logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Mam dość jazdy swoim MKIII

Mam dość jazdy swoim MKIII

Nie wiem co jest grane czy ja jestem jakiś inny czy brudny albo mam czułki. Twarze niektórych osób gapiących się w moim kierunku kiedy jadę niektóre pamiętam do dziś jakieś takie spojrzenia podekscytowane wyciągnięte palce w kierunku auta, rozdziawione ryje niekiedy, ludzie zaczepiający na ulicy - co to jest? Czasami mam tego dość. A wy to lubicie?

Radosław Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 02:35:12 /


Ja przewaznie sie uśmiecham, dzieciom pomacham, do dziewczyn puszcze 'oko' , jak widze inne capri lub podobnie wiekowy i ciekawy samochod zagadam, ogolnie staram sie byc miły dla otoczenia :)
a co do pytania... TAK LUBIE JEZDZIC CAPRI mam z tego za***ta radoche!!!

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-06-22 02:41:36 /


a ja to kocham !! O to chodzi żeby ludzie sie patrzyli i wytykali z zazdrościa palcami !! To właśnie jest NAJPIĘKNIEJSZE !!

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 02:51:24 /


Tak jest! Nie ma nic lepszego! To zajebiste jak odwracają się za Tobą ludzie, pokazują palcem auto, szczęki im spadają z chukiem na glebę ;) O to chodzi!!!

RoT Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 09:09:48 /


a mnie sie najbardziej podoba jak przystawia sie do mnie jakas nowa meganka czy golfik i widzi takiego trupa , nie wie co to jest... czarny mat, lakier do kitu syfne stalowe kola, nic specjalnego oprocz dziwnie dlugiej maski:)
najprzyjemniejsze jest jak wlacza sie zielone swiatlo i widze mine takiego cwaniaka w lusterku:))
Pozdro.

jagoolmk2 / 2003-06-22 10:47:44 /


uwielbiam jeździć moją Gabryśką i lubie jak się gapią!! co w tym złego
jakby tego nie lubił kupiłbym sobie poldolota!!!

papajPeCeKa / 2003-06-22 12:07:52 /


a ja bardzo lubie moj sprzet i jestem z niego taki dumny, to sama przyjemnosc takim czyms sie pokazac.
jakbym nie chcial by sie gapili to wyremontowalbym kaszlaka i jezdzil nim dalej.

Kriss_MustangII / 2003-06-22 12:51:33 /


hmmm wybaczcie ale czym pod tym względem się różnicie od ,,tjuningowców'', szpanerów i innych dresiarzy? kupiłem dla siebie ten samochód i jeżdżę dla własnej przyjemności nie dlatego żeby być wytykanym i zwracać na siebie uwagę poprostu jazda sprawia mi przyjemność a nie wzrok innych...

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 14:05:43 /


a ja sam czasem ide do garazu pogapić sie na swoje przepiękne Capri, a to że ludzie sie na niego gapia daje mi dużą satysfakcje szczególnie jak kilka minut wcześniej założe nowy zderzak albo zmienie cokolwiek w moim autku, oznacza to że moja praca nie poszła na marne. A jazda Caprikiem to jest poprostu uczucie niedoopisania, jak sie nim chociaz raz dziennie nie przejade to jestem chory, pozdrawiam

Daniel vel Treetop liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 14:19:39 /


hmmmm przepraszam co do "tuningowów" to nie wiem ale moze to jakis kompleks....czy uwazasz ze jak ktos zamiast starymi samochodami zajmuje sie np. Ibiza to odrazu jest scierwem i nalezy sie z niego smiac...POwiem Ci nie!!! Bo bardzo czesto takie osoby wkladaja w swoje auto duzo wiecej pracy niż Ty w caprika...czy Ci sie to podoba czy nie (chodzi mi o efekt końcowy) jest to godne uznania...Inna sprawą jest to ze jezdzi bardzo duzo ochydnie obwieszonych spojlerami cieniasów i innych autek...To jest efekt braku gustu (a o nich sie przecierz nie dyskutuje), lub braku kasy!!!

