logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » kupowanie samochodu » Co myslicie o tym aucie? Szczegolwe dane.

Co myslicie o tym aucie? Szczegolwe dane.

Witam kolejny raz ;) Z poprzedniego tematu zdecydowalem się na capir 2.0 (a nie 2.3 V6), ze względu na duzo lepszy stan blacharki i podlogi. Teraz potrzebalbym zasięgnąć opini dokladnie na jego temat. Oto detale:

1980 rok capri mkIII (w dowodzie nieco inny, czy to ma znaczenie i dlaczego w dowodzie jest prawie 10 lat roznicy?), 2.0 ohc, skrzynia byla przekladana z 4 na 5 biegową (nie wiem w jakim celu, ale jak juz jest...), wymieniony krzyż do wału (?), gaz od ponad 8 lat zainstalowany (jednak ;/).

Wlasciwie to to auto: http://www.capri.pl/market/28240
Moze ktos zna tę sztuke? Moze ktos byl oglądać? Bede wdzieczny jak ktoś się podzieli uwagami na jego temat.

Pozdr.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-11 13:07:23 /


starszy o 10 lat bo ktoś tak chciał. Pewnie do szczep :) Znaczy papiery od jedynki itp :) albo ktoś kiedyś dał pani w urzędzie komunikacji czekoladę żeby ta dodała autu trochę lat co by tańsze oc itp było. Na moje to zwykły szczep. Skrzynie 5 biegową ktoś wsadził bo pewnie uznał że będzie mniej palił. Ostatnio była dyskusja na forum na ten temat. 2.0 OHC zagazowany to chyba najmniejszy problem, bo nawet jak silnik dobity to można za nie duże pieniądze kupić nowszy zdrowszy :)

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-11 13:17:37 /


<1980 rok capri mkIII (w dowodzie nieco inny, czy to ma znaczenie i dlaczego w dowodzie jest prawie 10 lat roznicy?)>

Zdarza się - pokłosie lat 90-tych. Przy kupnie każdego auta należy zwrócić uwagę numery nadwozia i papier - zgodność.

<2.0 ohc, skrzynia byla przekladana z 4 na 5 biegową (nie wiem w jakim celu, ale jak juz jest...)>

Śmierć skrzyni albo legenda o oszczędności na paliwie.

<wymieniony krzyż do wału (?)>

Jak się rozsypał, albo miał megaluzy to trzeba było wymienić, tak jak to bywa z podzespołami w starych wrakach.

<gaz od ponad 8 lat zainstalowany (jednak ;/). >

Wywalić to to to chwila.


No autko do pogrzebania, jak każde tutaj. Powodzenia.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-11 13:21:20 /


Hmmm, obejrzyj mocowania MacPhersonów z przodu pod maską. Czy nakrętki nie są zaspawane? Był taki poklakrany egzemplarz z tamtych okolic. Ładnie z wierzchu, straszliwie pod lakierem.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-11 13:33:03 /


Po co nowy wątek?
Nie jepiej kontynuować w starym

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 10:58:13 /


jak to po co? przecież za 100 założonych wątków dostaje się rangę super forumowicza i zniżkę na pączki w najbliższej cukierni..

Hubertooo Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 13:32:08 /


A na drożdzówki z budyniem?

P.S. Sorry za OT ale nie mogłem się powstrzymać :-)

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 15:10:49 /


na drożdzówki trzeba nazbierać 200!

sorry ale mam ochotę komuś zrobić kuku :/
Jeszcze mi ciśnienie nie zeszło :/

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 16:40:46 /


Tak patrzę i myślę że jak on na alledrogo nie poszedł za 3050, to ile ten gość chce za tego parcha???
on jest wart 1500 pod warunkiem że gość da 4 durszlaki bo tylko dwa z tyłu widzę.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 17:03:47 /


Dobra... chyba faktycznie jest to ruina...
A cos takiego?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5742070

"Silnik 2.3 V6, równo i ładnie pracuje, gaz nigdy nie zakładany, wymieniony olej i reszta płynów, ważne OC i przegląd, do wymiany drzwi (dorzucam komplet w dobrym stanie), progi oraz szyba przednia, podwozie też wymaga poprawek."

