logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » prz.napędu » Nie wchodzą biegi :(

Nie wchodzą biegi :(

Nie pamiętam którą skrzynię mam.. Wsteczny pod jedynką, trzeba lewarek pchnąć w dół. Pięcio biegowa.

Problem jest taki: Dziś gmeraliśmy z Młodym w czujniku wstecznego. Poskładaliśmy wszystko do kupy i tyle. Po godzinie jeżdżenia po mieście, nagle na skrzyżowaniu nie mogłem wrzucić 1 biegu :( Musiałem go normalnie wbić na chama! Potem ciężko weszła 2 i 3. Czwórka już normalnie. Potem redukcja - jakoś jakoś. Na 3 normalnie, dwa ciężko. Jak się zatrzymałem na nast. skrzyżowaniu - to samo od nowa. Po dojechaniu do domu - wrzucając wsteczny coś zazgrzytało w skrzyni. Objaw taki, jakby do końca sprzęgło nie wysprzęglało. Potem manewry i znów wbijanie 1 i wsteczny (też wbijanie) ze zgrzytem. Po wyłączeniu zapłonu - nie dało się wrzucić 1. Odczekałem minutę i już było ok. Wszystkie biegi chodzą ok. Włączyłem ponownie silnik - znów nie dało się wrzucić 1. Ludzie! Co to za cholera?
Sprzęgło nowe - przebieg 2tys. Skrzynia zalana olejem, biegi wchodziły gładko. Niedawno jeszcze przesmarowałem ja w środku na tych trybikach (od góry, zdejmując wajchę) specjalnym smarem do łożysk i przekładni - z dodatkiem teflonu.
Pomóżcie!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 21:49:10 /


mam nadzieje ze nie czeka Cie wymiana jak u mnie bo objawy byly identyczne

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 21:52:04 /


Nie wysprzęgla. Nowe sprzęgło nie znaczy dobre, ostatnio zobaczylem przypadek, jak po złożeniu fury nowe sprzęgło rozlecialo sie przy pierwszej probie wysprzeglenia. Milo, podejrzewam rozwalające się łożysko oporowe lub rozregulowanie się linki. No chyba, ze skrzynia odkrecila sie od silnika ;)

Mysza liil (EM) / 2007-09-17 21:52:33 /


taaa.... skrzynie są tanie :) Najgorzej to w serwisach kasują za wymiane... :D

Mysza liil (EM) / 2007-09-17 21:54:14 /


a napewno nie ma nic wspólnego gmeranie przy czujniku wstecznego z nie wchodzącymi biegami ;)

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-17 21:56:08 /


chyba ze wkrecili od żuka np. i jest 2x za długi :)

Mysza liil (EM) / 2007-09-17 21:57:31 /


wiesz co sie moglo stac,a dawałes mu po dupie na tej przejazdzce ? tarcza sprzegła sie mogła przykleic ja miałem taki sam przypadek tez nowa tarcza i po małym katowaniu sie przykleiła i brakło biegow jedynka ze zgrzytem i piatka wskakiwała reszty biegow sie nie dało no i wsteczny tez ze zgrzytem,jedyny sposob zerwac albo skrzynke wyciagnac,a sprubuj wbic jedynke wcisnac sprzegło i krecic rozrusznikiem zobaczysz wtedy czy ciagnie sprzegło i samochod jedzie,jesli tak to sie przykleiło

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 22:10:04 /


Słuchajcie, bez dowcipów mi tutaj.. :)) Bo mi naprawdę nie do śmiechu.. :(( Łożysko mi huczało od pewnego czasu. To może być przez to? Jak wciskałem pedał sprzęgła to cykanie cichło. Teraz jakoś nie przysłuchałem się czy coś się zmieniło.

Mysza, nie jestem ekspertem, ale sądzę, że gdyby tarcza sprzęgła była do d. to bym nie zrobił ponad 2 tysi na niej...
Czy to może być wina linki? Czy mogła jakoś puścić i dlatego nie wysprzęgla?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 22:10:11 /


możliwe że linka sprzęgła się poluzowała, nie wysprzęgla do końca i stąd problemy z wbiciem przede wszystkim 1 biegu (swoją drogą masz skrznię N9)
Innym problemem może być też zacierające się łożysko w wale korbowym, w który wchodzi wałek skrzyni biegów. Miałem kiedyś taki przypadek. Jechałem w trasie i coraz ciężej wskakiwała jedynka, aż na pewnym skrzyżowaniu w mieście w centrum Polski nie mogłem wrzucić żadnego biegu, przy wyłączonym silniku było ok, ale po wrzuceniu jedynki i kręceniu rozrusznikiem silnik szarpał...

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-17 22:18:26 /


Kozi - nie przykleiło się. Już z autkiem w garażu odpaliłem (na luzie) i próbowałem wrzucić 1. Trochę ciężko weszła ale się udało ale silnik nie szarpał. Co dziwne - jak popuszczałem lekko pedał sprzęgła to autko jechało normalnie do przodu a sprzęgło łapało w swoim normalnym położeniu. Dlatego nie wiem czy od razu nie wyklucza to historii z rozregulowaniem linki...