Inną sprawą jest to, że w naszym "kochanym" kraju tuning kojarzony jez z A.Dresami B.Łysymi pałami C.itd. Bo przeważnie oni mają kase i wkładają ją w auto!!! Podam Ci dla przykładu (nie przepadam za mercedesami), ale obiektywnie patrzac to który lepiej wyglada ten co wyjechał na standardowych felgach z fabryki, czy ten do którego jakiś nadziany dres założył 18-calowe ładne BBS-y, przyciemnił szyby i założył bardzo dobry sprzęt audio...ja uważam że ten drugi! A to jego sprawa skąd wziął tą kase, ma dobry sprzęt audio to niech go używa na full, lubi słuchać techno... prosze bardzo!!!

A co do oglądania sie za capri czy taunusem czy jakimś innym starym autkiem to dla mnie jest to pewnego rodzaju nagroda za prace i czas jaki poświeciłem autku...ja naprzykład nie mialem kasy zeby oddac go do blacharza wiec zrobiłęm to sam i choc blacharz ze mnie zaden to bylem dumny z kazdej nierownosci jakiej nie udalo mi sie zamaskowac- trudno i mysle ze jak teraz moj pojazd wroci od blacharza i bedzie caly prosty to bedzie to troche mniejsza frajda, ale podejrzewam ze i tak sie beda ogladać i o to wlasnie chodzi to jest tak jak z praca, pracujesz a potem dostajesz wypłate!!!

A teraz jeszcze podsumowując powiaze ci obydwa wątki (tuning i stare auta), nie wiem czy byłęs na 2F&2F ale tam nikt nie dyskryminuje starych aut, je tez mozna tuningować, ale trzeba to robić z głową (nie obwieszac spojlerami ) tylko to co chcesz podkreslić (agresywny charakter, retro czy co kolwiek innego ) i trzeba to robić delikatnie. Nawet we wspomnianym przezemnie filmie jest scena gdzie japońskie stuningowane autko ma sie scigac z Challengerem i jeden z głównych bohaterów przestaje być taki pewny siebie ze wygra jak usłyszał piekny dzwiek V8 !!!! Więc człowieku ucz sie tolerancji...a jak kiedys zobacze twoje capri idąc ulica to mozesz byc pewny ze sie obejrze, usmiechne i bede dumny ze udalo mi sie caprika wypatrzeć!!!!

Oki kończe ten wywód ...

I życze wszystkim dużo zazdrosnych spojrzeń (byle nie złodzieji)!!!

SKUN_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 14:41:55 /


ja uwazam to za przyjemne i fajnie sie czuje ze z gaszczu nowych wyspojlerowanych samochodow dostrzegaja moje dziecko i ciesza batona mam nadzieje ze pozytywnie czesto gadam z jakims dziatkiem czy mlodszym od dziatka kolesiem i slysze mialem taki samochod i takie tam gadam z mnustwem obcych ludzi i sa to mile rozmowy wiec ja nie uwazam tego za cos denerwujacego

Michal FAZI / 2003-06-22 14:44:17 /


Wlasnie,crapi ma racje;auto ma cieszyć mnie a nie wozić sie aby inni mnie widzieli.Cieszy mnie jeżeli koś mnie mija innym kultowym modelem auta i da mi znak że rozumie ten klimat na innych nie zwracam uwagi-leje na to.Szczegulnie wkurza mnie jak ludzie prowokują aby ruszać z piskiem albo robić "przygazówke".Miłe jest też to kiedy ktoś sie zatrzyma i powie:"oh! Capri...miałem kiedyś za młodu,ale to panie jechało!Dziś już zapomniałem o tym modelu-nie widać ich..."