Bylem, widzialem, ogladalem. Silnik faktycznie chodzi ladnie. Gaznik niewyregulowany. Z podwozia trzeba wyciac kawalek blachy i wstawic nowy. No i ta szyba- dosc brzydko spekana w rogu. W jednym miejscu mozna palcami oderwac kawel blotnika, ba czubku maski zle szpachla zrobiona (widac wybrzuszenie), progi do rychlej wymiany...

Krotkie pytanie: wart swojej ceny? Jesli nie to ile?

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 21:59:52 /


<Silnik faktycznie chodzi ladnie. Gaznik niewyregulowany>

Wygląda to na sprzeczność - skoro gaźnik do regulacji, to silnik nie będzię równo pracował. No i co tzn. do regulacji? Może regeneracji?

<Z podwozia trzeba wyciac kawalek blachy i wstawic nowy.>

Z dużym prawdopodobieństwem będzie więcej.

<No i ta szyba- dosc brzydko spekana w rogu.>

O nową trudno (z 400-500 PLN), są używane (ca. 200 PLN). Całe, ale porysowane najczęściej. I nawału ofert sprzedaży nie ma.

<W jednym miejscu mozna palcami oderwać kawel blotnika, ba czubku maski zle szpachla zrobiona (widac wybrzuszenie), progi do rychlej wymiany...>

J.w. Dużo do zrobienia.

<Krotkie pytanie: wart swojej ceny? Jesli nie to ile?>

Rynkowo nie bardzo wart. Ale capri jest wart tyle, ile chcesz za nie dać.

Będąc we Wrocławiu trzeba było się umówić z kolegami z wFe, obejrzeli by, poradzili...
Poza tym - nie spiesz się z zakupem. To nie passat z 2003 roku, to nie wyścigi, to najczęściej inwestycja na całe życie.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:23:10 /


Wiem. Wiem chce kupic capri i je robic... odrestaurowywac. Pakować kase, okolo 3 tys rocznie teraz, potem wiecej. I miec te przyjemnosc z jazdy i radoche z posiadania takiego unikatu. Nie mam zamiaru go sprzedac. Niby sie nie spieszyc... ale nie chcialbym tez sie obudzic zbyt pozno.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:30:24 /


3 tys rocznie??

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 22:36:59 /


tyle to jedynie na bieżącą eksplatację wydasz...

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:38:42 /


Jeśli kupisz sztrucla i zaczniesz go od razu robić, to możesz nie skończyć. 3 tys rocznie to starcza na ubezpieczenie, przegląd, paliwo i Puchar Capri.

Jeśli chcesz mieć git automobil to i 20 tys. będzie mało. Czyli min. 6 lat remontu :/

Decydując się na podobne auto musisz nim pojeździć, musisz choć trochę się nacieszyć i to pod warunkiem, że zapłacisz za niego tysiaka. Bo rozbiórka po zakupie = depresja, samobójstwo, alkoholizm etc.

Mając 6-7 tys. zł możesz sprowadzić auto z Cywilizacji. Szukaj ogłoszeń w Europie, na bank Ci go ktoś z klubu przywiezie.

Obejrzyj auto MichałaPoznań, kosztowało mniej więcej tyle, było w stanie "prawie igła". "Odświeżanie" trwa już prawie rok i kosztowało zapewne tyle, ile cena zakupu.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:40:00 /


Z tym rozkladanie zaraz po zakupie to przesadzasz. Ja musialem tak zrobic z moim i pierwszy raz przejechalem sie nim po 1,5 roku od zakupu. Niewyobrazasz sobie jaka to motywacja do pracy, zeby w koncu, ten pierwszy raz w zyciu przejechac sie Capri, ktore w dodatku sam wyremontowales;)

Niestety cala reszta to szczera prawda. Pomimo kapitalnego remontu auto pochlania spore porcje gotowki;)

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 22:49:25 /


Znam więcej tych, którzy się poddali po rozbiórce, ot wszystko.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:53:03 /


3tys rocznie mam na mysli nie liczac ubezpieczenia i paliwa. No chyba styknie na poczatek... przynajmniej troszke? :P

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:54:43 /


ja nawet nie myślałem o paliwie i ubezpieczeniu mówiąc, że 3000 to tylko na bieżącą eksploatację wystarczy.