To co radzicie? Wyciągać skrzynkę i rozbierać ja?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 22:28:37 /


:) tak od razu skrzyni nie rozbieraj, z tego co piszesz to wina sprzęgła, a co mu dolega to trzeba badać, chyba że olej zgubiłeś, bo nie wchodzenie biegów nie bierze się z dnia na dzień. Napewno zanim weźmiesz się za wyjmowanie skrzyni pobaw się linką, bo to "nic nie kosztuje" w sensie zanim wyciągniesz krzynke

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-17 22:35:05 /


a ja miałem podobne objawy,plus to ze jak zapaliłem na biegu to sie toczył, przyczyna było zatarte łozysko igiełkowe w wale, wciskałem sprzegło a silnik i tak napedzał wałek...a wszystko przez to ze nie nasmarowałem przy wimianie silnika:/

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 05:55:01 /


1. skrzywiona tarcza sprzęgła od:
a) nieumiejętnego wkładania skrzyni
b) przegrzania
2. rozsypuje się pilot wałka sprzęgłowego
3. wyłamał się jeden promyczek ze słoneczka
4. pękła plastikowa podstawa łożyska oporowego
5. pękła łapa sprzęgła
6. poprostu się rozregulowało sprzęgło na lince

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 10:59:38 /


dodam tylko że to silnik był zakładany na skrzynię

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-18 11:36:13 /


Granadziarz.. 1 b - masz na myśli katowanie? Jeśli tak, to możemy to wykluczyć. Kiedy biegi przestały wchodzić byłem autkiem w ruchu jakieś 5 minut.

Teraz jeszcze raz sprawdziłem jak wchodzą biegi bez odpalania. Za pierwszym razem 1, 3 weszły ok. 2 i 4 z trudem, 5 z trudem. Potem znów wysprzęgliłem na luz i tym razem 1, 2 , 3, 4 z trudem. Piątki już się nie dało.
Nie mam jak sprawdzić taj linki teraz i chyba dopiero po weekendzie się uda..
Jakbyście mieli jeszcze jakieś sugestie/spostrzeżenia...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 13:07:03 /


ja bym jeszcze olej sprawdził,takie efekty tez moze dac dolanie do oryginalnego oleju fordowskiego hipolu albo innego oleju przekładniowego i wtedy sie robi ładny szlamik po wymieszaniu,tak mi zalatwili skrzynie tez biegi przestaly wchodzic a w zime przy -10 zamarzła i zostala na 1 biegu.ale jak było ciepło tez problem z wrzucaniem biegow,te łozysko tez jest bardzo prawdopdobne,ja takowego nie posiadam mam N9 do V6 i walek jest za krotki wiec sobie luzno smiga :D

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 13:50:37 /


to dlugo nie pośmiga

Mysza liil (EM) / 2007-09-18 13:55:11 /


Mysza smiga juz 4 lata :D,a z defektow to rozwalona podpora walka sprzeglowego wtedy jeszcze nie wiedzac czemu sie rozsypała zastapiona inna +łozysko na walek sprzegłowy,pozniej wyciagalem silnik i jakos dziwnie sroby od kola zamachowego były opitolone łebki :) no a pozniej kolega tez fordomaniak mnie uswiadomił ze walek jest krotszy ale jezdzi i jakos wiekszych problemow nie ma :D

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 17:00:50 /


Sprawdź olej w skrzyni, jak dolałeś hipolu to tak może się dziać.

kubajs Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-18 17:43:24 /


Słuchajcie więc co się stało.. Zamierzałem dziś się zabrać za sprawdzenie co i jak z tą linką. Wypchaliśmy z kumplem Carlę z garażu, odpaliłem silnik, żeby sobie chłopak posłuchał muzyki :) i tak z ciekawości sprawdziłem biegi - WSZYSTKIE WCHODZIŁY BEZ PROBLEMU!! Wsiedliśmy do fury.. wszystko ok. Wsteczny wchodził normalnie, każdy bieg również. Wyjechałem na ulice i zrobiłem rundkę po dzielnicy. Po 10 minutach wróciłem i już koło garażu znów jaja - 1,2,3,4 znów z trudem (jednak nie musiałem ich wbijać) a wsteczny ze zgrzytem zębatek. Ale wszystko zaczęło się pierniczyć jakby dopiero wtedy gdy się silnik rozgrzał. O co tu chodzi??? Aha i zauważyłem, że nie huczy łożysko oporowe a wcześniej huczało i to głośno. Ktoś ma jakieś propozycje? I tak jutro się za to zabiorę ale może mieliście coś podobnego?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-26 17:55:01 /


wspominałem wcześniej o łozysku igiełkowym na wale, u mnie po zagrzaniu łozysko zakleszczało sie z wałkiem i po wcisnieciu sprzegła wałek dalej napedzał skrzynie...

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-26 18:04:40 /


ewentualnie za mało naciągnieta linka....

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-26 18:05:10 /


pamietasz jak wkładaliście silnik?? smarował ktoś to łożysko?? bo jak było suche to po nim i takie własnie objawy... a jak sprzegło bierze ci u samej podłogi, zaraz od dołu to spróbuj linke podciągnąć, a jak jest napinacz to moze być zablokowany, ja podkładałem nacietą nakrętke na końcu linki bo tez napinacz kaput...

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-26 18:09:15 /


1. Nie oglądałem napinacza jeszcze.
2. Nie pamiętam czy łożysko było smarowane :( Ja go specjalnie nie smarowałem..
3. Sprzęgło nie bierze przy podłodze, tylko normalnie - w połowie. Właśnie to jest dziwne, bo gdyby się linka poluzowała to w moim mniemaniu powinno brać niżej...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-26 18:59:35 /


więc łożysko o którym pisze tachu...