Trophy Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 14:53:27 /


Zacznijmy od tego że nigdzie nie nazwałem nikogo ścierwem... jak zauważyłeś napisałem ,,tjuningowców'', bo jak inaczej nazwać naklejanie ,,sportowych'' nalepek i sztucznych wlotów , ale chyba że wg Ciebie rzeczony tuning ma polegać na założeniu felg BBSa, przyciemnieniu szyb i wstawieniu dobrego sprzętu audio ale to już chyba zależy od indywidualnej interpretacji tego pojęcia która z mojego punktu widzenia jest trochę inna... Nie wątpie też że ,,takie osoby wkładają w swoje auto dużo więcej pracy niż ja'' ale nie o ilość pracy wykonanej chyba tu chodzi(ta w dużej mierze jest zależna od wolnego czasu/pieniędzy)a o motyw wykonywania takiej pracy. Jeszcze nigdy nie spotkałem się(na żywo, relacje z imprez tuningowych w tv...etc etc) żeby człowiek który stuningował matiza,lanosa,punto ... powiedział że robi to tylko i wyłącznie dla siebie, padały tylko komentarze że chcą aby ich samochód wyglądał inaczej niż inne (paradoksalnie używając części tego samego producenta co i inni ,,tunerzy'') lub też wprost żeby na ulicy zwracano na niego uwagę.
A czy o gustach się nie dyskutuje...:) hmm gdyby się nie dyskutowało to kazdy by robił samochód dla siebie nielicząc sie z opinią innych a tymbardziej z wzrokiem tłumów na ulicach, i imprezy w stylu Tunning Show nie miały by racji bytu, wystawa w garażu by w zupełności wystarczyła :)i co najwazniejsze nie było by tej dyskusji i komentarzy na stronach naszych samochodów :)... co tydzień w moim mieście na pobliskim lotnisku odbywa się impreza pt ,,palenie gumy'' na która to impreze w głównej mierze ściągają ,,tuningowcy'', niegdyś razem z całą rzeszą widzów, była to okazja dla nich żeby ku uciesze tłumu przykatować własnie taki ,,stjunningowany'' samochód,ciekawa jest ta magia opini tłumu tam zgromadzonego, nawet ludzie przyjeżdżający tam tylko w ramach oglądania pod wpływem oklasków i krzyków decydują się na katowanie swoich samochodów zupełnie pozbawionych jakiegokolwiek akcentu ,,tuningowego''. Jak dotąd nigdy się nie wybrałem tam i raczej się nie wybieram pomimo że mój samochód z oponami radzi sobie całkiem nieźle, bo żeby pokręcić sobie bąki nie potrzebna mi chyba widownia.
Zamiast patrzeć na miny ludzi na chodnikach i przystankach patrzę na drogę przed sobą ew na niebo nad sobą :) hmmm może to egoizm:) ale przyjemność sprawia mi tylko i wyłącznie jazda a nie doznania estetyczne przechodniów...
ale ,,Trahit sua quemque voluptas''.... nie mniej jednak szanuję ludzi którzy patrzą z nostalgią nie mówiąc przy tym zdań w stylu: ,,łał ale kozacka fura..''
Podsumowując... kiedyś prawie 3 lata temu jak jeszcze nie posiadałem Capri i trafiłem na tą stronę zapoznałem się z ankietą, którą skomentowałem pod koniec grudnia przedstawiając swoje zastrzeżenia do kilku punktów, chyba pierwszych kilka mówiących o pieniądzach( o prawdziwości tych punktów się jednak przekonałem, ale też zasobność portfela dla zawziętych osób znaczy tylko tyle co ilość czasu potrzebnego na remont) oraz punktu 14 ankiety co do którego podtrzymuję swoje zdanie do dziś i chyba go nie zmienie.

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-22 19:19:55 /


No ładnie, następna burza muzgów!!!
Dla mnie sama jazda moim Capri jest przyjemnością. Spojrzenia innych są przyjemne, tak samo jak uśmiechy dziewczyn, które podziwiają piękną linię "jedynki". Nie wiem dlaczego, ale robienie z tego filozofii jest dopiero objawem jakichś zwichnięć.
Jak słyszę z daleka dźwięk motocykla rozpędzającego się to się oglądam, jak widzę pięknego Peugeota 607 czy BMW to przystaję. Bo są na świecie nowoczesne samochody ładne i brzydkie.
Jak kiedyś będę miał kasę to zrobię sobie lakier za 10 000zł ale to przede wszystkim po to, żeby zaspokoić własny zmysł estetyki. A jak ktoś nazwie mnie szpanerem to (coś wymyślę;).
!!!Po to robimy nasze auta żeby były ładne a nie po to żeby były brzydkie!!!
Proponowałbym przemyśleć znaczenie słowa "tuningowcy" bo praktycznie każdy z nas jest nim w jakiś sposób. Pozostaje tylko kwestja, że wiele razy mieliśmy przykład bezgustownego "tuningowania" Capri.