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:56:36 /


Hrabia dobrze mówi... Mnie złapała teraz jakaś deprecha i nie mam najmniejszej ochoty robić przy taunusie. A zaraz jak kupiłem rozebrałem i sie robić miał, ale odczekał w kolejce 5 miechów... Trzeba sie nacieszyc. sorki za pisownie ale klawiatura nawala:/

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-12 22:59:21 /


do piema : motywacja jest wtedy jak sobie pojezdzisz a potem robisz bo chcesz go znowu

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 23:13:03 /


Curtis88, stara zasada - im więcej wydasz na starcie, byle z głową, tym mniej potem szarpaniny. Ale wiem, łatwo mówić "z głową", gdy Capri kupuje się sercem. Dlatego tym bardziej warto poprosić kogoś z Klubu o pomoc przy oględzinach. Choćby po to, by w razie potrzeby wylał - niestety - kubeł zimnej wody na głowę. Ja kupiłem Capri bez niczyjej porady, bo nikogo jeszcze wtedy nie znałem. Pojechałem po prostu na stację diagnostyczną. Byłem odważnym "świeżakiem" ;)
Zalogowałem się na Capri.pl już po fakcie. Ale nie kupiłem tanio i odpukać - było warto.
Przy "okazjach cenowych" koniecznie idź oglądać z kimś z naszych.

Strzała Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 23:19:20 /


Jakoś mnie to ujęło:

"I miec te przyjemnosc z jazdy i radoche z posiadania takiego unikatu. Nie mam zamiaru go sprzedac."

Jako nieliczny z nowych nie piszesz o wkładaniu do Capri silnika-potwora i o potędze mocy. Trzymaj klimat, nie tylko o moc chodzi.

Strzała Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-12 23:27:57 /


curtis88, przeczytaj co na końcu napisałem.
http://www.capri.pl/forum/331083#335338

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-13 07:32:43 /


Wg mnie powinieneś kupić Taunusa na 2-3 lata. Nauczyć się na nim mechaniki, a jak już zajarzysz co co chodzi, łykniesz klimat, zaczniesz lepiej zarabiać to przyjdzie czas na Capri. Tak było w moim przypadku.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-13 08:48:20 /


Granadziarz jesli chodzi o presje srodowiska to jestem na to totalnie odporny... gdyby nie ta skromna umiejetnosc... swiat wygladalby dla mnie nieco inaczej.

Jak tylko komus powiem, ze chce starego forda, to jeszcze nie spotkalem sie z pozytywna reakcja. Zawsze slysze dokladnie to co powiedziales. Ludzie uwazaja ze stary capri to sie rozpusci pod wplywem wody.

Chyba fakrycznie, to co powiedzial Hrabia, to nie passat z 2003. Poczekam na taka okazje, az mi bedzie odpowiadać w 100%.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-13 09:32:23 /


wreszcie dobrze gadasz. A poza tym dredzioch też ma trochę racji z tym taunusem albo granadą. Mechaniki to się można przy tym nauczyć.

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-13 10:08:02 /


a co to za różnica czy nauczy sie mechaniki na Taunusie , Granadzie czy na ostatku Capri
w tych przypadkach to tylko silniki podobne , nic więcej , no może przełączniki kierunkowskazów , lecz tez nie zawsze ...

ja uczyłem się wiele na 105L
to czy zasługuję teraz na Capri ???

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-13 14:36:37 /


Cóż Wojdat.. Sam sobie odpowiedz na to pytanie.. :-D

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-13 14:41:03 /


Tu akurat zgadzam się z Wojdatem.
Kupić parcha capri za psi pieniądz i na nim nauczyć się cierpliwości, mechaniki, elektryki, szpachlarko-niciarko-taśmiarki oraz trudnej sztuki prowadzenia auta o trzech kołach :-) Później na dawcę do nowego zakupu. Albo do classa...

