aż pozazdrościć.

Wojtass Dokładna lokalizacja na mapie [2003-04-02 00:25:55]


hmmmm

tylko pozazdroscic takiego ladnie zrobionego capri :P i ten lakier i kolor ciekawie wyglada tylko huhac i polerowac :P

Zajenty [2003-04-02 23:00:32]


Zajeboza

Gratulacje dla ciebie, blacharza i wszystkich co mieli coś wspólnego z ponownymi narodzinami tego auta.Kolor - przepiękny.Co co mi sie jeszcze podoba to to że zdecydowałeś sie na pozostaniu przy oryginale(brak debilych plastików,spojlerów itp.)SZCZENA OPADA!!!

Meits Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl [2003-05-23 18:10:06]


Bardzo fajny Caprik :)
Wielkie dzięki za siłowniki, są lepsze od tych co miałem i bezproblemowo trzymają klape bagażnika. Okazuje się że w tych co miałem końcówki są odkręcane tylko z jednej strony. Na szczęście miałem 4 sztuki.
Pozdrowienia.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl [2004-05-18 13:45:39]


własnie teraz borykam się

z rozmiarem opon jakie miałbym kupić na przód,
mam takie same felgi,
jakie masz rozmary opon poleć coś
bo widzę, że masz pewnie większe doświadczenie
czy to RS 15" z ET28???

Albi_Poznan [2005-04-02 16:14:20]


Ja polece 195/50R15 do Capri.

Piotrek PCK [2005-04-02 16:16:08]


Niestety Albi muszę Cię rozczarować. Za wiele doświadczenia nie mam w oponach.
Są to felgi o wymiarze 7J15, RS-y. Obecnie cały czas jeżdżę na 195/50 R15. Ja mam 2.0 V6 i tym silnikiem nie jestem w stanie na suchym asfalcie wytrącić Capri-ka z równowagi (tzn. w zakrętach, łukach itp) - piszczeć też nie chce :) - no chyba żeby dać mocno po heblach. Generalnie dobrze trzyma się drogi, frajda mija na dziurawych drogach - czuć wszystko, w koleinach też trzeba mieć się na baczności. Jak kupowałem samochód to z przodu założone były 205/60 i ranty błotników były przytarte. Nie wiem jakie mają ET moje felgi - z tego co wiem to ET28 jest najpopularniejsze ale ponoć bywały też ET20. Nie zakładałem żadnych dystansów i opona 195/50 nie ociera ani o McPhersona ani o błotnik. Proponuje podjechać do wulkanizatora i poprzymierzać, może lepiej na początek kupić dobre-używane opony.
Wulkanizator nie chciał mnie puścić na 185/65,a ja się za wiele nie upierałem.
Krk4m polecił mi aby założyć na przód 195/55 i na tył 205/55. (chciałem jak najwyższy profil).

pozdro

PiotrekFCapri [2005-04-02 21:57:23]


Jeszcze cos się dzieje w capri bo jakos Pana nie słysze przez telefon........

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl [2010-01-01 18:04:59]


Dzień dobry Panu :-)
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam (właśnie co przeczytałem komentarz). Niestety od ostatnich paru ładnych miesięcy dopadają mnie problemy na kilku płaszczyznach (obecnie nie jest źle, zaczyna się przejaśniać :) ). Jeśli chodzi o Capri to cały czas jest u mnie i ma się całkiem o.k. (jest sprawne, na chodzie), ale trzeba przyznać że czeka na lepsze czasy. Odezwę się telefonicznie. Pozdrawiam i dzięki za pamięć.

PiotrekFCapri [2010-04-19 23:51:35]