michukrk Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-23 00:11:07 /


A ja poczułem piękno starej motoryzacji, kiedy jeździłem starą(57 rok) jawą PERZAKIEM. Piękne jest to, że motocykliści witają się na drodze(tylko Ci, co muszą bardzo mocno trzymać kierownicę,żeby ich z odkurzacza nie zwiało tego nie robią). Garbusiarze mrugają do siebie światłami. Nie wszyscy oglądają się za Capri. Tylko Ci, którzy marzą o "tej przygodzie" i klimacie zabytkowych starych autek. Ci nie przeszkadzają nigdy swoimi spojrzeniami, bo z tych młodych obserwatorów rośnie nowa kadra Caprimaniaków i to jest piękne. Ile razy na stronie właściciele Capri piszą :" Codziennie przechodziłem koło takiego statku".
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH MARZYCIELI!!!

Michał Rau / 2003-06-23 00:32:12 /


Oczywiście z mojej strony to była delikatna prowokacja. Jasne, że mnie też to łechta ale czasami mam ochotę wtopić się w tłum. Prosze tylko nie wszczynajcie na nowo tych bezsensownych gadek o dresiarstwie i ich samochodach. Może sami w końcu wyginą.

Radosław Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-23 01:00:24 /


Jak widać u każdego jest podobnie a troszkę inaczej....
Ja kupiłem sobie Capri aby uratować go ze złomu, wyremontować spełnić swoje marzenie, "połechtać" swoje męskie ego , posiadaniem klasycznego pięknego i ponad czasowego auta, które wyróżnia się z tłumu i wzbudza zazwyczaj miłe słowa (nie każdy musi lubieć stare samochody godzę się z tym przecież mamy demokrację), które świdruje bezlitośnie moją kieszeń , czasami się psuje caprysi i troszkę kotłuję za dużo paliwska ale ma wspaniałe kształty, smukłą sylwetkę, wspaniały dźwięk i kulturę pracy , który z pomruku zadowolenia czasami przeradza się w ryk bestii, gdy mam ochotę obudzić drzemiące w nim moce, a to że rdzewieje i lepiej połyka kilometry autostradowe niż męczy się w szczecińskich korkach że nie mam klimatyzacji, mało wydajny nadmuch i kilka innych wad a może właśnie zalet , które mnie urzekły... no cóż taki już jest ma za to na pewno ze 4 zalety jest autem męskim, chamskim , moim i podoba się mojej kobiecie a reszta ludzi może jeździć czym chce i Ja to akceptuję.
Pozdrawiam wszystkich i życzę bezpiecznych wakacji, szczegfólnie że macie za 5 dnii trasę bna zlot noga z gazu ...

BABALOO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-23 10:46:24 /


I właśnie o to chodzi....auto jest dla właściciela i wszystko co z nim związane (spojrzenia innych, wszelkie jego wado-zalety itd). To własnie ma chyba cieszyć, oczywiście sama jazda także jest przyjemnością, ale niemożna powiedzieć, że oglądanie sie innych ludzi na ulicy, czy to jak zaczepiają i pytają co to za auto jest szpanerstwem, dla mnie jest to poprostu pewnego rodzaju nagroda, nagroda za prace i czas włożony w autko.

Co to tuningu to absolutnie zgadzam sie z przedmówcami, że prawie każdy z nas jest "tuningowcem" bo rzadko które auto jest w 100% a nawet 99% orginalne, a jeżeli przyjmiemy że ulepszanie, przerabianie, modyfikowanie czy zmienianie czegoś jest tuningiem to włąściciele capri są "tunermi" :)

SKUN_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-23 13:44:49 /


a ja ostatnio umylem silnik i lekko podkrecilem silnik :p

Michal FAZI / 2003-06-23 20:33:28 /


Kiedyś mnie to denerwowało że ludzie tak się patrzą na moje auto........ale od kiedy zacząłem jeżdzić szybciej nie mam czasu na takie pierdoły he he....wniosek-pedał w podłogę i ogień!!!!!!!!!!!!!!

Piotrek Ł....vel Kankkunen Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-24 20:33:17 /


Proszę nie pierdzielić, że kogoś wkurza bądź wkurzało, że ktoś z zainteresowaniem patrzy na wasze auta.
Jakby nie było - 99.8% ludzi lubi być w centrum zainteresowania, a 60% nie może bez tego żyć.

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-06-24 22:06:25 /