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-27 08:58:16 /


Dobra, usterka się znalazła :) Jednak linka! Przy zakładaniu jej zeskoczyła plastikiem z tej rurki w grodzi silnika i się rozwarstwiła. No i linka ucierpiała o kilka włókienek :(( Tak więc jest dead. Na szczęście łożysko jest ok. Nawet po rozgrzaniu silnika nic się z biegami nie działo.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-28 17:10:27 /


no i twoje szczescie... ;)

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-28 17:11:59 /


Ja sie tu podepne mam nadzieje ze mnie nie zjedziecie o mondeo 1.8 TDI 96r, a mianowicie jest taki problemik ze jak sie wcisnie sprzegło do samej dechy to za cholere sie nie da wrzucic ani jednego biegu,dopiero trzeba lekko popuscic i dziala git,co to moze byc ??? i nie piszczie to nie wciskaj do konca :)

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-23 21:41:44 /


wciskaj do konca, tylko podsuń pod pedał wycieraczkę :)

Mysza liil (EM) / 2007-12-23 21:51:31 /


hehe tez sposob,tylko chcialem wiedziec czy to norma w tych mundkach czy cos trza bedzie wymienic czy sie cos rozsypało,chcialbym cos takiego nabyc i mozna by jeszcze z ceny zbic :)

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-23 22:09:36 /


albo ktos tarcze odwrotnie wsadził .... albo... za bardzo naciągnoł sprzęgło.... a nie grzebał ktos ostatnio??

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-24 16:25:21 /


a bo to sie dowiesz :) silnik ladny czysciutki czyli na diesla malo prawdopodobne z 96 roku,karcherem opierdykany,mozliwe ze cos robili bo koncowki od pomy klimy sa urwane, a rozwalony nie był z przodu,ale zadnych dziwnych dzwiekow nie wydaje po wcisnieciu do dechy,tylko tak jakby sie lewarek blokował i zadnego biegu nawet na chamca nie wbijesz chocbys chcial ze zgrzytem wrzucic :)popuscisz minimalnie i jest wszystko oki,dziwne ??

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-24 17:58:46 /


wsadz kogoś za kiere niech cisnie sprzegło, macha w góre i patrz co sie dzieje... jak nic nie widac to musi cos w środku być pokrzanione..

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-24 18:39:04 /


spoko dzieki bede cos kombinował po swietach :) no chyba ze sie cos trafi innego

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-24 18:41:47 /


Teraz moja kolej. Mam skrzynke typ5 e (tak mi dredzioch powiedział :) ). Problem z nią jest taki że gdy chce szybko zmienić z 1 na 2 to słysze wielki zgrzyt. Gdy robie to powoli to jest ok. Gdybym na ten przykład pojechał na SO i wziął udział w jakimś wyścigu to po 5 sek od ruszenia byłby wielki zgrzyt. Tarcza i docisk były wymieniane ale łożysko oporowe jest stare i troche już je słychać. Na tym razem musze wymienić? tylko nie piszcie ze skrzynie :)

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 20:50:26 /


PS. W przedostatnim zdaniu zamiast "Na" należałoby wstawić "Co' żeby wypowiedź ma odzwierciedlała to com chciał Wam przekazać.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 20:52:06 /


Synchronizatory skończone...

granadabus / 2008-05-05 20:56:20 /


dokładnie skrzynka do remontu... ew, do wymiany...

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 21:01:22 /


super.... a tak ją lubiłem. Dzięki tak czy inaczej.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 21:18:19 /


goowno prawda
5 e tak już maja:):):) Po prostu jak za mocno wajchę do siebie ciągniesz to wrzucasz wsteczny zamiast jedynki. Kto widział jak jeżdżę to wie, ze często zdarza sie to podczas poślizgu gdy kierowca odchyla sie do drzwi i wajchę trochę pociągnie do siebie. 1 i 2 sa w tej skrzyni jak 3i 4 w większości samochodów - na środku. Pewnie jeszcze dochodzą do tego wyrobione sprężynki, kulki cZy co tam jest. No i synchronizatory tez mogą być już kiepskie. Wyskakuje ci dwójka przy hamowaniu silnikiem????

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-05 23:00:41 /


wsteczny zamiast dwójki miało być a nie jedynki

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-05 23:05:17 /


Mój wątek i muszę go niestety odświeżyć :/
Podobno posypał się synchronizator. Objaw: brak 1 biegu, wyskakujący lewarek, bez możliwości nawet przytrzymywania go na siłę. Zrobiłem 600km ruszając z dwójki. Wiem, że i tak muszę skrzynkę wyjąć i rozebrać, ale mam takie pytania:
1. Czy ten synchronizator jest też odpowiedzialny za wsteczny? Bo jak dojechałem do domu, to zaczęły się jaja również ze wstecznym (też wyskakiwał przy akompaniamencie zgrzytu). Reszta biegów wchodziła, na trasie nie miałem żadnego problemu i ciąłem cały czas na piątce. Nie wiem czy może nie spaliłem sprzęgła ale wydaje mi się, że gdyby tak było, to miałbym również problemy z 2, 3, 4 i piątką. Mam rację? Aha i czy łożysko oporowe mogło mi ten synchronizator rozwalić czy on się po prostu kiedyś kończy? Bo wcześniej nie miałem żadnych problemów z włączaniem biegów (oprócz tego z początku wątku, ale to była linka).