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-13 14:53:28 /


wiesz pierwszy silnik jaki remonciłem to był od poczciwej 120L, normalnie srałem w gacie ( że nie poradzę sobie z poskładaniem) jak rozbierałem go pod blokiem na czynniki pierwsze.

yyy.. głowica na prawo, tłoki na lewo, kilogram kamienia kotłowego na trawnik, tuleje cylindrowe do kubła :D...

początki bywają trudne :D ,ale się nawróciłem na porządne bryki. Sentyment do skody pozostał :D

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-13 14:57:23 /


Śni mi się po nocach, ciągle o niej myślę i muszę ją mieć - Ford Granada :)
Może ktoś oglądał tą:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7652805

Troche rocznik nie ten chyba :(

A może chce ktoś ładną sierkę za granadę dostać ?

AndrzejKudowa Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-28 00:15:40 /


rocznikowo pewnie 84-85 końcówka wygląda na Ghia. Myślę że z blachą jest słabo skoro ktoś już wymieniał drzwi. Zderzak tył wygląda na pokryty rdzą, a nie chromem. Mogę się mylić, a cena przystępna. Nawet na graty chyba warto za tą cenę. Jedź obejrzyj i coś o niej opowiedz.

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-28 12:32:35 /


Koledzy warto kupic tego capri? Daje rade?

http://www.capri.pl/market/29124

Pojedze tym troche zanim bede musial przeprowadzic kapitalke?

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-15 23:14:01 /


Prosze o jedna chociaz krotka, zwiezla odpowiedz- wlasciciel chce szybko sprzedac....

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-16 21:22:17 /


To masz argument do zbicia z ceny.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-16 22:12:53 /


Srednio raz w tygodniu prosisz o ocenę jakiegoś samochodu. A oglądałeś chociaż jeden inaczej niż przed komputera?
Ja bym go wziął. mk2 z 2.8 po przeglądzie. Wygląda lepiej niż wszystko co do tej pory kupiłem :).

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-02-16 22:22:46 /


Czegos chyba jednak nie ogarniasz... W ciagu 40 dni poprosilem o opinie nt 3 aut. Patrzac po datach postow ni chu chu nie wychodzi po kilka dni, tym bardziej kilka aut na miesiac (2 w styczniu, jeden w lutym?) Ewidentnie probujesz sie do czegos doczepic. W czym problem? Nikt ci do cholery nie kaze odpisywac.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-21 14:27:40 /


No to chyba Ty masz problem. Prosiłeś o opnię to Ci napisałem że na Twoim miejscu bym go wziął. Czy nie o to Ci chodziło? Właściciel napisał że musi się go szybko pozbyć. Kto wie, może to jest właśnie "do cholery" ta okazja.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-02-21 16:59:51 /


....zgubiłem fragment... miało być właściciel chce się go szybko pozbyć więc masz szansę ponegocjować cenę. A negocjuje się najlepiej na żywca. do tego piłem z siedzeniem przed komputerem. Gdzie Ty widzisz że ja sięczepiam? Że napisałem że co kilka dni o samochód pytasz? wyluzuj troche. Szkoda nerwów

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-02-21 17:10:28 /


Curtis weź na wstrzymanie i pomyśl zanim coś napiszesz. Zamiast pytać co sądzimy poproś kogoś z klubu by pojechał z Tobą obejrzeć upatrzony egzemplarz. Na pewno się ktoś znajdzie. Sam uratowałem jednego klubowicza przez kupnem padaki, więc wiem co mówię.

nebel Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-26 18:47:04 /


Nebel jak mnie kiedyś znowu najdzie ochota na Granadę, to pojedziesz ze mną ;-)
Trochę nie czaję o co chodzi z tym uczeniem się na Taunusie przed Capri. Że tańszy jest, czy mniej szkoda jak nie wyjdzie?

