Czy mozna jakos sprawdzic w jednym miejscu (ubezpieczalni,urzedzie.itp.)ile mam bezszkodowej jazdy wszystkimi samochodami jakie mialem,zeby to miec na jednym swistku i isc ubezpieczyc grandzie.Mieszkam w Warszawie.
Cezar2,3v6 
/ 2008-02-18 17:00:07 /
Jesli juz ktoś odpowie, to jak myslisz, latwo bedziesz mial znalezc ten wątek po tytule?
Poki co chyba musisz latac po wszystkich swoich ubezpieczalniach w ktorych miales jakąś historię i brac zaswiadczenia.
Mysza liil (EM) / 2008-02-18 17:40:30 /
Mysza dobrze prawi należy udac się do każdego ubezpieczyciela u którego miało sie polisę. Zaliczają chyba tylko i wyłącznie rok do zniżek jesli było przez całe 364 dni jeśli brakuje to lipa.... tak samo tzw. ciagłość czyli po dwóch latach wypracowane zniżki odchodzą w niebyt. Nie jest to prawda objawiona, może juz coś się zmieniło... jesli tak prosze mnie poprawić.
Ludwik 3M 
/ 2008-02-18 17:55:09 /
To poprawiam wedle życzenia: 365dni ;)
Młody_wFe / 2008-02-18 20:25:23 /
Ludwiku - do poprawy.
Prawie jak prawisz - ale ...
Po pierwsze - znizki przepadają po dwóch pełnych latach, chyba że na dzień zakończenia ubezpieczania samochodów mieliśmy minimum 8 lat bezszkodowej jazdy. Wtedy zachowujemy prawo do zniżek przez 4 lata.
Drugie - liczą się pełne lata, ale nikt nie broni po miesiącach liczyć. Np mam samochód 8 miesięcy, miesiąc przerwy, póżnej znowu 4 pełne miesiące i tak po 13 miesiącach mamy 1 rok bezszkodowej jazdy. Dlatego warto czasem brać zaświadczenia nawet kiedy nie mamy roku - bo to się może kiedyś przydać.
mtango / 2008-02-18 23:02:58 /
moze to niejest na temat ale mam problem moze ktos sie orientuje co trzeba zrobic w przypadku gdy zginie dowod osobisty...dzisiaj zorientowalam sie ze go nieposiadam.ostatni raz tydz temu sie nim poslugiwalam.cholera co zrobic.boje sie ze ktos sie nim posluzy do zaciagniecia jakiegos zobowiazania(np.kredytu)i co wtedy?bedzie sie bawil na moj koszt??:((a dowiedzialam sie ze na policjii mnie wysmieja zglasza sie tylko kradziez anie zaginiecie.prosze o pomoc!!!
followme21 / 2008-03-03 21:06:31 /
Nikt Cię nie wyśmieje można zgubić dowód lub ktoś mógł Ci go ukraść. Zgłoś to jak najszybciej na policji. I wsjo w tym temacie.
A AAAjeśli ktoś Cię wyśmieje to miej to w d...ie, przejmować się tym :) taki wyśmiewacz mógł mieć trudne dzieciństwo i dlatego tak się zachowuje :)
Michał.. / 2008-03-03 21:27:32 /
a orientujesz sie czy jesli juz bede miala nowy dowod a ktos bedzie sie poslugiwal moim starym to co wtedy? ale chyba zmienia sie na dowodzie nr serii????a bank bieze to pod uwage???:((chyba nie...
followme21 / 2008-03-03 22:18:54 /
Masz zgłoszone na policję (dostajesz papier)-i wtedy masz w d...pie co ktoś robi z Twoim dowodem- inna sprawa, że mogą Cię ciągać do wyjaśnienia jeśli faktycznie ktoś zacznie się nim posługiwać-dlatego musisz to zgłosić na policję :)
Potem do gminy na wyrobienie nowego (70zł teraz chyba?) - chyba 4 zdjęcia są potrzebne, ale nie jestem pewnien.
W bankach też musisz uzupełnić dane - ale zwykle da się to telefonicznie załatwić - zależy w jakim banku jesteś.
Poza tym wszędzie tam, gdzie nr dowodu był potrzebny (nie wiem-Twój operator komóry?, ubezpieczyciel itp)
bartozłomero / 2008-03-03 22:34:09 /
Parę lat temu na policji nie przyjmowali zgłoszeń o zaginięciu Dowodu Osobistego (nie wiem jak jest teraz). Zaginięcie musiałem zgłosić w Urzędzie Miasta. Jak się okazało że ktoś wykorzystał moje dokumenty to wtedy w Urzędzie Miasta wystawili mi zaświadczenie o ich zaginięciu. Jak dostaniesz nowy dowód to musisz poinformować o zmianie numeru dowodu Urząd Skarbowy, ZUS i na pewno bank (jak masz w takowym konto).
Branek / 2008-03-04 00:00:39 /
dzieki bardzo skorzystam z rady Panów////pozdrawiam
followme21 / 2008-03-04 17:21:27 /
Nie ma za co, za poradę prawną należy się 50 zł + VAT, płatne przelewem na konto Stowarzyszenia, fakturę prześlemy pocztą.
Rafał L. / 2008-03-06 20:13:57 /