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 23:50:38 /


u mnie objawy byly podobne i tak powoli znikaly biegi i na borne zajechalem na 4. Daj jej spokoj i wsadzaj druga

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-05 23:59:25 /


No dobra. Wsadzę zapasową i już nie będę miał żadnej na zapas. Opłaca się remontować tamtą czy rozglądać się za inną? Bo jak kupię inną to też nie będę miał pewności co do stanu a jak ją zrobię to przynajmniej będę wiedział co mam. Jakie są koszty naprawy takich synchronizatorów?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-06 01:05:04 /


Koszty są takie że sie nie opłaca .... szukaj innej ....

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-06 01:42:32 /


Dredzioch, dwójka nie wyskakuje. Z jednej strony masz większe doświadczenie z tą skrzynią, z drugiej rzeczywiście trudno się w niej energicznie zmienia biegi, ale kurcze wątpie bym chciał wsteka zapiąć zamiast dwójki. Poprostu z jedynki daje ostro w dół i wtedy jest zgrzyt. Choć na korzyść Twojej wersji przemawia fakt że tylko na dwójce tak się dzieje.
PS. Sorki MILO że w Twoim wątku

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-06 07:31:52 /


Synchronizator służy do ułatwienia załączenia biegu w TOCZąCYM SIę aucie, więc tak na prawdę do jedynki jest zbędny. Ba, wiele skrzyń biegów ma wogóle niesynchronizowane jedynki (bo i po co niby?).
"Objaw: brak 1 biegu, wyskakujący lewarek, bez możliwości nawet przytrzymywania go na siłę"
Na moje kaprawe oko wysypały się kły sprzęgające na kole pierwszego biegu, albo na sprzęgle kłowym biegu 1 i 2. Części nawet jeżeli dostępne, to podejrzewam że w cenie kilku skrzyń biegów :(
Ergo: zakładaj drugą skrzynię i szukaj trzeciej na zapas.

Co do drugiego problemu tu roztrząsanego, to dwójkę w czasie jazdy też da się spokojnie wrzucić bez synchronizatora. Trzeba tylko odpowiednio pomanewrować gazem i pobawić się w półsprzęgła :) Jak sie tak da, to faktycznie synchronizator sie wysrał, a jak nie, to raczej kwestia jakiejś regulacji.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-06 10:57:30 /


OK, no to widzę, że to bardziej skomplikowane. Szukam innej na zapas. Faktycznie, jak auto się toczyło i chciałem wrzucić jedynkę to miałem problem. Jak przy próbie nie wchodziła, to puszczałem sprzęgło i wciskałem raz jeszcze - wtedy bieg wchodził. Czy to jest normalne w tych skrzynkach czy właśnie był to objaw zużytego synchronizatora? No i jak teraz poznać w jakim stanie jest skrzynka? "Na sucho" biegi wchodziły rewelacyjnie! Czy można sprawdzić jej stan tylko na przejażdżce?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-06 11:46:00 /


"wiele skrzyń biegów ma wogóle niesynchronizowane jedynki (bo i po co niby?)."
Gryziu, no jak to po co? Na wypadek redukcji do jedynki. Na dlugim moscie i skrzyni od 2.8 granatnik potrafi jechać i 60km/h na jedynce, więc jak trzeba zredukować przy 20, to czemu nie :). PS. teraz zakładasz sobie skrzynię z synchronizowanym wstekiem, pomyśl co to będą za możliwości ;)

Mysza liil (EM) / 2008-05-07 10:07:15 /


Zaporożec ma synchronizowany wsteczny :)

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-07 12:37:56 /


MT75 też ma synchro na wsteku :)) znam nawet osobnika co zapinał wsteka na takiej skrzynce przy 60km/h żeby efektownie wykonywać obroty :]

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-07 16:59:42 /


:D

mario75 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-07 19:11:45 /


po paru takich strzałach z dzwonu wyjąłem garść popiołu...

mario75 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-05-07 19:20:16 /


milo.
Jedynka i wsteczny w Nce mają wspólną przesuwkę. Tzn. przesuwka włączająca 1-2 ma na zewnętrznym pierścieniu koło zębate wstecznego. jeżeli wysypał się synchronizator jedynki tak że zablokował możliwość zapięcia biegu to może w końcu zacząć przeszkadzać a zapinaniu rakietowego.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-11 20:19:02 /


Jarek, czyli generalnie nie zmienia to zdania, że zniszczenie synchronizatora = nowa skrzynia?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-19 14:54:29 /


głupie łożysko do N9 na wałek sprzęgłowy to koszt ok 120 zł bo kiedys sobie takie zafundowałem z jakimś dziwnym niby plastikowym koszem,synchronizator ok 200 jak nie lepiej :) wiec sie nie opłaca no chyba że ktoś ma kasę :D

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-19 18:18:25 /


Ale z drugiej strony... tę skrzynkę kupiłem za 450 pln i przejechałem na niej 10.000 km. I teraz jeśli kupię inną (nie nową) skrzynkę to nadal nie znam jej przebiegu ani stanu technicznego a jakbym wymienił te łożysko i dajmy na to ten synchronizator to co innego może się jeszcze posypać? Jeśli się oczywiście nie katuje skrzyni...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-05-21 11:54:13 /


Najlepiej jeżdżą skrzynie za 100 zł. Można nawet katować.