radzieckii / 2009-02-27 15:06:05 /


Bylem, widzialem, ogladalem i... wrocilem do domu bez forda, a szkoda bo wiele wskazywalo na to ze, wroce z fordem. Ale to moze jeszcze sie zmienic, najwyrzej pojade drugi raz ;) Chcialbym jednak sie dowiedziec paru rzeczy... Skad sie wzial na oslonie wiatraka przy chlodnicy taki rdzawy pył? Wywalila wode chodnica? Jaka jest optymalna temperatura pracy silnika? Cos mi sie wydaje, ze ten silnik sie w ogole nie nagrzewal (wskazowka temp.), a w ogole powinien??? Wywalony termostat? Po co? Obawiam sie, ze po wywaleniu wody z chlodnicy, ktos zalal cieply silnik zimna woda. Z tego co sie orientuje moze to doprawadzic do powaznych uszkodzen, ale jakich dokladnie (o ile w ogole cos moze sie stac)
Reszta raczej spoko, poza rdza, szpachla itd. Ale to chyba nic dziwnego...

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-28 20:08:13 /


curtis88 kup sobie nowe auto :)te auta maja po 30 lat wiec nie spodziewaj się cudów,bo jak czytam takie wywody to mnie rzuca,chciałbym kupić za czapke sliwek 30 letnie auto w stanie po dziadku niepalącym bez grama rdzy,i z czyściutką chłodnica bez nalotu rdzy ,boshe.........

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-02-28 20:54:24 /


curtiss88 jak byś wszedł na profil krokieta i obejrzał kilka zdjęci jego capri przed remontem to byś zauważył brudna osłonę wentylatora jeszcze przed remontem i ze starym silnikiem

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-28 20:58:18 /


Ludzie... Pytam sie tylko co, dlaczego i jak, skad sie wzielo, czego powodem jestem. Nie oczekuje auta w stanie igla... chce zdobyc tylko wiedze, informacje... Dowiedziec sie czy moj tok rozumowania jest dobry, czy dobrze sie domyslam.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-28 21:18:24 /


to jest 30 letni ford i tam ma być rdza nic na to nie poradzisz,w tych silnikcha jest cisnieniowy układ chłodzenia i zawsze gdzieś tam troche wywali płynu czy wody

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-02-28 21:25:40 /


i napisałem przecież że było już zasyfione na starym silniku 2.0 a teraz jest 2.8, no to czego się boisz, i o co chodzi?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-02-28 21:30:05 /


Stary Ford musi mieć rdze, to integralna część :)

Układ chłodzenia, szczególnie przy Vce to jedna z weselszych rzeczy jakie poznałem, dzięki niemu poznałem też radzieckiego :)

Naloty różnego rodzaju w oldFordach muszą być :)

Jak napisali koledzy, kup nowy jak ma być tip top ale też się popsuje :)

Chcesz Capri kup Capri a co się z tym wiąże poczytaj forum, to zabawa dla upartych

Pozdrawiam

SzooGun Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-03-01 13:08:23 /


jak będzie zadbany to nie musi mieć ton rdzy, szpachli i wycieków z każdego miejsca gdzie coś znajdować powinno.
Ja v6 ujeżdżam od momentu zakupu i nigdy z chłodzeniem żadnych cyrków nie było, jeżeli jest podłączone prawidłowo, a chłodnica sprawna wszystko jest bezobsługowe.

Wiec bez przesady można kupić old-forda i może on być tip-top tylko, że to jak w każdym samochodzie kosztuje. Sorry takie życie, albo kupisz coś porządnego albo się babrasz w gównie :(

http://www.capri.pl/market/29887

W tym raczej nic nie będzie ciec, odpadać itd. cena atrakcyjna nic tylko jechać oglądać i brać

pzdr

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-03-01 13:15:30 /


Popieram coke'a. Rdza, zpachla, wycieki i syf nie musi iść w parze z old fordem. Poza tym trochę luzu, bo chłopak się normalnie zapytał, a naskoczyliście na niego jak by conajmniej obraźił Wam mamusię :-P Po to jest to forum, by pytać i szukać odpowiedzi w postach już istniejących. Peace.