Mysza liil (EM) / 2008-05-21 12:29:57 /


z ekonomicznego punktu widzenia naprawa Nki jest nieopłacalna chyba że to Nka od 2,8 ("od 2,8" a nie "odkręcona z 2,8", bo to różne pojęcia) albo od scorpio 2,8/2,9 (tak, były 2,9 na Nkach i miały choinkę łożyskowaną normalnym łożyskiem a nie igiełkami).
Niedługo Patryk ma przywieźć całego transita Nek od R4. Mysza ma rację. Kupować za 100 i zarzynać. Ale zarżniętych nie wyrzucać. Kiedyś się skończą i trzeba będzie powiedzieć "przepraszam".

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-01 13:12:43 /


Czytałem ten wątek ale wole sie upewnić :)

Jechałem (spokojnie) dzisiaj z gryźlin do domu, w Ostródzie trza było się na światłach zatrzymać i nagle dupa , biegi nie wchodzą :/
Pomyślałem może linka się poluzowała, na zgaszonym silniku wrzuciłem jedynke zjechałem na stacje sprawdziłem linkę, dokręciłem ją na wszelki wypadek nawet mocniej niż chyba powinna i dalej dupa.
Zanim dokręciłem za mocno linke to wszystkie biegi bez problemu wskakiwały na wyłączonym silniku, po dokręceniu linki ciężko wbić cokolwiek ale da sie.
Za radą myszy, żeby dojechać jakoś do domu startowałem z dwójki a biegi w trakcie jazdy dawało się wrzucić tylko przy określonej prędkości i obrotach, trochę zabawy i się da :)

Czy to na pewno łożysko oporowe jak kilka osób twierdzi ?

Dodam że przed tym całym zdarzeniem już jakiś 2 tygodnie temu, jak wciskałem sprzęgło zdarzała sie że coś w okolicach skrzyni biegów wydawało dziwny metaliczny dzwięk , podobnym do drgającej blachy. Myślałem że to blacha miedzy dzwonem a silnikiem ale teraz sie zastanawiam czy to aby na pewno było to.

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-07-06 21:25:04 /


no to na 99% łożysko się zatarło dobrze Ci mówili,jest jeszcze opcja przyklejonego sprzęgła ale to przy katowaniu może sie zdarzyć i bardzo żadko :) tak czy inaczej skrzynke trza wyjąć:(

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-07-06 21:35:16 /



N9 z r4 po wymianie dzwonu, spięte z 2,0v6 czyli krótszy wałek, zmontowałem to bez tulejki - bo takiej opinii zasięgnąłem od gości którzy jeżdżą tak o dłuższego czasu i auta nieoszczędzaną.

Przejechałem tak jakieś 300km i zaczął się cyrk z wysprzedawaniem objawy jak w wątku wyżej czyli niemożność wrzucania biegów. Linka i tak dalej okej, porozbierałem to wszystko wychytrzyłem mankamenty i teraz bende to wszystko składał i tu mam parę pytań:



- łapa dociskowa wraz z łożyskiem trochę klinowała (zaznaczona literą V) w miejscu gdzie jest osadzona na kołku do dzwonu przy przesuwaniu się po wałku, druga rzecz łożysko pokazane na zdjęciu w miejscu gdzie wskazuje strzałka da obracać się w palcach swobodnie - czy to normalne czy powinna się obracać tylko część od czoła silnika dotykająca słoneczka (przy drogim takim samym łożysku obraca się już tylko ta czołowa jego cześć która pracuje ze słoneczkiem docisku).
Ogólnie chce teraz założyć łapę która była przy dzwonie od r4 (zaznaczona literą R na focie wyżej) rożni się ona nieznacznie kształtem co za tym idze wysuwa się bardziej przy wysprzęglaniu tzn schodzi bardziej w stronę silnika po wałku - czy ma to jakiś niekorzystny wpływ i mogę tak zrobić:)

Dla rozjaśnienia sprawy niżej są foty które pokazują obie założone łapy na skrzynie (oznaczona litera R od rzędowy, i V o Vki:) przy tak jakby wciśniętym sprzęgle i pokazują ich miejsce na wałku

,


Druga sprawa jaka była skopana to brak jednej ze sprężynek w tarczy sprzęgła i popękane niektóre z pozostałych....



Ostatnia sprawa z usterek to wychlapujący olej ze skrzyni - tzn jak jeździłem i robiłem to 300km to ubywał , ale na pewno jakiś poziom się ustał - czy to też mogło mieć wpływ na niemożność wrzucania biegów na postoju

Podsumowując:
-czy łapa od R4 zrobi robotę
-czy łożysko o którym wyżej pisałem pracuje normalnie (jak tak to które:)
-czy brak bieżni/tulejki dla wałka mógł spowodować taki bangladesz?
-inne spostrzeżenia wskazówki mile widziane

zuq Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-02 19:01:46 /


Łożysko ma dociskać samo słoneczko i tam ma się obracać a nie całość.
Od Vki załóż łożysko które jest dobre jak i łapę od Vki
Nie wiem czy się różni łożysko od rzędówki a od Vki bo nigdy nie miałem R4..
Co do tej tulejki ja miałem bez zdarłem klocki spaliłem parę laków prawie rozwaliłem dyfer a w skrzyni nic po prostu niema prowadzenia takiego jak ma być ale nie odczułem to w żaden sposób..

Przemek. Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-02 21:44:15 /


te a ta sprężyna nie latała ci w docisku?? bo jak wypadła i latała to to własnie była niemożność wrzucania biegów, klinowała tarcze z dociskiem....

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-02 22:09:58 /


Zaklinowała się pomiędzy tarczą a dociskiem i cały czas tarcza ciagła jak stałeś z zgaszonym silnikiem to biegi wchodzily a jak odpaliłeś to już nie??

Przemek. Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-02 22:13:13 /


:)Taa latała w wielu częściach jak se zamachem krenciłem w rekach:)

Na zapalonym ni chu chu biegu nie wrzucił, na zgaszonym też nie bardzo ale jak wozem poruszał przód tył to wskokło, i ogolnie jak już zapalił na biegu to sprzęgło cały czas ciągło....... czyli by się pany zgadzało

A ta łapa o rzędówki to co nie będzie ? jakbym ją założył (ma dobre łożysko, a ta niby od Vki - taką samą miałem w 4b przy 1,6 ohc się mi z tym klinowaniem nie podoba cos:)) przeszkadza w czymś że ma większe pole manewru w slisganiu sie po wałku (niżej foto jak sie prezentuje przy max wychyleniu) że niby co słoneczko wyciśnie i tak tyle ile ma wycisnąć a reszta regulacji na lince.......chyba że się mylę......porostu niechce mi się znów skrzyni potem targać w te i na zat:)



Niżej Ciekawostka swego czasu przez dłuższy czas jeździłem Taunusem ohc z 4b skrzynią z tak zamocowanym łożyskiem wyciskowym i wszystko śmigało, ja zmieniałem motocykiel i wymieniałem skrzynie to ujrzałem małe poprawki konstruktorów forda przez poprzedniego właściciela:)

zuq Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-02 22:42:21 /


miałem to samo tylko u mnie się okazało że nity w tarczy sprzęgła się rozleciały :)

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-03 13:38:10 /


Łożyska oporowe takie same
podstawa , wymień tarczę sprzęgła :)

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-09-04 12:05:59 /


Łożyska wiem że takie same:)
Tarcza wymieniona wszystko jak na razie gra, złożyłem to na łapie od r4

zuq Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-04 15:11:27 /


No i znów ja i znów w tym wątku :) Dokładnie to samo co pisałem na początku wątku ale chodzi o dupowóz mamuśki - Sierrkę. Uczę mamuskę jeździć i będzie się tą Siereka potem bujać. Na razie odbyliśmy kilka jazd próbnych (wszystko na 1 biegu) - same manewry. Kilka razy zgasł Jej silnik na biegu i takie tam. Generalnie autko w stanie super, nie jakiś parch. Dziś jednak po zjechaniu do domu - wsteczny ze zgrzytem a jedynka wchodzi dopiero na chama. Aha dodam, że N9-tka, żeby nie było niedomówień. Po historii z Carlą jutro od razu zabrałbym się do wytargania skrzyni ALE:
1. Sierrka ma samoregulator linki - czy to może być coś z tym tałatajstwem? Bo w Capri to wystarczy śrubą pokręcić..
2. Czy to może być łożysko oporowe nawet jeśli nic nie huczało wcześniej?
3. Czy możliwe, żeby tarcza tak dostała po dupie po jeżdżeniu tylko na 1 biegu przez 40 minut cztery dni w ciągu dwóch tygodni (poza tym autko normalnie eksploatowane i nie było żadnych oznak ani ślizgania sprzęgła)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 20:41:58 /


1 i 2 tak 3 nie,

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 20:44:24 /


A jaki luz jalowy ma pedal sprzegla? Jelsi wiecej niz 1cm, to padł samoregulator. Jesli mniej, i nadal zgrzyta, to docisk raczej. Jesli masz zdolna mamuske, to moze i tarcza się pogła ;)

Mysza liil (EM) / 2008-09-14 21:19:24 /


Mysza, zdefiniuj proszę "luz jałowy" :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 21:40:06 /


Obstawiam sprzęgło:)

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 22:30:45 /


odległość od górnego położenia pedału sprzegła do momentu wyczuwalnego oporu początku wysprzęglania... po objawach najprawdopodobniej trzeba podciągnąć linke, poprzez samoregulator który powinien sam to zrobic a jeśli jest uszkodzony lub sie zacioł to trzeba mu pomóc, a jak ktos zastosował patent zablokowania go na stałe to na łapie przy skrzyni trzeba wyregulować samemu poprze podłożenie czegos tam...

tachu Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 22:35:25 /


Przemo do mnie dzwonił i wytłumaczył :) Jutro sprawdzę patent z samoregulatorem i zdam relację.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-14 22:50:43 /


Zrobiłem! Naciągnąłem linkę jak poradziliście i biegi wchodzą idealnie. Cała operacja zajęła mi 5 minut :) Uwielbiam te samochody :D Dzięki wszystkim za pomoc i szybką reakcję!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-09-15 20:24:48 /


Witam! Mam problem ze skrzynią N9 przy silniku R4. Przed odstawieniem samochodu na sen zimowy dość dobrze go przepaliłem tj. palenie, ostre zawijasy itd. głównie na I i II biegu i do zatrzymania było ok. Samochód stał przez 6 tygodni i pojechałem go odpalić a tu zonk - nie można wyłączyć biegu na zgaszonym i zapalonym silniku. Myslałem, że może coś przymarzło bo był siarczysty mróz, ale po odpalenie silnik pracował na sprzęgle ok. 20 minut z przerwami, zaczął łapać temperaturę a biegi dalej zakleszczone. Po dzisiejszej odwilży próbowałem wyłączyc bieg i nic z tego. Skrzynia jest zablokowana chyba na 5 lub 4 biegu bo auto dość lekko można przepchnąć - co też nic nie pomogło. Dźwignię mozna wciskać w dół, jak do wstecznego i w ograniczonym zakresie na boki. Czy macie na to jakiś pomysł, czy już przymierzyć się do wyrzucenia skrzyni.