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-03-01 13:22:42 /


curtis88 - bardziej patrzyłbym na blachę. Silnik i cały jego osprzęt wymienia się szybko i sprawnie. A nawet jesli Ty nie umiesz lub nie masz czasu, to jest wielu kolegów którym to możesz zlecić. Jesli kiedyś kupisz Capri to zobaczysz że najtrudniej (najdrożej i najbardziej czasochłonnie) jest uporać się z blachą.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-03-01 21:20:14 /


"Skad sie wzial na oslonie wiatraka przy chlodnicy taki rdzawy pył? Wywalila wode chodnica? Jaka jest optymalna temperatura pracy silnika? Cos mi sie wydaje, ze ten silnik sie w ogole nie nagrzewal (wskazowka temp.), a w ogole powinien??? Wywalony termostat? Po co? Obawiam sie, ze po wywaleniu wody z chlodnicy, ktos zalal cieply silnik zimna woda. Z tego co sie orientuje moze to doprawadzic do powaznych uszkodzen, ale jakich dokladnie (o ile w ogole cos moze sie stac)"


1. napewno coś ciekło ... cieknąca przy wlewaniu do chłodnicy woda która polała się po chłodnicy też może narobić takiego rdzawego nalotu (chociaz nie widziałem fotki jak to wygląda to ciężko powiedzieć) ....

2. Optymalna temperatura to 90 stopni - we wskazania zegarów w Capri to raczej nie ma co wierzyć ze względu na masę typów czujników temperatury - (różnią się kolorami takich plastikowych obwódek) - i każdy pokazuje inaczej ..... było tyle typów , że nikt już nie wie który czujnik był do którego silnika ;-))

3. wywalony termostat ... kiepski sposób - może stary termostat przyrdzewiał i się blokował a auto się przegrzewało - jak ktoś nie miał nowego to nie dał wcale - da się tak jeździć .... ale silnik będzie niedogrzany, nie będzie ogrzewania - no i będzie więcej palić ....

4. Niekoniecznie - raczej obstawiałbym jakąś nieszczelność i ubywa płynu - proponuję mail do Chudera o cenę NOWEJ chłodnicy i termostatu i to wraz z dobrym płukaniem układu załatwi sprawę na 10 lat jak nie więcej :-) O ile nagrzewnica do ogrzewania wnętrza jest czysta i nie cieknie bo to też słaby punkt układu - zwłaszcza gdy ktoś miał w układzie wodę zamiast płynu ;-)

5. jak dolewać zimnej wody to powoli - stać się niby może , ale nie spotkałem się jeszcze z czymś takim ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-03-02 00:23:06 /


Sprostowanie: nie musi być ale zwykle są, taki ich urok. Można doprowadzić do stanu igła ale to już conajminiej 23 letnie samochody więc raczej ciężko kupić igłe.
Doprowadzenie do stanu igła zajmuje czas i pochłania kase, to wiedzą wszyscy.

Chłodzenie u mnie to była sprawa partaninini pogazowej, zdemontowałem i okazało się że doznał samonaprawy :)

Nowe się psują i to czasem kosztuje duuuużo więcej niż naprawa oldForda, dlatego wole oldFordy a plastik ma zapier... i nie marudzić ale jak przy każdym samochodzie trzeba coś robić, normalka.

Generalnie tak jak wszyscy piszą/mówią: przede wszystkim blacha, mechanika jest prostsza i idzie to ogarnąć, szybciej wolniej ale zawsze ktoś z klubu pomoże a i forum zawiera ogrom wiedzy, nic tylko korzystać. Częsci łatwiej lub trudniej ale zdobędziesz.

Co do samego Capri, jazda rekompensuje wszystkie mankamenty, do zobaczenia na drodze.

Pozdrawiam

SzooGun Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-03-02 00:30:30 /


Podepne się tutaj...
Jakiś czas temu było na allegro Capri z Poznania co przestało na parkingu jakieś kilkanaście lat. Było wystawione za 3tyś. Takie szare czy srebrne z naklejkami. Pamiętam też że ktoś był je ogladać i co nieco o nim tu pisał ale nie moge tego znaleźć. Podejrzewam że było to w ogłoszeniach i poprostu się zutylizowało. Proszę jeszcze raz tą osobe o info na temat tego auta jak nie tu to do mnie na meila :)

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-12 23:50:19 /


to byly niewyobrazalne zwloki. Mam chyba jeszcze nr do pana jak ci zalezy.