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-20 22:47:04 /


Nie wyrzucaj skrzyni! Chwyciło tarcze sprzęgła. Tzn. przykleiła się do zamachu. Pojeżdzij troche "szarpiąc autem" (dodając raptownie gazu) u mnie to pomogło :)

granadabus / 2009-01-20 23:08:35 /


Gdyby tarcza złapała, to dałoby sie przełączyć bieg na zgaszonym silniku :(. Przy sklejonej tarczy nie włączymy sprzegła, więc nie da się zapalić silnika rozrusznikiem przy włączonym biegu - z czym u mnie nie ma kłopotu. Biegu nie da sie wyłączyć nawet siłą (oczywiście w granicach rozsadku żeby czegoś nie połamać).

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-20 23:18:33 /


MILO: rozsypał się tłumik drgań w tarczy sprzęgła (wypadła sprężyna) blokuje docisk sprzęgła; wydaje się, że sprzęgło chodzi ale naprawdę go nie ma bo słoneczko działa ale nie wysprzęgla bo zależy to od ulożenia sprężyny. Do wymiany: TARCZA SPRZĘGŁA

nonka24 /Irek / 2009-01-20 23:22:28 /


badyl, czy aby jakieś dziecko nie bawiło się w nim??? Bo samo się tak nie robi. zrób kredką znak na wale i kółku pasowym, przepychając samochód ustal który to bieg. odkręć wał od mostu, żeby dyndał luźno i spróbuj włożyć dźwignię na bieg który jest zapięty i wyjąć go. Jeżeli to piątka, to może urwał się kołek włączający biegi na wałku sterującym. Miałem tak kiedyś w N9, ale na szczęście urwał się przed włączeniem biegu i zostałem z 4-ro biegową N-ką.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-21 09:14:53 /


a jak odpalisz i puścisz sprzęgło gaśnie?

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-21 12:58:29 /


jeśli tak to masz nie szczelna skrzynie biegów i woda sie dostał do środka i zamarzło

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-21 13:01:22 /


Nonka: mój problem został już dawno rozwiązany! Poza tym patrz na daty wątków. Ja założyłem wątek ale ktoś się podpina po czasie żeby nie zaśmiecać forum, więc po jakimś czasie wyskakuje Ci wątek z którego czytasz tytuł (w tym wypadku "Nie wchodzą biegi") a potem czytasz post z aktualnego dnia. Wtedy wiesz o co chodzi :) A tak btw. Twoja diagnoza - błędna :) I pisałem, że sprzęgło nowe :) Ale liczą się chęci. Pozdrawiam.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-21 14:44:53 /



milo masz racje:) dopiero jak dodałam odpowiedz przeczytałam powyzsze odpowiedzi :d głupol ze mnie :) obiecuje na nastepny raz bede czytac wszystko :) pozdrawiam

nonka24 /Irek / 2009-01-21 16:02:16 /


Dokłądnie - puszczam sprzęgło i fura gaśnie! Ale jak pisałem powyżej powtarzałem próbę po odwilży i usterka nie ustąpiła. Granadziarz w samochodzie nikt przez ten czas nie przebywał, ale może mechaniżm wysypał się przy dojeżdżaniu do miejsca postoju ? Muszę ustalić na jakim biegu skrzynia jest zblokowana, ale z tym na razie będzie kłopot.

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-21 16:19:06 /


to na 100% przymarzła choinka na samym dole skrzyni,masz wodę w oleju ,wypchnij go z garażu jak będzie słońce to odtaje :)

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-21 16:27:33 /


farelką go farelką! :P

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-21 16:32:49 /


No i Kozi miałeś rację. Dzisiaj po robocie byłem sprawdzić jeszcze raz - wsiadłem do furki, za wajchę do biegów, a tu biegi wchodzą jak w masełko. Odpaliłem, pojeździłem trochę i wszystko bez najmniejszych problemów :). Ale mieliśmy dwa dni na plusie, w pierwszy dzień odwilży próbowałem i dalej było zblokowane, więc solidnie musiało zamarznąć i chyba sporo wody w skrzyni :(. Z drugiej strony zastanawia mnie skąd ta woda się wzięła - uszczelniacze skrzyni wymieniałem jakieś pięć lat temu i wtedy był zalany nowy olej, niby sporo czasu, ale wycieków ta skrzynia też za wielkich nie miała - widywałem znacznie bardziej zarzygane olejem.

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-21 21:03:05 /


To ględzisz na forum, zamiast spuszczać ze skrzyni ten syf co tryby zjada?

Mysza liil (EM) / 2009-01-21 21:31:08 /


W sumie nie jestem wróżką, żeby zobaczyć co w tej skrzyni pływa ;). Ktoś następny nie będzie się głowił co jest grane, jak znajdzie to na forum. A ten siejący spustoszenie syf będzie spuszczony przy najbliższej okazji.

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-22 11:25:15 /


no to ja również się podepnę...
zwykła czwórka połączona z v-ką. w górę, czyli 1, 2, 3, 4, wchodzą ok, natomiast przy redukcji jest już mały zonk... albo bieg wejdzie pod przymusem albo dopiero po ponownym wciśnięciu sprzęgła. przy zgaszonym silniku problem nie występuje. sprzęgło przejechane ma jakieś 200km - nie katowane, świeży olej. zaraz po przekładce było wszystko w porządku. problem pojawił się jakiś tydzień temu. wcześniej już czasami wsteczny wchodził ze zgrzytem.

rybaak Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-14 23:38:29 /


zapewne synchronizatory szlag trafil, zapewne w wyniku zuzycia.

Leszek "QSi" Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-14 23:46:50 /


a miałem że jeśli idzie o redukcje to już będzie to tylko linka :/

rybaak Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-15 00:00:42 /


Sprzęgło nie do końca wysprzęgla.

-MS- Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-15 07:36:49 /


też mi się wydaje że to z powodu który podał -MS- może podreguluj sprzęgła linkę.

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-15 15:17:22 /


to teraza ja się podepnę.
Więc w mojej sierce 2,8 skrzynia N9 4x4 biegi ciężko wchodzą itd. Ciągnie sprzęgło i wogóle wciskanie sprzęgła wymaga użycia sporej siły. Co chwilę słyszę jak samoregulator linki przeskakuje na następny ząbek. Takie objawy mam już od dwóch miesięcy. Linkę wymieniałem na nową, regulator też sprawdzony. Podejżewam, że coś się porombało z łapą łożyska oporowego, może jest tam coś zatarte czy jakoś. Nie ma efektu ślizgania się sprzęgła. Myślałem żeby zastosowac samoregulator o większej średnicy, np z Transita ale wtedy to już pewnie wogóle sprzęgła nie wcisnę :/
Macie jakieś sugestie, zanim zdejmę skrzynię???

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-05-22 15:40:21 /


Może łożysko kantuje się na lufie i przez to
a) ciężko się wciska, bo się kantuje
b) ciągnie sprzęgło bo krzywo na docisk naciska i nie rozłącza zupełnie.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-05-22 15:49:25 /


c) Pękły widełki które dociskają i pękniecie się pogłębia?

Zawada1 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-05-22 18:36:42 /


sprawdz blachę mocującą pedał sprzęgła. W scorpio i sierrach jest to cienka blaszka, która sie wygina i powstają dziwne luzy i naprężenia. Jeśli to jest uszkodzone, to wkrótce trzaśnie i linka.

Mysza liil (EM) / 2009-05-22 18:57:17 /


Właśnie skłaniałem się do opcji pękniętej łapy, na wolnych obrotach dodatkowo coś w sprzęgle się trzaska ale jak jedzie to jest ok, trzaskanie na wolnych nie reaguje na wciśnięcie sprzęgła.
O takie Mysza uwagi mi chodziło, które nie wymagają targania skrzyni bo jak ją już zdejmę to zonk sam wypadnie ;D
Sprawdzę tege pedała.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-05-22 19:44:07 /


u mnie w ścierce wczoraj wlasnie spawaliśmy taką prowadnicę od linki sprzęgła która jest zaraz za pedałem bo pękła cała i też dziwne rzeczy się działy, wrażenia były takie jak by się sprzęgło strasznie ślizgało. może to to, wyjęcie pedała to 3 sruby więc duzo roboty nie ma.

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-05-23 13:59:39 /


Mam pytanie czy żeby odblokować skrzynię (zwykła czwórka z wstecznym do przodu), trzeba ją zdejmować? Dziś przy wrzucaniu trójki, nastąpił zgrzyt i lewarkiem juz ruszać nie mogę. Utkwił w pozycji trójki, ale żaden bieg wbity nie jest, bo samochód jechać nie chce.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-24 21:16:04 /


Teoretycznie nie. Ale praktycznie mi się nie udało odblokować skrzyni nawet po zdjęciu dekielka, pomogło dopiero puknięcie przez Pająka młotkiem kiedy leżała na glebie. Ja już bym szukał zamiennika :-)

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-24 21:37:22 /


A miała być taka zajebista po regeneracji.... A gdzie Pają puknął młotkiem dokładnie :)?

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-24 22:01:23 /


odblokowac da się wszystko, nawet zblokowany most.
Kwestia ile Nm chcesz mu przekazac ;)

michalch83 / 2010-07-24 22:49:09 /


Nie wątpie. Ale jak to zrobić nie zwalając skrzyni?

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-24 23:15:29 /


Zapewne ząbek na wodzikach się zakleszczył, jak zdejmiesz to od razu będziesz widział, fakt, że u mnie to N9 była, ale problem ten sam. Zaraz później się skończyła. Fakt, że oleju w niej było mało, wyszło po zdjęciu podczas tego zakleszczenia.

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-24 23:33:22 /


Bez wyjęcia skrzyni będzie bardzo ciężko. Trzeba zdjąć dekiel skrzyni wówczas wybierak luzuje się i przy użyciu młotka da się go wstawić na swoje miejsce.

Czy między wudełkami dźwigni zmiany biegów a drążkiem w skrzyni masz wkładkę teflonową ? Jej brak lub duże zużycie bardzo sprzyja blokowaniu się skrzyni.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-07-25 10:28:57 /


Wkładki brak... Dzięki Trójkąt.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-25 10:42:17 /


Może naiwny sposób , ale kiedyś doradził mi znajomy mechanik i pomogło. Potrzeba do tego dwóch osób , jedna pcha auto w przód lub w tył , a druga stara się wyrzucic bieg. U mnie przy pierwszym delikatnym pchnięci auta do tyłu zblokowana trójka wyskoczyła.

LARRY76 Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-07-25 11:01:52 /


Wszystkiego można spróbować :).

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-07-25 11:17:06 /