Classmobile / 2009-04-12 23:52:01 /


"Oglądałem to dzisiaj. Nie jest źle, jest po prostu DRAMATOZA. Masakra - strasznie zjedzony. Fartuchy pod maską uginają się pod naciskiem kciuka o dobry centrymetr. Wszędzie dziury i rdza. Raczej tylko na części. Blacha syf z każdej strony, słupki zjedzone, progów brak, spód kiepski. Maska i klapa tył to w zasadzie jedyne elementy które jeszcze dadzą radę. Środek całkiem fajny, ale niestety przednie boczki od wilgoci się powyginały, więc są słabe, a szkoda bo tył jest idealny. Deska pocięta. Silnik nie odpalany od zawsze, więc pewnie nawet się nie obróci.
Może za 1000 na części to byłoby warto w porywach, ale nie za 3000. Właściciel raczej skłonny do negocjacji ze zdecydowanym nabywcą.
Poza nim na placu stoi bardzo rzadkie stare BMW (pierwszy raz takie w Polsce widziałem), które kupił syn znanego poznańskiego biznesmena w Niemczech od handlarzy za grubą kasę i okazało się, że jest kradzione. Pojechało na parking policyjny i czeka na powrót do właściciela do Niemiec. "

dredzioch @ 12.03.2008 14:28

Konar / 2009-04-12 23:59:07 /


Ok wielkie dzięki za info... Nie mogłem tego znakleźć. Numer do właściciela mam bo się z nim kontaktowałem.
pozdrowiam!!

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-13 07:17:33 /


mialo chyba kolor i naklejki podobne do tego,tak jakos mi sie znalazlo;)

Capri1974 Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-13 10:46:07 /


zna może ktoś to auto? moze ktos je ogladał niedawno i jest cos w stanie powiedziec na jego temat bo kolega chce kupic ale nie chce sie pakowac od razu w mine z remontem


http://www.capri.pl/market/30764

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-13 12:01:57 /


W capri zawsze jest cos do roboty.

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-04-13 12:15:48 /


jakbym tego nie wiedzial.....miedzy remontem a cos do roboty to jest roznica, chodzi o to czy auto nadaje sie do remontu od razu czy mozna posmigac nim chwile

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-13 13:04:48 /


Podczepie się pod ten temat ;]
Czy zna może ktoś to auto, czy ktoś go oglądał, posiada jakieś dokładne zdjęcia, zna stan faktyczny/mechaniczny/blacharski? -

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8441159

Za wszelkie informację będę wielce zobowiązany.


omen99 / 2009-04-22 00:07:11 /


Dziś je widziałem na drodze. Dziwnym trafem nie pojawiało się wcześniej za często. Wygląda dość solidnie. Jednak czy to farba czy jednak blacha to niestety nie wiem. Zawsze mogę obczaić jak trzeba .. mnie 4d raczej nie interesują ;-).

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-22 00:44:07 /


Ja masz czas to zobacz co to warte. Nie chce mi sie znow robic wycieczek po kraju na marne

remi / 2009-04-22 02:07:31 /


-MrG-, jesli mógłbyś zobaczyć, to bede zobowiązany. Jakieś zdjęcia dodatkowe, stan faktyczny. Jakieś info na maila czy jak. Z góry dzięki.

omen99 / 2009-04-22 17:28:04 /


Najwcześniej mógłbym obadać temat przy dobrych wiatrach w piątek. Jutro jadę do poznania i nie wiem do końca o której będę w piątek w Lublinie.

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-04-22 19:16:25 /


Jak tam Ci będzie pasowało ;]

omen99 / 2009-04-22 21:49:18 /


Czy ktoś ogladał te auto ?? http://www.capri.pl/market/32504
Ewentualnie może obejrzec i sprawdzić co i jak z nią się dzieje itp. itd. ??
Na zdjęciach widać że ładnie się prezentuje (oprócz paru miejsc widocznych) ale dodatkowe informacje nie zaszkodzą. Za każdą informacje na jej temat będę wdzięczny :)

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-06-13 16:18:07 /